wrzody żołądka

Alaska, biorąc pod uwagę, że zdecydowana większość koni ma wrzody to faktycznie to też się może zgadzać  😁
W sumie co w tym dziwnego? Przecież rorer upośledza oddychanie, a niedostatek tlenu będzie podnosił poziom kortyzolu.
Wszystko, co powoduje permanentny stres u konia, zwiększa ryzyko wrzodów...
No u nas ogólnie od kilku miesięcy nie występuje kupa na treningu. Jedynie w terenie.
On ma tam wszystko tak pospinane biedak. Często w trakcie treningu podnosił ogon i się nie załatwiał, więc to też był u nas jeden z objawów choroby...

Spięcie brzucha = ogromne napięcie pleców. No generalnie wszystko się sypało. Teraz dopiero zaczął puszczać i przechodzić metamorfozę.

No ale incydent z dyszeniem mnie zaniepokoił. Dziś mam trening na nim, zobaczymy jak będzie.

asiołka, u nas dokładnie to samo występuje - rozdęty brzuch i żebra. Już od dłuższego czasu. Teraz tak sobie myślę, czy to przeciwzapalne podane w styczniu mu nie rozwaliły tego żołądka.
U nas niestety wrzody i w żołądku i w odźwierniku.
Mam nadzieję, że wyjdziemy z tego...



Mojemu brzuch rozwalił fenylobutazon a dokładniej saszetki equipalazone które waliłam mu do dzioba na gorączkę przez 3 tyg prawie. Wet nie wspomniał jaki tragiczny w skutkach jest ten związek. Zebra i brzuch pojawiły się tuz po kuracji lekami. Pytałam weta wówczas czy się tym martwić i nie dostałam odpowiedzi. Szkoda. U nas wyszły tylko nadżerki ale znalazłam artykuł który mi dał jasna odpowiedz od czego one są. Plus oczywiście pewnie jakiś czynnik stresowy
Meise jaką masz kurację na ten odźwiernik zapisaną? Dr Biazik Was prowadzi?
asiołka u nas dokładnie to samo - Zalatwiłam swoją butagranem Equi przy kontuzji kolana...

U mnie dziś bardzo dziwna sytuacja, może ktoś z Was spotkał się z czymś takim.. wzięłam Kobyłkę z pastwiska, postała chwile w boksie, dostała sieczkę i wsiadam. Przed treningiem 2 kupy w boksie, na jeździe normalna, nawet lepsza niż zwykle, też 2 kupy. Poszła do boksu - normalna. Odczekałam jakiś czas, dałam ulgastran, przyszłam za 15 minut dać obiad - koń mie tknął. Nigdy w życiu nie odmówiła jedzenia. Zaczela strasznie wywijać górna wargę i przeżuwać, żadnych innych objawów kolki. Chodziłam z nią dosc długo, chodziła żywo, ale wciąż podwijala wargę i tak mocno marszczyła kąciki pyska (jakby jakies przykurcze miała). Po konsultacji z weterynarzem, dostała leli rozkurczowe, zrobiła jeszcze 2 kupy. Po jakiś 40 minutach chodzenia, dałam ją do boksu. Odcięło ją totalnie. Stała w kącie i przedrzemala w jednej pozycji ponad godzinę. Pozniej obudziła się wściekła i głodna.. no i teraz mam dylemat. Kolka (nigdy wczesniej nie miała, ma 9 lat), czy atak wrzodowy (spowodowany np tym, ze moze za mało miała w żołądku podczas jazdy i soki podraznily ściany?). Bardzo dziwne to...
Witam w klubie, ja zalatwilam saszetkami bo koń miał oko chore 🙂
Ja już się boje teraz podawać cokolwiek i tylko się modlę by nie miał kontuzji ani wysokich gorączek-bo wiadomo ze tego ziołami się nie wyleczy.
Ale mega się wkręciłam w ziololecznictwo i we wspomaganie końskiego organizmu ziołami. Po infekcji która się u mojego młodego ciągnęła 3tyg w lutym/marcu mam schize i jak tylko kaszlnie to zaraz daje echinacee itd. Ale nie powiem ze mam duży żal do weta który nic mi nie wspomniał o tym ze equipalazone robi taką krecią robotę 🙁

