Koronawirus

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 listopada 2020 10:48
szemrana, mnie o takie rzeczy szlag nie trafia 🙂 Może dlatego, że mam seniorów i chcę, żeby byli bezpieczni.
[quote author=galopada_ link=topic=103024.msg2951989#msg2951989 date=1604916075]
Moim zdaniem te godziny dla seniorów są bez sensu bo tylko utrudniają życie osobom młodszym. Chodzą na zakupy kiedy im pasuje a nie wbijają się w te dwie godziny. Jakoś nie zauważyłam mniejszej ilości starszych osób w sklepach za każdym razem kiedy jestem na zakupach.
[/quote]

Zgadzam się.
Ja np. w ciągu tygodnia jedyną lukę mam zazwyczaj między 11😲0 a 12😲0 i w normalnych warunkach wtedy robiłam zakupy. Teraz nie mam jak.
Czasami nie jem nic cały dzień, bo o 12😲0 zaczynam już pracę i do 21😲0 nie mam nawet 10 minut przerwy. Mi te godziny seniorskie bardzo utrudniają życie.
A wieczorami sklepy i tak są pełne seniorów.


Rozumiem ideę i popieram troskę o seniorów nawet kosztem komfortu innych, ale to totalnie nie tak powinno być rozegrane. Zwyczajnie to nie działa.
Nie wiem, może gdyby te godziny tyczyły się małych sklepów tylko? A takie jak Biedronka, Lidl były otwarte normalnie?
szemrana a dlaczego zakładasz że te komentarze są pisane właśnie w wyniku jakieś frustracji? może właśnie wręcz przeciwnie wynikają z troski o seniorów. Sama napisałaś że osoby schorowane powinny mieć możliwość zrobienia zakupów w bezpieczny sposób. No i właśnie o to chodzi - że jeśli jest taka możliwość to niech z niej korzystają. Ja zdaje sobie sprawę że to często osoby samotne i te wycieczki po sklepach to dla nich też jakieś zajęcie - no ale to się musi skończyć. Nie trafia mnie szlak dlatego że stałam w kolejce bo w sklepie było od zatrzęsienia ludzi właśnie 70+ i mi się spieszyło - tylko trafia mnie szlak bo właśnie każda z tych osób wg. mnie stwarzała dla siebie jakieś ryzyko.

Jasne jeśli ktoś pracuje, albo np. miał wizytę u lekarza i nie mógł zrobić zakupów w tych godzinach to niech przyjdzie później.
Ciężko żebym się nie frustrowała nie mogąc po ciężkim dyżurze kupić leków przeciwbólowych i innych mi potrzebnych, bez których nie będę w stanie funkcjonować z powodu bólu czy chociażby się położyć żeby zasnąć i odespać.  😀iabeł:
I tak, akurat mój krytyczny lek mi się skończył.  😀iabeł:
Nie wiem jak teraz, na wiosnę lekarzy ograniczenia godzinowe nie obowiązywały, było też pierwszeństwo w kolejkach itp.
infantil, nie da rady wcześniej nic kupić? Albo mieć w domu coś na czarną godzinę? Choćby paczka orzechów - mało miejsca zajmuje, a daje dużo dobrych kalorii i można się najeść.

Mnie irytuje jak seniorzy nie myślą logicznie. Moja babcia na wiosnę nie chodziła po sklepach bo wirus. Zrobili godziny dla seniorów - pyk spacerek od sklepu do sklepu bo przecież godziny dla niej, więc co, bezpiecznie niby. Ale co poradzić, taki wiek. Dużo ludzi się nudzi na emeryturze i szukają kontaktu z innymi, a wyjścia do sklepu czy lekarza ten kontakt dają w pewnym sensie. Mi godziny dla seniorów może i utrudniają nieco, ale je popieram i szanuję, nie marudzę. To tylko 2 godziny dziennie, a zawsze mam w domu coś do jedzenia, a jak jestem poza domem to jestem w stanie albo zaplanować i kupić coś wcześniej albo wytrzymać na głodnego. Dobrobyt mamy, nastał czas ograniczeń i ludzie się buntują.

