Rosliny doniczkowe

Bananowi liście schną te stare, bo on je zrzuca (tak jak np. diffenbachie, o czym nie każdy wie i się potem dziwi xD) i robi sobie pień. W dodatku zima to i gorzej te planty wyglądają, mój też jakiś przelany/zasuszony i ten liść albo suchy, albo z grzybem - olewam, bo zaraz i tak będzie do odstrzału. Nowe są zieloniutkie, a banan szybko rośnie akurat.

A kalatee są względnie wymagające, bo muszą mieć dobrą ziemię i wilgotność powietrza wysoką. Najlepiej jak sobie stoją razem w kupie w okolicy nawilżacza i mają sporo światła, ale nie bezpośrednio. Moje stoją to tu, to tam, w mieszkaniu wilgotność taka sobie, bo coś ponad 50%, ja je psikam po prostu, a dwie największe mają pod podstawką dodatkowo podstawkę większa wysypaną keramzytem i zalaną wodą (woda odparowuje i zawsze to minimalnie większa wilgotność). Nie narzekają jak widać, choć te dwie z tyłu duże są najnowsze, to jeszcze nie mają na co :P
One dodatkowo super, bo nietoksyczne dla zwierząt, także spokojnie można mieć z kotem.

Przędziory też miewam, jedna byłą koszmarnie zaatakowana robactwem to była w worku i psikana chemią, ale się wykaraskała szybko, teraz jak widzę tylko przędziory to po prostu wycieram liście mokrym wacikiem z minimalną ilością płynu do naczyń, albo jakimś bio preparatem na robaki (nie jest chemiczny). Do worka już nic nie pakuję, wycieranie daje najlepsze rezultaty u mnie.
Po dość mozolnej walce z galerią tego forum wrzucam 2 zdjęcia moich kącików kwiatowych:





I prezent gwiazdkowy Filko Prince of Orange:



Sorry, za format, ale nie mam siły już na zmienianie formatu na tym forum  😵
ashtray, jaki super ten ostatni! duże ma wymagania 😀?
ashtray, łooo, ale kredens! Wiesz może skąd? Tak abstrahując od rośłin :P Ten pierwszy kącik mi się mega podoba. No i spoko filek, przynajmniej słusznego rozmiaru, koleżanki sobie kupiły takie bejbiczany i od lata nic się z nimi nie wydarzyło 🤣
Cricetidae, wymagania żadne :P Tyle co większość roślin, przepuszczalna ziemia i dość jasne miejsce.
U mnie tak ładnie nie jest, bo za dużo wszystkiego i po taniości próbowałam robić jak zwykle  😂 ale pokażę dziś swoją dżunglę.
Na przyszły rok nieśmiało planuję wymianę regału na szklaną witrynę, będzie bezpieczniej i dla kotów i dla roślinek, no i lepsze warunki dla wilgociolubnych.

Zacznę od regału i mojej najnowszej nowości - filodendron tortum  😍 Nie sądziłam że będzie TAK wielki  😂




Regał z przewagą sukulentów, kulki powtykane jako ochrona przed ciekawskimi kocimi łapkami, które uwielbiają wygrzebywać co się da 😉








Nieco łysa półka, ale tam ciemno dość


Kompozycja z fittonii, zabieram się za wyjęcie tej dużej czerwonej, mam tam maluchy bardziej zielono-czerwone powtykane, ale przyćmione przez to duże czerwone coś 😉


No i paprocie  💘


Dokładnie tak jak budyń pisze- filki są raczej bezproblemowe. Ja staram się uważać na kolorowe i jasno wybarwione liście. One zawsze są bardziej delikatne. Ten przyszedł w średnim stanie, przesadziłam go i aktualnie suszę i nie podlewam. Mam nadzieję, że przeżyje. Byle do wiosny 🙇

Budyń niestety nie pomogę- to wynajmowane mieszkanie, nie mam pojęcia skąd ten mebel. Poza tym jest dość leciwy.