„Jagoda czarna ma właściwości zapobiegające i leczące wrzody, w tym wywołane fenylobutazonem.”-zlotykon (sklep z ziołami)
asiołka możesz podlinkować tą jagodę bo nigdzie nie widzę  👀
Ja daję melisa, mięta, nagietek, rumianek, mniszek, pokrzywa do porannego jedzenia 100g na sucho, a wieczorem herbatę z rokitnika na mokro i chyba te zioła zrobiły lepszą robotę od supli typu yarowia, gastri-vet, gut balancer itd.  Zamówiłam teraz to https://4equine.pl/pl/protexin-equine-premium/97-preparat-na-wrzody-zoladka-acid-ease-protexin-.html  i chyba sama zacznę to brać bo jak mam dać coś nowego tej kobyle to mam mdłości :/

Jak na supli nie widziałam różnicy, tak na ziołach widzę sporą poprawę.  Z ziołami wyjada wszystko do zera! a często na supli jadła na raty.
asiołka możesz podlinkować tą jagodę bo nigdzie nie widzę  👀
Ja daję melisa, mięta, nagietek, rumianek, mniszek, pokrzywa do porannego jedzenia 100g na sucho, a wieczorem herbatę z rokitnika na mokro i chyba te zioła zrobiły lepszą robotę od supli typu yarowia, gastri-vet, gut balancer itd.  Zamówiłam teraz to https://4equine.pl/pl/protexin-equine-premium/97-preparat-na-wrzody-zoladka-acid-ease-protexin-.html  i chyba sama zacznę to brać bo jak mam dać coś nowego tej kobyle to mam mdłości :/

Jak na supli nie widziałam różnicy, tak na ziołach widzę sporą poprawę.  Z ziołami wyjada wszystko do zera! a często na supli jadła na raty.


https://zlotykon.pl/ZIOLA-NA-WRZODY-U-KONI-blog-pol-1526663177.html
Przyszłam się poskarżyć. Moja małpa swoim zwyczajem znowu wypięła mi się na jedzenie, ale tym razem wypięła się tak naprawdę koncertowo.
Przestała jeść nawet trawokulki, za które zawsze dawała się pokroić i nie wypuszczała mnie ze stajni, póki ich nie dostała.
O niskoskrobiowych paszach nie wspominam, nawet taka z zawartością 25% jest dla niej "zbyt zielona". Najchętniej żarłaby sam owies i byłabym w stanie na to przystać, gdyby jadła też sieczkę... ale nic z tego 🙄
A, no i Brandona XS jeszcze by łaskawie jadła, ale to same otręby są 🤔 poza tym nie chcę, żeby przytyła.

Mam jej naprawdę dość z tym jedzeniem. Ma okresy, że rąbie aż jej się uszy trzęsą i jak się dobrze rozje, to zeżre absolutnie wszystko. A potem z dnia na dzień stwierdza, że przechodzi na dietę i żre samo siano, nawet do żłobu nie podchodzi, żeby zobaczyć, co tam jest. No drama.
Najgorsze jest to, że nie mogę zwalić na wrzody - jest świeżo po badaniu kontrolnym i żołądek jest czysty, poza tym leci na 0,5 dawki pasty jeszcze na podtrzymanie, więc żołądek nie boli na pewno. Jak żyć?

Mam ochotę się na nią obrazić i nie dawać jej nic przez tydzień czy dwa. Może wtedy zmądrzeje.
lillid, miałam takiego konia. Jak tylko zaczynał marudzić nie dostawał dwóch pod rząd posiłków (czasem trzech).  Stykało na kolejny miesiąc. Oczywiście siana miał i w boksie na padoku do woli. Jak nie wyłapałam pierwszego marudzenia to niestety oprotestowywał paszę a to już było gorzej.
lillid a to kobyła? może ma humorki?
lillid a to kobyła? może ma humorki?

Pewnie, że kobyła. I od zawsze taka była, odkąd przyjechała od hodowcy... Ile ja pasz wywaliłam do kosza już, bo królewna przestała jeść na początku worka 🙄 ile się musiałam namieszać, żeby poprzemycać cokolwiek i żeby się makra zgadzały...

