Kupno konia

koń skokowy i ma kuć jak skokowego

Ktos mi to rozrysuje? 👀

U nas trzeszczkowych ani widu, ani slychu. Gdziestam ktostam w rekreacji podobno mial. W ogloszeniach typu oddam/sprzedam tanio tez trzeszczek zero. Za to pol stajni i 9/10 koni do oddania tanio jest z problemami sciegnowymi albo rozwalonym odcinkiem szyjnym kregoslupa, dresazowe zaglebie pozdrawia 😁

A w Polsce pol pensjonatu bylo trzeszczkowe, w tym oba moje konie z czasow nastoletnich 🤣
kokosnuss, eee tam, w ogromnej części przypadków jakby tak faktycznie poszukać to się okazuje, że to nie trzeszczki są problemem. Trzeszczki tylko łatwo i szybko wychodzą na RTG i cała masa wetów nie drąży już dalej. Znam co najmniej kilka koni, u których trzeba było pogrzebać głębiej i wychodziło, że może i RTG trzeszczki słabe ale to nie od tego koń kuleje. A parę lat temu była w ogóle wielka moda na diagnozowanie problemów z trzeszczkami.
koń skokowy i ma kuć jak skokowego

Ktos mi to rozrysuje? 👀


nie :P przecież na pewno wiesz, że każda dyscyplina jeździecka ma nieco innych wpływ na aparat ruchu konia to i skoki mają swoje konsekwencje i kucie powinno być dostosowane to potrzeb danego konia.
mindgame, no powiem ci że pierwsze słyszę. Nasz kowal kuje zgodnie z anatomią konia, z jego problemami i nie wnika czy koń skacze cyz chodzi ujeżdżenie, chyba że mówimy o GP, ale wciąz, no kuje się poprawnie i rekreanta....

Ale zaintrygował mnie koń z chipami który czasem kuleje.... to nikt mu tych chipów nie wyjął?
Tzn to jest nie do końca tak. Powinno się kuć zgodnie z anatomią + ewentualnymi problemami (dobry kowal powinien poprosić o RTG na przykład, o diagnozę weterynarza etc), ale jednocześnie rozróżnia się kucie konia skokowego oraz konia ujeżdżeniowego. Ale oczywiście, każdego konia powinno kuć się poprawnie. Zależy co dany koń robi i do czego ma się nadawać.

Co do kulawizn etc - też nie można traktować tego kowala jako źródła zła wszelakiego albo jak panaceum na wszystko.
Kowal okuje jak się mu powie tj. pokażemy RTG, diagnozę weterynarza, powiemy do czego ten koń ma się nadawać, to dobry kowal nam przedstawi opcje - czy ortopedycznie, czy na wkładki, czy tylko na okrągłe podkowy, czy na, nie wiem, aluminiowe... czy zostawić bosego, bo np. mamy starego konia-spacerowicza na łąkach, który już nic w życiu nie robi i może nie potrzebować tych podków.
Opcji jest naprawdę multum - tylko, że to też nie jest tak, że jak kowal nam konia okuje ortopedycznie z wkładkami i posypie kopyta złotem, to teraz heja-jadymy, skaczemy do usr.... bo "cudowne podkowy", a potem jak koń zakuleje to winny kowal/wet/dowolny usługodawca 😉 odnoszę wrażenie, że to się najczęściej dzieje w sporcie amatorskim.
xxagaxx, jak kuć konia skokowego jest napisane np. w książce "trenining konia skokowego" Elmara Pollmann-Schweckhorst. Jest tam opisane jak kucie wpływa na aparat ruchu, kopyto, ścięgna. Jak kuć tył, jak przód żeby zminimalizować późniejsze kontuzje wynikające z przeciążeń w trakcie skoków.
Ja nie jestem specjalistą od kucia koni, ani weterynarzem dlatego nie będę się wypowiadać w tej kwestii w szczegółach 🙂

