Kącik Rekreanta (część XIII) 2020

Moon   #kulistyzajebisty
09 grudnia 2020 07:00
faith, rekreanty siedzą w stajniach i rzeźbiooo  🤣 🏇

Schabuniu śliczności  💘 Bujacie się dzielnie?

A Kulisty jest dalej silnie zajebisty  😍 Byliśmy na jumpoffach w Sopocie, całkiem spoko się kulaliśmy w szalonych LLkach  😁

A wczoraj z okazji luźniejszego wieczoru, takie porównanko se zrobiłam:


😲 😍
Moon, forma z listopada top  😍 ale co się działo, że w maju był takim suszkiem?  🙂


U nas po moim powrocie do stajni (po kwarantannie) jesteśmy na totalnej fali wznoszącej. Koń chodzi tak FENOMENALNIE, że aż mam strach z tyłu głowy kiedy to pierdyknie. Ale póki co za każdym wsiadem mam coraz bardziej uchachaną gębę i nie dowierzam, że to MÓJ koń tak pracuje, jest tak fantastycznie jezdny, pracuje w przepięknej ramie i jest wsłuchany we mnie jak w matkę boską. Każde napięcie półdupka powoduje jego reakcję  😁

W zeszły piątek mieliśmy pierwszy trening skokowy od miesięcy i było genialnie! Mój dosiad przechodzi jakąś metamorfozę, tak mnie osadziło w strzemionach i wessało w siodło, że mogłabym chyba wszystko i koń mógłby zrobić rodeo życia i bym usiedziała (ale lepiej niech nie robi  :hihi🙂.

Mam taką frajdę z jazdy, nie mówiąc już o koniu, który daje mi z siebie 150%. Jestem w nim zakochana po uszy. Podczas kwarantanny przeżywałam bardzo ciężki czas, wyłam codziennie (bynajmniej nie z powodu "niewidzenia" konisia), koń był w bardzo złym stanie psychicznym i fizycznym pewnie też (rzecz jasna nie z powodu opieki, bo stoję w absolutnie przecudownej stajni, a mój koń jest traktowany jak dziecko).
Teraz odbijamy sobie to za wszystkie czasy.

Co więcej, wczoraj była u nas Dr Biazik i Magdzior, robiliśmy kontrolną gastro i... poprawa o 90%!!!!!  😜 💃 😅 😅 😅 😅
Praktycznie wyczyściło odźwiernik, żołądek z lekutkim zażółceniem. Leczymy, a raczej doleczamy się i żegnamy wrzody  😀

Tu screeny z piątku. F. był tak spragniony skakania, że pierwsze przeszkody pokonaliśmy z prędkością światła  😁 potem było już dużo lepiej, lekko, przyjemnie, wciągał mnie, ale nie targał. No złoto nie koń!

edit. Wrzucę jak galeria forumowa wróci do żywych  😂

edit. Chyba działa.

Fot1


Fot2

Moon, jak patrze na same foty, to mi się Lulek najbardziej podoba w 2015.. taki okraglutki, szyja jest, dupsko jest.  Tylko ze oceniam zdjęcie, a nie twoje odczucia z góry: )
W maju to...wygląda jakby coś się działo niefajnego...
Moon   #kulistyzajebisty
09 grudnia 2020 13:45
Hehe, w maju 2015 to było pierwsze wsiadanie na rozruchu, więc tam to mięśnia nie było, a raczej tłuszczyk i lulanko, bo obudzenie księcia graniczyło z cudem  🤣 - łaził se po trawie u Justyny w Dąbrówce od lutego  😁
A maj 2020, taaa... był to dość stresujący czas dla nas obojga  🙄

Obecnie z góry mam takie odczucia, że nie chce mi się zsiadać  🤔 przede wszystkim - koń mi się oparł równo na 2 wodzach, pieeeeeni się (kiedyś mission impossible) w japce, w ogóle, od kiedy tylko ja go jeżdżę (okazjonalnie wsiada trenerka, gdy mnie nie ma w stajni) mam wrażenie że on ma w sobie o wiele mniej takich... stresujących emocji. Tzn, dalej jest to emo-horse  🤣 introwertyczny pan koń, potrafiący się zagotować przy jednym jakimś zgrzycie, ale mimo wszystko dużo więcej ma spokoju pod kapelutkiem, że "spoko - mame ogarnia"  🤣. Na filmikach też widzę jak kłusuje, czy galopuje - nie mam wrażenia z siodła że idzie jak na szczudłach, tylko pewnie kroczy i używa zadnich nóg.