Zmieniając temat - mam taką szyderę (bardzo gorzki śmiech) dziś. Ostatnie dwa dni raportowano mniej przypadków nowych zachorowań. Czyli te protesty jednak pomogły w walce z koronką! 😉 TVPis powinno odszczekać szczucie prostetujących, a Mateuszek może ogłosić kolejną wygraną rządu z wirusem!
galopada_, ja nie jestem naukowcem. Zainteresowałam się tematem z uwagi na siebie i mnie zatkało jak usłyszałam to w radiu, więc poszukałam u żródła i rzeczywiście tak napisane na oficjalnej stronie.
Co znaczy sporo osób? Ze statystyką tak jest, że zależnie co przyjmiesz jako bazę to może być sporo lub niesporo.
lhp, chyba zależało w jakim sklepie. W lidlu, Auchan korzystaliśmy.
Perlica, ja w ostatnich dwóch miesiącach na moim odcinku kojarzę pięć osób. Dużo, mało, nie wiem. Ale biorąc pod uwagę, że to 60 kilka łóżek z niebyt dużą rotacja pacjentów to chyba nie tak mało.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 listopada 2020 12:07
galopada_, ja pracuje w domu w godzinach biurowych, to kolejna składowa dla której mnie to nie frustruje. Rozumiem, dlaczego może to frustrować innych i uważam również, że to zupełnie durne rozwiązanie.
Mojemu chłopu wyszedł dziś wynik pozytywny na covid. Nie możemy znaleźć rzetelnych informacji czy obejmuje mnie kwarantanna z automatu i jeśli tak, to ile?
efeemeryda   no fate but what we make.
09 listopada 2020 12:24
Obejmuje Cię z automatu, tydzień dłużej niż Twojego chłopa  :kwiatek:
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
09 listopada 2020 12:25
jesli mieszkacie razem to tak, do tego masz 7 dni dodatkowo po zakończeniu kwarantanny męza (17 dni)
Czyli to jest oficjalne i na 100% potwierdzone?

Ja piernicze, wspaniale......  🙁 🙁 🙁
Meise tak potwierdzone.  Powodzenia ! a jak on się czuje?
Meise oficjalnie, oficjalnie, rozporządzenie weszło w życie 3 listopada. Jak chłop? Jak chcesz pogadać z kimś kto zna ten ból to dawaj na priv, oboje z D. przechorowaliśmy.

edit.
Próbowałam się dodzwonić do stacji krwiodawstwa u siebie, ale niestety bezskutecznie, także dalej nie wiem co z tym osoczem. Jak mi się uda dowiedzieć, to dam tutaj znać.
Złapał mnie lekki stresik, bo pracownik D. ma pozytywny wynik, mam nadzieję, że ponownie tego nie złapiemy. Negatywne testy mieliśmy 2 tygodnie temu równo, ale jakoś tak... Kto wie. 🤣
espérer, on czuje się średnio, stracił węch i smak, ma trochę duszności, bardzo dużo śpi. Mówi, że "jakby go tir potrącił". Ale da radę, młody jest, 32 lata, wysportowany. Tylko jak on to tak słabo przechodzi to nie chcę myśleć jak męczą się osoby starsze, słabsze i z chorobami  🙄 🙁 dziękuję, że pytasz  :kwiatek:

Ja zaś się czuje bardzo dobrze, jeden dzień mnie lekko przydusiło w klatce piersiowej i tyle. Ponoć osoby z moją grupą krwi przechodzą bezobjawowo/bardzo lekko (0Rh-).


Znowu będą na mnie wszyscy najeżdżać, bo te 17 dni chętnie spędzę tu z Wami na r-v rozpoczynając kolejne guanoburze  😁
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
09 listopada 2020 12:35
Ja dziś pierwszy dzień po wyjściu z kwarantanny i generalnie nie życzę nikomu by złapał to świństwo. Trzymajcie się!
Meise, trzymajcie się! Jakbyście czegoś potrzebowali, zakupów, czy czegokolwiek ze świata zewnętrznego, to dawaj znać! :kwiatek: Ja co prawda też chora, ale nie aż tak poważnie, więc jakby co, to dawaj na priv śmiało. 😉
Meise, zamowcie sobie pulsoksymetr nawet taki za 50-60zeta. Jakby było słabo z saturacjami albo walił jakimiś dużymi gorączka mi to załatwię miejsce u nas :kwiatek:
galopada_, rzeczywiście na tych liczbach nie wygląda, że niewiele. Oficjalna strona zreszająca gastrenterologów tylko pisze, że im się to potwierdza, bo pierwsze zauważyły to Chiny i Włochy, ale liczb nie znalazłam, ale też nie szukałam, pewnie gdzieś są .
Nie mniej dalej mam nadzieję, że chociaż moje zapalenie jelit i leki , które biorę pomogą mi z Covidem  😉
Ja 2tyg temu miałam objawy infekcji i po teście wyszedł mi jakiś hipsterski rhinowirus, z czego współpracownicy śmieją się do teraz  😂 . A aktualnie od trzech dni miałam gorączkę, zrobiłam pcr i antygenowy (oba ujemne) za to od rana wiem, że tym razem to zapalenie zatok  bo
mnie przytkało  😵 już się nie mogę doczekać pójścia do pracy i łażenia w tym stanie w skafandrze  😵
Dziękuję za dobre słowa, ja jestem nówka sztuka, jak skowronek na wiosnę, a N. - no cóż, musi swoje odchorować, stwierdziłam, że jest już konkretnie źle jak nie dawał rady grać w Fifę na plejaku  😉 ale dziś już coś se gra, więc chyba jest lepiej.

mundialowa, galopada  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: (aż nie wiem co powiedzieć, kochane jesteście!)

