Koronawirus

efeemeryda   no fate but what we make.
24 października 2020 15:05
Dea u galopady raczej tez o takich cicho. Nie wykluczone, że oboje są w spisku Gatesa  😵
Dea u galopady raczej tez o takich cicho. Nie wykluczone, że oboje są w spisku Gatesa  😵

Ty zaraz dostaniesz pakiet szczepień od Gatesa.
efeemeryda   no fate but what we make.
24 października 2020 16:10
Widziałam te wszystkie zapisy i bardzo mnie one cieszą, biorąc pod uwagę takie osoby jak Ty. BARDZO SIĘ CIESZĘ. Mam nadzieje, ze jak już będzie dobra szczepionka to nie będzie dyskusji z oszołomami.
A co zostało zmienione? Bo to stary zapis obowiązujący od wielu lat.
Zdrowykoń, proponuję zajrzeć do dziennika ustaw, rok 2008, 234, pozycja 1570, art. 36. Brzmi znajomo?
Dokladnie. Tzn nie wiem czy pojawiły się jakieś kosmetyczne zmiany bo nie mam tamtego zapisu przed oczami ale to żadne szczególne przepisy. Np. obowiązek stawienia się na leczenie gruźlicy. Chyba dobrze, że takie coś istnieje i że ktoś, kto ma gruźlicę musi się stawić na leczenie. Nie, że chce czy nie chce, że może kiedyś przyjdzie. Jak ma wykrytą oficjalnie chorobę to ma przyjść i koniec. Nawet jeśli to bezdomny nieubezpieczony człowiek - to leczenie jest obowiązkowe i z tego powodu jest za friko.
Oczywiście, każde prawo można wykrzywić i jeśli ktoś ma złą wolę to użyć go ze szkodą dla obywatela. To prawo brzmi brutalnie momentami ale w normalnym świecie normalnych ludzi nie prowadzi do żadnych nadzwyczajnych akcji.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
24 października 2020 19:54
To ja zapytam wszystkich chorujących... po jakim czasie odzyskaliscie smak i węch??
Pati2012, to jest osobniczo zmienne. Niektórym po dwóch dniach, innym po dwóch miesiącach.
Pati ja powoli odzyskuję, ale jest dziwnie. Zapachów dalej prawie nie czuję, tylko te mocno intensywne. Smak mam w sumie niezły już. 🤣
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
25 października 2020 07:04
A jaka temperatura Wam towarzyszyła? Ja mam 37,4 których ani troche nie czuje i mega katar, kicham od przedwczoraj. W pracy mocno zmarzłam przez kilka dni, do tego spacery z końmi i wiecznie przemoczone buty od wody, której na łąkach jest masa. Staram się nie panikować (mieszkam w domu z rodzicami, mega się boje o mamę) bo chyba teraz istnieje jeszcze coś takiego jak przeziębienie? 🙂
Robaczek M., katar i kichanie przy koronawirusie to chyba mega rzadki objaw 😉 a temperatura może być przy covidzie bardzo wysoka, a może też jej w ogóle nie być jeśli jest się zakażonym a przechodzi się bezobjawowo/lekko objawowo.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
25 października 2020 07:51
Też nigdzie tego nie znalazłam wśród objawów 🙂 ale z moim szczęściem... 😉 Jutro już do pracy się nie wybieramy. Ciekawe czy dostane skierowanie na test czy raczej nie.
Żeby dostać skierowanie na test trzeba mieć co najmniej 3 objawy. Jak nie masz kaszlu to na bank nie wyślą.
Ja miałam 38,5 temperaturę i też nie wysyłali. Jest okres przeziębieniowy, smarkanie i kichanie to nie covid 😉
kermit   Horses horses everywhere ..
25 października 2020 09:09
To ja zapytam wszystkich chorujących... po jakim czasie odzyskaliscie smak i węch??


Ja całkowicie straciłam ten węch i smak do tego stopnia, że jak zrobiłam pranie to kazałam mężowi wyczyścić szufladę (podajnik) która podaje proszek i płyn bo chyba się zepsuła i pranie mi nie pachniało, następnego dnia poszłam kupić te kapsułki co do bębna się wkłada bo uznałam, że szuflada nie podaje proszku bo nie pachnie...po wypraniu z kapsułką uznałam, że kupiłam badziew za tani bo też nie pachnie. Tak sobie to przez dwa dni tłumaczyłam ten całkowity brak węchu zanim się skapnęłam, że coś jest na rzeczy  🤔wirek: Później doszły dalsze analizy z perfumami i listkiem bazylii gdzie nic nie czułam.

