kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
05 grudnia 2020 20:40
Pytanie o GAMMA ORYZANOL. Dlaczego był (a moze i jest) uznawany za subst. dominującą? I generalnie jakie jest jego działanie??  😀
vissenna   Turecki niewolnik
06 grudnia 2020 12:38
Pytanie o GAMMA ORYZANOL. Dlaczego był (a moze i jest) uznawany za subst. dominującą? I generalnie jakie jest jego działanie??  😀


Bo jest sterolem, czyli alternatywą dla sterydów anabolicznych. Może w badaniach krwi "chować" prawdziwe sterydy które były również podane. FEI żeby się nie bawić w dochodzenie czy to tylko sterol czy już steryd zbanowało go prewencyjnie co w sumie jest dobrym krokiem.
Co może oznaczać jak koń buja się na stawach skokowych przy chodzeniu? Dodatkowo oczywiście przekręca/wykręca kopyto odrywając je od ziemi. Kwestia kopyt czy czegoś wyżej? Kiedyś tego nie robił.
Wszystko zaczyna się od kopyta - rotacja kopyta na podłożu -> bujanie stawu skokowego.
Kurcze, kowal zarzeka się, że problem musi być wyżej i że kopyto to wynik/kompensacja. Już mi ręce opadają. A co w kopycie może być schrzanione?
dea   primum non nocere
09 grudnia 2020 14:08
Na pewno może to wynikać z zaburzenia równowagi kątów wsporowych. Nie wiem czy z czegoś innego też - to moje obserwacje.
malem, może ma za dużo w nogach? dużo miał treningu/ zawodów ostatnio? Zauważyłam u jednego z koni, że jak po prostu ma dużo w nogach to też tak wykręca nogami, ale jak jest wypoczęty to nic nie rotuje.
mindgame, dziwna teoria. Mechanika ruchu na takim poziomie raczej nie bywa zależna od poziomu zmęczenia. Na pewno ma wpływ na ekspresję, ale nie na rotację.
Gaga, nie teoria, a obserwacja 🙂
Dlaczego mój bombelek zaczął się na mnie szczurzyć jak niosę mu siano lub kolację? Zaczęło się kilka miesięcy temu.

Jak już mu wsypię to mogę merdać ręką w żłobie i nic, a on i tak będzie bardziej zainteresowany mną niż kolacją, bo na bank chowam coś lepszego przed panem koniem  😉

No ale jak włażę do boksu z kolacją to uszy po sobie i taki rozzłoszczony "na twarzy". Z czego to wynika? Nie próbuje absolutnie gryźć. Kiedyś nigdy przenigdy nie tulił uszu na ludzi i konie...
Meise, dominuje Cię i odgania od żarcia. Dlaczego? Bo "bąbelek" czuje, że może
Meise, może też być tak (co się łączy z tym, co napisała wcześniej Gaga), że obsługa stajni nie zwraca uwagi na miny koni przy karmieniu i nauczył się, że można robić szczura na ludzi mających żarcie. To takie "dawaj to już k**wa!".
Rada na to jest bardzo prosta - za szczura karne cofanie, jedzenie dajesz tylko, jeśli koń ma miłą minę i uszy do przodu.
Przy czym - jeśli obsługa stajni ignoruje miny, może być tak, że będzie próbował zawsze. Nawet jeśli będzie to trwało sekundę i wystarczy upomnienie, to ogólnie zachowanie może nie zniknąć.
Ale ja zawsze wchodząc do boksu go cofam i on z łatwością ustępuje i czeka, aż mu wsypię. Mam wrażenie, że nauczył się tego od innych koni  🤔

To co, mam czekać, aż postawi uszy i wtedy dawać?

Nie odgania mnie od jedzenia, bo mogę z łatwością mu grzebać w żłobie i mu to nie przeszkadza w minimalnym nawet stopniu.