Meise, you know...  😍
p.s to już mogę Ci tamtego screena wysłać?😁



Obecnie z góry mam takie odczucia, że nie chce mi się zsiadać  🤔 przede wszystkim - koń mi się oparł równo na 2 wodzach, pieeeeeni się (kiedyś mission impossible) w japce, w ogóle, od kiedy tylko ja go jeżdżę (okazjonalnie wsiada trenerka, gdy mnie nie ma w stajni) mam wrażenie że on ma w sobie o wiele mniej takich... stresujących emocji. Tzn, dalej jest to emo-horse  🤣 introwertyczny pan koń, potrafiący się zagotować przy jednym jakimś zgrzycie, ale mimo wszystko dużo więcej ma spokoju pod kapelutkiem, że "spoko - mame ogarnia"  🤣. Na filmikach też widzę jak kłusuje, czy galopuje - nie mam wrażenia z siodła że idzie jak na szczudłach, tylko pewnie kroczy i używa zadnich nóg.

Meise, you know...  😍
p.s to już mogę Ci tamtego screena wysłać?😁


Mam wrażenie, że piszesz o moim koniu i moich odczuciach. Chyba czas założyć jakiś kolektyw Galopujących po Tęczy Jednorożców, czy coś tam  😁
A screena możesz mi wysłać, ale dopiero po pierwszych zawodach - mam nadzieję, że na wiosnę  😎 🏇
Moon ano bujamy sie bujamy 🙂 teraz mam miesiac wolnego to nawet ze 2 razy w tyg powsiadam, wohooo 😉 poza tym moja dzierzawczyni. Wiec to juz calkiem zacny rytm rozruchu lapiemy 😉
Przez najblizszy miesiac mam plan glownie zasuwac po gorkach i lesie i pakowac plecki i dupke dzika, chociaz w sumie chyba juz sie nieco poprawily 🙂
A potem...no jesli wszystko zawodowo sie pouklada jak nalezy - a tfu tfu szanse sa bo dostalam bardzo korzystna szanse i nowa robote - to mam nadzieje ze wrocimy do regularnych treningow z kims z dolu 🙂
Takze no... Kciuki kurde by sie przydaly i te prosbe kieruje do wszystkich 😀

A Kuli-kuli... No pani, zawsze cudny!
A ze czasem jest troche gorzej albo troche lepiej... No przeciez tak to jest wlasnie w jezdziectwie, wieczna sinusoida 🙂
Grunt ze sa dobre momenty i ze tendencja ogolnie naprzod 🙂
A i po dupie czasem warto dostac, byle tylko zrozumiec za co i wyciagnac wnioski 🙂
Kochani, wiem że dawno mnie tu nie było i pewnie nikt mnie już nie pamięta, bo ja stara gwardia, ale mogę obiecać że na bieżąco czytałam co się dzieje w wątku 🙂
Na usprawiedliwienie mam na koncie wypadek, połamany kręgosłup i miałam przez te dwa lata mnóstwo wątpliwości czy jeszcze wrócę kiedyś w siodło.
Po równo 2 latach mogę śmiało powiedzieć że łatwo nie było, psychicznie (bo powrót do jazdy na tym samym koniu nie był najłatwiejszy, a konia zostawiłam tylko dlatego że ma anielski charakter a wypadek nie był jego winą) i fizycznie bo miałam 25kg po wypadku do zrzucenia które jakoś nie chciały się ze mną rozstać 🤣 -ale pokonaliśmy i to 💃
głównie dzięki wielkiemu wsparciu najbliższych oraz przyjaciół tu dzięki dla Hermes która zamiast przyjechać w odwiedziny, musiała zdrapywać mnie z betonu i asekurować w szpitalu  😁 Pozdrawiam Was w tym samym składzie czyli Bohun, Electro Black no i..........Milky Way 🙂
bo jak już świętować tego typu rocznice to z przytupem  😁 więc do mojego małego teamu w drodze bardzo spontanicznej i szalonej decyzji-dołączył taki oto jeszcze roczny kropeczek  💘, jest takim dobrym, słodkim dzieckiem że można go jeść łyżkami  😁

ps. Moon widziałam, gratuluję zakupu  :kwiatek:  😍  😍  😍
i Faith dobrych decyzji  😍
kastorkowa gratuluję roboty, wygląda super  😍
espana gratuluję rocznicy, ja z pluszowym o rok krócej 😀







