Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Niestety nie wypowiem się w temacie, czy samotny koziołek, bez możliwości choćby zwęszenia z oddali kozy będącej w rui, będzie dokonywał tego romantycznego rytuału kąpieli we własnym moczu, bo nigdy nie miałam okazji tego sprawdzić. Wiem jednak, jak wyglądają plamy z moczu.

Tak się składa, że wśród kilku kozłów mam i białego (nie od wczoraj, tylko od kilku już lat), więc wiem dokładnie, jak wyglądają obsiusiane nogi kozła w zalotach. Otóż początkowo przybierają barwę żółtą, później ciemnożółtą (kozioł obsikuje się kilkadziesiąt razy dziennie i warstwy moczu się nakładają), a w końcu brązową (zapewne wskutek zmian chemicznych zachodzących w samym moczu, jak i z powodu zagęszczenia urobiliny, bo woda z moczu odparowuje, a barwnik zostaje; dochodzi do tego zanieczyszczenie piachem, pyłem, kurzem, a takie obsiusiane futro jest lepkie). Nigdy nie widziałam czerwonych plam u zdrowego kozła, więc jeśli koziołek Jaśnie Pani sika na czerwono, to może przydałaby mu się wizyta u lekarza.

A teraz usuwam się w cień, albowiem nie tylko Bandzior dostąpił dziś zaszczytu zdjęcia kagańca - Jaśnie Pani znów szaleje na fejsbuku, a wobec takiego potoku bluzgotreści i zanieczyszczenia atmosfery spalinami z bajkolotu, to ja wysiadam.

KBP aka RPH
BASZNIA   mleczna i deserowa
13 stycznia 2021 19:56
Rrds zniknęło z fejsa?
O ciekawe, ze 2 godziny temu wrzucili wpis jakiś, a teraz strony faktycznie nie ma.
Czyzby Izka ich wyrzucila, poprzez swoje narzekania, zgloszenia?
Napisali że baba pisze o nich w swoich odwołaniach sądowych. Podejrzewam że nie mieli ochoty być nigdzie ciągani. I usunęli.
Moze chwilowo zrobili profil niedostepny/niewidoczny i jeszcze wroca.
Napisali że baba pisze o nich w swoich odwołaniach sądowych. Podejrzewam że nie mieli ochoty być nigdzie ciągani. I usunęli.


Jeśli tak, mitomanka-pieniaczka będzie pławić się w swoim sukcesie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 stycznia 2021 13:39
A ten ich post iza papa to miał dotyczyć tego, ze ja zamkna ?
Nie sądzę.
Raczej zamknęli stronę i to mieli na myśli.
Jej nie zamkną. Niestety.
No nie żartujcie, ze po tylu latach obecności rrds i obnażania jej kłamstw teraz skasowali profil? 🤔
Widać prędzej państwo narobi smrodu ludziom, którzy obnażają oszustkę i sadystkę, a tej idiotce NIC. Komornika dali, jak ona nic nie ma, śmiech na sali.
Moon   #kulistyzajebisty
14 stycznia 2021 17:19
że tak napiszę... Polska.
I wszystko jasne...  😫
[quote author=budyń link=topic=80308.msg2959579#msg2959579 date=1610638675]
Widać prędzej państwo narobi smrodu ludziom, którzy obnażają oszustkę i sadystkę, a tej idiotce NIC. Komornika dali, jak ona nic nie ma, śmiech na sali.
[/quote]
Smiech tylko? - Niekoniecznie. Przeciez za jej dlugi to rancho moze byc zlicytowane. Czy nie moze?
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
15 stycznia 2021 06:38
Może. Ziemia to ziemia. Wszystko co da się spieniężyć i ma jakąś wartość podlega licytacji komorniczej.
Mi już szkoda potencjalnego nabywcy - pewnie łatwo sie nie da wynieść. Chyba teraz w czasie pandemii prawo eksmisji wgl jest zaostrzone.
Może. Ziemia to ziemia. Wszystko co da się spieniężyć i ma jakąś wartość podlega licytacji komorniczej.

Wiec jednak bedzie jakas sprawiedliwosc, mam nadzieje. Moze niekoniecznie za krzywdy wyrzadzone zwierzetom, ale za bezczelnosc i kpiny ze spolecznosci, w ktorej Izka zyje. Za jej wieloletnie naduzycia, wykorzystujace fundusze gminy, za naigrwanie sie z prawa, za oszustwa i okradanie lokalnych firm i urzedow, za bezwzgledne wykorzystywanie dotacji i doplat dla ronikow. Jest nadzieja, ze jak nie sadownie - to komorniczo ta sprawiedliwosc dosiegnie Redlarska.
Włos na głowie się jeży: właśnie wyczytałam, że kreatywna sadystka trzymała psa na zewnątrz przy -30. W dodatku wykorzystuje tę sytuację, żeby wyłudzić pieniądze na zrobienie mu czegoś na kształt budy - wiadomo, że jest to haslo-wytrych, jeśli coś uzbiera, znajdzie ważniejsze sposoby wydania tych pieniędzy, na swoje zachcianki.

