ciąża, wyźrebienie, źrebak

Iskra de baleron mnie się wydaje że u Twojej klaczy to łopatki by trzeba raczej poprawić, na tyle co z filmu widzę.


Jak się wyźrebi (termin na druga połowę lutego) i zejdzie śnieg, to ją nagram luzem na padoku. Ona się potrafi fajnie otworzyć, chociaż robi to sporadycznie i masz rację że to też należy wziąć pod uwagę.

[quote author=karolina_ link=topic=57.msg2959689#msg2959689 date=1610719604]
Ok, dzięki za info. Jak się zdecydujesz wystawić to odezwij się proszę do mnie  🙂
[/quote]
ma się rozumieć 😀
[quote author=karolina_ link=topic=57.msg2959687#msg2959687 date=1610718678]

Ze względu na rodowód czy na akcję przednich nóg?




Edit: Melehowicz - 1) nie szkoda by Ci było źrebaka od takiej klaczy jak ta Tajnej opisywać w PZHK? 2) remont hodowlany: w teorii jest super, gorzej z praktyką. Sama czekam na cytometr przepływowy do seksowania nasienia w jakiejs klinice w PL. Bez tego narazie wyszło 50% planowanych klaczek. Lepiej niż 0% ale dalej ciekawe kto kupi to 50% które klaczą nie jest, bo nie jest to najmodniejszy rodowód. Tu wyjaśnię że ja się w ogiery nie bawię, musiałby być nadwybitny żebym chciała zainwestować takie pieniądze, więc kastruje najpóźniej 2 latki.
[/quote]
1) Nie skoda by mi było - ponadto to nie moja decyzja a hodowcy. 2) Nie koniecznie trzeba korzystać z tak zaawansowanych technologii - hodowla to zawsze ponoszenie ryzyka - jestem na to mentalnie przygotowany. Zdaje się że żadne z nas nie utrzymuje się z hodowli koni więc presja finansowa ma raczej inny ... kierunek. 🤣 co do ogierów to mam identyczne podejście - co nie znaczy że nie mogę go wyhodować.
Koń ma być w przyszłości na handel, jako dobry koń ujezdzeniowy. Nie koniecznie dla amatora.
Myślę, ze moja klacz ma "mocny" rodowód jak na konia ujezdzeniowego, dlatego szukam dobrego ogiera. Żeby w przyszłości sprzedać dobrze źrebię.
Wrzucam rodowód klaczy:
https://www.rimondo.com/extended-pedigree/horse/1406420


Poszukałbym czegoś w na prawdę nowoczesnym typie. Myślę że opcja Revolutiona była niezła, chociaż nie koniecznie musi to być dokładnie Revolution.
opcja młodziaki:
https://www.uytert.nl/nl/my-blue-hors-santiano lub podobnie jak pierwszy:
https://landgestuetcelle.de/de/zucht/hengstsuche/von-und-zu.html
średniaki
https://landgestuetcelle.de/de/zucht/hengstsuche/vaderland.html
https://hengststation-holkenbrink.de/portfolio/fashion-in-black-nrw/
moda:
Milenium
Valverde

Katrzyna K ale 10 dni to chyba nie jest aż tak źle? W sensie gdyby jednak nie wysiedziało cokolwiek tam w tym brzuchu jest?

24 lutego będzie dopiero 320 dzień,  i bezpieczniej było by dla malucha, żeby przynajmniej do tego czasu w brzuchu posiedział.
1) zgadza się, każdy sam decyduje. Niestety ja się osobiście spotkałam ze zdziwieniem że w Polsce hoduje się inne konie niż rzeźne 🙁 - a wystarczyłaby osobna księga i inna szata graficzna paszportu dla szlachetnych.
2) Masz na myśli pomysły z wirowaniem nasienia? U ludzi szalu nie ma jeśli chodzi o skuteczność.
Jeśli chodzi o wyhodowanie ogiera - myślę (o ogólnym kierunku) kilka pokoleń do przodu, a nie mam dużego stada, stąd zależy mi na klaczach z konkretnych planowanych do dalszej hodowli połączeń.