Moon Piękna była z niego kiełbaska na pierwszym zdjęciu  🤣 teraz tez top, miło oglądać takie obrazki powrotu do formy. Aktualnie tez mam etap „nie chce zsiadać z tego konia”  😁
Meise Super wieści, chyba dawno nic nie pisałaś? Chyba, że to ja się opuściłam w czytaniu forum trochę
precelek WOW gratulacje zakupu kropka! Sama z szefową zastanawiałyśmy się żeby go kupić  😁 w pełni rozumiem blokadę psychiczną po wypadku, sama miałam bardzooo długi problem po moim siwym xo, który to w ciągu 5 miesięcy posłał mnie 3x do szpitala 😉 uraz pozostał jeszcze dwa konie później i nawet do teraz mam to trochę z tylu głowy i już taka głupio-mądra na młodych koniach nie jestem jak kiedyś  😡

A z przyjemności to moja kucynka jest rewelacyjna! Jaram się nią. To mój pierwszy tak jezdny i chętny do roboty koń. Niestety ciagle brak mi jakichkolwiek zdjęć bo jakoś tak zawsze jestem sama... jeszcze teraz ciemny sezon halowy nie sprzyja ładnym zdjęciom



Taka jest uszata jak zając

Precelek omatkoboska!  🙇 no to przede wszystkim ogromne gratulacje za silna wole i zdrowia! I sciskam serdecznie na powrot, bardzo milo was jak zwykle ogladac no i te krooooopkiiiii  😜
Co to za kropeczunie opowiadaj? A Elektro to tez juz dorosly pan kon co? 🙂😉)

Dairoxroxi Sliczna jest, naprawde 🙂 dobrze przyuwazylam ze karmisz hovelerem westernem teraz? Zadowolona jestes?
Jezu kolczasty jak cukierkowo sie zrobilo 😜 😉 😀

Moon, widac, ze jest moc! LL tez bardzo dobry konkurs jak tylko daje frajde :P

Meise, jaki on fajnie technicznie jest na takich duperelach 🙂 ile ja bym dala, zeby kuc mial jakakolwiek technike poza dawaj, dawaj! 😁

faith, kciuki sa :kwiatek:

U nas tez tak powolutku, powolutku 🤔 Kucykon dalej kuruje noge, na ten moment kulamy sie co drugi dzien szalone 10 minut klusem (+ step, wiadomo), za dwa dni bedziemy podnosic poprzeczke AZ do 15 minut 😉  przy dobrych wiatrach moze w okolicach Bozego Narodzenia zagalopuje na wlasnym koniu, a zawody to paaanie, jakie zawody...? Siwy tez sie lekko byl kontuzjowal i jezdzimy poki co po plaskim.

Zreszta i tak jest lockdown idacy w kierunku lockdownu totalnego z godzina policyjna, mam juz takiego dola ze nawet mi sie nie chce gadac 🙁 i kucyki, jak mile by nie byly, srednio pomagaja.

Fly musze oddac, ze niezmiennie brak ruchu nie robi na niej wrazenia, jezdzi sie jakby nigdy nie byla odstawiona od roboty 🙂 Ale to ogolnie szalenie mile i pracowite zwierze jest, jak juz czlowiek przebrnie przez jej ceche charakteru pt 200% kobyly w kobyle 😉


W temacie ciekawych przemian :P Kucyczek w robocie lato 2020




Versus kucyczek jako mlode dziewcze lat 4,5 jesien 2014



😂 😂 😂
Zdjecie wylowione z czarnej dupy internetu xd

No brzydkie toto bylo strasznie 😁 ofkors progres to w lwiej czesci zasluga poprzedniej wlascicielki, ktora z takiej maszkary zrobila cos koniopodobnego 😉 jedyne co, to kupilam ja jako spasionego karka.

Zreszta teraz bez roboty tez widac, ze piekny ten kuc sam z siebie to nie jest, oj nie :P tutaj foteczka z konca listopada, po 2 miechach bez uczciwej roboty




W pensjonacie juz pare osob mnie pytalo czy to aby na pewno KWPN a nie jakis miks z ch*j wie czym 😁 Jak brzydka by nie byla to kocham ja strasznie  💘
faith Tak jest, dowożą hovelera do nas także było mi na rękę wziąć na próbę. Miłe wrażenie na mnie zrobiła ta pasza, dużo włókna, jakby wymieszali je z sieczką. Skład lepszy niż w Nutristarze, no i nie jest taka mączką przemieloną jak hippolyt  🍴 Nic się nie pyli, trochę specyficzny zapach ma, kucyna zje wszystko co się jej sypnie także nie boje się o niedojadane, ale znajomej koń trochę kręcił nosem przy jedzeniu. Także warto poprosić o próbki i sprawdzić czy będzie to jadł, hoveler ma/ miał próbki tej paszy akurat.
Kastorkowa   Szałas na hałas
09 grudnia 2020 16:43
Precelek a wiesz, że ostatnio się nad wami zastanawiałam bo zobaczyłam jakieś stare posty i miałaś na profilowym kropka i się zastanawiałam co u was  🙂 Super, że wróciłaś pomimo wypadku. Byle do przodu. Robota cudowna to fakt  😍
Moon piękny kulisty gratuluję progresu.
Meise uwielbiam Cię czytać za tą żywą i szczerą radość jaka od Ciebie bije. Fajnie młody skacze - oby tak dalej.