epk skłaniam się ku temu rozwiązaniu, bo jej się chyba zwyczajnie w zadzie poprzewracało od dobrobytu. Może za dużo dobroci w paszy miała, nie wiem... ale ilościowo nigdy nie przesadzałam - 1 miarka 1,5 litra treściwego na posiłek, nie więcej.
lillid, może jej się pasza znudziła 😉 moja kręciła na wysłodki nosem, ale jak jej zabrałam na jakiś czas to znów zaczęła je chętnie jeść.
lillid - nie jesteś osamotniona z takim przypadkiem, moja jest identyczna. Znajomi się nabijają ze mnie że mam syndrom matki niejedzącego dziecka, ale to tak działa... Ile to nerwów i frustracji, to tylko ja wiem. Jedzenie "na raty", raz na jakiś czas strajk jedzeniowy na wszystko poza sianem, kręcenie nosem na każdy dodatek, eh. Zrezygnowałam całkiem z sieczki niestety. Dodanie nawet garstki do paszy powodowało notoryczne niedojadanie. I to każdej, bez wyjątku - na początku jadła przez parę dni, jak jej względnie smakowała, potem koniec. Jak jej nie podeszła sieczka - pół żłobu zostawione albo w ogóle nic nie tknięte.
Także - może niektóre przypadki tak mają. W sumie jak tu Was podczytuję to trochę odczuwam ulgę że to nie tak że tylko moja tak odwala. Tak bym chciała mieć normalnego konia pod względem jedzeniowym. Który dobrze wygląda na sianie i owsie.

Edit moja Brandona przestała jeść z dnia na dzień definitywnie. Nie i koniec. Na Mebio biuld up i sport plus póki co jakoś jedziemy, ale już bez sieczki musi być... Owies nie dość że przez wrzody wykluczyłam, to jeszcze tak jej dawał do głowy że odpada. Stresuje się co będzie jak jej się mebio znudzi..żeby nie pójść z torbami, nie mogę tego brandona odżałować 😉
Gosic moja teoria na obecny stan rzeczy jest taka, że kobyła ma pełno w tyłku jeśli chodzi o objętościówkę, bo po zmianie stajni ma dużo więcej dużo lepszej jakości siana. Nie że w poprzedniej stajni było źle, ale na pewno było gorzej - mniej i gorszej jakości. Teraz dostaje siano 5 razy dziennie i jakościowo naprawdę jest top. Najwyraźniej doszła do wniosku, że więcej zieleniny nie potrzebuje...
Niewykluczone, że będzie jadła samą paszę teraz, i to taką normalną, skrobiową, tylko bez melasy. Węglanu wapnia dosypali, więc może przeżyje bez sieczki... Bo samą pasze je. Dodam garstkę czegoś zielonego i połowa w żłobie zostaje.
lillid - nie jesteś osamotniona z takim przypadkiem, moja jest identyczna. Znajomi się nabijają ze mnie że mam syndrom matki niejedzącego dziecka, ale to tak działa... Ile to nerwów i frustracji, to tylko ja wiem. Jedzenie "na raty", raz na jakiś czas strajk jedzeniowy na wszystko poza sianem, kręcenie nosem na każdy dodatek, eh. Zrezygnowałam całkiem z sieczki niestety. Dodanie nawet garstki do paszy powodowało notoryczne niedojadanie. I to każdej, bez wyjątku - na początku jadła przez parę dni, jak jej względnie smakowała, potem koniec. Jak jej nie podeszła sieczka - pół żłobu zostawione albo w ogóle nic nie tknięte.
Także - może niektóre przypadki tak mają. W sumie jak tu Was podczytuję to trochę odczuwam ulgę że to nie tak że tylko moja tak odwala. Tak bym chciała mieć normalnego konia pod względem jedzeniowym. Który dobrze wygląda na sianie i owsie.

Edit moja Brandona przestała jeść z dnia na dzień definitywnie. Nie i koniec. Na Mebio biuld up i sport plus póki co jakoś jedziemy, ale już bez sieczki musi być... Owies nie dość że przez wrzody wykluczyłam, to jeszcze tak jej dawał do głowy że odpada. Stresuje się co będzie jak jej się mebio znudzi..żeby nie pójść z torbami, nie mogę tego brandona odżałować 😉


A Ty czasem nie piszesz o mojej siwej  😁  buraczka to ma być kg!! jak za duży to zje kg i zostawi na póżniej! musli z dna worka nie jest jadalne!! chyba że wysypie wymieszam to już przejdzie! sieczka w korycie  łooo matko ile ja tego przerobiłam i nic!! jak wałek stał po operacji nogi to dawałam sieczkę equifirsta z domieszką p.treściwej. sieczka sucha bez oleju i melasy. Dorzuciłam jej i ciiii do dziś je 1l! Dałam 1,5l to sapała.
Ale owies i jęczmień to chciałaby żreć w każdej ilości :/ 
Ilu kosztuje +/- gastroskopia?
pińcet.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
26 października 2020 16:38
asiołka, weci też nie zawsze o wszystkim pomyślą. Nie usprawiedliwiam czy coś, ale no.. niestety końscy opiekunowie często muszą mieć wiedzę (choć solidnie podstawową) z masy dziedzin "naokoło" koni 😉

anetakajper, 100g na śniadanie każdego zioła czy w sumie takiej ziołowej mieszanki?