Co do konia koleżanki to skakał konkursy i nie wiem czy nie wiedzieli, że ma chipy, czy zalecenie było żeby nie ruszać skoro nie przeszkadzają. W każdym razie po jakimś czasie od zakupu zakulał i w klinice wyszło, że ma te chipy, ale to już nie był całkiem młody koń (nie wiem ile mógł mieć, 10 lat?) no i zdecydowano że już za późno na ich wyciąganie. Ponoć ma kilka chipów w obydwu tyłach i trzeba z nim długo spacerować na rozgrzewkę a i w terenie trzeba uważać na zbyt kopny piach. Znajoma dba o niego bardzo i przy takim traktowaniu koń jest jeżdżony normalnie po płaskim i w terenie.
epk, no ja mam wlasnie wspominki z okresu tej mody na trzeszczki, w pewnym momencie KAZDY jeden kulawy kon "mial trzeszczki" 😉 Pewnie wynikalo to w sporej czesci z marnosci diagnostyki i jakosci sprzetu w terenie, bo te zwyrodnienia na trzeszczkach chociaz bylo widac. I potem tildren i jak tildren nie pomogl, to na emeryture.

xxagaxx, tez pierwsze slysze o kuciu skokowym 👀

Serio, dresazyste od skoczka latwo relatywnie odroznic po budowie i muskulaturze, ale po kopytach to, eee, rozne konie tego samego zawodnika miewaja kopyta kompletnie niepodobne do siebie. Wiec dumam, o co moze chodzic 😉

mindgame, ale jak kuleje, to raczej przeszkadzaja i uszkadzaja staw.
xxagaxx, nie każdego czipa da się wyjąc, czasem ryzyko związane z jego wyciągniem jest większe niż pozostawienie go. Zależy od wielkości, stawu w którym jest itp.
Znam konia który ma 2 czipy w kolanie i sobie chodzi GP, ma już trochę lat i nikt mu tego nie będzie wyciągał,bo i po co.

Trochę inaczej się kuje tyły u skoczków niż u ujeżdżęniowców, ale też każdy kowal ma swoją wizję, jak i wet też ma inną wizję, którą przekazuje do kowala  😂
kokosnuss, nie mój koń nie mój problem 🙂 każdy robi co uważa ze swoim koniem. Skoro w klinice stwierdzono, że chipów lepiej nie wyciągać to widocznie to było najrozsądniejsze rozwiązanie. Mówiłam, że ten koń jak się o niego odpowiednio dba to nie kuleje. Przytoczyłam historię tego konia, żeby wskazać, że ów kowal radzi sobie nawet z trudniejszymi przypadkami, więc trudno zwalić na niego winę, że inny koń ma problemy.

Co do kucia skokowego to odsyłam np. do książki, którą podałam w poprzednim poście. Nie będę przepisywać książki, ale zacytuję 2 fragmenty:

"W fazie odskoku i lądowania powstają szczególne obciążenia u konia skokowego. Właściwa masa konia zwiększa się wielokrotnie na skutek działania praw dynamiki. Dobre kucie może zmniejszyć wynikające stąd zagrożenia, nieprawidłowe może je zwiększyć..."

"Wśród wszystkich nowoczesnych produktów stosowanych w ortopedii koni podstawą powinny być wciąż klasyczne szerokie podkowy z długimi ramionami, krótkim i wyraźnie zaokrąglonym przodkiem ułatwiającym pracę kopyta."


mindgame, a jak się kuje konie do wkkw? xD
kokosnuss, dokładnie, zwłaszcza że większośc z nas tutaj to sobie jednak tupta rekreacyjnie do N klasy, czasem C, mało osób ma konie w konkretnym sporcie 😉 

