Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

Henna jest z Venity, a indygo z Indusa. Nie są jakieś znane raczej, ale ufam, że w sklepie Agnieszki nie ma jakichś bubli. 😉 A na pierwszy raz to chciałam trochę po kosztach jednak.

Z tym odstawianiem to już się naczytałam. Mam odstawić hennę, a potem rozrobić indygo i od razu wymieszać z resztą i nałożyć. Dwuetapowo chciałam robić, dopóki gdzieś się nie natknęłam, że z taką mieszanką może mi wyjść czarny, czego za nic nie chcę. I chyba jednak zrobię proporcje 2/3 henny i 1/3 indygo, bo się jednak boję, że mi wyjdzie za ciemny i będę mieć problem. A jak wyjdzie za jasny, to będę wiedzieć, że lepiej na drugi raz pozmieniać. Już się nie mogę doczekać. 😜
flygirl, tez bym tak zrobiła choć szansa, ze wyjdzie Ci zbyt ciemny jest niewielka. Indygo raczej na początku ma tendencje do wypłukiwania sie i raczej bym sie nastawiła na ewentualne rude prześwity. Ale każdy włos inny także musisz sobie wyczaić
Musialam niestety machnac juz odrost :/ Wyplukalo sie niezbyt ladnie to, co tutaj wstawialam i zrobilam 4 dni temu opcje na lenia, czyli jedno podejscie do odrostow Sattva Dark Brown. I tak, jak zlapalo mi pieknie na tym, co juz mialo kolor inny, niz siwy, tak te najnowsze siwuchy pozostaly bez zmian. No nic to. Nie poddaje sie i bede kombinowac nadal.


Czy ktos mi moze wytlumaczyc lopatologicznie jak zrobic olejowanie sklapu? Mam olej z czarnuszki, ktory to rzekomo pomaga na wypadajace wlosy i bardzo chcialabym go urzyc. Tylko jak? Na noc? Wetrzec i potem umyc? O co kaman z tym myciem odzywka?

flygirl Daj znac, jak ci wyjdzie, bo chyba mamy podobne preferencje, co do koloru. Ja poszlam na latwizne i kupilam gotowca, ale jak twoja metoda sie sprawdzi, to chetnie skorzystam.

Jeszcze odnosnie henny- czy ktos z was kupowal ziolka w sklepach hinduskich? Tzn. mowie o takich z zarciem? Mam chyba dwa Asia India Markt i wydaje mi sie, ze tam tez stoja pudeleczka z henna. Myslicie, zeby probowac?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 lipca 2020 22:02
efeemeryda   no fate but what we make.
12 lipca 2020 22:11
Panduraska przy zmywaniu oleju dobrze jest przed szamponem nałożyć byle jaką odżywkę, wtedy olej lepiej się zmywa  😉
Pandurska, totalnie zapomniałam o zdjęciach. Teraz zrobiłam na szybko - 1 to na balkonie w takim wieczornym świetle. Aparat mam kiepski ale generalnie wyłazi wówczas sporo czerwonawych refleksów. To obok to po przekręceniu się dosłownie o kilkadziesiąt stopni tak, że miałam słońce bardziej za sobą. W pełniejszym słońcu wychodzi mi taka dość ruda poświata, tu tego już nie widać. A ostatnie w pomieszczeniu przy umiarkowanym świetle. Wtedy wygląda na zwykły brąz
Możecie polecić szampon i odżywkę do włosów o platynowym/zimnym odcieniu blond? Chodzi o zapobieganie żółtym odcieniom.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
08 sierpnia 2020 15:18
Możecie polecić szampon i odżywkę do włosów o platynowym/zimnym odcieniu blond? Chodzi o zapobieganie żółtym odcieniom.