Magda mi się bardzo podoba ten regał z drugiej fotki. Sama taki chcialam, ale nie mam miejsca na niego. Może na balkon sobie kupię. I super kolekcja sukulentów! Ja sie w końcu przemogłam i kupiłam swój pierwszy: kalanchoe cinnamon bear. Jest taka słodka, że mam chęć jeszcze jakies dokupić 💘

To drugie zdjęcie zrobiłam już jakiś czas temu i teraz trochę tam pozmieniałam. A filek z regału postanowił w tym czasie wybadać teren i sprawdzić ile ma jeszcze miejsca do sufitu 🤣

ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
20 grudnia 2020 16:51
budyń, piękne są 🙂.
Makoyana zawsze robi na mnie wrażenie 🙂, czy ona jest kłopotliwa?
Przymierzam się do lancifolii, bo podobno jest totalnie niekapryśna.

ashtray,
jaki dorodny zamiokulkas 🙂
Zakątek roślinno-meblowy (przyłączam się do zachwytów nad witryną) mocno cieszy oko.
Ile tam jest metrów od okna?
Musiałam na szybko kupić jakieś wiszące doniczki-ohydki i zamontować na karniszu,
bo mi marnieć zaczęły scindapsusy na stojaku.
Może zamio by tam dał radę... mało światła tam w zimie dociera a już w takie pochmurne dni,
jak ostatnio, to w ogóle masakra.
edit: nie ma na fotkach monkey mask, pożegnałaś ją?

magda, no ładnie nagromadziłaś 😀
Okrutnie podoba mi się ten wiszący zestaw półek.
Gdzie nabyłaś te wsporniki?
Tortum świetny!
Na przedostatnim we środku to parvati może?


ashtray, też mam cynamonka! Zapomniałam o jednym zdjęciu wrzucając po kolei... Regały mam takie dwa, pod paprotkami też taki sam, są super, polecam. Jeden poleci na sprzedaż jak kupię witrynę. Sukulenty to ja wielbię, głównie grubosze i starce. No i lithopsy mnie zaczynają kręcić i bulwy oczywiście. Oprócz tego paprocie, więc mam mocny rozstrzał. Sporo roślinek ze śmietnika mam, więc wzmacniają różnorodność. Choć tych większość rozdaję zaraz po zgarnięciu.



ms_konik, półki to Actona Belfast System Półek Ściennych - generalnie fajne, choć same półki bardzo miękkie i pewnie mało trwałe. No ale na wsporniki zawsze można co innego w razie czego kupić i położyć
Na ostatnim w środku pravati nie ma, są adiantum. Śliczne, choć walczę ciągle o to by wyprodukowały więcej liści. Na zdjęciu w tym poście jest parvati, pomału nowe liście puszcza więc liczę że zacznie wkrótce być bardziej reprezentacyjna.


Ms_konik tam jest od okna ze 3 metry i generalnie to mieszkanie jest dość ciemne. Mam duży taras i za oknem drzewa, wiec mało wpada światła. Za to wczoraj biegała mi po balkonie wiewiórka, wiec coś za coś  😀 Marante ze stolika musiałam przestawić w inne miejsce, bo tu przy kilku pochmurnych dniach stała na baczność i nie chciała opaść. Zamio z biedronki i radzi sobie tam całkiem ok. Nie stwarza mi większych problemów. Z innymi jest różnie, mam takie których kondycja nieco podupadła na zimę. Mam nadzieje ze przetrwają jeszcze te 3 miesiące do okresu nawożenia i kolejne 2 do wywalenia ich na balkon, gdzie będzie im na pewno dobrze. Monkey pożegnalam już dawno. Wymieniłam na difenbachie, która padła mi w tydzień  😂
Teraz mam wizje dokupić zamio raven, bo wyrwałam miesiąc temu w Biedrze filka imperial red i jakoś by mi tak się kolorkami zgrały. Taki mroczny kącik bym zrobiła  😁

