Aborcja - dyskusja

donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
25 października 2020 17:41
[quote author=donkeyboy link=topic=60588.msg2949535#msg2949535 date=1603641944]
szd51 no, nie każdy taki jest. Moja noga w kościele stoi tylko z okazji typu ślub znajomych. Jak jestem u rodziców na weekend to może i z nimi pójdę, a wiesz dlaczego? A dlatego ze nie mam ochoty prowadzić setnej awantury nt. dlaczego nie. Jestem w domu raz na kilka miesięcy i nie mam ochoty kłócić się z rodzina, nic mnie nie zaboli jak tam postoje godzinę.



i właśnie taka postawa wypełnia kościoły, ona daje im siłę i pozwolenie.
wszyscy, którzy idą do kościoła „bo ślub znajomych”, którzy chrzczą dzieci, bo nie chcą awantury w domu, który posyłają dzieci do komunii, bo córka chce być jak reszta, dostać prezent i mieć białą sukienkę.
to właśnie dzięki takiej postawie mamy w Polsce to co mamy.
[/quote]

Tak jak napisała koleżanka wyżej, choćby ślub był muzułmański, żydowski czy jakikolwiek z GRZECZNOŚCI nie będę się sadzić i robić partyzantki ze moja noga tam nie postanie. To oni płaca te „ofiarę” na rzecz kościoła, to ich decyzja która szanuje a nie jak jakiś burak będę się dąsać i kręcić nosem. Bo respektuje znajomych/rodzine i ich przekonania.

Wiesz co, postaw się w moich butach - byłam w tym roku w domu tylko raz. Raz. Na pare dni. Bez koronawirusa bywam 3 razy na rok w domu, poza świetami. Serio, kiedy widzisz bliska rodzine na kilka dni w roku chcesz wszczynać takie awantury (których i tak nie wygram, bo „starsi wiedza lepiej” i nigdy się ze mną nie zgodzą). I co kościół ma z tego ze pójdę raz na rok sobie postać obok kościoła?
Dzieci nie mam wiec do komunii nie posyłam. I wątpię żebym posłała, wole any samo zdecydowało.
Ślubu tez nie mam i jak ju wspomniałam nawet jak wezme to nie w KK w Polsce.
Myslisz ze sama mając te awantury, beton i brak zrozumienia chce zgotować to samo dzieciom jakbym takowe miała? No chyba żartujesz.

Powiedz czym XD ja się przyczyniam do wspierania KK w Polsce, bo ja nawet podatków tam nie płace poza sklepowym VATem jak kupie loda będąc w domu na te wakacje. Podejrzewam ze jeśli pracujesz w Polsce to więcej się zrzucasz na nich niż ja.

I jeśli masz rodziców i rodzine otwarta, mniej katolicka to się ciesz. Ja nie mam ochoty psuć najważniejszych relacji w moim życiu z ludźmi którzy dla mnie znaczą bardzo dużo, a to ze maja inne zdanie na pewne tematy to inna sprawa.

I tutaj tez mamy podziały, był podział sciana wschodnia vs zachód, teraz ci co kościoła nie tkną vs wszyscy inni. Wschód winny, ci co chodzą do kościoła winni. To nie jest sytuacja zerojedynkowa, tym bardziej jak sie do tego kościoła nie zagląda ani z nikim wierzącym nie zadaje. W samym gronie katolickim robi się teraz podział, jakiś biskup przyklasnął rządowi a ktoś inny z szarej (czarnej) eminencji stwierdził inaczej.
Dopóki będziemy narodem podzielonym, a jesteśmy chyba od czasów sejmików, nie zmieni się NIC.

vanille to samo. Te kocopoly właśnie odsunęły mnie od kościoła i za każdym razem właśnie jak się przejdę i słyszę takie „hity” to mnie to tylko umacnia w tym żeby trzymac się z daleka. Dobrze ze ci się udało wcześniej wyrwać, ja wraz z przejściem na swoje w wieku lat 19 zamknęłam etap kościoła w Polsce
vanille, para może sobie wybrać czytanie, więc to pewnie był wybór młodych. Znam to czytanie i jest okropne...
Cricetidae, właśnie wiem, dlatego mnie ścięło gdy opowiedziałam wzburzona mojej przyjaciółce o tej historii a ze ona wówczas organizowała swój własny ślub to mnie uświadomiła, ze ksiądz tego nie narzuca tylko para młoda wybiera. Dla mnie to okropne i serio był to moment, w którym miałam ochotę wyjsc.
szd51, to nie tak działa jak piszesz, nic nie jest białe albo czarne, to nie działa tak że jak nie wierzysz, to sobie kościołem, wiarą głowy nie zaprzątasz, a jak wierzysz, to musisz już być całkowicie praktykująca, bo wtedy statystyki będą prawdziwe, to tak nie działa. Wiara to stan ducha, ja nie muszę chodzić, co niedzielę na mszę ale mogę wierzyć i tak, mogę  swoje dziecko ochrzcić, czy posłać do komunii, o statystykach nie myśląc, bo robię to co czuję. Można wierzyć w Boga, ale niekoniecznie  popierać jego obsługę naziemną.


