Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Ja już nawet 2 razy pojechałam na nocną opieke bo taki był ryk. Ale tam lekarz mi powiedział że max 5dni mogę dawać przeciwbólowy a potem mam znowu iść do pe


Za to znam osobe u której był fajny efekt po hmm camilia?  może warto kupić i sprawdzić
Nam przy ząbkowaniu pomagało smarowanie żelem Dentinox.
Dentinox mam , ale wydaje mi się ze mało pomaga 🙁 Dodatkowo dziś doszedł wodnisty katar,wysypka,odparzenia .Jedynie co to gorączki nie ma.W dzień super ,ale noce to dramat.
U nas każdy ząb to tragedia... Przeciwbólowych staram się unikać jak najdłużej, ale coś czuję że przy trójkach i pozostałych trzonowych tylko one dadzą radę.
Jak szły dwie dwójki dolne na raz, Dentinox dał radę. Camilie stosowałam przy jedynkach i chyba coś tam działało, warto sprawdzić.

Dołączam się do pytania o wózek dla lalek🙂 Nie drewniany.
Kaarina moja córka ma wózek ala parasolka z Auchan i jest hit. lekkie ale o dziwo wytrzymałe (tak czasami ona w nim jeździ) - ogólne wozi kota
Zgłaszam się. Ponownie w ciąży, tym razem maluszek wygląda cudownie na usg, wygląda na to, że wszystko w porządku.
W niedzielę zaczynamy 10 tydzień.

Miło będzie znów do Was dołączyć 🙂
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
27 listopada 2020 10:51
Gratki! Trzymam kciuki!


Edit. Głupia autokorekta.
Atea, Gratulacje  😅 😅 😅

Widziałam już na fejsie, ale się nie odzywałam... Życzę spokojnej, książkowo-nudnej ciąży  :kwiatek:
Atea gratulację!!!

U nas armagedonu zębowego ciąg dalszy. Szły dwie 4 na raz. Noce dramat, dzień to samo, do tego katar i w ogóle wszystko na nie.
Dziś się przebiły... Oddam wszystko za choć jedną spokojna noc.
Atea, gratsy!
Dziękuję 🙂

Kto jeszcze jest teraz w ciąży i w którym tygodniu bo trochę mnie wybiło z rytmu? 🙂
Kto jeszcze jest teraz w ciąży i w którym tygodniu bo trochę mnie wybiło z rytmu? 🙂

Ja, 23tc
Dziękuję 🙂

Kto jeszcze jest teraz w ciąży i w którym tygodniu bo trochę mnie wybiło z rytmu? 🙂


ja się tylko chwaliłam na początku i wróciłam do swojego milczenia  😂 ale zaczęłam wczoraj 31tc 🙂
Kaarina Filipowi idą 4 czwórki na raz....to se wyobraź 🤔wirek:
Wtedy wyszły jednak trzy na raz. Dosłownie dwa dni były super i idzie jakiś kolejny. Mam ochotę wyjść i nigdy nie wrócić.

Od którego roku życia mogę podać dziecku pieczarki?
Tak samo są traktowane jak grzyby?
Ja 30t i 3dni (wg aplikacji  :icon_rolleyes🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
13 grudnia 2020 18:22
Kaarina, pieczarki (i chyba kurki i boczniaki) to grzyby hodowlane i można podawać wcześniej niż resztę grzybów. Tych kurek nie jestem pewna. Polecają po pierwszym roku życia, bo są ciężkostrawne i mają mało substancji odżywczych.
Scottie, kurki nie są hodowlane. I są trujące grzyby niemal identyczne jak kurki.
Pieczarki i boczniaki można dawać.
Potrzebuje sobie ponarzekać - czy tylko ja odczuwam ciąże jak 40tygodni (póki co 31) kaca giganta połączonego z astma i stanem przedzawałowym? W życiu nie spodziewałam się ze po tak lajtowej i aktywnej pierwszej ciąży będę liczyć każda godzinę byle do końca. A osobom raczącym mnie tekstem „ooo to od razu sobie trzecie pociśnijcie” mam ochotę wybić zęby