Cukiereczek numero uno pozdrawia
dairoxroxi, nie pisałam, zadekowałam się na swoim ig i tam męczę ludzi normalnych i koniarzy tematami końskimi i króliczymi  😉
Ta Twoja gwiazdeczka jest tak niesamowicie urodziwa i proporcjonalna, że w ogóle ciężko uwierzyć mi w jej nieduży wzrost. Wygląda jak pełnoprawny koń. Masz jakieś fotki z jazdy?  🙂 ona świeżo co zajeżdżona nie?

kokos, hehe, chciałabym, żeby mój koń na takich wysokościach się tak składał :P niestety, to był dubelek i drugi człon był sporo wyżej, dlatego młody się tak poskładał. Na niższych przeszkodach szału techniką nie robi, bo on dosłownie "przegalopowuje" po takich przeszkodach mimo swojego niedużego wzrostu. Wysyłałam dziś Moon filmik z takich podskoków  😁

A czemu obrażasz kobyłę, że brzydka? Na tym foto z listopada świetnie się prezentuje. Chyba, że mi się jakieś nie wyświetla? (mówię o foto na piasku)

Kastorkowa  :kwiatek:
To ogierek? Ile koni teraz dziennie wsiadasz? W jakim kierunku z nimi pracujesz?  🙂
Kastorkowa   Szałas na hałas
09 grudnia 2020 17:04
Meise to akurat 9 letni wałaszek.

Wszystko zależy po prawdzie od dnia i tego o co właściciele mnie proszą jeśli chodzi o konie prywatne.
Głównie są to wszystko skoczki (dwa mam tylko takie typowo do deptania kapusty hobbystycznie) na różnym poziomie i w różnym wieku z którymi robię robotę ujeżdżeniową i pracę z ziemi w zależności któremu co potrzeba.
Plus no młodzież stadninowa do dalszej pracy po zajazdce. Teraz mam jeszcze klacz po hodowli do zrobienia pod siodło.

Czasem dziennie zdarzało się wsiąść na 7 a czasem na żadnego.
Precelek, brawo za wytrwałość, super masz ekipę teraz!
Meise ej, super oboje na tych podskoczkach, wrzucaj też jakieś filmy, tu albo na insta!

Mi zabrali wrednego dzieciokobyła (Śrubkę) i próbuję sobie przetłumaczyć, że przecież taki był cel i zrobiłam swoja robotę, mogąc ją przekazać komu innemu. Ale rozum swoje, a ja swoje i mi przykro nadal. 🤣 
W ramach pocieszenia odpaliłam sobie jej matkę (Fabię), która stała 4 miesiące z powodu kontuzji i o jeny, ten koń to najkochańsze stworzenie na świecie i moja bratnia dusza, jakkolwiek koniareczkowo to nie brzmi. 😜 Zsiadać się dosłownie nie chce, a kłusujemy póki co nawet nie 5 minut.
Rude dziecko (Szkielet) robi stały progres, młode konie pod tym względem są super, każdy tydzień to ogromny krok naprzód.
A no i mam jeszcze 5-letniego siwka do jazdy od dwóch miesięcy i też jest coraz lepiej, chociaż on to ciężki orzech do zgryzienia, już Śruba była łatwiejsza do zrozumienia ze swoimi buntami.😉

Fabinka 💘 :


Matka z córką, czyli Fabia i Śrubka padokowo. Połączyłam je stosunkowo niedawno i jak na początku wióry leciały, tak teraz nie mogą bez siebie żyć i broń boże zabrać jedną, a drugą zostawić, krzyków i pretensji nie ma końca, nie mówiąc o tym, że wyjść z jedną za bramkę to jest wyższy level organizacji i refleksu 😵 Przynajmniej nauczyły się już, że na padoku się spotkają codziennie, bo na początku to się darły do siebie z boksów, które są baaardzo daleko od siebie.
[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/130303045_727692244524461_5338648703733906102_n.jpg?_nc_cat=107&ccb=2&_nc_sid=ae9488&_nc_ohc=2NeDbhPhZsEAX_iBj8s&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=f8af7069c3d3df3c3b0674e737e33a12&oe=5FF51093[/img]
Precelek, tak się zastanawiałam ostatnio, czy rv całkiem porzuciłaś 😉 Kropek śliczny, widziałam te piękne zdjęcia na fb.