Magda, a skąd ten regał?
A ja tez mam rośliny z wymian, z oddazy, w rożnym stanie. To strasznie cieszy kiedy one się odwdzięczają  💘
Regał z jyska, a sukulenty na ikeowym najtańszym, przeciętym na pół.
ashtray, no masz, a jakoś miesiąc czy 3 tyg temu były w lidlu raveny :P Za 30 zł, sama mam nawet.
ms_konik, gdzieś tam parę postów wcześniej pisałam o kalateach, ja z nimi problemów nie mam, no ale szerokie grono osób jednak łatwo je morduje, także nie wiem czy pomogę :P Moja makoyana świeżutka akurat, ale nawet po zmianie miejscówy ze sklepu na mieszkanie (dość suche niestety, mam niewiele ponad 50% wilgotności) daje sobie elegancko radę i żadnym fochem nie rzuca.
Dotarła do mnie ta wieść, ale raveny nie dotarły do 2 Lidlow, które mam w pobliżu, a nie chciało mi się jeździć i szukać po całej Warszawie.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
23 grudnia 2020 13:42
Ja pikolę  👀 😲 🍴  dostałam na gwiazdkę  eutanazję  😵
Nie wróżę jej długiej współpracy ze mną, tym niemniej mam zamiar stanąć na wysokości zadania  🏇
Wyczytałam, że cyt. "w zimie nie podlewamy jej wcale"  🤔
Rzeczywiście?
Czy ktoś może potwierdzić/zaprzeczyć?
magda, u Ciebie widziałam...
I chyba borkowa coś pisała, że jakoś się dogaduje ze swoją.
O alokazji

ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
23 grudnia 2020 14:39
ashtray,  dziękóweczka!
Najbardziej mi się podoba punkt nr 4 😀 😀 😀
Wygląda, że jest dla naszej relacji cień szansy 😉
[quote author=ms_konik link=topic=43566.msg2957238#msg2957238 date=1608730956]
Ja pikolę   👀 😲 🍴  dostałam na gwiazdkę  eutanazję  😵
[/quote]

Eutanazje 😀?
Ano mam, choć mi się nie podoba  🤣 znalazłam na śmietniku i wzięłam jako dobry obiekt do ćwiczeń 😉 Straciła wszystkie liście, długo miała jeden, teraz ma 3. Stoi na podstawce z kamykami, leję wodę do kamyków by podnosić wilgotność (choć i tak mam obok nawilżacz i termometr pokazuje 55-60% wilgotności zwykle), podlewam niewiele. Żyje, nie protestuje. Dragonek mi liścia gubi, ale póki co nie odcięłam, liczę że reszty nie zgubi.
Najgorzej to mi idzie z bluszczem  🙄 kilka razy brałam śmietnikowe i żaden nie przeżył. Teraz mam 2 pędy, ale marnieją i marnieją. Zastanawiam się czy nie pociąć i ukorzenić żeby to jakoś wyglądało, ale skoro i tak marnieje to może lepiej się tego pozbyć zwyczajnie?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
23 grudnia 2020 15:47
[quote author=ms_konik link=topic=43566.msg2957238#msg2957238 date=1608730956]
Ja pikolę   👀 😲 🍴  dostałam na gwiazdkę  eutanazję  😵

Eutanazje 😀?
[/quote]
🙂 Ten przydomek mówi wszystko 😉

magda, no mi się podoba bardzo ale nie brałam jej w ogóle pod uwagę
ze względu na tendencję do oddalania się w niebyt.
A tu taka niespodziewanka... może los tak chciał 🙂.


Moje dwa bluszcze, co to niedawno jeszcze żyły, po podlaniu zrobiły fik :/ WTF?
W ogóle nie kumam tych roślin, a by mi pasowały, bo mam takie chłodniejsze
ciemniejsze miejsce  na coś zwisającego.
Jeszcze może spróbuje z taką większą bluszczyną, bo dotychczas miałam maluchy
a z maluchami to ja jakoś mam nie po drodze.