Meise, odganianie nie musi oznaczać od razu agresji. Kulenie uszu oznacza, że Cię odgania. Nie musi się na Ciebie rzucać z zębami przy mieszaniu ręką w żłobie.
U mnie się próby szkolenia, o których pisze Murat-Gazon, totalnie nie sprawdziły. Koń cofany od żarcia wkurzał się jeszcze bardziej i kopał w ściany, lub brykał, więc warto uważać i przemyśleć tego typu szkolenia przy kamieniu. Osobiście jestem zdania, że nie należy koniowi przy jedzeniu d.. zawracać i tyle.
Żeby nie było, ja nie zawracam, chyba, że mam jakiś biznes typu przycięcie grzywy, czy masaż grzbietu na co on reaguje bardzo pozytywnie. A w żłobie mu mieszam jak widzę, że ewentualnie pasze i witaminki z sieczką się super nie wymieszały. Nigdy się wtedy nie złości i nie tuli uszu, jest miłym panem koniem  🙂

Jedynie moment jak wchodzę do boksu i trzymam wiaderko to się kuli, wygląda to na ogromne zniecierpliwienie, ale wolałabym zawczasu to zniwelować. Ja wsypuję, klepię i idę, nie przeszkadzam mu z jedzeniu.
mindgame to nie u nas taka sytuacja  🙂 zdecydowanie przemęczony nie jest  😀 skłaniam się bardziej ku temu co mówiły dziewczyny odn. kopyt tylko czy jest ktoś kto mógły się do mnie odezwać na priv i np. obejrzeć zdjęcia kopyt albo np filmik "z tego bujania"? On nawet jak podaje tyły do czyszczenia "to z pół obrotu"  🙁

Problem jest o tyle taki, że to bujanie wpływa na dążność do przodu oraz pospinany krzyżowo-biodrowy i lędźwiowy. Coś jest bardzo nie halo a ja nie wiem co... Jeden wet kazał ostrzykać stawy skokowe (bo tam buja) a inny plecy a jeszcze inny całego konia  😵 a problem i tak pozostaje nie rozwiązany  🙂
Nie chodzi o cofanie konia od gotowego żarcia, ale o to, że w ogóle żarcie nie zostanie podane, jeśli koń nie będzie miał kulturalnej miny.
Owszem, bywają przypadki, że konie się bardzo wkurzają na początku, zwłaszcza jak sobie wcześniej robiły grymasy jakie chciały, ale nie znam konia, którego nie da się tą metodą nauczyć, o co chodzi.
malem, - jeśli chcesz dobrze zdiagnozować to klinika i rtg pleców i nóg. Pierwotną przyczyną mogą być plecy, nogi lub kopyta, bez pełnego obrazu to trochę wróżenie z fusów 😉
Meise, - ja swojego próbuję oduczyć wścieku przy żarciu i skrobania nogą jak jest zazdrosny od 12 lat. Wyszło na tyle, że przestaje jak mu zwracam uwagę 🤣
Generalnie konie łapią od innych - np mój zaczął chrumkać na mash po treningu jakieś 2/3 lata temu, złapał od kolegi 😀 To mi się podoba... natomiast stoi teraz obok tak walniętego konia, że mega się wzajemnie nakręcają przy porannym karmieniu i tłuką, musi mieć zamknięte okienko od boksu przez to 🙁 Gdzie on raczej mało był czuły na takie sprawy, w lecie wręcz chodził z nerowymi końmi na padok jako "terapeuta" i łapały luz od niego, a tu takie mało fajne zaskoczenie. O tyle dobrze, że jak to okienko zamknięte to jest spokój, tylko nie może z niego korzystać, a bardzo lubił.
ja swojego próbuję oduczyć wścieku przy żarciu i skrobania nogą jak jest zazdrosny od 12 lat. Wyszło na tyle, że przestaje jak mu zwracam uwagę 🤣

U mnie jest identycznie. Wystarczy powiedzieć "hej!" i uszy wracają na swoje miejsce, ale muszę to robić za każdym razem. Przy czym to nie wina konia. Ode mnie dostaje posiłek 4 razy w tygodniu, może w porywach 6. Tymczasem pozostałe 14 razy jedzenie daje właścicielka stajni, która nie może poświęcać czasu na kontrolowanie końskich min przy dawaniu jedzenia, bo gdyby to robiła, to biorąc pod uwagę liczbę koni w stajni, chyba jedno karmienie zajmowałoby jej cały dzień. Trudno więc się dziwić, że koń nieupominany regularnie za takie zachowanie będzie je powtarzał.
Ale ja uważam, że nawet jeśli nie można tego rodzaju rzeczy wyeliminować całkowicie, to należy tego pilnować we własnym kontakcie z koniem. Koń głupi nie jest i wie, co kto od niego wymaga.
Z czystej ciekawości - co to za wynalazek? Jakieś jednorazowe nieślubne dziecko klasyki i westu czy gdzieś na świecie standard?