Już skończyłam, już mi lepiej
krysiex213, nie tylko Ty... U mnie było to samo. NON STOP! 😵 I jak sobie teraz pomyślę, że mam to przechodzić drugi raz, to mi słabo...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 grudnia 2020 10:25
mundialowa, gratulować, czy to tak na razie teoretycznie? 😉
ja w ciąży nie jestem a jak słyszę teksty o kolejnym dziecku ( często to mój własny mąż jest taki Pan dobra rada) to mam ciśnienie z 100/200 - ogólnie nie rozumiem skąd w narodzie taka troska o potomstwo u innych ludzi. ale wiesz już jesteś bliżej niż dalej !
[quote author=espérer link=topic=74.msg2956316#msg2956316 date=1607948273]
ja w ciąży nie jestem a jak słyszę teksty o kolejnym dziecku ( często to mój własny mąż jest taki Pan dobra rada) to mam ciśnienie z 100/200 - ogólnie nie rozumiem skąd w narodzie taka troska o potomstwo u innych ludzi. ale wiesz już jesteś bliżej niż dalej !
[/quote]
Ja co prawda dzieciata jeszcze nie jestem, ale też często spotykam się z pytaniami w stylu "kiedy dziecko". Nie rozumiem dlaczego ludzie dają sobie prawo do tego, żeby komentować sprawy tak dużego kalibru. Przecież dziecko to decyzja o milionie aspektów, to nie tak proste jak kupienie kanapy do salonu. No nie mieści mi się w głowie takie "zagadywanie". Co ci ludzie mają na celu? Dam sobie rękę uciąć, że jak pojawi się pierwsze dziecko, to zaczną się pytania kiedy drugie i tak dalej. Z resztą nie trzeba daleko szukać, bo nawet w tym wątku dużo osób stara się na siłę czytać między wierszami i szukać ciąży tam, gdzie jej nie ma 😉
Mnie jako tako teksty „kiedy drugie” totalnie nie ruszały, No bo jak będzie to będzie i gadanie o tym ani tego nie przyspieszy ani nie opóźni. Ale biorąc pod uwagę stan fizyczno-psychiczny w aktualnej ciąży jedyne co mi się nasuwa to Never Ever!! A rozmówcę bym z miejsca ciąża zaraziła, nawet jeśli jest facetem, żeby przemyślał co gada. Mnie osobiście stan ciąży wkurza i irytuje i po stokroć wole zarwane noce i małego sysaka uwieszonego jak jemioła 24/7 itp itd  niż to tak zwane błogosławione oczekiwanie. I naprawdę podziwiam dziewczyny które jawnie mówią ze mogłyby w kółko być w ciąży bo to najlepszy czas w ich życiu

Takie wtrącanie wie w cudze życie i w cudza macice to już chyba taka mentalność człowieka.Ja wtedy każdemu mówię ,ze mam to gdzieś ale są dziewczyny ,które by chciały a nie mogą i zeby dana osoba się czasem zastanowiła bo może komuś krzywdę zrobić.Sam mój szanowny mąż tak palnął do dziewczyny,która trzy razy poroniła.Chłopy maja najwiecej do gadania w kwestii ilości dzieci ,ale przykładowo mój zostawia mnie samą i zabiera dupe w delegacje a ja zostaje z młodym i z firmą i radź sobie to on może sobie chcieć nawet i dziesiątkę.
Ja póki co też ciążę przechodzę sporo gorzej, ale w końcu minęło 10 lat... Jednak były plusy ciąży gdy miałam 18 lat  😁

Z drugiej strony jestem również po poronieniu, więc gdy mam naprawdę kiepski dzień przypominam sobie, że najważniejsze jest to, żeby dziecko było zdrowe, resztę jakoś ogarnę.

Najgorsze jest dla mnie totalne zmęczenie. Nie wiem na ile miał tutaj też swój wkład koronawirus, ale teraz jestem na etapie, że krótki spacer to szczyt aktywności, po którym dosłownie ŚPIĘ przez dwie godziny z mdłościami i bólem brzucha.

Tęsknię za ruchem i takim pozytywnym fizycznym zmęczeniem. Może II trymestr będzie dla mnie łaskawszy.

Może zabrzmi to płytko, ale boję się, że bez ruchu totalnie się roztyję.
A mnie pytania o drugie nie męczyły, bo my od początku mówiliśmy ze chcemy dwójkę i te pytania były takie naturalne.

Za to jak się okazało, ze do syna dołączy dziewczynka to strasznie wkurzają mnie teksty „super, będziecie mieli parke!”  Zupełnie jakbyśmy mieli je rozmnażać  🙄
dea   primum non nocere
15 grudnia 2020 10:41
wkurzają mnie teksty „super, będziecie mieli parke!”  Zupełnie jakbyśmy mieli je rozmnażać  🙄

Oplułam telefon 🙂 bardzo celne podsumowanie tego głupiego komentarza 🙂
strasznie wkurzają mnie teksty „super, będziecie mieli parke!”  Zupełnie jakbyśmy mieli je rozmnażać  🙄


Mistrz!!  😤  Właśnie dzisiaj to już słyszałam od 2 osób  - normalnie jakbyśmy mieli mieć papużki faliste czy co  🤣

Kirde, po dzisiejszej nocy stwierdzam że idę na morfologię, coś mnie tu nie gra. Nie wiem czy to możliwe żeby w 2 tygodnie nabawić się anemii ale wszystkie objawy na to wskazują
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
15 grudnia 2020 17:05
Rtk, i jak u ciebie? Dobrze die czujesz?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się