Moon  czasem trzeba zrobić ten krok wstecz, żeby pójść do przodu 😉

kokosnuss  ależ tu zielenią zarzuciłaś, a za oknem tak ponuro...

Ja czytam, uzależnienie od rv jest 😉, ale mało piszę. Obecnie bujamy się z ropą w kopycie, Collario dzień przed zawodami wbił sobie podkowiaka w podeszwę. Minęły nam po kolei regiony, ogólnopolskie i CSI które są w przyszłym tygodniu. Także smutno.

Pospamuję więc fotkami z ostatnich zawodów :










Dairixroxi no ja znam te pasze, moj jadl juz kiedys i westerna tego podstawowego i sport, teraz chyba wroce na sport tez bo jest u nas stacjonarnie dostepny w miescie - a bardzo dobrze go wspominam w sumie 🙂 fajnie ze sie nie zepsula na jakosci 🙂

Kokosnuss no wez, nie jest brzydka! Co najwyzej lekko oryginalna, a wszystko co oryginalne to dobre 😀

Kastorkowa oeeeeesu, zazdroszcze kondycji i podziwiam! 7 to bym chyba musiala z workiem ambu jezdzic 😉 ale ja juz jestem stara 😀

Anai noo witamy! Jakis dzirn powrotow dzis 😀 fantastyczne foty, zdrowka dla duzego!
Meise ej, super oboje na tych podskoczkach, wrzucaj też jakieś filmy, tu albo na insta!


Wrzucę, wrzucę, pewnie na IG, bo tu jednak sporo nieżyczliwych ludków, a na IG mam segregację  😁
Odkryłam genialny program do montażu filmów i mam już niemal cały piątkowy trening zmontowany z muzyczką, wszystkie nagrane skoki zawarłam, tylko jeszcze muszę z służbowego telefonu mojego chłopa zgrać nagrania z wyższych przeszkód i domontować  😀

Program nazywa się Filmora, szczerze polecam!

No a matka z córką piękne, a Twój progres jeździecki aż "kole" w oczy  😉 W pozytywnym sensie  🙂 🙂
Moon   #kulistyzajebisty
10 grudnia 2020 07:02
faith, reanimowałaś wątek!  🏇

A ze czasem jest troche gorzej albo troche lepiej... No przeciez tak to jest wlasnie w jezdziectwie, wieczna sinusoida uśmiech
Grunt ze sa dobre momenty i ze tendencja ogolnie naprzod uśmiech
A i po dupie czasem warto dostac, byle tylko zrozumiec za co i wyciagnac wnioski uśmiech

Ejmen, siostro!
A po dupsku dostałam, od samego Kulistego - dosłownie i w przenośni, hehe :P W każdym razie, staram się bardzo, by już nie musiał w plecak na grzbiecie wątpić 😉

Precelek, o mada faka! Ale, że tak zapytam - wypadek stricte jeździecki, czy inny?  😲 Dobrze, że wszyscy cali! i Pan kropeczek (pan czarny też!), do zjedzenia!  😜 😍

dairoxroxi, bo po to są te konie - żeby się nimi jarać!  😜 Zajączek piękny, nieustannie wzdycham do grzywki Twojej pannicy!  😍

kokosnuss, wiadomka, mogę być miszczem LLek, co mi tam!  🤣 😜
Muszę odkopać, ale mam jakąś mikrą fotkę Kulistego, jako 2 latka... Ło pani, Twoje dziewczę przy nim to miss universum! I najważniejsze, że widać światełko w tunelu rozruchu, nie gadaj, zleci szybko 😉

Kastorkowa, czy to progres, to nie wiem, raczej odbiliśmy się - dosłownie i w przenośni :P - od dna 😉 Chciałabym wrócić na nasz pułap wysokości, zobaczymy co wyjdzie 😉
7 koni dziennie... Mój rekord z kiedyś to chyba 5, łącznie z czyszczeniem, siodłaniem, derkowaniem i padokowaniem... Nie wiedziałam jak się nazywam, jak wróciłam wieczorem do domu  🤣 A karusek fajny, lubię karuski! <3

flygirl, ehh i to jest ten bUl - jeździsz, rzeźbisz, niby wiesz, że to nie Twoje, mózg Ci podpowiada, że w każdej chwili może pójść sobie, a serce i tak, cholera robi po swojemu 😫 😡 Znane, doświadczane myliony razy, niestety. Dobrze, że masz jeszcze resztę "stadka", bo na takie rozkminy najlepsza jest dalsza rzeźba 😉

anai, kurdę, no dzieciak ma wybitny dar do uszkadzania się przed zawodami :/ Folią bąbelkową go trzeba owijać na kilka dni przed planowanym wyjazdem!





