własna przydomowa stajnia

A ja trochę powątpiewam w skuteczność/wydajność tych muchozjadaczy  :kwiatek:
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
16 listopada 2020 13:10
No wątpię, ze zjadają tyle, żeby koni nie męczyły, ale świetny pomysł na hodowlę tych roślin w takim miejscu. Stołówkę mają  😜
Oprócz rośli wiatę i konie psikam czarną absorbiną. Całość daje bardzo fajny efekt, bo ludzie przychodzą i mówią "a myślałem, że przy koniach to będą owady" 😁. Aczkolwiek ile % to rośliny, ile absorbina to nie powiem i badań też prowadzić nie będę - ważne, że konie mają spokój 🙂.
ale to świetnie wygląda! czy ty coś przy tym robisz ? czy tak sobie to żyje bez Twojej większej ingerencji?
Masz wiatę z  płyt osb a stelaż to jakaś spawana konstrukcja ( tak wyglądają z daleka te ciemne piony)?
Dziękuję :kwiatek:. Dłubie przy tym mąż - podlewa, przesadza, to jego kolejna pasja po koniach i je połączył. Nie wygląda to idealnie, ale jesteśmy tu tymczasowo (może ktoś chce kupić gotową stajnię wolnowybiegową 😁?) i nie inwestujemy bardzo - np. deski są od wujka a nie śliczne ze sklepu.
Mamy trochę inne pomysły na przyszłość (torfowisko) - ono faktycznie nie wymaga ingerencji 🙂.
Wiara z płyt osb, a konstrukcja to wiata garażowa z allegro 😁.
Jest drewniana, zakonserwowana. Całe moje stadko tam włazi - 3 konie 😵.
Muchozol genialne w swojej prostocie że obiliście gotową wiate, i stoi i nic sie z tym nie dzieje? Troche mnie zainspirowałaś 

Bardzo się cieszę :kwiatek:.
Prowadziłam stronko-bloga na fb gdzie pisałam o różnych pomysłach. Mam w planie wznowić, więc zapraszam 🙂.
A wiata stoi i wszystko super 🙂.
Podasz mi link?może byc na pw jak wolisz 🙂 chetnie poczytam
Wtsłałam priv 🙂.
W miejscu gdzie będą słupy konstrukcji wykopać lub wywiercić na 40-50 cm w głąb dziury. Wlać beton. Postawić słupy na betonie, przykręcić kątownikami.

To się nazywa „stopy”. Wtedy masz podparcie dla konstrukcji, bez fundamentów i bez plyty.
Stawiania na bloczkach położonych na ziemi nie polecam. Paczy się wszystko i krzywi.

Edit: błędy i dopisek.

Iskra de Baleron - takiego rozwiązanie się boję, ze względu na to, że gdyby koń wykopał dziurę, to może wsadzić nogę. Może mam bogatą wyobraźnię, ale wolę dmuchać na zimne 😉

pestka - krawężniki to super pomysł - a masz jakieś zdjęcia?
Nie ważne. Nie jestem w stanie dodać zdjęcia...
gosiaopti podaj maila na pw to Ci wyśle
jkobus ja bym chętnie poczytała :kwiatek:.
gosiaopti podaj maila na pw to Ci wyśle

wysłałam pw
Szybkie pytanko - mam okazję zamieniać obornik spod koni na słomę. Nie wiem tylko jakie proporcje będą uczciwe.
Pan rolnik zabiera obornik spod 4 koni (sam sobie pakuje i wywozi) i nie iwem ile tej słomy w zamian, żeby dla wszystkich było uczciwie (ja się tak naprawdę cieszę, że mi to zabierze, ale jak mogą być dodatkowe benefity to czemu nie;p).
Pomożecie?😀
Ja za obornik dostaję słomę prosto z pola. Muszę sobie sprasować i przywieźć do domu, więc płacę za prasę, transport i ludzi, co mi to zrobią.
Obornik sami sobie ładują i zabierają z miejsca przy stajni.
Dostaję po żniwach tyle słomy, ile potrzebuję, a rolnik potem cały ten obornik zabiera
Też bym tak chciała, ale u mnie w okolicy kicha. Wszyscy mają krowy więc i swój obornik. Ale kiedyś w stajni gdzie stałam był gospodarz co przywoził przyczepę słomy w kostkach w zamian za przyczepę obornika. Nie wiem jak to się miało do ilości, chyba nikt nie liczył.
O dzięki, wychodzi mi, że mniej więcej tyle słomy ile zużyłam do produkcji danej ilości obornika, to już mi wiele mówi!
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
24 listopada 2020 15:10
Ale macie fajnie. Ja za zabranie obornika płace ok 200zł  😜 Bez różnicy czy odbiorca sobie go ładuje czy ja, hihi
Ja mając przydomówkę 5 lat przeszłam z obornikem z wersji -
A) o jeju.. utonę w tym, niech mi ktoś to zabierze. Błagam. Sama załaduję, dopłącę...

do

Z) kompostujemy, workujemy lub sprzedajemy na przeczepki stałej bazie klientów (głównie działkowców). Ostatnio ktoś chciał wziąść całą wywrotkę i nie opłacało mi się sprzedać bo wiem, że na wiosnę wszystko zejdzi a i nam się przyda.