Po tygodniu zaczęłam czuć zapachy ale nie tak jak kiedyś, w powietrzu luzem jeszcze nie bardzo czuje, tylko pod samym nosem.
Do tego czasami jak coś w powietrzu zdarza się, że zawieje i poczuje to nie jestem w stanie rozpoznać skąd ten zapach i co to jest.
Dziwne to bardzo uczucie, np. zawieje coś ( o ile może zawiać w domu) i zastanawiam się czy to sąsiedzi mają gołąbki na obiad ?  😀  Ale to trwa chwilę i już.
Bardzo łapię i intensywnie analizuje każdy "nowy" zapach  🙂
To jest takie chyba on/off na razie. Dziwne te zaburzenia.

Przy samym katarze i kichaniu raczej nie ma co panikować.
efeemeryda   no fate but what we make.
25 października 2020 09:19
Obiło mi się o uszy, że w przebiegu Covid nie wszyscy tracą węch i smak, jednak w przypadku kobiet jest to ponad 90%. Słyszeliście może coś na ten temat ??
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
25 października 2020 09:25
Bo powiem wam, że kurcze trochę zwątpiłam...
Tydzień temu w niedziele miałam stan ala przeziębienie tj temp 37-38, mega słabe samopoczucie, ale po theraflu było całkiem spoko, od wtorku mówię "przez nos" i mam zatkane zatoki a prawie zero kataru. No i w sumie spoko do przeżycia az w piątek po pracy ogarnęłam że jem i w sumie nie wiem co jem... płyn do podłóg poczułam minimalnie jak włożyłam nos do butelki... dzisiaj jakby czuję mocniejsze smaki ale z zapachem nadal może 1/10
Kaszel suchy to ja mam sporadycznie z roznym nasileniem od ponad roku, więc teraz trudno mi ocenić czy to kaszel chorobowy czy nie, nie dokucza jakoś bardzo
W poniedzialek lekarz, mam nadzieję że to zawalone zatoki (pierwszy raz w życiu więc nie wiem czy tak może być, głowa mnie jakos nie boli) ale kto wie  🤔
Obiło mi się o uszy, że w przebiegu Covid nie wszyscy tracą węch i smak, jednak w przypadku kobiet jest to ponad 90%. Słyszeliście może coś na ten temat ??


Mam taka grafikę z objawami zapisana na telefonie, ale nie mogę jej udostępnić przez forum. Odezwij się do mnie przez fb albo na priv to podam Ci fejsowe dane 🙂
Widziałam te wszystkie zapisy i bardzo mnie one cieszą, biorąc pod uwagę takie osoby jak Ty. BARDZO SIĘ CIESZĘ. Mam nadzieje, ze jak już będzie dobra szczepionka to nie będzie dyskusji z oszołomami.

A ja mam nadzieję że Tobie nic się  nie przytrafi  po szczepieniu.

W Brazylii zmarł ochotnik biorący udział w badaniach klinicznych szczepionki przeciw Covid-19, przygotowywanej przez koncern AstraZeneca i Uniwersytet Oksfordzki - poinformowały w środę władze. Badania są bezpieczne i będą kontynuowane - ogłosiła brytyjska uczelnia


Szczepionka na koronawirusa Astra Zeneca i Uniwersytetu Oksfordzkiego budzi coraz większe kontrowersje. Właśnie się okazało, że dolegliwości neurologiczne wystąpiły nie u jednego, a u dwóch ochotników testujących preparat. Po fali krytyki za brak komunikacji, Astra Zeneca zdecydowała się opublikować protokół z badań.
Ale to jest wiadomość sprzed chyba ponad miesiąca albo dawniej
Ja ogólnie jestem za szczepieniami ale raczej nie zdecydowałabym się na szczepienie gdyby teraz ktoś takie opracował na koronawirusa. Rząd Szwecji do dziś wypłaca odszkodowania obywatelom, których kilka/naście lat temu wyszczepił na świńską grypę - u niektórych osób pojawiły się jakieś powikłania neurologiczne, z tego co pamiętam coś na kształt narkolepsji. Powstawanie leków czy szczepień to proces wieloetapowy i rozciągnięty w czasie więc szczerze wątpię, by dało się wymyślić w ciągu miesięcy/roku coś wystarczająco bezpiecznego, by z tego bez oporu skorzystać.
vanille, narkolepsja. Pracowałam w NO z kobieta, której syn zachorował po tej szczepionce. Dopiero niedawno zakończyły sie procesy, ale wygrana i rekompensata zdrowia jej syna nie wróci. Młody chłopak jest juz nieodwracalnie niepełnosprawny. Cala rodzina sie zaszczepiła, on dostał powikłań.
Niestety szczepionka była przygotowana na szybko i nie przetestowana wystarczajaco.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 października 2020 19:14
Zdrowykoń, lol, dostał placebo 😀 😀 😀 Gadasz koszmarne pierdoły i nawet nie umiesz sprawdzić informacji. 