Watrusia ale co nie działa tak jak napisałam?

Że 98% katolików bierze się z tych wszystkich chrztów, komunii i ślubów kościelnych? Jak nie z tego to z czego? Bo co roku w badaniach wychodzi, że na mszę świętą uczęszcza ok 40% i z rok na rok coraz mniej. O kolędzie to już nawet nie wspominam bo tam statystyki są jeszcze lepsze.

Że religia w szkołach jest dla tego, że rodzice z wygody posyłają na nią swoje dzieci? Jak zaproponujesz takim, żeby realizować ją w kościele to święty oburz, że ja przecież nie będę swojego na żadną religię wozić w wolnym czasie.

Że dzieci które nie chodzą na tą religie w okresie przygotowań komunijnych doznają zwyczajnego znęcania się? Bo fakt, że w większości szkół są traktowane jak upierdliwe śmieci z którymi jest tylko problem to chyba wszyscy znają.

Że dla większości ludzi komunia to zwykłe zastaw się a postaw się?

I co z tego, że się nie zgadzasz z "obsługą naziemną" jak swoim postepowaniem legitymizujesz wszelkie jej działania, z ostatnim włącznie.
Hierarchów ani polityków nie obchodzi twoje prywatne zdanie. Dla nich jesteś tylko cyferką w statystyce.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
25 października 2020 17:54
Cricetidae, vanille ale zdajecie sobie sprawe ze są takie dziewczyny które chca być podporządkowane/w starym układzie?
Bo mam takie koleżanki, w moim wieku (20-30lat), i wcale nie jakoś przesadnie wierzące
Być może są takie osoby i spoko jeśli im to nie przeszkadza. Co nie zmienia faktu, że mnie to zagotowało
Moj chrzestny, brat mojej mamy, jest prałatem w KK, jego przyjaciel kardynalem w Watykanie. A ja ostatni raz byłam w kościele jak miałam 15lat. Mam 2 dzieci bez ślubu, z obecnym mezem slub cywilny, jedno dziecko ochrzczone, bo moja mama sobie zorganizowała, drugie bez chrztu, obydwoje bez komunii.
Można żyć po swojemu nawet jak jest presja 😀


Ciesze sie, ze czara goryczy sie przelała, choć dziwi mnie, ze dopiero teraz.
Wprowadzenie lekcji religii do szkol, ocen do świadectw - ok
Krzyży do instytucji -ok
Kupowanie majątku za grosze, na zasadach mafijnych -ok
Wiele innych 'drobiazgów' - ok
Gwałcenie dzieci i nie ponoszenie odpowiedzialnosci za te straszne przestępstwa- ok




safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 października 2020 18:15
Ja to się tylko zastanawiam, czy ten temat aborcji to akurat inicjatywa Kaczyńskiego, czy mu się zaczyna sypać władza w partii  👀

donkeyboy , nie jakiś biskup tylko przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i wiceprzewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy.


Domyślam się, że nie bardzo będzie Was to interesować, ale żeby "żony bądźcie poddane mężom" zrozumieć to trzeba niestety trochę to przeanalizować.
Chodzi o tłumaczenie. W ogóle przesłania biblijne bardzo tracą poprzez to, że jak, kiedy i przez kogo były tłumaczone.
Tam jest słowo "hypotassomenoi", które można interpretować jako poddanie (służebne), ale ono oznacza też oddanie się, oddanie się pod opiekę, przyjęcie opieki. Dodatkowo od razu jest wzmianka "mężowie miłujcie żony" i tam jest znowu użyte słowo "agape", które oznacza bezwarunkową miłość, miłość pełną, miłość opiekuńczą.
Więc jakby się zastanowić, to nie jest to takie złe i jest całkiem na czasie - "mężowie otaczajcie swoje żony bezwarunkową miłością i opieką, żony - dajcie się
sobą opiekować, zaufajcie".