Melehowicz - ja bym do Twojej listy dodała Lord Europe, galop ma super.
Karolina_ już nie chciałem Cie drażnić końmi od Helgstranda, bo So Uniqe też by pasował , ale oczywiście Lord Europe to tez mój faworyt.
Nie draznisz mnie nimi! Są naprawdę super, bo tam są fundusze na pozyskiwanie naprawdę top koni. Mają też bdb marketing - tylko właśnie, jest ryzyko że nagle jakieś ogiery znikną i to nie tylko 3-4 latki, ale i tez starsze, ze względu na handlowy charakter stajni. Z ich stawki świetnie galopuje też Rockabye S, ale to jest kawał konia o czym warto pamiętać.
vissenna   Turecki niewolnik
15 stycznia 2021 19:38
Oj tak, jako wielka fanka potomstwa Vitalisa uwazam, ze Von und Zu (debilne imie) jest swietna opcja! Ta linia to najmadrzejsze, jezdne i slodkie mlodziaki z jakimi mialam okazje pracowac...

Szkoda, ze w PL nie ma zadnego obiecujacego, kryjacego syna Vitalisa...
Visenna, Vaderland to też Vitalis... Bardzo ciekawy ogier, zimbredowany na Krack C, źrebięta w necie robią wrażenie. Miałabym po nim zaraz źrebaka gdyby nie to co się u nas odwaliło z wetem i na pewno do niego wrócę, ale za rok bo mnie ciśnie na Jamesona póki nie kosztuje 3k euro za porcje mrożonki jak Sezuan.
....a Dream Boy może być?
Oj tak, jako wielka fanka potomstwa Vitalisa uwazam, ze Von und Zu (debilne imie) jest swietna opcja! Ta linia to najmadrzejsze, jezdne i slodkie mlodziaki z jakimi mialam okazje pracowac...


Czekam właśnie na źrebaka po Von und Zu.
Podobno to będzie pierwsze jego źrebię  😲
Jestem bardzo ciekawa czy jego cechy przebiją się przez matkę 😉
....a Dream Boy może być?


Dynamic Dream lepszy ruchowo od tatusia 😉. Bardzo mnie ciekawią pierwsze źrebaki

Iskra de Baleron: super! Marketing gratis 🙂
karolina_ - rzeczywiście masz rację, że lepszy - jakoś mi umknął. Bardzo w moim guście.
Modlę się już o rozwiązanie bo mi kobyła pęknie 😵
karolina_ Jako prospekt do sportu na pewno. Ale takiego konia trzeba pokazac zeby sportowiec sie zainteresowal. A w ogilnym rozrachunku latwiej sprzedac odsada ujezdzeniowego bez Jazza i KrackC na przyklad. Kwestia ekonomii 😉


Visenna
a co "nie tak" z Jazzem i KrackC'iem?
[quote author=vissenna link=topic=57.msg2959671#msg2959671 date=1610712279]
karolina_ Jako prospekt do sportu na pewno. Ale takiego konia trzeba pokazac zeby sportowiec sie zainteresowal. A w ogilnym rozrachunku latwiej sprzedac odsada ujezdzeniowego bez Jazza i KrackC na przyklad. Kwestia ekonomii 😉


Visenna
a co "nie tak" z Jazzem i KrackC'iem?
[/quote]

Mózgi ich potomstwa 🤣
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
21 stycznia 2021 07:45
Podpowiedzcie proszę :kwiatek: czy klacz, która w tym roku będzie miała 17 lat ma szanse na źrebaka jeszcze? Czy jest to zbyt ryzykowne?
Ja kryłam 20 latkę, po badaniach i ocenie kondycji dostaliśmy zielone światło od weterynarza. Ciąże donosiła prawidłowo  😉
vissenna   Turecki niewolnik
21 stycznia 2021 08:31
[quote author=karolina_ link=topic=57.msg2960370#msg2960370 date=1611185586]
[quote author=vissenna link=topic=57.msg2959671#msg2959671 date=1610712279]
karolina_ Jako prospekt do sportu na pewno. Ale takiego konia trzeba pokazac zeby sportowiec sie zainteresowal. A w ogilnym rozrachunku latwiej sprzedac odsada ujezdzeniowego bez Jazza i KrackC na przyklad. Kwestia ekonomii 😉


Visenna
a co "nie tak" z Jazzem i KrackC'iem?
[/quote]

Mózgi ich potomstwa 🤣
[/quote]