Perlica, też mnie ta mieszanka ciekawiła. Obecnie kobyła dostaje z osobnego worka makuch lniany i trochę innych supli, ale no. Zawsze jakaś mieszanka może ułatwić chocby podawanie 😉

To co mnie w niej zastanawia w tej mieszance od Podkowy (link, żeby nie kopać po postach) to kwestia robienia przerwy na 1 miesiąc - ktoś mógłby rozjaśnić? 🙂 Na ile wiem, to leucyna m.in. osłonowo dla żołądka, MgO uspokajający, no jakieś +/- pojęcie o składowych mam. Chodzi o "przyzwyczajenie" się organizmu do mieszanki (np. działania lukrecji) czy coś jeszcze?
Viridila, też mnie to zastanawia właśnie i nie umiem odpowiedzieć. W takim razie napiszę do podkowy, bo chyba to zakupię.

Edit: albo nie napiszę, bo nie mają messenagera włączonego na profilu fb 😂
Zadzwonię jutro i spytam, bo nie chce mi się logować na email , żeby pisać email  😁
asiołka, weci też nie zawsze o wszystkim pomyślą. Nie usprawiedliwiam czy coś, ale no.. niestety końscy opiekunowie często muszą mieć wiedzę (choć solidnie podstawową) z masy dziedzin "naokoło" koni 😉



Jasne-сhoc przyznaj ze wiedzą solidnie podstawową nie jest to jakie ma skutki uboczne związek chemiczny... idąc do lekarza i dostając antybiotyk lekarz pisze obok probiotyk. No i cóż stało się, jestem mądrzejsza, teraz zanim coś podam to przeczytam w necie ulotkę 🙂 w tamtym czasie miałam fokus na wyleczenie infekcji i nie wpadłam na to by czytać ulotki od leków na gorączkę. Mam nadzieje ze chociaż komuś moje wpisy pomogą w rozwikłaniu zagadki „a skąd koń to ma” 🙂 co nie zmienia faktu ze Wet z powodzeniem wyleczył konia.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
26 października 2020 20:48
asiołka, a to tak. Aż takie wchodzenie w detale to faktycznie już byłaby lekka przesada. Grunt, że się udało wyleczyć. Nie dziwię się, że teraz jesteś z tych "ostrożnych, co sprawdzają" - też mam to po trochu, ale w życiu bym nie wpadła na konkretną substancję i jej skutki uboczne. Cały specyfik może i bym sprawdziła z ciekawości - ale to takie 50:50%. Ale teraz będę mieć na uwadze 🙂
Viridila mieszanka 100 g  🙂
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
27 października 2020 09:17
anetakajper, dziękuję. W sumie jak już wieczorem o tym myślałam, to przecież sporo ziół ma "dawkowanie" - człowiek nieogar ze mnie ostatnio 😁
Kupiliśmy konia 4 miesiące temu po przyjeździe zaczął chudnąć. Zrobiliśmy badania i okazało się, że Koń ma wrzody. Teraz w trakcie leczenia pastami  equinor. Na diecie bezowsowej, w tej chwili dostaje  agro vital gastro Oraz sieczkę z lucerny. Odstawiony od pracy na 3 tygodnie. Widać wyraźna poprawę koń już się nie wyciąga, nie ma objawów bólowych.
Zaczyna trochę przybierać na masie. Czy w trakcie leczenia omeprazolem może powodować znaczne wyciszenie wcześniej nerwowego konia?
ankaby, po leczeniu charakter konia może się całkiem zmienić np. z nerwusa będzie spokojny, bo nerowoy był z powodu bólu, lub odwrotnie , konie które zdawały się być spokojne to spokojne nie były, a jedynie przytłumione bólem.
Skoro tyje to i ból schodzi, więc jak najbardziej koń może wreszcie "odpocząć".
Nie mniej odstawienie od pracy nie zawsze jest dobrym pomysłem, bo po powrocie do pracy wrzody mogą wrócić. Jeśli koń ma docelowo pracować to najlepiej lecząć pracować go nadal, choć zależy to od stopnia wrzodów oczywiście.
Zrobiliśmy przerwę bo tak zaleciła weterynarz. Tylko lekka lonża w tym czasie. Powoli będziemy wdrażać prace. Mam nadzieje ze wrzody się wyleczą i chociaż przez chwile nie będziemy musieli wzywać weterynarza
Od kiedy Ulgastran tak podrożał? Za 8 butelek zapłaciłam 165 złotych..  🤔

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się