Niestety w niektórych tłumaczeniach to jest nawet o krok dalej i zamiast słowa "poddane" jest użyte "posłuszne". :/
To są niestety wieki naleciałości. I tego, że rzeczywiście KK przez wieki tępił kobiety (bo wtedy było łatwiej rządzić), więc takie tłumaczenia pasowały.

A tak w ogóle, to powiem Wam, że od kilku lat, jako wierząca i praktykująca katoliczka, jednak mam taką myśl, taką nadzieję, że będzie w KK nowa schizma. Pewnie niejeden ksiądz by mnie właśnie od czci i wiary odsądził, ale... Tak bardzo pragnęłabym KK, który odcina się od spraw politycznych i który nie szuka władzy. Który służy, prowadzi, wpiera, naucza, ale nie jest opresyjny, tylko mądry i dobry.
Ascaia, znając  cale wieki historii KK raczej nie ma szans, żebyś doczekała takiego kościoła.
Natomiast kosciol luterański w obecnej formie pewnie by Ci sie spodobał- skromny i życzliwy. No i dużo fajnych babek jest pastorami  🙂
Naboo, mam kontakty z luteranami. I tak... no też średnio. Z innych względów.
Ciekawe tylko czy znowu kościół ewangelicki w Polsce, a w Norwegii to nie inne "bajki".
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
25 października 2020 20:42
dea   primum non nocere
25 października 2020 20:59
A co sądzicie o wypowiedzi Hołowni? Mnie bardzo pasuje takie postawienie sprawy. Szkoda, że ma tak nikłe przebicie.
dea, streścisz? (przepraszam, nie znoszę słuchać, wolę czytać)
Na profilu Radykalny symetryzm przeczytalam post, ktory w pelni oddaje to, co mysle o Holowni.


Nie stygną od czwartku emocje po barbarzyńskim orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Wielu potraktowało to jak dobrą okazję do wynurzenia się z niebytu i wciśnięcia swoich trzech groszy, bo a nuż uda się zbić nieco politycznego kapitału. I może należałoby w tym miejscu skrytykować tych wszystkich fałszywych sojuszników, którzy nic dla sprawy nie robią, poza krytyką używanego przez protestujących języka. W końcu tortury na współobywatelach to pikuś w porównaniu z korzystaniem z wulgaryzmów. Ale nie. Dziś mamy kilka słów do najbardziej nieszczerego z nieszczerze oburzonych, byłego prezentera telewizyjnego, obecnego obślizgłego polityka, Szymona Hołowni, który w piątek na kanałach społecznościowych opublikował 8-minutowe "orędzie", w którym ciska piąstką, tupie nóżką i ogólnie udaje, że zależy mu na losie osób dotkniętych tym orzeczeniem.

Hołownia swoich poglądów na temat aborcji nigdy nie ukrywał, zawsze był jej przeciwny. Do czasu. Gdy zamarzył o byciu prezydentem, zaczął -- jak na polityka przystało -- budować okrągłe zdania i mydlić oczy, by nie powiedzieć wprost, jakie ma poglądy. A te wprost określił chociażby w 2014 roku, gdy w felietonie dla Rzeczpospolitej pisał "Ja mam w tej sprawie bardzo jasny pogląd. Myślę o życiu tak jak profesor Chazan"
link

Jeszcze w kwietniu tego roku w Onet Radio zapewniał, że swoich konserwatywnych poglądów nie zmienił i będzie ich jako prezydent bronić (link). W tym samym wywiadzie dodał, że nie ma obecnie w Parlamencie większości pozwalającej na zmianę ustawy.

Ten wytrych pozwalał mu przetrwać całą kampanię na miałkim stwierdzeniu, że nie ruszałby "kompromisu" i nie zmieniał prawa. Z pozoru pasował tym samym do poglądów głoszonych przez większość centroprawicowych polityków, z Kidawą-Błońską i Kosiniakiem-Kamyszem na czele. Ale mimochodem, spomiędzy okrągłych zdań i politycznego pustosłowia, Hołownia wystawiał swoją fundamentalistyczną mordę. Niby twierdził, że nie podpisze ani zaostrzenia ani liberalizacji obowiązujących przepisów, ale diabeł, jak to w przypadku śliskich fajnopolaków, tkwi w szczegółach. Pytany o zaostrzenie prawa, mówił, że popiera demokrację i brak obecnie większości w Sejmie dla takiej ustawy. Nie przeszkadzało mu to marzyć, jak we wspomnianym wywiadzie dla Onetu czy bardziej wprost, w grudniu 2019, w wywiadzie dla Polsatu, podczas którego fantazjował: "niech zobaczę tę większość, która powie mi, że w polskim parlamencie jest tylu posłów wybranych przez tylu obywateli, którzy uzasadniają to, że taka ustawa ma w tej chwili szanse utrzymać się dłużej" (link).