Precelek brzmi strasznie  😲 Dobrze, że się poskładałaś - najlepsza rehabilitacja to hipoterapia  😁 Zdrówka  🏇
Moon ja nie mogę być obiektywna bo uwielbiam twojego Kula  😁
mój wypadek był stricte jeździecki, spadłam z czarnego i dalej jeżdżę na czarnym. Na jego obronę mam tyle, że wypadek nie był jego winą. Ciężko było psychicznie się przełamać i znowu zacząć jeździć na tym samym koniu po takiej sytuacji, ale z dużym wsparciem trenera i bliskich, dałam radę. Przeważył też fakt, że to naprawdę dobre dziecko ze złotym charakterem  💘
Ale prawda jest taka że w tłoku na hali już raczej nigdy nie pojeżdżę, boję się najeżdżających na mnie koni lub jeźdźców przejażdżających blisko. Myślę że taki strach już raczej ze mną zostanie.
dairoxroxi ja tego kropeczka zobaczyłam, potem dwa dni nie spałam  😁, następnie krótka rozmowa z narzeczonym który chyba widzial że to poważna sprawa  😁 i obiecał że nie wyrzuci mnie z domu z koniem nr 3, od tego momentu sprawy potoczyły się szybko  👀 zadzwoniłam w niedzielę, w poniedziałek spakowałam tyłek w auto i trzasnęłam 450km,we wtorek Kropek już był u mnie. Od razu wiedziałam że to mój koń, i po prostu muszę go kupić  😍 okazał się tak kulturalnym i słodkim dzieckiem, że podjęłabym tą decyzję jeszcze sto razy  😍 moje konie też go uwielbiają.
ps jestem wierną fanką twojej kucynki  😍
faith ja Tobie także gratuluję decyzji o niesprzedawaniu  😍 jedyna słuszna
Kastorkowa a jak twoje izabele? Mam izabela na checkliście gdzieś tam z tyłu głowy, więc na wszelki wypadek nie otwieram już ogłoszeń   😁 uwielbiałam je oglądać. Kastorkowa u mnie to chyba choroba końska poszła już tak zaawansowanie do przodu że ciężko mi się z niej wywinąć nawet przy czymś takim co miało miejsce.  🙄
piękny cukiereczek
xxagaxx dzięki 🙂 mam trzech muszkieterów, a jak twoja ekipa się trzyma?
flygirl czytając forum od czasu do czasu pamiętam twoje starsze zdjęcia, progres piękny  💘
anai prawda jest taka że niestety brakuje mi czasu, i to na serio, własna firma, jedna praca, druga, trzecia plus odrobina życia prywatnego no i te konie, trochę tego jest ale staram się zaginać czasoprzestrzeń  😀 liczę na to że w 2021 moje życie zmieni się tak, że troszkę wyhamuję jego prędkość
Collario to jużnaprawdę pełną gębą dorosły pan koń  💘 tylko pysio został mu dzieciakowy  😍
espana o to prawda 😀 hipoterapii mam teraz aż nadto  😁
dorzucę wam jeszcze trochę pluszków i uciekam  🏇





Moon Ha! Do czegos sie nadaje mimo braku zdjec i ograniczonego jezdziectwa.  😁

Precelek kurczę, powiem ci ze teraz tez sie bardzo ciesze z tej decyzji 🙂 ale bylo juz naprawde, naprawde ciezko... Nijak sie nie chcialy spinac te finanse, perspektywy marne... Na szczescie zycie lubi niespodzianki 🙂 wiec tfu tfu - oby ku dobremu!!
faith, Rekreanty przemeblowują sobie jeździectwo i koniarstwo! Fajnie, że wracacie! 😀

Meise, super super super!!! Bardzo Wam kibicuję i zdecydowanie kiedyś odwiedzę 😀 cieszę się, że Karusek tak bardzo poprawił swoje brzuszkowe problemy i zazdroszczę po cichu frajdy z jazdy! Bo ja aktualnie nie mam na czym...

