Perfekcyjny makijaż

Przychodzę z polecajką  🙂
Kupiłam w rossmanie na promocji paletę Makeup Obsession Rady Daydream i... jest super! Kosztowała trzydzieści parę złotych (w drogeriach internetowych jest po 45-50) i totalnie pozytywnie się zaskoczyłam.
Ma bardzo fajne żółcie i pomarańcze. Baaardzo dobra pigmentacja, nie aż tak szałowa jak ColourPopy, ale za to łatwiej się nimi pracuje, w ogóle się nie sypią i utrzymują się cały dzień bez problemu.
Niebieskiego i zielonego jeszcze nie testowałam, ale dla samych ciepłych kolorów warto! 🙂



edit:
dorzucam zdjęcie na mnie w błyskawicznym, 10minutowym makijażu. Uwieeelbiam je!
madmaddie   Życie to jednak strata jest
26 listopada 2020 20:12
szukam lekko kryjącego podkładu (srednio?) w zastępstwie za Revlona Nearly Naked. Ktos mial, uzywal, czegos podobnego? Podklad jest mocno plynny, lekki, ale dosc fajnie kryje. Nie wysusza! Colorstay jest mocno za mocny na co dzien dla mnie
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
26 listopada 2020 21:02
szukam lekko kryjącego podkładu (srednio?) w zastępstwie za Revlona Nearly Naked. Ktos mial, uzywal, czegos podobnego? Podklad jest mocno plynny, lekki, ale dosc fajnie kryje. Nie wysusza! Colorstay jest mocno za mocny na co dzien dla mnie


Ja polecam bourjois healthy mix. Kryje co ma zakryć, ale nie wyglada jak maska, wychodzi bardzo naturalnie, coś co nazywają blogerki „dewy finish”. Nie wysusza, nie drażni, nie mam naprawdę sie do czego przyczepić - nawet do kolorów. Nie jest jakoś super płynny ale jedna pompka mogę zrobić cała twarz na luzie używając beauty blendera. Jak się przyłożę to i na szyje starczy.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
27 listopada 2020 07:51
testowałam healthy mixa i totalnie mi nie podszedł. Na mojej cerze wyglądał koszmarnie, już lepiej wygladam sauté  😂 hmm. Nie wiem gdzie patrzeć w ogóle, dawno nie szukałam podkładu
busch   Mad god's blessing.
27 listopada 2020 10:02
Z lekkich podkładów polecam MAC Face&Body. Jest lejący, ma dosyć lekkie krycie, które można budować dodatkowymi warstwami. Wygląda bardzo naturalnie.
Scottie   Cicha obserwatorka
27 listopada 2020 10:17
Ja tez healthy mixa nie cierpię 😉 kupiłam go w wakacje zeszłego roku, bo miałam nadzieję, ze skoro jest taki lekki to będzie świetny na szybkie pomalowanie się przy dziecku (bez użycia gąbki, pędzla itd). No i wielkie rozczarowanie, nie kryje nic, słabo wyglada. Oddałam mamie, która ma dużo lepszą cerę niż ja i tez nie była zadowolona.

Teraz używam kremu BB Erborian i rewelacja, wyrównuje kolor skory, świetny do szybkiego makijażu. Z tym, ze i tak go muszę przypudrowac, żeby się nie świecił.
madmaddie jeżeli szukasz lekkiego, niewysuszającego podkładu, który będzie miał spoko krycie, to ja polecam serum podkład z The Ordinary.  😍  Jest płynny, a przez formułę serum kompletnie nie wysusza. Daje fajne, lekkie krycie na co dzień.
Z The Ordinary mam też Coverage Foundation - także dosyć płynny, ale mniej niż ten serum, mocniej kryje i jest cięższy, ale nadal niewysuszający. Natomiast jego używam tylko 'na wyjścia'.
Dziewczyny, a czym przykrywać sińce pod oczami? To moja zmora odkąd pamiętam. Mam dość głęboko osadzone oczy i zawsze sine, a odkąd cierpię znowu na bezsenność to nie mogę na siebie patrzeć.
Ja używam korektora Collection Lasting Perfection pod oczy i według mnie super niweluje cienie. Zarówno takie naturalne, jak i te od niewyspania a także "opuchnięte" od płaczu. Dla mnie must have, bo jest lekki i nie obciąża skóry pod oczami, a daje bardzo ładny i naturalny efekt.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
27 listopada 2020 15:14
madmaddie, zerknij na krem bb Missha.

Meise, mnie na walkę z cieniami pomógł po pierwsze krem pod oczy, a z korektorów ten się u mnie sprawdza MOIA
Ja używam korektora Collection Lasting Perfection pod oczy i według mnie super niweluje cienie. Zarówno takie naturalne, jak i te od niewyspania a także "opuchnięte" od płaczu. Dla mnie must have, bo jest lekki i nie obciąża skóry pod oczami, a daje bardzo ładny i naturalny efekt.