Jednocześnie w drugą stronę już na demokratycznej woli większości mu nie zależało. Pytany, czy podpisze ustawę liberalizujacą dostęp do aborcji, mówił wprost, że taką zawetuje. Gdy miał ochotę bardziej pokluczyć, stwierdzał, że skieruje ją ponownie do rozpatrzenia przez Sejm (czyli zawetuje, ale ładniej sformułowane). I nie miało tu dla niego znaczenia hipotetyczne poparcie partyjne, projekt obywatelski czy poparcie społeczne dla liberalizacji przepisów (według sondaży, ponad połowa Polaków popiera aborcję na życzenie do 12. tygodnia ciąży). Jemu się to z osobistymi poglądami kłóci, więc ty, babo, cierp.
(link).

Hołownia nie płacze za pozbawieniem kobiet wyboru czy prawa decydowania o własnym ciele. On płacze, bo zakaz aborcji wszedł inaczej niż on to sobie wymarzył. Bo że jest za całkowitym zakazem aborcji, mówił nieraz. Tylko Hołownia chciał, żeby zakaz aborcji wprowadził Sejm, naciskany przez odrzucające aborcję społeczeństwo. Wtedy byłby ukontentowany; demokracja uratowana, ale i fundamentalizm religijny wprowadzony. Kaczyński popsuł mu te marzenia wprowadzając zakaz aborcji tylnymi drzwiami, bezczelnie i na siłę. Oburzenie na wyrok TK jest u Hołowni niczym to oburzenie na wulgaryzmy protestujących -- zaburzyło mu poczucie estetyki, zburzyło dekorum. Pozostały tylko krokodyle łzy.
szoku doznałam - okazało się że znam takiego oszołoma który zgadza się z wyrokiem TK. I kompletnie nie pasuje do opisu gorliwie wierzącego katolika, bo w kościele jak 90% jest na Wielkanoc i pasterkę, mieszał bardzo długo bez ślubu z partnerką. Młody chłopak przed 30. Od szkoły średniej mocno wszedł w środowisko prawicowe, u niego te przekonania nie pojawiły się bo ,,ksiądz mu tak powiedział na kazaniu" tylko jego głos życiowego rozsądku ( jak twierdzi) czyli jego ugrupowanie. Bo o ile te stare dziadki no cóż żyć wiecznie nie bd, ale że młodzi to mnie dobiło  😵
Czy mówimy o konferencji? Ja ich jeszcze bardziej nie trawię niż PiS. I dziwię się kobietom że ich popierają! A większość konfederatów to pip pip pip ( pijaki w bluzach z orłem i  naszywkami "pamiętamy" stojące nawalone z rana na przystankach, którzy już nie mają rodzin, albo tłuką żony, albo nie płacą alimentów i którzy po prostu lubią rozróby i napierdalanie kijami. Głównie takich konfederatów widzę)
Ja mam takich ludzi w rodzinie. I wiem skąd się to wzięło - tu akurat jest silne przekonanie po pierwsze wynikające z wynikające z wiary, po drugie wynikające z wychowania praktycznie w KK (fizycznie - wieczne zajęcia pozalekcyjne w parafii, w wakacje obozy parafialne i pielgrzymki itp). Do tego jeszcze powielanie wielowiekowych schematów cierpiącej matki i żony (bo mąż pije, drze się a czasem i bije) - i w tym wszystkim ona, święta - cierpiąca - bo rozwód jest grzechem a kobieta ma rodzić dzieci i służyć rodzinie. I z pokolenia na pokolenie ten sam schemat.
I tam już nie ma rozmowy - na pytanie dlaczego w XXI wieku chcemy fundować ogrom cierpienia zarówno matkom ale przede wszystkim tym dzieciom, które czeka śmierć w bólu i męczarniach odpowiedź jest jedna - cierpienie przybliża nas do świętości, Jezus też cierpiał za wszystkich ludzi. I ja wiem, że serio można wierzyć w niepokalane poczęcie jak się zamiast na lekcje biologii chodziło do kółka oazowego ale na litość ile trzeba mieć w sobie nienawiści i okrucieństwa, żeby cos takiego fundować drugiemu człowiekowi.