Niestety.. ceny nawozów mocno poszybowały w górę .. więc warto zacząć doceniać to co się ma a nie tylko traktować jako odpad 😉.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
25 listopada 2020 07:00
Ja tam się cieszę jak ktoś zabierze i dopłacać nie muszę... jakby mi ktoś w zamian zaproponował siano, czy słomę to bym w siódmym niebie była 😁 Dużo chyba od regiony zależy.
U nas się obornik za słomę.  Zainteresowany obornikiem zwija słomę przywozi do stajni nawet 20 km. Odbiera i ładuje obornik własnym transportem. Nie zdziwię się jak jeszcze zaczną za to dopłacać.
Z mojego podwórka 2 przyczepy obornika za przyczepę drzewa  😎
No więc jednak nie ma tak dobrze, pan rzucił okiem na nasz obornik, powiedział, że to sama słoma i że nie chce  😁
No well - nie będę mimo wszystko pryzmować gnoju pod końmi.
Wyląduje chyba jednak na pryzmie, przekompostuje i zacznę przerabianie kawałka mojej piaskowej pustyni w opcję pt "może coś tam kiedyś urośnie)😀
olq -  zapomniałam dopisać, że my mamy naprawdę dobrej jakości obornik. Konie/kuce wolnowybiegowe i zbieramy same kupy. Jedynie trochę słomy z wiaty czasami wpadnie, kiedy koniki zdecuję się w niej dłuzej poprzebywać. Jest bardziej mokry, szyciej się kompostuje --- a po zimie to juz konsystencji czarnoziemu bez zapachu. Tak więc.. obornik obornikowi faktycznie nie równy.
Ja sprzatam codziennie z boksów i z padoków. Wszucam na przyczepę i jak się napełni sąsiad zabiera do siebie na pole.
Witam nie wiem czy właściwy temat, jeżeli nie proszę przenieść do innego wątku. Poszukuję prywatnej przydomowej stajni okolice Marek ,Słupna, najchętniej przy trasie Warszawa Radzymin, również bliska okolica. Może ktoś chce wydzierżawić część pomieszczeń gospodarczych, w których można by trzymać konia. Dziękuję za odpowiedź.
Jest wątek o stajniach w ok. Warszawy
http://re-volta.pl/forum/index.php?topic=46.24510
Pytanko mam, a nawet dwa.... albo i trzy....
1. Mogę jeszcze bielić? Czy lepiej poczekać do wiosny? Ewentualnie czym mogę choć zdezynfekować boksy? Wyszło na to, że muszę "awaryjnie" odkurzyć przydomową stajnię i wypadałoby poczynić jakieś działania "czyszczące"...
2. Odbierają od Was rolnicy obornik z trocin? Nie ma z tym kłopotow?
3. Tak się zastanawiam czy nie otworzyć koniom boksów 24/7 po prostu.... Tylko listopad/grudzień pewnie jest kiepskim miesiącem na takie rewolucje, co? Oba konie utrzymywane w systemie stajennym, z czego jeden wraca z kliniki. 🤔

Jestem kłębkiem nerwów, zaraz osiwnę i pewnie postarzałam się przynajmniej o 5 lat w tym roku. Chętnie przyjmę słówko wsparcia....
1. Ja bym nie bieliła teraz, bo jest duża wilgoć i kiepsko będzie z wysychaniem. Do odkażania są różne środki, zależy z jakiego materiału jest stajnia. Najprostszy to np woda z sodką.
2. Ja miałam obornik mieszany i słoma i trociny, zabierali. Z samych trocin podobno biorą chętnie pod plantacje borówki amerykańskiej.
3. Jeśli koń wraca z kliniki, a tam miał ciepło, to nie otwierałabym stajni na 24h, dopiero od wiosny stopniowo przyzwyczajać.
A ja mam pytanie do osób utrzymujących swoje konie w chowie stajennym. Na ile godzin dziennie wypuszczacie konie bez obawy że zmarzną? Mam dość ciepłą murowaną stajnie i boje się, że jeśli puszczę konie na długo to będą marznąć... Dobtej pory jak nie było mrozu to chodziły mniej więcej od 9/10 do 15/16.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się