Dokladnie. Potomstwo tych ogierow jest bardzo trudne, nerwowe, elektryczne, czasem wrecz z nerwami na granicy zlosliwosci. Doskonale konie dla fachowca na duze rzeczy, koszmar dla amatora 🙂
[quote author=vissenna link=topic=57.msg2959671#msg2959671 date=1610712279]
karolina_ Jako prospekt do sportu na pewno. Ale takiego konia trzeba pokazac zeby sportowiec sie zainteresowal. A w ogilnym rozrachunku latwiej sprzedac odsada ujezdzeniowego bez Jazza i KrackC na przyklad. Kwestia ekonomii 😉


Visenna
a co "nie tak" z Jazzem i KrackC'iem?
[/quote]

Po polsku to chyba bedzie "z Krack C"albo z "z Krackiem C" jak juz chciec odmieniac :P

A Jazzy sa wszystkie sku*wiale jak jeden maz, takie "a jak nie zrobie, to co mi zrobisz" 🤣 kazdy jeden, ktorego widzialam i mialam pod tylkiem, mial takie fazy w polaczeniu z probami ucieczki przed pomocami w gore, do tylu, co tam sobie umyslil.

W ogole konie nieudane zdrowotnie lub szkoleniowo z top ujezdzeniowych linii sa tansze od nieudanych skoczkow, bo sportowcom taki kon niepotrzebny, a amatorzy lesni nie chca. Chyba ze ten nieudany skoczek to po Diarado, to tez raczej zaden amator by nie chcial 😁
kokosnuss Jestem bardziej ostrożny w opiniach. Bezpośrednich potomków tych koni w użytkowaniu nie ma już tak wiele, szczególnie po ogierze Krack C. Podczas kojarzeń efekt rzekomej trudności zmalał, lub zdarza się u potomków rzadziej. Konie te wyróżniają się/wyróżniały się dużą inteligencją, a co za tym idzie dużą dozą własnych pomysłów na życie (tak bym to po krotce ujął). Wobec tego wymagają od zawodnika sprytu, cierpliwości i inteligencji. Działania na skróty, w emocjach, a szczególnie w gniewie nie dają spodziewanego efektu. Wiele błędów popełniono już w trakcie ich wychowu przez "obcesowe" traktowanie lub porzucenie na pastwisku i próba "cywilizowania dzikiego trzylatka". Czyli taki pogląd pośredni.
melehowicz, zadnego bezposredniego potomka Kracka nie mialam pod tylkiem, wiec akurat tego ogiera znam wylacznie z obiegowej opinii. Natomiast ze znanych mi Jazzow zaden nie byl absolutnie koniem "dla amatora" (w rozumieniu, ze amator moze sobie na takim koniu eksperymentowac i jezdzic z przyjemnoscia, a kon to zniesie) i kazdy byl trudny w pracy. Bo to wlasnie sa konie z wlasnym zdaniem, gorace, reaktywne etc. Jak sie w pracy nudza czy frustruja, to realizuja wlasne pomysly.

Osobiscie nie uwazam, zeby te cechy byly per se negatywne - nie bez powodu potomstwo tych "zlych" ogierow osiaga sukcesy w sporcie 🙂 - ale amatorzy sie koni z topowych holenderskich linii ujezdzeniowych boja. Jak ktos chce dla zabawy jezdzic regionalki to wiecej radosci z jazdy da mu IMO kon z ktorejs z niemieckich linii (Donnerhalle i Weltmeyery sa calkiem sympatyczne) niz kon po Jazzie. Oczywiscie mozna powiedziec, ze powazni hodowcy nie hoduja koni z mysla o rekrenatach jezdzacych L (tez prawda) ale szczerze, jaka masz gwarancje przy kryciu ze nie wyjdzie ci kon np. na tyle slaby radiologicznie, ze czeka go jednak rekreacja? Niektorzy hodowcy nie chca podejmowac takiego ryzyka i jak najbardziej ich rozumiem.