Precelek, Kropkiem się niezmiennie zachwycam na FB, czadowy jest! A fakt Twojego wypadku od wczoraj siedzi mi w głowie i brrr! :/

kokosnuss, w którymś wątku pytałaś o ACę i naszą kontuzję - ACapulka miała kontrolę pod koniec listopada która przebiegła super pomyślnie, pani Dr powiedziała, że nie spodziewała, że tak ładnie będzie się to goiło. Fakt faktem - ze względu na ogólne zdrowie ACi i jej zwyrodnienia zdecydowałam, że już nie wraca pod siodło. W sobotę zawiozłam ją w inne miejsce, gdzie będzie szczęśliwą mamką, hasać po pastwiskach (jak wet da zielone światło na pastwiska) i będzie szczęśliwym koniem 😉 a ty nie narzekaj na Fly bo ona wcale brzydka nie jest!

flygirl, kiedyś jak jeździłam i zajmowałam się różnymi nie swoimi końmi to też cierpiałam zawsze, bo jak się spędza dużo czasu nad danym koniem to ciężko jest się nie przywiązać...

anai, niezmiennie ślinię się do Twojego gniadka, piękny jest!


Tak jak wyżej pisałam - w sobotę A Capella wyjechała do nas ze stajni - teraz przebywa w miejscu gdzie ma kilka koni do towarzystwa, za kumpelę z boksu obok klacz która też rodzi w bardzo podobnym terminie. Także będzie szczęśliwym koniczkiem, hasającym po pastwisku, rodzącym źrebaczki. Żyć, nie umierać 🙂 Trochę mi smutno, aczkolwiek tak będzie dla nas najlepiej. Siła wyższa.

Nowy apartament (nie widać, ale boks ma ogromny!)


I sąsiadka - ta źrebna kobyłka 🙂


I nasza "pożegnalna" sesja




Meise, nie no, ja widze, ze dubelek, ale wydawalo mi sie ze gorny drag tez gdzies tak w polowie stojakow 😉 acz moze mie oczy myla :P

Tak czy siak baskil zacny jak na nieduza przeszkode 🙂 na kawaletkach - kawaletkach takich po 40cm to chyba zaden normalny kon sie nie produkuje technicznie, bo i po co? Siwy do krzyzakow i pochodnych sie jeszcze nie odbija, bo jest wielki i gardzi xd, Fly po kawaletkach sama z siebie leci jakby jutra mialo nie byc 😁

Poskakalabym no 👿 chocby i kawaletki...

Foteczka na piasku w blekitnym kantarze jest nowa, zgadza sie. Ja tam widze, ze brzuch urosl (a wlasciwie opadl od braku ruchu i miesni), no i zarosniete toto jak kuc mongolski 😁 acz blyszczy sie pieknie nawet w siersci zimowej 💘

Nirv dobrze slyszec, ze z Acapella tez w porzadku! 🙂

Fly jest jedyna  w soim rodzaju 😉 ale mi sie wizualnie podobaja konie takie jak mlody anai, szlachetne i na dlugiej nodze 😍 a Fly to taki kucminator xd z kwadratowym lbem "bez oka" i kloda i zadem od wiekszego konia. Jak sie wie, co tam siedzi w papierze to nic dziwnego, pelny brat jej matki chodzi sport bedac grzmotem o posturze slunzoka granatem oderwanego od pluga (sorry fani slazakow :P). Co pojade gdziekolwiek to wkolo mnie szlachetne dresazowe fury z taaaaakimi szyjami i nogami do samej ziemi, a ja na kucule 😁 No ale, kuc nadrabia dzielnoscia 😉

Moon, nie wierze, ze Kul byl brzydszy 😎 no way.

Fajnie, ze wam teraz dobrze idzie 🙂 Nie wiem, co sie konkretnie popsulo, ale powiem tak, kiedys za czasow maloletnich mnie strasznie cisnelo, zeby wyzej, wiecej, szybciej (wiadomo, wstyd jezdzic L jak kolezanki juz po licencji i klase wyzej startuja 🤣 ) i tylko mi sie w ten sposob udalo wyhodowac sobie stopera. I w ty wyhodowaniu sobie stopera wyjatkowa ani jedyna bynajmniej nie bylam "bo wstyd tak nisko"... Drugi raz bledu popelnic nie zamierzam, bede jezdzic z Fly LL i L do usranej smierci jak nie bedziemy realnie gotowe na wiecej 🙂