Dotychczas nie miałam skłonności do sukulentów ale tak zerknęłam na krasule i...
jakie niektóre są ładne  😍 😍 😍

Jeszcze mam pytanie: czy jak teraz przesadziłąm roślinę, to na wiosnę mam znowu przesadzać?
Jak się rozrośnie to przesadź, jak nie to nie ma potrzeby. Ja nie patrzę na pory roku z przesadzaniem, tylko czy roślinka ma za ciasno czy nie. No i świeżo po zakupie prawie wszystko przesadzam, bo zwykle roślinki sprzedają w nieodpowiednim podłożu. Właśnie ostatnie nabytki muszę w końcu przesadzić, bo nie dość że podłoże takie se to jeszcze przelane przyszły a ja je odstawiłam na półkę i tyle  🤬
co do alokazji, to moje mają się świetnie 😍 w ogóle nie mam z nimi problemów, regularnie podlewam, zraszam i wyglądają zacnie 😀
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
23 grudnia 2020 17:21
borkowa.,
dajesz nadzieję 🙂
ms_konik dorzucam zdjęcia, żeby nie było 🙂
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
23 grudnia 2020 20:57
borkowa.,
faktycznie wyglądają na zadowolone z Twojej opieki  🙂.
To jeszcze zdradź, jak często podlewasz i zraszasz, będę papugować 🙂

magda no i tak będę robić, jak mówisz.
ms_konik podlewam ze dwa razy w tygodniu, ciężko powiedzieć, wolę podlać mniej, a częściej 🙂 zraszam też podobnie 😉
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
26 grudnia 2020 14:55
borkowa., dzięki!
Na wstępie zaznaczę, że mam średnią rękę do roślin, odporne egzemplarze mają się u mnie nieźle, ale te bardziej wymagające mają średnio 50% szans na przeżycie...

No i największy problem mam teraz z Ludisią. Dostałam od mamy bo mi się u niej spodobała, przez jakiś czas miała się u mnie ok, ale chyba ją przelałam w zeszłym roku i zmarniała strasznie. Przesadziłam ją do nowego podłoża (storczykowe zmieszane z uniwersalną i keramzyt na dnie), do płytkiej doniczki - bo przeczytałam, że lubi, zostawiłam tylko kilkajzdrowszych pędów (poa nzostałe w sumie i tak były na skraju śmierci). Trochę się ustabilizowała, niedawo nawet wypuściła dwa kwiaty, jakiś jeden nowy pęd z liściem. Ale nie wygląda na bardzo szczęśliwą. I nadal sporadycznie zrzuca liście - liść najpier czerwienieje, więdnie a potem usycha, więc z kolei nie wiem czy teraz nie przesadzam w drugą stronę. Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z tą rośliną? Może powinnam ją raczej kąpąć jak storczyka, niż podlewać?
Nie znam tej rośliny, ale szybkie sprawdzenie googli daje odpowiedź:

https://zielony-parapet.pl/wszystkie/1957-ludisia-discolor-hemaria-2970578626170.html

Wilgotność 80-90%... i stosunkowo wysoka temperatura. Czyli albo szklarenka albo cudowanie z podlewaniem by było wilgotno ale by nie przelać.
No jeszcze żeby ona nie żyła długo i bujnie w normalnych, a nie tropikalnych warunkach u moich rodziców, to bym się pogodziła z tym, że jest specjalnej troski. W kilku innych miejscach też czytałam, że radzi sobie nieźle w zwyczajnych, domowych warunkach.

Zastanawiam się, czy nie przeniesć jej do łazienki, która jest u mnie najcieplejsza i regularnie zaparowywana. Tylko że jest też często wietrzona i ta temperatura spada kilka razy w ciągu dnia dość mocno :/



Ja w ogóle podejrzewam, że większość roślin uśmiercam nieumiejętnym podlewaniem, co jest głupie, bo teoretycznie nie ma w tym nic skomplikowanego.
ekhem, nic skomplikowanego, wsadzasz tak pół palucha do doniczki i jak sucho, to podlewasz. Lepiej chyba mniej i częściej. Teraz, zimą, lepiej podlewać nieco mniej.
U mnie dwie nowe, bo w Obi suta dostawa po świętach 😀


budyń, dlaczego mi to zrobiłaś! A tak dzielnie omijałam obi... 😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się