U mnie to był suchar okropny. Oprócz cieni ciornych jak noc mam też bardzo suchą skórę i od Collection mnie aż oczy swędziały.

Meise, mnie na walkę z cieniami pomógł po pierwsze krem pod oczy, a z korektorów ten się u mnie sprawdza MOIA


Ale mówisz o cieniach czy workach? Bo na genetyczną grubość skóry pod oczami i tym samym widoczność krwi pod skórą to żaden krem nie pomaga. :P Kremy mogą zniwelować worki, ale nie zmniejszą cieni pod oczami.

Dziewczyny, a czym przykrywać sińce pod oczami? To moja zmora odkąd pamiętam. Mam dość głęboko osadzone oczy i zawsze sine, a odkąd cierpię znowu na bezsenność to nie mogę na siebie patrzeć.

Piona! Mam całe życie wory, jakby mnie ktoś pobił. Jeśli coś nakładam rano na twarz, to zawsze korektor, reszta zależy od mojego humoru. Ale jak cokolwiek, to korektor, bo bez tych cieni jestem innym człowiekiem. :P
Eveline Liquid Camouflage i Maybelline Infaillable. Tylko to są korektory z naprawdę mocnym kryciem, łatwo przegiąć z ilością. Pamietaj, żeby je nakładać w minimalnej ilości i w dolinę łez, a nie na dolną powiekę aż do linii wodnej, bo wtedy wchodzą w zmarszczki, zbierają się i źle wyglądają, jeśli nie pokryjesz ich cieniem.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
27 listopada 2020 15:56
Sivrite, ale niezależnie od tego nawilżona skóra będzie wyglądała lepiej i lepiej będą wyglądały na niej korektory.

Ogólnie na sińce korektor powinien mieć w sobie żółtawy pigment
Scottie   Cicha obserwatorka
27 listopada 2020 17:18
Dla mnie również Collection Lasting Perfection był ciężki i trochę tępy w nakładaniu, wiec nie zawsze w pośpiechu udało mi się go nałożyć w małej ilości. Maxineczka z ogromnymi cieniami pod oczami chwali sobie infallible z Loreala, ale ona lubiła tez CLP, wiec pewnie tez jest ciężki i trzeba go nakładać w małej ilości.
Dla mnie również Collection Lasting Perfection był ciężki i trochę tępy w nakładaniu, wiec nie zawsze w pośpiechu udało mi się go nałożyć w małej ilości. Maxineczka z ogromnymi cieniami pod oczami chwali sobie infallible z Loreala, ale ona lubiła tez CLP, wiec pewnie tez jest ciężki i trzeba go nakładać w małej ilości.

Jest też gęsty, ale właśnie nie taki sucho-tępy. Jest o wiele bardziej kremowy i łatwiej go rozprowadzić.

Sivrite, ale niezależnie od tego nawilżona skóra będzie wyglądała lepiej i lepiej będą wyglądały na niej korektory.

Ogólnie na sińce korektor powinien mieć w sobie żółtawy pigment

To prawda, ale jednak nie zastąpi korektora. :P Zakładam, że dorosłe baby już wiedzą, że należy używać kremu pod oczy. 😀
Ja ostatnio odkryłam podkład Wet n Wild Photofocus Dewy - niestety w Rossmannie stacjonarnie dostępne są tylko 4 odcienie.

A z korektorów planuję kupić słynny Tarte, bo też walczę z naturalnymi sińcami 🙁
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
28 listopada 2020 11:19
Sivrite, nie wszystkie wiedzą o tym, że warto używać pod oczy innego kremu niż do reszty twarzy  🤔

Achaja , nie miałam gorszego podkładu  😵 nie wiem, czy kupiłam przeterminowany - śmierdzi mega chemicznie i warzy się od razu przy nakładaniu
Sivrite, nie wszystkie wiedzą o tym, że warto używać pod oczy innego kremu niż do reszty twarzy  🤔

Z dwojga złego lepiej taki niż żaden. 😀 Bo znam i takie jednostki, co kończą pielęgnację na myciu twarzy. :P
A co w tym złego?
Mi na przykład kremy totalnie nie służą i odkąd pielęgnację kończę na myciu twarzy, to odnotowałam znaczny wzrost formy cery.
A co w tym złego?
Mi na przykład kremy totalnie nie służą i odkąd pielęgnację kończę na myciu twarzy, to odnotowałam znaczny wzrost formy cery.

A jak długo już? Śmiem podejrzewać, że nie służyły Ci kremy, bo używałaś nieodpowiednich. :P Ja też czasami czuję, że "dziś noc bez kremu" i nie nakładam, ale to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę. Jeśli nie potrzebujesz się nawilżać, to nadal powinnaś myśleć o swojej skórze za 10 lat i używać chociaż kremu z filtrem na dzień. One też trochę nawilżają.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
29 listopada 2020 16:17
bardzo dziękuję za polecajki  :kwiatek: na kosmetyk za ponad stówę na razie mnie nie stać, ale krem BB z Misshy wygląda super. The Ordinary też mnie ciekawi (tutaj się czaiłam na bazę pod mocniejszy podkład)  :kwiatek:
Chciałabym wybrać się na indywidualny kurs makijażu- wytłumaczenie podstaw, zademonstrowanie jak czego używać, doradzenie co pasuje do mnie itd. Możecie polecić kogoś w Warszawie organizującego takie warsztaty?