Dla mnie to jest sztos fanola tylko trzeba uważać, bo serio mocne
Ja uzywam Stapiza do blondow 🙂
Dzieki :kwiatek: będę próbować. Ostatnio kupiłam maskę Matrixa ale jest bardzo mocno pigmentowana i na moich włosach wychodzi strasznie nierówno. Z kolei seria niebieska z Joanny jest za słaba.
Odkryłam ostatnio olej z pachnotki (perilla) i serio to jest jakiś CUD  🙇  włosy mam turbo miękkie i elastyczne, super się układają. Jeszcze nigdy nie miałam takiego efektu po oleju.
Nakładam go na noc na sucho albo na aloes, w jednym i drugim przypadku działa świetnie  😍
Przybywam z prośbą o pomoc. Chodzi o koloryzację.
Zamówiłam farby do włosów (fioletową i różową), ale efekt, który mi się podoba, wychodzi na light brown/dark blonde. Ja mam teraz na włosach taki ciemny, czekoladowy brąz, więc nie ma opcji, żeby złapało.
Jak i czym rozjaśnić, żeby a) nie wypalić włosów i b) nie uzyskać żółtego blodnu albo platynki? Zależy mi na tym, żeby dosłownie odrobinkę rozjaśnić włosy, najchętniej właśnie do takiego lekkiego brązu.
Help!  🙂
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
24 listopada 2020 09:05
Przybywam z prośbą o pomoc. Chodzi o koloryzację.
Zamówiłam farby do włosów (fioletową i różową), ale efekt, który mi się podoba, wychodzi na light brown/dark blonde. Ja mam teraz na włosach taki ciemny, czekoladowy brąz, więc nie ma opcji, żeby złapało.
Jak i czym rozjaśnić, żeby a) nie wypalić włosów i b) nie uzyskać żółtego blodnu albo platynki? Zależy mi na tym, żeby dosłownie odrobinkę rozjaśnić włosy, najchętniej właśnie do takiego lekkiego brązu.
Help!  🙂


Ten czekoladowy to naturalny czy farbowany? A jeśli farba to drogeryjna czy profesjonalna?

Generalnie mówiąc kupujesz proszek (rozjaśniacz) i wodę utleniona. 6% rozjaśni o 3 tony, 9% 4 może 5 a 12% i siedem. Tylko oczywiście z tym ostatnim to trzeba uwazac.

Żółty wyjdzie ci i tak bo najtrudniej się pozbyć żółtego i pomarańczowego pigmentu. Można zbijać tonerem w chłodnym kolorze żeby zneutralizować. Ale jak chcesz różowy/fioletowy kłaść na to to i tak wielkiej różnicy nie będzie w ostatecznym wyglądzie, no chyba ze masz ten ciemny brąz z drogeryjnym farby a la palette która „zdziera” się dość ciężko.

No i lepiej jest rozjaśnić trochę, dać włosom odpocząć i zrobić druga rundę. Jedni robią przerwę w tygodniach inni w dniach.
Farbowany. Naturalny mam ciemny blond. Farba drogeryjna.
Teraz zamówiona farba lepszej jakości.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
24 listopada 2020 09:15
Farbowany.


To ja bym poleciła dekoloryzacje żeby nie było zaskoczenia ze np na naturalnych odrostach rozjaśniacz złapał w miare ok a oryginalna farba utrudnił proces na reszcie włosów i wyglada to fatalnie.
Sama w domu nie zejdziesz do takiego koloru, który byłby odpowiedni do fioletu oraz będzie przede wszystkim jednolity. Raz, że jest masę kombinacji aby w ogóle równo rozjaśnić włosy (a na farbowanych wyjdą ci rude po rozjaśniaczu), to o ile różowy na żółtych włosach złapie ok, o tyle fiolet wymaga już włosów co najmniej niemal białych, każda domieszka żółci to potencjalna zielenina podczas wypłukiwania się koloru.
W skrócie - jeśli chcesz to mieć zrobione DOBRZE, to tylko fryzjer.
Poczytaj o kąpieli rozjaśniającej. Można ją zrobić samodzielnie w domu, jeśli nie potrzebujesz wybijać całkowicie barwnika. Tylko pamiętaj, że to co masz aktualnie na włosach na bank rozjaśni się do rudości/czerwieni, żeby było ładnie widać fiolet/róż bedziesz prawdopodobnie potrzebowała to zneutralizować.