Na nią niestety nie ma bata, historia się powtarza. Kiedyś swoją filozofię na ten temat wyłuszczyła: zwierzęta zimą powinny sobie radzić same, a jak padną, to trudno. I tak toczy się życie zwyrodnialca i jej kolejnych ofiar.

Parafrazując powiedzenie - przestałam się spodziewać, że sąd nierychliwy, ale sprawiedliwy.     
Ostatnio weszłam na te jej wypociny, i ona pisze o kilku psach, to ile ona ich ma? Teraz ma tego Bandziora, została jedna suczka, bo druga nie żyje, a ona pisze, że Bandzior przyzwyczaja się do piesków, coś mi umknęło? trusia, ja też już przestałam wierzyć że będzie jakaś sprawiedliwość. Ja nie rozumiem, ktoś ukradnie chleb i już ma przegwizdane, a ta tyle narobi zła, i nic. Żeby chociaż miała zakaz trzymania zwierząt.
Ostatnio weszłam na te jej wypociny, i ona pisze o kilku psach, to ile ona ich ma?
Chyba te "kilka psow" to jest jej licentia poetica, bo nie przypuszczam, zeby miala ich wiecej. Pkazywalaby na fotografiach. Ona lubi fotografowac, epatowac obrazem. A tam tylko Bandzior nowy jest.
vissenna   Turecki niewolnik
26 stycznia 2021 09:43
Yyyyy... Skad ona wytrzasnela tego koziolka i psa?  🤔
ktoś chciał się pozbyć to wzięła

A przecież jej nikt nie sprawdza. Wójt sam jej odwiózł dwie suczki ze schroniska z których jedna na pewno, a być może obydwie nie żyją.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 stycznia 2021 16:02
Ostatnio weszłam na te jej wypociny, i ona pisze o kilku psach, to ile ona ich ma? Teraz ma tego Bandziora, została jedna suczka, bo druga nie żyje, a ona pisze, że Bandzior przyzwyczaja się do piesków, coś mi umknęło? trusia, ja też już przestałam wierzyć że będzie jakaś sprawiedliwość. Ja nie rozumiem, ktoś ukradnie chleb i już ma przegwizdane, a ta tyle narobi zła, i nic. Żeby chociaż miała zakaz trzymania zwierząt.


Mi się wydaje, że ona psa to do kotów przyzwyczaja 😉
JARA, Ona napisała tak : ". Bandzior zaś to bestia, która żywemu nie przepuści. Jego socjalizacja z moimi zwierzętami idzie bardzo powoli. Co prawda zaakceptował moje małe pieski, ale do kotów i kozła ciągle się rwie." Dlatego pytam się co to za pieski?
Coś mi się obiło o oczy na jakiejś grupie rolniczej, że próbuje wydzierżawić 10ha, wrzuciła ogłoszenie, ale zbyt wielu chętnych na te ugory nie ma 😉
harja, może nie tyle na ugory, ale na takie towarzystwo  😵
Watrusia, zapewne też, a dodatkowo trzeba by dużo włożyć w tak długo nieuprawianą ziemię... trochę strach, ze ktoś się narobi, a jej się nagle odwidzi 😉
Ja tam nie wiem, ja się nie znam, ale logistycznie słabo widzę tę dzierżawę, biorąc pod uwagę, że w promieniu kilku (a może i "nastu"😉 kilometrów wszyscy znają Sympatyczną Buzię. Czyli chętny nieborak musiałby się pyrkotać z maszynami rolniczymi spory kawał drogi do tej ziemi obiecanej, a roboty z nią trochę będzie. Gdyby ktoś to chciał pod zboża/warzywa, to najpierw pojechałby z randapem (jeśli naturalistyczna SB by w ogóle pozwoliła), potem orka, nawożenie, siewy (a nie wszystko da się tak zaraz w pierwszym roku), opryski... Się telepać grube kilometry, to wyzwanie dla zuchwałych. Nawet na pastwisko czy zbiór siana, to podejrzewam że człek chciałby traw pastewnych posiać, a to też trzeba najpierw chwastów się pozbyć i ponawozić, bo trawa pastewna nie oset, na kamieniu nie wyrośnie. Umowa minimum na pięć lat, bo inaczej wkład pracy i materiałów się nie zwróci.

Gdyby nie ASF i związane z tym obostrzenia, to na tych dzikich i radosnych ugorach z powodzeniem możnaby świnie wypasać. Przy dobrym ogrodzeniu - samo jedzie. I zysk szybki, bo w ciągu jednego roku można się ze wszystkim zawinąć. Aż dziw, że Sympatyczna Buzia sama na to nie wpadła, gdy jeszcze ASF u nas nie było, a ona potrzebowała srogiej gotówki (zresztą, kiedy ona nie potrzebowała). A teraz to już po rybach, po ptakach, i nawet po świniach.