siodło
To nie jest siodło australijskie właśnie taka mieszanka tego i tego?
siwa300, australijskie mają charakterystyczny bloczek na udo

To z ogłoszenia to rzeczywiście wynalazek 😉
Słuchajcie, po lecie mojemu koniowi została przypalona grzywka i ogon (miejscami). On żre witaminy cały rok, nawet poziom selenu ma baaardzo ładny. Wiem, że to może świadczyć o niedoborach cynku i miedzi, jednak ciężko mi w to uwierzyć. Sierść ma kruczokarą, wręcz granatową, jest turbo miękka i lśniąca. Grzywę już też. Tylko grzywka się prezentuje fatalnie no i ogon - stał się co prawda mega gruby (bo od pół roku go nie dotykałam, czasem nawet słoma została  😉), ale ma takie rudawe pasma.
Bardzo mnie to razi w oczy.

Da się z tym coś zrobić, czy muszą te włosy w końcu wypaść? Mam to wyczesywać?

Druga rzecz to czy koń może mieć grzyba w grzywce (w grzywie nie)? Ma takie dziwne grudki od kilku miesięcy. Wiem, długo. Proszę do mnie nie strzelać. Myślałam, że to paprochy. Ogólnie tej grzywki czepiam się meeega rzadko, bo jak młody widzi, że zbliżam mu jakiś dziwny przedmiot do głowy (czyt. grzebień) to nie jest zbyt współpracujący (może potwierdzić re-voltowiczka, która go ostatnio goliła  😉). Czym to potraktować? Manusanem?
Meise, może mieć jakieś niedobory. U mojej wszystko było super prócz grzywki, której prawie nie było, nie rosła. Po biotynie coś tam rosła ale bardzo powoli. Dopiero jak zmieniłam paszę na inną to widzę że jest gęstsza i rośnie. Więc obstawiam, że czegoś w diecie jednak brakuje.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 grudnia 2020 08:12
Meise Pamiętaj, że włos jest "martwy" nie odżywisz go jeśli już wyszedł poza cebulkę. Końce włosów obrazują to co było w momencie kiedy ta końcówka rosła. Jeśli Cię te zrudzenia drażnią, to podetnij innego wyjścia nie ma, trzeba by czekać aż same wypadną i zostaną zastąpione nowymi, zdrowymi, a taka wymiana trwa długo.
Meise, - to co zembria, pisze, plus jeśli są to końce to może zwyczajnie nożyczki w ruch i ciach? 🙂
W grzywce może mieć zwyczajnie syf, najlepiej wyczesać lub umyć i zobaczyć, czy wróci za kilka dni. Grzybkowi mycie też nie zaszkodzi, a jak nie wróci, to zwyczajnie łupież z brudu 😉
Wyniki krwi wyszły bardzo dobrze. Ale faktycznie, ta grzywka przestała rosnąć i stała się rzadka.

Wytnę te rude, stare włosy  🤔

Tak myślałam, że to jedyne wyjście  😁
Meise, jeszcze chyba możesz potraktować henną w żelu do brwi/rzęs.
Albo zwykłą farbą do włosów, ja tak izabelki robiłam znowu blond, jak mieliśmy na padokach paskudną, zażelazioną czerwoną ziemię. Zmyć tego nie szło żadnym sposobem, nawet na ciuchach potrafiły niespieralne plamy zostać... więc chłopaki miały farbowane ogony przed startami 😁
Tylko coś maksymalnie przyjaznego w składzie i test alergiczny najpierw 😉 Im nic nie było, ale ogon to też nie skóra
[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2956127#msg2956127 date=1607854523]
siwa300, australijskie mają charakterystyczny bloczek na udo

To z ogłoszenia to rzeczywiście wynalazek 😉
[/quote]

To nie jest siodło australijskie. Australijskie nie ma rogu. To jest kombajn australijskie + westowe.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się