Perlica, wybacz, ale dla mnie to wielki pic z tymi "nie ruszać bo nie przeszkadza". Bo jak już zacznie przeszkadzać, to niestety jest za późno. Mój wet zaleca wyciąganie każdych praktycznie, chyba że tak jak mówisz, ryzyko jest strasznie duże grzebania. Nie kupiłabym konia z czipem, którego bym nie mogła wyciągnąc
xxagaxx, o co ci chodzi?
koń skokowy i ma kuć jak skokowego

Ktos mi to rozrysuje? 👀

U nas trzeszczkowych ani widu, ani slychu. Gdziestam ktostam w rekreacji podobno mial. W ogloszeniach typu oddam/sprzedam tanio tez trzeszczek zero.
A w Polsce pol pensjonatu bylo trzeszczkowe, w tym oba moje konie z czasow nastoletnich 🤣


Ja akurat mojego tuptaka diagnozowałam w bdb klinice w DE więc myślę że nie był to efekt "mody na trzeszczki" ale przyznać trzeba, że koń nie miał jeszcze stanu zwyrodnieniowego tylko stan zapalny. Co moim zdaniem się do tego przyczyniło:
- zła jazda
- złe podłoże
Problemy nigdy nie powróciły ale zmieniło się i podłoże na jakim koń pracuje i sposób pracy z nim.

Więc coś może w tym jest że ten problem się uwydatnia u rekreacyjnych koni - po pierwsze są często źle pracowane, po drugie - często w stajniach typowo rekreacyjnych jest problem z dobrym podłożem, po trzecie - brak świadomości jak konia kuć, czesto brak dostępu do na prawdę top kowala. U nas w stajni nie ma koni z takimi problemami ale i podłoże dobre i kowal bdb, a konie pracowane sensownie.
[quote author=kokosnuss link=topic=1647.msg2958790#msg2958790 date=1610014872]
koń skokowy i ma kuć jak skokowego

Ktos mi to rozrysuje? 👀


nie :P przecież na pewno wiesz, że każda dyscyplina jeździecka ma nieco innych wpływ na aparat ruchu konia to i skoki mają swoje konsekwencje i kucie powinno być dostosowane to potrzeb danego konia.
[/quote]

mindgame zwłaszcza, że koń skokowy porusza się 99% swojego sportowego życia po płaskim.


"W fazie odskoku i lądowania powstają szczególne obciążenia u konia skokowego. Właściwa masa konia zwiększa się wielokrotnie na skutek działania praw dynamiki. Dobre kucie może zmniejszyć wynikające stąd zagrożenia, nieprawidłowe może je zwiększyć..."

"Wśród wszystkich nowoczesnych produktów stosowanych w ortopedii koni podstawą powinny być wciąż klasyczne szerokie podkowy z długimi ramionami, krótkim i wyraźnie zaokrąglonym przodkiem ułatwiającym pracę kopyta."





Wybrane cytaty dotyczą konia każdej dyscypliny. Dobre kucie pomaga a złe przeszkadza i psuje, to chyba jasne. Nigdzie nie jest napisane, że konia skokowego kuje się INACZEJ. Specjalnie to kuje się konie westowe, które muszą robić sliding stopy i mają do tego odpowiednio przystosowane zadnie podkowy. Ale też trzeba to robić DOBRZE, a nie NIEPRAWIDŁOWO.
xxagaxx, Ja też bym nie kupiła, ale jak ktoś kupił kiedyś i teraz koń ma lat 12 i działa bez zarzutu, to ja bym nie wyciągała.
Ale się mnie uczepiłyście bo powiedziałam nowemu kowalowi, że ma kuć konia z myślą o skokach. Nie zamierzam tej dyskusji ciągnąć dalej.
Nie wiem jak się kuje do skoków, ale do ujezdzenia na wyższe konkursy zadnie podkowy często się wypuszcza, żeby poprawić podparcie. Więc może i dla skoczków są jakieś takie triki?
Co sądzicie o tej pannie:




