Kącik WEGE :-)

madmaddie   Życie to jednak strata jest
26 stycznia 2021 10:19
kupiłam pastę słonecznikową i jest niedobra. Ja się nie bawię w małe gramatury, więc mam kilo  😂 co z nią zrobić, żeby była zjadliwa? Na razie to 100% słonecznika. Co dodać, z czym zmieszać, żeby zjeść? 👀 :kwiatek:
madmaddie, suszone pomidory, czosnek, zioła, papryka i na kanapki będzie git 🙂 albo chałwa 😀
madmaddie, ja kupuję w lidlu taką pastę na bazie właśnie słonecznika i ona jest z ogórkiem konserwowym i ziołami (koperek na pewno). Jak dla mnie jest bardzo dobra
Jadłam ultra słodki ulep ze słonecznika i cukru. Ni to chałwa, ni to nie wiem co.
Ale część pasty można zużyć jako półprodukt do tego. Miód by można dać.
pasta do chleba z ogórkiem kiszonym i cebulką 🙂 i może ze strączkami jakimiś na pasztet...?
chałwa słonecznikowa jest akurat legitnym słodyczem, popularnym za wschodnią granicą. Dla mnie mogłaby istnieć tylko sezamowa, ale niektórzy twierdzą, że ta słonecznikowa lepsza.

madmaddie   Życie to jednak strata jest
26 stycznia 2021 10:44
Dzięki  :kwiatek: w sumie, nie pomyślałam, żeby na słodko zrobić, spróbuję podrobić nutellę na daktylach 😉 I opcję z pomidorami też, suszone bardzo lubię. I z ogórkiem  :kwiatek: mogę przeprowadzić wiele eksperymentów na tej ilości  😁
A ja mam pytania o jogurt. Znalazłam zakwaskę vivo, jest u mnie łatwo dostępna i chciałabym spróbować. Ale nie wiem, przepisów jest dużo. Jakie mleko wam się najlepiej sprawdza? Dajecie cukier? Znalazłam w innym przepisie pektyny. I co oznacza odłożenie odrobiny gotowej mieszaniny 'na później'? Tzn rozumiem, że tam są bakterie, które zrobią nam w przyszłości kolejne porcje jogurtu ale nie wiem... to ma tak stać? Na parapecie/w lodówce? Ile takie coś może przetrwać? Ogólnie przyjmę wszelkie rady 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
26 stycznia 2021 19:29
ja robiłam na zakwaskach vivo! Pędzę z pomocą:
zakwaskę mieszałam w litrze ciepłego mleka (pół można doprowadzić do prawie wrzenia i zmieszać z połową z lodówki, jeśli nie masz termometru), wlewałam do słoika, owijałam kocem i odstawiałam na całą noc w cieplutkie miejsce. Rano przekładałam do lodówki i po pracy jogurt był już gotowy.
Najlepiej sprawdziło mi się sojowe Alpro klasyczne, na innych było kiepsko, na domowym bardzo źle  😁 zawsze używam 1 litr.
Na dnie słoika zostawiałam ok centymetr-dwa jogurtu, przelewałam do czystego słoika i dolewałam znów ciepłe mleko powtarzając cały proces fermentowania w ciepełku.
To wszystko! 😉 nie używałam pektyn.
Jogurt jest rzadszy niż np. naturalny zott, ale bardzo podobny do bio bakomy 😉
madmaddie, tylko w ten sposób uzyskujesz co chwilę jogurt z litra mleka? Ja jem niewielkie ilości, jeden standardowy jogurt mam zwykle na 3-4 dni bo nie jem ich codziennie. Czyli te 'odłożone' bakterie trzeba w zasadzie od razu użyć?
Dzięki za porady bardzo!
madmaddie   Życie to jednak strata jest
27 stycznia 2021 12:50
tak, trzeba zużyć od razu i minimum to 1L jogurtu (ale nie wiem czy można mniej, czy nie). Gotowy wytrzymuje do 5 dni, więc co 5 dni trzeba ogarnąć sprawę. Jak jesz tak mało, to nie wiem czy jest sens 🙂
Dzieki, w takim razie muszę to przemyśleć 🙂
Czy podprażając na suchej patelni pestki dyni zabiję większość witamin i innych cennych składników??
Hej wszystkim! Mam pytanie odnośnie ,,zamiennika,, mięsa w najprostszym daniu jakim jest makaron z sosem - od niedawna nie jem mięsa, więc jeszcze trochę brakuje mi pomysłów. Chodzi mi o coś, co można by było dodać do takiego zwykłego makaronu z np sosem bolońskim, niekoniecznie musi być to taki typowy zamiennik mięsa jak np tofu (którego nie lubię🙁), mogą być warzywa (pieczarki i szpinak już się przejadły), jestem dość wybredna i jak tak myślę,to nie mam bladego pojęcia co tam dodać  😵 fajnie jakby było to też w miarę na studencką kieszeń 😀