vanille, to jest po prostu bardzo drogie. Zwłaszcza ostatni etap, tzw. valley of death. Dlatego nikt tego na szybko nie robi.
Szwecja miała chyba największy problem bo wyszczepiła duży procent społeczeństwa - stąd i dużo osób, u których pojawiły się powikłania. W innych krajach te procenty były mniejsze i przypadków było mniej. Stąd interesuje mnie również, jak Szwecja zachowa się wobec szczepionki na koronawirusa, jeśli taka się pojawi. Rząd na pewno podjął te działania w dobrej wierze, ale niestety wyszło kiepsko i wielu osobom zrujnowało to życie.
Nawet nie chodzi o to, że potrzebujesz czasu żeby wymyślić, bo gdyby tak było posadziłabyś wystarczająco dużo bioinformatyków i niech sobie modelują. Czas potrzebny jest po to, żeby sprawdzić jak będzie działać w praktyce, bo w teorii to można różne rzeczy zakładać. Jak będzie działać na zróżnicowanej populacji. Gdy przechodzisz z modeli zwierzęcych, jak zareagują ludzie różnej płci, w różnym wieku, z rozmaitymi chorobami, o zróżnicowanym genotypie. A może skutki będą rozciągnięte w czasie. Dlatego pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć choćby przeskalowaniem. Bo potrzebny jest czas. Przy obecnej panice koszty nie są czynnikiem ograniczającym.
Koszty na pewno są ogromne i w to nie wątpię. Ale tak jak zauważył/a Jabberwocky, do zaobserwowania działań niepożądanych potrzebny jest czas - bo pewne powikłania wymagają czasu, żeby się rozwinąć, a także odpowiednio duża grupa ludzi, bo niektóre pojawiają się u niewielkiego procenta ale są na tyle poważne, że dyskwalifikują taki preparat z wprowadzenia do obrotu. Jak teraz doczytałam Szwecja wyszczepiła 60% obywateli a te powikłania neurologiczne dotyczyły niespełna 500 osób. Gdyby to był jakiś drobny NOP jak np. reakcja miejscowa czy biegunka to byłoby to całkiem ok, ale w tym wypadku powikłania były tak poważne, że te 500 osób to zbyt wysoka stawka w mojej ocenie.
efeemeryda   no fate but what we make.
25 października 2020 19:34
Zanim dotrze do nas, ta szczepionka z cała pewnością będzie dość przetestowana.
Zdrowykoń strzyga już odpowiedziała.
Tak Strzyga wytłumaczyła  😉 młody 28 letni lekarz umiera po podaniu placebo.  🤣 🤣
To dlatego że wiedzą że ich szczepionka będzie dobra i super przetestowana:

AstraZeneca otrzymała ochronę przed przyszłymi roszczeniami z tytułu odpowiedzialności za potencjalne niepożądane działanie szczepionki COVID-19, w większości krajów, z którymi producent zawarł umowy na dostawy wyczekiwanego remedium na pandemię - informuje agencja Reutera. 

- To wyjątkowa sytuacja, w której jako firma po prostu nie możemy ryzykować, jeśli za ... cztery lata szczepionka wykaże skutki uboczne - powiedział agencji Reutera Ruud Dobber, członek zarządu AstraZeneca. - W zawartych przez nas umowach prosimy o zwolnienie z odpowiedzialności kontraktowej - mówił

Placebo?  🤔
Źródło znające sprawę w rozmowie z Reutersem poinformowało, że testy zostałyby zawieszone, gdyby zmarły ochotnik dostał eksperymentalną szczepionkę na COVID-19. Fakt, że testy są kontynuowane wskazuje, że ochotnik, który zmarł, należał do grupy kontrolnej, która otrzymała szczepionkę przeciwko zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych.

Efeemeryda, podobno oszołomy za karę maja nie dostać szczepionki.  🤣


III faza badań klinicznych trwa 1-2 lata. Dlatego nie ma realnej szansy, że taki preparat przejdzie pełną procedurę jeśli wejdzie za chwilę na rynek. W takich sytuacjach jak ta organizacja zajmująca się dopuszczaniem leków do obrotu zezwala, by lek wyjątkowo wprowadzić w trakcie trwania III fazy. Dlatego nie ma opcji, że ktoś weźmie na siebie 100% odpowiedzialności, że ta szczepionka jest na pewno bezpieczna.
Oczywiście nikogo nie zachęcam, nikogo nie zniechęcam. Każdy zrobi jak będzie uważał
efeemeryda   no fate but what we make.
25 października 2020 21:25
Niestety nie każdy zrobi jak będzie uważał, bo żadne szczepienie nie daje 100% odporności, także jakiekolwiek szczepienie będzie miało sens jeśli zaszczepieni będą wszyscy którzy być mogą. W tym przede wszystkim foliarze stanowiący obecnie ogromne zagrożenie epidemiologiczne.
dea   primum non nocere
25 października 2020 22:31
Jak czytam takie wypowiedzi, to się staję foliarzem  😲
Nie planuję testować eksperymentalnej niedotestowanej szczepionki na swoim dziecku, na sobie też nie, bo jestem córce potrzebna.
Na obowiązkowe na chwilę obecną jesteśmy obie zaszczepione.
Definicja foliarza...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się