3 lata, surowa, 173cm
Finnigan x Weltmeyer
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
21 stycznia 2021 17:14
IskradeBaleron: bardzo ładny i proporcjonalny koń, wszystko na miejscu, szczególnie podoba mi się długa szyja i głęboka klatka piersiowa. Widać że to koń na którym czuje się że się siedzi a nie jakiś śledź.
Witam,
Czy ktoś orientuje się jakie są wymogi prawne do kupienia konia na Ukrainie, jakich formalności trzeba dopełnić, aby wszystko było legalnie przeprowadzone? Planuję sam to zrobić, zastanawiam się JAK
Zapytaj w PZHK a potem w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii. Jedni powiedzą od strony rejestrowej, a drudzy od urzędowych dokumentów. Właściciel jeszcze może zobaczyć na ich stronach Inspekcji Wet czy musi mieć jakieś świadectwa zdrowia.
Ja poszukuję dla podopiecznych konia lub dwóch, w budżecie do 25tys. Nie mam wymagań z kosmosu, byle kulawe nie było i mogło pracować bez bólu, bezpieczne w miarę i ujeżdżone w 3 chodach. Absolutnie nie musi zamykać stojaków i zakładać nóg na szyję 😉 I jest mega ciężko.... Może słyszeliście o jakimś sprawdzonych stworze w dobre, kochające, nastoletnie ręce? wolałyby nie więcej niż jakieś 10-12 lat


Moja znajoma ma zajeżdżonego 4 latka po maaik z matki sp pol śląskiej za 25tys ( dobra głowa ). Napisz do mnie na messenger 🙂
Witam wszytskich,
Jeśli post źle zamieszczam to proszę o podesłanie na który post powinnam go wstawić. Proszę o poradę w sprawie zakupu klaczy po operacji kolana - rozpoznanie zwapnienie. Są osoby tutaj które miały podobny przypadek i chciałby podzielić się swoją wiedzą w tym zakresie czy koń wróci do pełnej formy? Młoda klacz 5 lat.
Balanga1988, ja jednej takiej klaczy nie kupiłam. Miała nie usunięte zwapnienie w kolanie, niby nie przeszkadzało. Moj wet odradził zakup bo twierdzil ze operacja bedzie zbyt skomplikowana i ryzykowna. A zostawienie tego tak jak jest też ryzykowne.
Btw. Jest ta kobyla wciąż na sprzedaż jak widziałam  🤣
xxagaxx dziękuję za Twoją podpowiedź  :kwiatek:
Piszę żeby się lekko wyżalić - czy już nikt nie kupuje w tym kraju konia "dla siebie", wszystko musi być do sportu? wiem, że temat wałkowany milion razy, ale teraz dopadło to osobę w moim kręgu i w drugą stronę że tak powiem. koleżanka chce sprzedać czteroletniego wałaszka, który niestety totalnie nie nadaje się do częstych zmian miejsca/wyjazdów na zawody itp., bo w takich sytuacjach stresowych tka i brzuch go boli. pod siodłem, jak jest w spokojnym i znanym miejscu jest bardzo grzeczny, obecnie użycza go w rekreacji małym dzieciom żeby zbić trochę koszty pensjonatu. wszystko opisała w ogłoszeniu, niczego nie ukrywała, to zaczęli się zjeżdżać ludzie z całej Polski (bo cena też niska) "bo oni chcą do sportu, na zawody". już dwa miesiące wałkujemy ten sam temat. sama mam kobyłę "dla przyjemności", większość moich znajomych ma konie "dla przyjemności" i skądś te konie kupiliśmy. wiecie gdzie znaleźć takich kupujących?  🤔 🤔 bo jak wrzucisz ogłoszenie to jest "ile najwięcej pójdzie na zawodach" albo nudzące się dzieci...
caverra_afk, już nie wnikam w chęć znalezienia kupującego konia "dla przyjemności" ale nie wpadliście na pomysł zrobienia gastro i wyleczenia ewentualnych wrzodów? To takie dość charakterystyczne objawy - ból w czasie stresu. Ale to  🚫
Caverra- znajomi szukają konia do nauki jazdy dla rodziny. Mama + nastoletnia córka+ dwie młodsze córki (szkoła podstawowe). szukają konia , na którym nastolatka skoczy krzyżaczek, mam wsiądzie żeby pospacerować, a maluchy pokłusuja na lonży. Taki do kochania, czesania grzywek i uczenia się.