Koniuszek, jak podasz maila czy cos podobnego to mogę Ci podesłać bolognese weganese z książki jadłonomia
busch   Mad god's blessing.
03 lutego 2021 21:08
Koniuszek, jest kilka wyjść z tej sytuacji 😀. Najprostszy dla leniwych: kupić sobie makaron białkowy, np. w Lidlu są dostępne, i nie potrzebujesz się martwić zamiennikiem mięsa w ogóle, tylko doprawieniem sosu 😀.
Z zamienników mięsa do sosu pomidorowego mi najbardziej smakuje mielone a la wołowe z Dobrej Kalorii. Używam też mielonego z Next Level Meat ale ma specyficzny posmak do którego trzeba się przyzwyczaić.

Pro tip jeśli ograniczasz też nabiał: nieaktywne płatki drożdżowe. SZTOSIWO do sosów pomidorowych, by dodać im serowy posmak i nieco podbić białko.
busch, ooo, mielone a la wołowe wymiata 😀 Mój must have w lodówce - jak nie wiem co zrobić danego dnia na obiad to zawsze z tego da się coś dobrego i szybkiego zmotać.

A płatki drożdżowe używam od +/- miesiąca. Polecam wszystkim weganom (i nie tylko). Wpisuję w kalkulator cronometer i zjedzenie dwóch łyżeczek dziennie ogarnia temat dziennego zapotrzebowania większości witamin z grupy B. Smak również wymiata, większość makaronowych i ryżowych obiadów kończy u mnie z płatkami w składzie 🙂
A gdzie kupić to mięso?  😀 Moim problemem nie jest białko, tylko jakoś tak przykro mi się je sam makaron z sosem  🤣
Koniuszek, ja kupuję je w lidlu. Myślę, że jest też w innych sklepach bo widziałam ostatnio dobrą kalorię np. w Aldi, choć nie wiem czy akurat ten konkretnie produkt również tam był
dea   primum non nocere
04 lutego 2021 05:16
A te płatki gdzie kupujecie?
Ja zamówiłam płatki na Allegro 🙂 ale jeszcze nie wypróbowałam, jakos się cykam  😁

Co do wegemięsa - sztosiwem jest The Vegetarian Butcher  😍  dorwałam ostatnio w Biedronce, dużo bardziej mi smakuje niż Next Level z Lidla, lepsza konsystencja.
Niestety one chyba tylko jakoś czasowo były w ofercie, bo raz widziałam i to ostatnia sztuka 🙁
dea, ja kupuje w takim sklepie bio koło siebie, ale widywałam je tez na takich bio stoiskach w dużych marketach typu auchan i chyba tez w delikatesach t&j.

kolebka, a to 'mięso' co kupujesz to ma taka konsystencje jak prawdziwe mielone? Bo ja kiedyś kupiłam takie kilka razy i o ile jest spoko o tyle jakoś to "wstępnie przygotowane" z dobrej kalorii lepiej mi wchodzi
Widze, ze nasz Vegetarische Slager (vegetarian butcher znaczy sie 😉 ) robi kariere miedzynarodowa :P

Jak dla mnie toto niejadalne jest, bo serio smakuje miesem 😁 ich nibytunczyka i nibypasztetowa lubie, reszta paskudna. Ale jak ktos mieso lubi to pewnie spoko zamiennik 🙂 