D+A ja byłam w tym roku na takim kursie u Ani Szymały, ale wydaje mi się, że aktualnie każda makijażystka ma w ofercie kurs makijażu indywidualnego.
O Ani wiem i mocno się zastanawiam tylko wydaje mi się dość drogo. A może się mylę i to standardowa cena? Zadowolona byłaś?
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
30 listopada 2020 10:31
D+A, mnie się marzy kurs z Joanną Ferdynus - Gołuszko (Maxineczka), ale to w Łodzi i cena mocno zaporowa.

Byłam w SM Perfekcja na szkoleniu grupowym z Karoliną Zientek.
Zależy mi, żeby to było szkolenie indywidualne (ewentualnie z moją koleżanką) i w Warszawie.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
30 listopada 2020 12:42
D+A zerknij może na Beatę Krzyżostaniak - moim zdaniem jest rewelacyjna 🙂 doświadczona makijażytska, współpracuje m.in. z Jadłonomią - nie wiem jak z cenami, ale to fajna dziewczyna, myślę, że na pewno da się dogadać 🙂 co prawda na stronie nie ma informacji o szkoleniach, ale widziałam w relacjach na Facebooku zdjęcia ze szkoleń.
D+A Z jednej strony rozumiem, że zdobywanie wiedzy i doświadczenia kosztuje, ale z drugiej strony cena jest za wysoka biorąc pod uwagę poświęcony czas (godzina) oraz przekazaną wiedzę.
Na tamtą chwilę najbardziej zależało mi na dobraniu koloru podkładu i to się udało (jestem mega bladziochem). Co do reszty, Ania dobiera produkty do typu urody (wszystko było bardzo ok) i maluje jedną stronę twarzy, a później maluje się drugą samemu. Czy można np. nauczyć malować oko malując raz swoje jedno oko? Chyba nie. Z perspektywy czasu uważam, że szkolenie było by bardziej kompletne, gdyby zmyć makijaż i umalować się samemu jeszcze raz.
Oprócz tego Ania powiedziała, że gdyby któryś z produktów okazał się za drogi, to żeby śmiało pisać poleci coś tańszego. Niestety jak napisałam to w sprawie jednego produktu nic nie poleciła, a w sprawie drugiego napisała "nie, to musi być ten".
Czy polecone produkty sprawdziły się na dłuższą metę? W większości tak. Nie sprawdziło się połączenie podkład/puder. Musiałam znaleźć coś innego na własną rękę, bo widząc odpowiedzi tuż po kursie, nie sądzę, aby pomogła mi 2-3 miesiące po nim.

Podsumowując, teraz znalazłabym miej znaną makijażystkę, której prace są dobre i odpytała o możliwość takiego kursu.



safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
30 listopada 2020 13:25
D+A, popatrz za makijażystką (np. na grupach ślubnych na fb), której prace Ci się podobają i zapytaj o lekcje 🙂

W warszawie działa Lamakeupebella, ale cen nie ma podanych
Scottie   Cicha obserwatorka
30 listopada 2020 17:21
safie, lamakeupbella i reszta „youtuberek” i „instagramerek” z pewnością jest droższa niż reszta makijażystek- nie celebrytek. U niektórych warsztat kuleje mocno.
Jeśli szkolenie u Ani Szymali faktycznie wyglada tak jak Little girl pisze, to moim zdaniem szkoda kasy (a poza tym nie lubię jej i nie dałabym jej zarobić 😉 ).
Facella   Dawna re-volto wróć!
30 listopada 2020 18:24
D+A a to musi być stacjonarnie?
Moja koleżanka z liceum ma swój salon wizażu, robi szkolenia również zdalnie. Tworzy CUDA  😍

Miała któraś z was już do czynienia z marką NAM?
Interesują mnie konkretnie dwa produkty - czerwona matowa szminka w płynie i najjaśniejszy podkład matujący. Jak się sprawdzają? Jaka jest ta czerwień - bardziej bordo? Czy klasyczna, mocna czerwień? Odcień bliżej niebieskiego czy pomarańczowego? Jak jasny jest ten najjaśniejszy podkład, np. w porównaniu do Revlona Colorstay 110 Ivory? Wpada w róż czy w żółty?
Szukam ciągle idealnej szminki i podkładu do mojego koloru cery, niestety Colorstay 110 Ivory jest nieco za ciemny i zbyt różowy jak dla mnie. Zamówiłam Buff, wydaje się jaśniejszy i bardziej beżowy, jak znowu nie trafię to chyba będę rozjaśniać, żeby uzyskać odpowiedni kolor  🙄 szczególnie że mało który podkład tak dobrze wygląda na mojej twarzy jak CS.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się