W ogole sa jakies holenderskie linie ujezdzeniowe znane z dobrej glowy? Ferro i synowie tegoz (Kennedy i Metall np) ciesza sie wsrod amatorow tez bardzo ponura slawa, Jazz i Krack C to wiadomo, no nic mi nie przychodzi do glowy.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
21 stycznia 2021 12:14
Ja swego czasu miała do czynienia z synem bezpośrednio po Krack C. Bardzo utalentowany koń, z wiekiem się uspokoił - jako 18 latek nadal zdarzało mu się ze przepala się styki, ale dość rzadko - darzyłam go sporym zaufaniem ... a potem się dowiedziałam kto jest jego starym 😀 Jak był młodszy to był trudny do jazdy, ostatni raz jak poprzednia właścicielka siedziała na nim było na zawodach gdzie na środku czworoboku odwalił taki cyrk ze po prostu zsiadla, spakowała graty i konia wystawiła na sprzedaż - został sprzedany znajomej osobie która zaangażowała profesjonalnego jeźdźca żeby na nim jeździł. Teraz jest profesorem.

kokosnuss z NL to tylko chyba Rousseau, o United tez słyszałam dobre słowa. I to by było chyba na tyle.

PS. Ja się wypowiem jako amator 🙂 po prostu wole komfort - konia którego wsadzę na pakę i pojadę sama na zawody a nie walczyć. A przynajmniej z takim potencjałem. Może jak mi się będzie nudzić to poszukam wyzwania 😀 Warto tez pamietac ze Jazz itd to ekstremum. Są holenderskie ogiery które produkują konie może nie jakieś najłatwiejsze (bo totalnego amatora odstraszy ze koń może fisiować w ogóle) ale chetne i inteligentne. I tu już zależy w jakiego amatora się celuje bo jak mamy amatora bez balansu, wiszącego na wodzy i kopiącego po bokach to oczywiście jest to przepis na katastrofę. Ale jak są podstawy dobre to nie widzę problemu. Widziałam konie po np. Negro/Flemmingh pod takimi średnimi amatorami bez szkód po obu stronach.
United i Bordeaux to są niezłe pomysły na normalnego KWPNa.  Natomiast Jazz dla mnie jest super od 3 pokolenia, wnuki jeszcze są "kreatywne" i trochę szukają co tu pokombinować, czego się wystraszyć, jak uniknąć roboty.
Kokosnuss
Co do pisowni racja. Zmyliło mnie a faktycznie "C" jest po spacji, jakoś sobie ubzdurałam,  ze razem. Więc powinno być  Krackiem C
🚫

Jednak polecane wyżej ogiery dla tajnej Von und Zu i Vaderland to jak w pysk 😉 Kracki, ten drugi nawet zinbredowany.
Czym dalej w rodowodzie tym mniej przekazuje "mózgu"?

Od jakiej klasy liczy sie w sporcie juz nie amator? Kiedyś mowilo sie, ze do N wlacznie to rekreacja.  Ze od C zaczyna sie sport.
Von und Zu to Krack w 4 pokoleniu, to chyba już naprawdę rozcieńczony.

Co do Weltmeyera to to też nie są konie dla pełnego amatora.
Co do Weltmeyera to to też nie są konie dla pełnego amatora.


Bo nie ruszy ich z miejsca  😉

Epikea, tajnaa z tego co pisała ma grzeczna i jezdna klacz, a chce wyhodować konia do sportu niekoniecznie dla amatora.

Tak prawdę mówiąc to o każdej linii/ogierze można powiedzieć coś złego - Jazz i Ferro mało jezdne, Sezuany brzydkie, Fürstenballe z problemami zdrowotnymi, Millennium ze słabym stępem, Floerstan w inbredzie to krzywe nogi, Sandro Hit i Quaterback dużo przodu słaby zad... Tak można w kółko. A tak naprawdę pozostaje dobrać coś krytycznie patrząc na swoją kobyle i jej rodowód i liczyć że uda się to i owo poprawić. Biologia to nie matematyka
Wypada się zgodzić z uczestnikami dyskusji, że pewne konie wymagają innego podejścia - albo raczej sporego doświadczenia. Przychodzi mi na myśl moja przygoda z psami myśliwskimi: wyżeł wybaczał, a nawet pomagał, za to szpice lub teriery wymagały walki i nie wybaczały najmniejszego błędu, ale w łowisku wprawiały w osłupienie.
Modlę się już o rozwiązanie bo mi kobyła pęknie 😵

Niezła ciężarówka  😀

Moja się nie spieszy



W przyszłym tygodniu wreszcie montuję kamerę w boksie - czekam na router już 10 dni  😵

Oooo, cycki są!
My zaniedługo odkurzamy kobyłę i przygotowujemy do inseminacji 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się