A ja probuje jakos swiadomie jesc i nie wiem, skad mam brac bialko 🤔 mam nietolerancje laktozy, bialko sojowe i pseudomieso uwazam za paskudne i jem z bolem, z orzechow lubie tylko maslo orzechowe 🤣 jem straczki i jajka, ale z samych straczkow tego bialka nie wychodzi oszalamiajaco duzo. Miesa czy ryby nawet bardzo sporadycznie sobie nie wyobrazam, bo smakuje oblesnie 🙁 i ogolnie moglabym jesc same wegle, tylko to taki sredni pomysl jednak 😉
kokosnuss, ja też nad białkiem najbardziej się głowię, nie jest łatwo mi go uzbierać. Przejrzałam teraz z czego miałam najwięcej białka w ciągu ostatnich kilku dni i wcale nie są to te produkty, które by się o to posądzało. Dość często są to np. produkty mączne albo zjedzona cała paczka słonecznika... ale też sporo mi wchodzi np. z makaronu z ciecierzycy, kaszy gryczanej, pieczywa. Z tofu np. wcale nie wpada mi tak dużo, musiałabym chyba całą kostkę zjeść na raz. Podobnie z tego 'mięsa'. Ogólnie to raczej takie zbieranie grosik do grosika. Rozważam zakup jakiegoś białka w proszku bo trochę chcę mocniej ruszyć z aktywnością. Póki co się wzbraniam trochę, popróbuję jeszcze dietą jakoś to ogarnąć. Ale nie wykluczam.
vanille to z VB właśnie niespecjalnie przypomina mięso mielone (dla mnie mięso jest niejadalne także ze względów organoleptycznych 😀 ), kawałeczki są większe i trochę przypominają granulat sojowy. Ale smakowo duużo lepiej, także polecam jeśli znajdziecie w Biedrze 🙂

A białko w proszku to dobra opcja, ja piję szejki białkowe po treningach. Z napojem roślinnym wchodzą jak złoto!

Ja praktycznie zawsze mam obiad z białkiem np. jakieś tofu, wegemięso, wegekiełbaski, strączki itp na śniadaniem jem dwa jajka, na kolację staram się zjeść np. sałatkę z rybką czy coś, więc coś się tam może uzbiera.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 lutego 2021 09:20
Ja sobie dosypuje do owsianki białko dyni, ale ja ogólnie nie jem super zdrowo :P
kolebka, no to rozejrzę się za nim, to z dobrej kalorii też takie jest. Kiedyś kupowałam w lidlu takie wyglądające jak mięso mielone na tacce i jest trudniejsze do obróbki jak dla mnie i smakowo też gorzej.
A jakiego białka używasz? Masz jakąś firmę do polecenia? Dla mnie dwa jajka to już by było jakieś 20% takiego podstawowego dziennego zapotrzebowania więc mega dużo 😀 Myślę, że z tego co opisujesz to zdecydowanie Ci się tego białka uzbiera i chyba nie ma powodu do obaw
Mi nie chodzi o superzdrowo i cuda na kiju, tylko chce sobie jeszcze lepsze bicki i plecy zrobic wspinem 😀 i bez bialka ciezkawo. Teraz i tak jem naprawde duzo fortyfikowanych produktow, bo nie chce mi sie bawic w bilansowanie diety i suple.

Wedlug internetu do budowania miesni na diecie wege przydaloby sie 1,6-2g bialka na kilogram masy ciala. Mam prawie 190cm wzrostu i zdrowe BMI to mozecie sobie policzyc, ile to jest bialka 🤔wirek: i tak, tofu jem w ilosciach kostkowych jak juz kupie :P staram sie jesc duzo platkow owsianych, te smaczniejsze nibymiesa, bob na parze jako przekaske, hummus, soczewice, orzeszki ziemne i bialkowe twarozki... no i byloby.

Rybka mnie chyba przerasta smakowo 👀

No nic, sprobuje sie zmusic do szejkow 🙂 I kasza to nieglupi pomysl! nie mam polskiego sklepu w okolicy i juz ladnych pare miesiecy ze zboz do posilku jem glownie ryz 🙄
kokosnuss, o matko, to faktycznie współczuję bardzo... tzn jeśli ważysz proporcjonalnie do wzrostu to masz tego białka w ch...olerę. Ja staram się jeść 50-60g dziennie i serio muszę się nagimnastykować dlatego przeraża mnie konieczność zwiększenia tego jeszcze bardziej. Stąd pomysł proszku. A kasza spoko, gryczana w 100g ma ponad 11g białka więc przynajmniej dla mnie to już dużo

Strzyga, a co to za białko? Gdzie kupujesz?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 lutego 2021 10:52
vanille, https://aliness.pl/pl/p/Bialko-dyni-BIO-w-proszku-200g/279

Ja kupiłam w leclercu. Smakuje strasznie, dlatego jem mniej niż oni tu sugerują 😀
Strzyga, to może obczaje bo mam leclerc koło siebie. Jak straszny jest ten smak i czy przebija mocno przez jakieś koktajle etc?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się