I wiem, że znowu będzie, że podział itp. Ale serio cała ta część rodziny jest "zawiślańska" wschodnia. Ja widzę ogromną różnicę w mentalności tych ludzi - i to nie chodzi, czy to lepsze czy gorsze - po prostu kompletnie inne. Raczej nie do pogodzenia - ponieważ wynika nie z twardych faktów i wiedzy (którą da się weryfikować) ale ze spraw duchowych, wiary itp a z tym nie da się dyskutować za bardzo. Jeśli w obecnych czasach ktoś przedkłada wiarę nad naukę to ja nie bardzo mam z nim jak dyskutować.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 października 2020 08:09
epk, cudzymi rękami najlepiej. Tak jak ci wszyscy faceci, których temat nigdy nie będzie dotyczył, ale oni są najświętsi i im najbardziej sumienie nie pozwala, to oni musza najbardziej walczyć. 
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
26 października 2020 08:11
epk, nic tak bardzo nie uszlachetnia, jak patrzenie na cudze cierpienie i oddanie tej osoby modlitwie ...

Ciekawa jestem, czy gdyby bosak nie miał pewności, że urodzi mu się zdrowe dziecko to też by tak p.... głupoty gadał
Ja sie Hołowni boje. To jest dla mnie gość, który ma gadane, umie posługiwać sie językiem polskim, od lat przebywa w branży gdzie większość ludzi to osoby o liberalnych poglądach wiec wie, co dziś chcemy usłyszeć. Prawdę mówiąc średnio wierze w to jego oburzenie, jego mowa ciała jest dla mnie nienaturalna. To co mówi brzmi w większości sensownie ale tez nigdy nie byłby osoba, która właśnie podpisze ustawę liberalizującą przepisy. Jemu pasuje kompromis, choć w pewnym momencie użył stwierdzenia, ze można dyskutować z kobietami/obywatelami, co zrobić z zespołem Downa. Myśle, ze on niestety właśnie chce zbić ten polityczny kapitał ale w świecie zarządzanym przez niego i jemu podobnych wcale nie byłby to taki łatwy temat i wcale nie stanąłby z przekonaniem po stronie kobiet. Jego marzeniem bez wątpienia jest całkowity zakaz aborcji ale nie narzucony, tylko wybrany przez ludzi. Wiec chce być chyba kaznodzieja i nas najpjwrw nawrócić tak, byśmy same zrezygnowały z możliwości aborcji.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 października 2020 08:22
safie, tacy ludzie pierwsi lecą robić aborcje. Tylko po cichu, bo to „wyjątkowa sytuacja”

Strzyga, dokładnie, uwielbiam takich świętoszków.
Moon   #kulistyzajebisty
26 października 2020 08:26
Pamiętacie, jak kiedyś wszyscy śmiali się z Samoobrony i LPR? A wyszło, że byli 2 i 3 "siłą" w polskim rządzie...

Teraz wszyscy śmiali się z kretyna Bosaka - naprawdę boję się, co może z tego wyniknąć.  😫
I Hołowni też się boję. buyaka, pogratuluj autorowi tego posta, słowem w sedno trafił.


safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
26 października 2020 08:31
vanille, Hołownia był na nowicjacie, więc by się zgadzało. Mówi to co chcą w danym momencie usłyszeć ludzie, wychodzi doświadczenie w mediach, a te wszystkie gestykulacje są tak wyuczone, że aż straszne.

A Agatka i Kinia znowu się schowały - i za to by pierwsza dama miała dostawać wypłatę?  😵
epk, nic tak bardzo nie uszlachetnia, jak patrzenie na cudze cierpienie i oddanie tej osoby modlitwie ...

Ciekawa jestem, czy gdyby bosak nie miał pewności, że urodzi mu się zdrowe dziecko to też by tak p.... głupoty gadał


Prof. Romuald Dębski w wywiadzie kiedyś przyznał, że zdarzyło mu się terminować ciąże u żon polityków, zadeklarowanych przeciwników aborcji i zawsze była ta sama śpiewka: "wie Pan, to jest naprawdę wyjątkowa sytuacjia...."

ide o zakład, że z k.b. byłoby to samo

Ponoć sporo wyborców konfy teraz "wyraża głębokie ubolewnie", że partia, która rzekomo interesuje się tylko gospodarką teraz nagle realizuje postulaty światopoglądowe. Smiech na sali. Bosak chwali się, że są jednynym ugrupowaniem które w 100% podpisało się pod wnioskiem o zbadanie tego projektu przez atrapę TK. Dziambor w pierwszym odruchu komentuje, że w cywilizowanym kraju nie może być całkowitego zakazu aborcji, teraz komentarz już nie do odkopania, za to jest stanowisko ubrane w okrągłe słowa. A korwin pozostaje korwinem - szkoda komentować. Jak kobieta może to wszystko zignorować i nadal popierać ten festiwal szowinizmu jest poza moim możliwościami kognitywnymi.