I zdrowiejcie dziewczyny!!!! Cokolwiek Wam się nie przyplątało.

Meise, normalnie z zakupami też bym się oferowała ale boję się kontaktować z ludźmi skoro ciągle jestem z kontaktu. Nie pamiętam kiedy byłam w domu u rodziców i koni 😵

Perlica, nie wiem, może ktoś zrobi na ten temat jakieś duże badania. Zdziwiłam się trochę bo po prostu kojarzę takich pacjentów 😉

Jako dumna posiadaczka grupy 0Rh+ też się zastanawiam czy w ogóle zauważę (a może już przeszlam i nie zauważyłam) swojego prywatnego covida 😁

infantil, nie da rady wcześniej nic kupić? Albo mieć w domu coś na czarną godzinę? Choćby paczka orzechów - mało miejsca zajmuje, a daje dużo dobrych kalorii i można się najeść.


Pewnie, "że się da", w kryzysowej sytuacji zawsze sobie jakoś poradzę. Da się kupić cokolwiek na stacji benzynowej chociażby, ale wiesz...  😉 To jest fajne rozwiązanie raz. A nie codziennie. To frustrujące, jak przez cały tydzień nie mogę zrobić normalnie zakupów, tak jak idealnie by mi się pokrywały czasowo np. zajechać w drodze do pracy. Pewnie, że w końcu któregoś wieczora muszę, więc idę do sklepu o 22😲0, ale to ani nic dobrego i świeżego już nie ma (np. pieczywa), ani po całym dniu pracy nie mam już siły i ochoty i zwyczajnie wolałabym być w domu i zjeść kolację, niż chodzić po Biedronce.
Plus ja mam jeszcze ostro rozhulane zaburzenia odżywania i niestety stabilna sytuacja jedzeniowa jest u mnie podstawą, bo inaczej bardzo źle kończę. Dlatego też "paczka orzechów" i inne jedzenie na czarną godzinę mnie nie urządza. To akurat tylko i wyłącznie osobisty problem, ale dolewa do pieca  🙁
I gdyby ten przepis był sensowny i faktycznie coś dawał, to łatwiej byłoby mi tę frustrację przeżyć. Ale jak widzę paradujących seniorów w sklepie o 9:40 (mogliby poczekać te 20 minut) albo słyszę o wycieczkach do sklepów dla frajdy, to jednak się ze mnie ulewa. Bo ja się ograniczam w imię czegoś, co nie ma sensu i nie daje pożądanego efektu.
[quote author=galopada_ link=topic=103024.msg2952064#msg2952064 date=1604927117]
Meise, normalnie z zakupami też bym się oferowała ale boję się kontaktować z ludźmi skoro ciągle jestem z kontaktu. Nie pamiętam kiedy byłam w domu u rodziców i koni 😵
[/quote]

:kwiatek: :kwiatek:

Ech, a mój mi właśnie mówi, że go na maxa dusi w klatce i uciska. Mam nadzieję, że przesadza. Kaszleć nie kaszle.
Meise, zamowcie dla spokoju ducha ten pulsoksymetr. Na allegro jest mnóstwo, byle z szybką wysyłką
Oki, poszukam, ale nie wydaje mi się, żeby aż tak było to potrzebne  😉 faceci lubią wyolbrzymiać przy chorobie...
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
09 listopada 2020 13:59
Sytuacja sprzed kilku dni - dziadek mojej podopiecznej został poproszony przez matkę z wózkiem, czy mógłby jej kupić wodę, bo nie może wejść do sklepu, bo... TAK TAK - godziny dla seniorów. A w sklepie pusto.
galopada_, ja tego nie polecam, bo jak miałam problemy z oddechem i nie wiedziałam , że je mam ( saturację miałąm słabiutką, zwolniłam na ekg do 30) to się czułam super.
Jak mi kazali mierzyć potem ciśnienie już po szpitalu to mierzyłam i panikowałam, że jestem znowu za wolna i że się duszę, a to było w mojej głowie, a serio nie jestem jakaś wrażliwą osobą, jestem jak robot bardziej,no ale plucie krwią nawet mnie wytrąciło z równowagi  😉

Więc już sobie wyobrażam jak facet siedzi chory w domu i mierzy sobie co pół godziny i panikuje jak mu o jeden stopień spadnie saturacja  😂
Ha, ha, nasza gwiazda się przbudziła, odkryła spisek i wie, że w szpitalach leżą statyści

I jak wirus ma się nie przenosić, skoro ludzie olewają, bo spisek.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się