Precelek, Kropek slicznosci <3 mi sie jakis kolorek tez marzy od zawsze, ale znalezc kolorek w pakiecie z fajnymi umiejetnosciami pod siodlem to prozna robota niestety, heh.
kokos, ja nie wiem ile był ten drugi człon, sięgał mi do pasa (mam 170), więc nic wielkiego i skoczone tylko na koniec, żeby konik mógł wreszcie skoczyć a nie przegalopować  😉 Ale F. pod jeźdźcem skakał raczej do 80 cm, czaasem 90-100. A po takiej przerwie to zrobiło na nim dodatkowe wrażenie, więc popisał się techniką, która jest naprawdę bardzo zadowalająca  🙂
Mój kuc to samo, po przeszkodach typu 60-70 cm galopuje jak wściekły. Mam nadzieję, że pozwoli się skrócić przy czymś wyższym  🙄
No ale co tu można gdybać, dopiero pierwszy trening od wielu miesięcy za nami, jutro mamy drugi  😉

Trzymamy kciuki, żeby kobył się szybko zaleczył  🙂
Moon   #kulistyzajebisty
10 grudnia 2020 15:19
kokosnuss, specjalnie dla Ciebie: Kullini 2 latek 😀



i Kullini 4latek, jeszcze ze sprawnym lewym oczkiem :P

Meise, dla mnie 100cm jest jeszcze literalnie ponizej pasa 😁 😉 😜 na swoich nogach mam wysokosci odmierzone (80cm do polowy uda, 100cm w okolicy krocza, 110 biodro, pepek ze 120, dalej nie wiem, bo i tak w zyciu nie skocze xd). Jak kawaletki sa standardowe kwadratowe to pierwszy drag jest na wysokosci 60cm a drugi moze byc z 80-90 w zaleznosci od tego, ktory rozmazany piksel jest faktycznie dragiem :P

Zeby nie bylo, ze ja taki kozak 🤣 na krosie mialam taka niewinna skrzyneczke 85x90 ( 😂 ) co mi sie snila po nocach, pomalowana przepieknie na bialo i w najezdzie pod slonce tak mi rosla w oczach i rosla... dopiero za drugim czy trzecim  podejsciem mialam jaja ja skoczyc  😵 jak koniczek mi poskakal pare podobnych wymiarowo rzeczy z kilometra i wszedl na tempo.

A po obecnej kontuzji pewnie miesiacami bedziemy tuptac drobiazgi, az sie nie opatrze, bo co ze mnie za cykor to ja jedna wiem 😉

Moon, kto temu koniu szyje ukradl 👀 😂

Ale z twarzy byl ladny, takze i tak racja po mojej stronie :P i od roboty tez wyladnial 🙂
Moon brak kulistosci w Kulu!  😜
Meise dziękuję, chociaż ja nadal uważam, że progres jest niewystarczający. 🤣 Ale się z niego jednocześnie bardzo cieszę, żeby nie było. 🙂

Moon no dokładnie, w zasadzie taki jest cel tej jazdy na czyichś. Stadko na szczęście jest a dodatkowo jest plan, żebym pod okiem szefowej dostawała konie w trening/korektę i jeden jest już na horyzoncie. 🙂 Także stadko się nie zmniejsza, a doświadczenie zwiększa. 😅
Matko jaki brzydal ten 2-latek. 😀 Zupełnie inny koń, fajnie jak one się tak zmieniają. Ja ostatnio robiłam Szkielecikowi takie niby zootechniczne i planuję zrobić drugie jakoś na wiosnę, o ile mi go wcześniej nie zabiorą 😉, chociaż juz żałuję, że mu nie zrobiłam od razu jak zaczynałam z nim robotę, bo on już się dużo zmienił, re volta by mnie zjadła, jakby go zobaczyła z początków. 😀

Precelek miło bardzo, że zauważyłaś. :kwiatek: Wypadek brzmi okropnie, ale na teraźniejszych fotach w ogóle nie widać, żebyś miała jakąkolwiek blokadę - sama radość bije. 🙂 Także super, że się nie poddałaś i wróciłaś do jeździectwa, w dodatku na tym samym koniu. A Kropeczek przepiękny, powiedz o nim coś więcej.

Nirv dokładnie, a ja to w ogóle pod tym względem z lekka przesadzam. Ale myślę, że to też kwestia przyzwyczajenia i obrobienia x koni, pewnie po którymś człowiek w jakimś stopniu obojętnieje i się już tak nie wczuwa. Przynajmniej mam taką nadzieję. 😀 No i jakby nie było jednak takie robienie koni o to, żeby komuś było lżej, to fajna sprawa i ma się z czego być dumnym.
A ty nie masz na czym, ale na insta jakieś podpowiedzi, że to się może zmienić były. 👀 Zdjęcia pożegnalne piękne, kolorystyka ideolo. 😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się