Najbardziej boję się tego co przyjdzie następne - tj. przesunięcia "kompromisu" w prawo, kiedy w akcie łaski ekipa rządząca poprawi projekt tak, żeby nie obejmował np. tylko wad letalnych. I to już zamknie usta sporej części protestujących.
Czy Trzaskowski wypowiedział się na temat orzeczenia TK?
Ja po prostu nigdy nie zagłosowałabym na osobę tak mocno związana z kościołem. Bo on jest ponadprzeciętnym katolikiem, bardzo żyje ta wiara. I niestety ale wszystkie decyzje jakie by podejmował byłyby decyzjami zgodnymi z JEGO sumieniem, kompromisy musiałyby być zgodne z JEGO sumieniem, a jego wartości są katolickie i nigdy poza nie nie wyjdzie. Bo mu sumienie na to nie pozwoli. A ja mam juz dość religii w polityce. Religia to sprawa każdego człowieka, polityka to ogarnianie  spraw organizacyjnych a nie nawracanie ludzi i katechizacja.  Dlatego wprowadzenie Hołowni do polityki być może faktycznie rozdzieli Państwo od Kościoła, jak to ładnie mowil w kampanii, ale katolicki duch i tak będzie sterował jego wyborami. Ktoś niewierzący czy umiejący sie mocno zdystansować do swojej religii potrafi spojrzeć na pewne problemy z etycznego punktu widzenia, również z perspektywy kobiety - chociażby w przypadku aborcji. Dla katolika zawsze będzie wybijało na powierzchnie pojęcie GRZECH i proba ratowania naszych dusz. Wiec mnie gość totalnie nie przekonuje.

Ascaia wypowiedział sie. Jak wpiszesz w Google trzaskowski tk to wywali artykuły na ten temat. Ale myśle, ze opinia trzaskowskiego i jego żony na ten temat jest dość dobrze znana
Czy Trzaskowski wypowiedział się na temat orzeczenia TK?


Protestował na ulicach Warszawy wraz z kobietami.
Bardzo aktywnie wypowiada się chociażby w social mediach.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
26 października 2020 09:05
epk wiem o jakich ludziach mowisz, mam w rodzinie takich sporo i o ile starsze pokolenie rzeczywiście takie farmazony wali (bo ich to bezpośrednio nie dotyczy wiec nie musza się martwić), tak ich dzieci - mimo ze uważam ich za wierzących i praktykujących - ku mojemu zdziwieniu są zbulwersowane w odróżnieniu do ich rodziców. Dlatego napierdzielam o tym podziale bo zakładając „mur” na sciane wschodnia, masz tam takich ludzi jak Ascaia, ja, itd. I gwarantuje ci ze znajdziesz ludzi z katolickimi przekonaniami poza sciana wschodnia ale na prowincji. Może tam akurat rodziny z tej grupy wiekowej/społecznej nie masz, nie wiem, nie będę się za ciebie wypowiadać. Ja nie znam ani jednej relatywnie młodej  osoby która jest za. Najmłodsza to kobita 40+ lat która na codzień udostępnia na fb posty typu Komunia na ręce bo wirus to świętokradztwo. Dzieci, męża, brak.

Konfederacja to od początku do końca zamordysci, wystarczy śledzić co oni gadają i aż mnie dziw bierze ze jakiekolwiek kobiety głosowały na nich. Wystarczy posledzic takiego Sosnierza, Brauna, Dziambora i posłuchać ich poglądów a nie kiełbasy.

Każda partia i polityk będzie teraz jak chorągiewka na wietrze, nauczyli się od PIS ze trzeba zatanczyc jak większość społeczeństwa zagra, bo tak wygrywa się wybory i tyle.
Holownia o ile się przebił o tyle jest genialnie  wytresowana marionetka i zastanawiam się skąd wziął się kapitał na jego kampanie i kto za nim realnie stoi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się