KLIK

Kilkukrotne mycie mocnym szamponem przeciwłupieżowym typu head and shoulders też może delikatnie zdjąć kolor, ale to zależy od struktury włosa. Na niskoporowatych efekt będzie nikły.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
24 listopada 2020 09:28
budyń tez się zgodzę. Sama latami kombinowałam farbami sklepowym/fryzjerskimi, efekt był ... „ok”, czasem lepiej czasem gorzej. Mam włosy jasny brąz a chciałam jasny blond. Dobry fryzjer i po krzyku. Już nigdy nie wróciłam do kombinowania samemu. Przy czym u mnie to był banał bo włosy naturalne a tu mamy do czynienia z ciemna farba drogeryjna, „ulubiony” przypadek dla fryzjerów

Najpierw trzeba te drogeryjna farbę zdjąć i po to jest dekoloryzacja. Po 1-2nsesjach dekoloryzacji masz „baze” wyjściowy kolor na ktory naklada się kolor właściwy. W domu naprawdę ciężko to zrobić i łatwo zje...ć niestety bo pusty włos wsiąknie pigmenty jak gąbka.
Jeśli da się rozjaśniacz od razu na to to wyjdzie ci tak jak opisałam - rozjaśnienie w miare ok na naturalnych a na farbowanych będzie odcięcie i pomarańcz/brąz.
Dziewczyny, ale infantil nie chce wyjść z czekolady do blondu, a jedynie do takiego brązu na którym złapie jej refleks nowej farby. Dekoloryzacja to trochę strzelanie z armaty do muchy w tym przypadku. Nie wydaje mi się, żeby dla takiego efektu w dobrym salonie zdejmowali całkowicie pigment dekoloryzacją (to jest zabieg, który w znacznej części pozbawia włos też naturalnego pigmentu), tylko załatwiliby to właśnie kąpielą rozjaśniającą i korektą koloru. Kilka razy rozjaśniałam ciemne brązy do pośrednich u fryzjera i własnie tak to się odbywało.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
24 listopada 2020 09:40
Dziewczyny, ale infantil nie chce wyjść z czekolady do blondu, a jedynie do takiego brązu na którym złapie jej refleks nowej farby. Dekoloryzacja to trochę strzelanie z armaty do muchy w tym przypadku. Nie wydaje mi się, żeby w dobrym salonie zdejmowali całkowicie pigment dekoloryzacją (to jest zabieg, który w znacznej części pozbawia włos też naturalnego pigmentu), tylko załatwiłby to właśnie kąpielą rozjaśniającą i korektą koloru.


Nie wykluczam takiej możliwości, niemniej jednak jak to jest drogeryjna farba to kąpiele mogą tego w ogóle nie ruszyć znacząco, no chyba ze ten czekoladowy brąz to jest jakaś 5tka, ja z góry założyłam ze to poziom minimum 4, może 3 a koleżanka dąży do ok 7.
Wrzucam zdjęcie moich włosów, bez filtra i przy w miarę dziennym świetle.

i chciałabym z tego jasny brąz, żeby farba mi złapała, bo to już jest dałoby mi satysfakcjonujący efekt. Nie chcę żadnych blondów, broń boże.
donkeyboy,
przecież 7 to jest średni blond.  Light brown/dark blonde to jest poziom 5/6.
Nie wiem co chcesz osiągnąć z takimi kolorami na jasnym brązie. Fiolet na bank ci się zzieleni, a róż uczerwieni. Jeśli to właśnie cię satysfakcjonuje, to ok :P
Ja jestem weteranem domowych koloryzacji i nigdy nie wychodzi tak jak planujesz :P
Zamówiłam te farby i chciałabym uzyskać to, co jest pokazane na light brown. Podobno to bardzo dobre farby i słyszałam opinie, że faktycznie się to pokrywa z tym, co na stronie i że bardzo porządnie łapie.
[img]https://cdn.shopify.com/s/files/1/0822/4115/products/violet_dream_590x.jpg?v=1599693126[/img]
[img]https://cdn.shopify.com/s/files/1/0822/4115/products/purple_rain_590x.jpg?v=1599692395[/img]
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
24 listopada 2020 10:50
donkeyboy,
przecież 7 to jest średni blond.  Light brown/dark blonde to jest poziom 5/6.