Warunek- 100% zdrowy i nieduży (bo dziewczyny niewysokie). Niestety już zostały wepchnięte na minę przy zakupie poprzedniego kuca i go teraz utrzymują na łąkach...

Więc jak koń się mieści w kategorii - poprawnie ruszający się, zdrowy, nieduży, grzeczny to poproszę namiary do kontaktu na priv.
caverra_afk to ja mam odwrotny problem.  😉

Szukam dla siebie konia na poziomie wyszkolenia około SOJ do jazdy dla przyjemności, bez wyjazdów na zawody.

I są albo sportowe poza moim budżetem, albo rekreanty takie, że wsiadasz i musisz się naszarpać, żeby pojechać w wybranym przez siebie a nie konia kierunku.  😵

Niby zdarza się cos ciekawego w ogłoszeniach, ale na drugi koniec Polski nie pojadę (Kraków, Rzeszów, Mazury, Pomorze).  🤔wirek:
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
23 lutego 2021 12:41
[quote author=caverra_afk link=topic=1647.msg2965067#msg2965067 date=1614073924]
Piszę żeby się lekko wyżalić - czy już nikt nie kupuje w tym kraju konia "dla siebie", wszystko musi być do sportu? wiem, że temat wałkowany milion razy, ale teraz dopadło to osobę w moim kręgu i w drugą stronę że tak powiem. koleżanka chce sprzedać czteroletniego wałaszka, który niestety totalnie nie nadaje się do częstych zmian miejsca/wyjazdów na zawody itp., bo w takich sytuacjach stresowych tka i brzuch go boli. pod siodłem, jak jest w spokojnym i znanym miejscu jest bardzo grzeczny, obecnie użycza go w rekreacji małym dzieciom żeby zbić trochę koszty pensjonatu. wszystko opisała w ogłoszeniu, niczego nie ukrywała, to zaczęli się zjeżdżać ludzie z całej Polski (bo cena też niska) "bo oni chcą do sportu, na zawody". już dwa miesiące wałkujemy ten sam temat. sama mam kobyłę "dla przyjemności", większość moich znajomych ma konie "dla przyjemności" i skądś te konie kupiliśmy. wiecie gdzie znaleźć takich kupujących?  🤔 🤔 bo jak wrzucisz ogłoszenie to jest "ile najwięcej pójdzie na zawodach" albo nudzące się dzieci...
[/quote]

Sprzedaż konia w obecnych czasach to jednak jakiś koszmar jest. Ja jestem na etapie sprzedaży swojego ukochanego konia, życie mi się trochę posypało i musiałam podjąć taką, a nie inną decyzję. Napisałam w ogłoszeniu wszystko szczerze, o operacji jaką koń przechodził, daję do wglądu dokumentację medyczną, a do tego koń ma umiejętności na pewnym poziomie i adekwatną cenę, a ostatnio usłyszałam tylko "Pani, takie konie to się kiedyś za tysiąc złotych kupowało" to mi ręce i cycki opadły. Człowiek chce dobrego domu dla konia, a w zamian popada w nerwice 😁 😵
A właśnie moje 2 znajome ostatnio w trybie chyba ekspres (nie wiem, 2 miesiące? ) od wystawienia ogłoszenia sprzedały swoje konie. Właśnie takie rekreanty. Myślę że tutaj mówimy o kwotach ok. 30 tyś plus minus. Odzew miały duży, ale fakt ludzie różni. I totalne oszołomy i właśnie "pani a ile pójdzie na zawodach?!"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się