Ja myślę, że SB w ogóle źle kombinuje, bo tu przecież Polska, wszyscy źli, podli i chciwi, nikt jej nie lubi, nic się nie da, same spiski, wnyki i zapadnie prawne, i każdy tylko patrzy, jak by jej tu kłodę pod nogi rzucić, i to taką z kolcami. Ona powinna dawać anonse na zagranicznych portalach, ogłaszać się wśród środowisk artystycznych i - jak ona sama - kreatywnych, a nawet arystokratycznych. I reklamować włości jako swoiste Pola Elizejskie (wszak dusz na nich nie brakuje, ostatnio nawet dwie widziała, w jakichś kufajkach, nad rzeką), gdzie, zgodnie z grecką definicją starożytnych panuje wieczna szczęśliwość i wieczna wiosna. I może na lep tej taniej, a barwnej propagandy, złapałby się jakiś angielski arystokrata, szukający natchnienia? I wśród łąk kwiecistych, na pagórku szalenie urokliwym, pyknąłby se sztalugi czy też inny blejtram, i malował wiekopomne dzieła, za pobyt w krainie miodem niezamarzającym płynącej płacąc w tłuściutkich funtach.

Albo i Amerykaniec jakiś, obrzydliwie bogaty syn utracjusz podstarzałej gwiazdy kina i estrady, zamiast błąkać się po tych mocno przereklamowanych Indiach, gdzie pociągi mają dwudniowe opóźnienia, a święte krowy wszędzie robią cuchnące placki, w które łatwo wdepnąć, gdy jest się duszą zagubioną i zamyśloną, mógłby przylecieć prywatnym odrzutowcem i wylądować gdzieś pod Hiacyntówką (ale by oko sąsiadom zbielało!), i odnaleźć wśród pagórków swojsko garbatych ten niedościgniony życia sens, pośród stosów szamotowych cegieł zadumać się nad zgnilizną moralną szeroko pojętej ludzkości, z kawałków rozbitych dachówek ułożyć barwną mozaikę górnolotnych planów na przyszłość, i poleżeć plackiem w gaju, nad brzegiem wonnego ruczaju, a nawet filozoficznie kopnąć konewkę. No nie wiem, możliwości jest wiele, a dolarów do zgarnięcia jeszcze więcej.
A Bandziora się przygotuje pod siodło i do bryczki.

N'est ce pas?

Mam pomysłów bez liku, tylko przeć za darmo nie będę podpowiadać, a że wczoraj samorzutnie i samopylnie objęłam stołek Kreatywnego Doradcy Ds. Rozwoju i Rozrzucania Gnoju, to płacić każę sobie słono. Wnioski o pomoc można składać w poniedziałki i czwartki, w godzinach od 26😲0 do 28😲0.

KBP aka RPH
"filozoficznie kopnąć konewkę"? - nie wyrobilam... padlam i chyba juz po mnie!
KBP mistrz  ❗  ❗  ❗  :emota2006094:    🥂  :winko:
To już dwa dni, jak pani Buzia przepadła i nie daje znaku życia (notki z 2 lutego nie liczę, bo powstała w godzinach nocnych), po wcześniejszych zapowiedziach mających nastąpić nalotów karitasów, prokuratorów, gopsów, fundacjów, czy kogo tam jeszcze. Jacykolwiek kosmici tę osobopostać porwali - oby nie zapomnieli, że tam po różnych ciemnych kątach poutykane są zwierzęta. Jest zima, poniżej zera, a nawet gdyby cudowne źródełko nie zamarzło, to uwiązany pies i koziołek raczej nie mają aż tak długich łańcuchów, by się do tej wody dostać. Jeśli są faktycznie w ruderostajni, jak pani Buzia zapowiadała, to nawet śniegu nie pojedzą.

Zawsze, kiedy pani Sympatyczna znika na dłużej niż dobę, chodzę lekko struta, myśląc o tych futerkach na Rancho Delusion, i nie wiem co robić. Nie zadzwonię na Policję, żeby sprawdzili czy tam kto żyje, bo to nie moi chłopcy na posyłki. Do wójta to chyba nie ma po co gęby otwierać. Panie z GOPS? Tam strach jechać, do Bandziora na ganku, a może już luzem.

Nie wiem, po co to piszę. Chyba tak z frustracji i uczucia niemocy. Wypatruję tych bredni na Świętych Zwojach jak rencista listonosza, bo gdy się pojawiają, to przynajmniej wiem, że zwierzaki mają choć cień szansy dostać wodę, a kto wie, może i kupkę ryżu.

KBP aka RPH
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się