7 to ciemny blond wpadający w brąz. I to sa słowa fryzjerki a nie moje - mam sama taki kolor naturalny. 5 to jest konkretny ciemny braz przecież
Jakby na moje 7kowe kudły położyć jakieś kolorowe farby jak roz czy fiolet to widać by było może refleks pod słońcem i tyle. To jest żaden blond.

Infantil ok nie są takie super ciemne. Ja bym się trochę bała ze odrost pójdzie szybciej a braz farbowany zostanie nienaruszony. Tez zależy ile tej farby siedzi w tych włosach na długości. Imo masz odrost jaśniejszy i złapie szybciej z trzech powodow - ciepło (bliżej skory), naturalny włos i do tego jaśniejszy.
Z kąpielami to moze być dłuższy proces i niekoniecznie ładny stad po prostu polecam przejść się do fryzjera chociaż na konsultacje to byś miała chociaż ściągawkę i ocenę specjalisty co z tym zrobić jeśli chcesz się sama w to bawić.
infantil, to są tonery? nie zgadzam się z budyń, moim zdaniem masz spore szanse na powodzenie. tylko musisz zaplanować po rozjaśnieniu jakieś tonowanie czerwieni, które na bank wylezą. Róże w farbach są raczej wdzięczne i nigdy nic mi się nie "uczerwieniało", a różowe brązy nosiłam długo. A żeby z fioletu zieleń wyszła to nie wiem jaki pigment musiałby tam wejść. W naturze żaden kolor nie da zieleni w połączeniu z fioletem.

safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
24 listopada 2020 11:27
Zieleń może wyjść, jeżeli fiolet będzie szedł bardziej w niebieski. Przy czym przy blondach fiolety do zbijania żółci są dużo bezpieczniejsze.

infantil , ja bym chyba się wybrała, nawet ze swoimi farbami, do fryzjera, ale ja mam paranoję na punkcie włosów.  😜
Niebieski na żółtym, zgoda, może być zieleń. Żółty = jasne, złote blondy, niebieski = popiele, farby z pigmentem 0.1. Tu nie ma blondu, ani planów na blond, więc nie ma skąd być żołto. Jeśli farba zejdzie w rudości to fiolet, nawet niebieski w najgorszym razie wyjdzie buro, jesli w czerwienie to fiolet będzie szedł w burgund.
Kolory w farbach naprawdę nie są jakoś niesamowicie nieprzewidywalne, to nie jest fizyka kwantowa tylko podstawy plastyki 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 listopada 2020 11:54
ekhem,
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
24 listopada 2020 12:11
ekhem no, ma wyjść żółto bo włosy przy rozjaśnianiu w pierwszej kolejności gubią „zimne” pigmenty (które szybciutko się tez wymywaja bo są mniejsze i uciekaja przez łuskę włosa), gdzieś tam czerwone potem a dopiero gdzieś na końcu te wieksze, żółte. Zreszta Strzyga pokazała.
Wystarczy popatrzeć na faile z rozjaśnieniem żeby zrozumieć. Sama przy pierwszym rozjasnianiu miałam górę biała a dół zolty 😀 i analogicznie jakby wtedy dać mniejszy roztwór to gora byłaby żółta a dół pomarańczowy. I jak jeszcze mniejszy roztwór to gora pomarancz a dół lekko rozjaśniony (w ciepłym kolorze).
Im słabszy roztwór tym mniejsza „siła” wyciągania koloru. Stad na platynę daje się 12stki a na lekkie rozjaśniania mniejszy roztwór bo nie chcesz radykalnej zmiany. Bardzo niskie roztwory otworzą np tylko łuskę włosa i tyle aby przyciemnić włos np. No przecież nie ma roztworów ujemnych do przyciemniania.
A jak koleżance odrost złapie szybciej a dół zostanie trochę rozjaśniony. Zolty na gorze, pomarancz na dole?

Fiolet „anuluje” żółty a niebieski rudości. Jak zmiksujesz roz z żółtym (te podstawy plastyki o których mowisz) to wyjdzie pomarańcz. Jak pomarancz z różem to wyjdzie łososiowy.
Z kolei jak fiolet z żółtym to wtedy się faktycznie „spopieli”, ale na pomarańczy wyjdzie taki kasztanowy braz.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się