Ścięgna - urazy, leczenie, pielęgnacja

Chciałabym zasięgnąć waszej rady... u mojego konia czasami przeskakuje rzepka, trwa to dosłownie pare sekund i pozniej juz wszystko jest okej. Objawia się to tylko przy ruchu w bok jak koń wychodzi z boksu i muszę go przesunąć, żeby zamknąć drzwi od boksu. Wyglada to tak, ze nie może zgiąć nogi w kolanie przez co cala noga zamiast wejść pod brzuch delikatnym kopniaczkiem odstawiona jest na zewnątrz. Trwa to sekundę moze 2 i za chwile wszystko wraca na miejsce i już jest okej. Koń nie kuleje, pod siodłem mam czasami problem z zagalopowaniem na tą nogę. Robione było RTG które naturalnie wyszło czyste, bo w momencie robienia zdjecia rzepka siedziała na miejscu. Weterynarz zaleciła duzo pracy w kłusie i z drągami, jazdy pod górkę i cofanie w linii prostej +  suplementacja Hippolyt Movicur i Gold Medal. Efekt czasami był a czasami nie i koń nadal wychodził z boksu ze sztywną nogą. Zapytałam drugiego weta o diagnozę i dalsze leczenie, stwierdził, że najlepiej zrobić splitting. Okej z jego ust brzmiało to sensownie. Wstrzymuje mnie jedynie fakt, że koń jest młody - w kwietniu skończy 5lat. Ten pierwszy weterynarz chce zrobić znieczulenia diagnostyczne w stawie skokowym i jezeli nic nie wyjdzie to w kolanowym - ja jestem tak zielona, ze nie mam pojęcia co o tym myśleć. Dla mnie na glupi rozum te znieczulenia nie maja sensu, bo on nie kuleje, wiec co one mają pokazać? A może wlasnie mają sens tylko ja go nie widzę? 🙁
amanda666, wezwij koniecznie osteopatę! Mamy w stajni przykład konia, którego od lat nie mógł żaden (nawet naprawdę wybitny) wet zdiagnozować. Wiecznie coś tam się przyblokowywało, a reszta nóg kompensowała. RTG i wszelkie badania - czyste. Na klinikę wywieziony - czysto. Osteopatka od razu znalazła problem, zrobiła manipulacje stawów - koń czysty i jak nowy. Kiedyś myślałam, że to szamaństwo, kajam się teraz za swoją ignorancję - do tego stopnia, że sama się zapisałam z moimi problemami do ludzkiego osteopaty  🙂

Jak chcesz to Ci na PW podam namiary 🙂
Meise jezeli chodzi o Anie Bajko to była u nas. Jest świetna, ale wtedy jeszcze nie było problemu z nogą. Jezeli to o nią chodzi to mam namiary i sie z nią skontaktuję co o tym myśli  🙂 dzięki za jakiś pomysł  :kwiatek:
Nie o nią 🙂 Myślę, że warto jeszcze z jedną uzdolnioną osobą skonsultować 🙂
popieram powyższe dziewczyny, u młodego konia nie ma co od razu ,,grzebać,, chirurgicznie, dodatkowo wspomoże praca na górkach, wzmocni aparat podtrzymujący tą rzepke plus i tutaj to też bardzo ważne trzeba przyjżeć sie kopytu, czy tam kowal nie próbuje jakiś swoich ,,ustawień,, czy oś pęcinowo-kopytowa nie jest załamana czy balans boczny prawidłowy, prawidłowe ustawienie nogi ma duży wpływ na problemy rzepkowe
Dzięki  :kwiatek: wlasnie z racji na mlody wiek konia nie bardzo chce aby grzebać mu w stawie. A kopyto... kurcze on w ogole jest pokrzywiony i kowal struga go trochę inaczej, bo koń wyciera zewnetrzną stronę kopyta bardziej niż wewnętrzną. Czy jezeli wstawię wam tu zdjecie w pozycji zootechnicznej to moglby ktoś mi doradzić?  Kowala generalnie mam bardzo dobrego, ale różnie to bywa.
i tu zapewne jest ,,pies pogrzebany,, przy następnym werkowaniu poproś kowala żeby zwerkował tak jak koń ściera kopyto, nie prostował, i obserwuj jak wtedy będzie sie zachowywała ta rzepka,
Kiedyś myślałam, że to szamaństwo, kajam się teraz za swoją ignorancję - do tego stopnia, że sama się zapisałam z moimi problemami do ludzkiego osteopaty 

Meise ale przeciez osteopatia to wlasnie jest altmed na rowni z homeopatia 🙂 Powie ci to wikipedia, pubmed i kazde wzglednie naukowe zrodlo.

Tak, fora jezdzieckie sa pelne "dowodow", ze manualne nastawianie miednicy, lopatki czy kregoslupa u poltonowego zwierzecia dziala i ze patologie w obrebie stawow da sie zdiagnozowac palpacja, bo zbieraja dowody anegdotyczne oparte na pelnym przekroju cognitive bias.  Z r-v mozna sie rownie dobrze dowiedziec, ze biorezonans dziala, takze tak :P

Juz pomijam, ze osteopata rzecz jasna nie jest zawodem regulowanym i wiekszosc ludzi z takim tytulem ma za soba imponujace doswiadczenie pt kurs w altmedowym instytucie tego i owego w wymiarze 15 weekendow. Ktory to instytut naucza rowniez akupunktury czy homeopatii i taki dyplom ma wartosc papieru toaletowego.

Jak ktos lubi dowody anegdotyczne: kon zdiagnozowany przez weta w terenie jako majacy uraz wiezadla przybocznego trzeszczki, brak poprawy mimo leczenia, z desperacji wezwanych kilku czolowych osteopatow, mlotkowanie tez bylo 😁 nastawianie lopatek itp. w koncu za rada trenerki kon zawieziony do dobrej kliniki. Stan zapalny w obrebie C6-C7, w miedzyczasie wyleczony i zapomniany. I takich przypadkow jest niestety mnostwo, jak tacy i inny -praktycy i -paci pochylaja sie nad bolami i sztywnosciami kompensacyjnymi u koni, ktore potrzebuja przede wszystkim normalnej diagnostyki.

Jak ktos nie lubi dowodow anegdotycznych to brak klinicznej potwierdzalnosci dzialania osteopatii i nienaukowe podstawy tejze mu wystarcza 🙂

amanda666, jak masz watpliwosci to najpierw skonsultuj konia w innej klinice zamiast topic pieniadze w altmedzie :kwiatek:


W oczekiwaniu na soczysta riposte, ze sie nie znam i przemadrzala krytykantka jestem (toc to sama prawda :P) powiem tylko, ze bylam w poniedzialek z koniem w klinice i sciegno jest jak nowe i w 100% obciazalne, mozemy znowu skakac 😀 oczywiscie na razie sie cykam i odwlekam, bojac sie ze koniowi noga niechybnie odpadnie na zeskoku 😁 ale radosc jest 😅
kokosnuss gdybyś ograniczyła swój wpis do ...amanda666, jak masz watpliwosci to najpierw skonsultuj konia w innej klinice zamiast topic pieniadze w altmedzie... to dałoby sie to jeszcze znieść, a tak to sieczka 🙁
twoje poglądy znają juz chyba wszyscy na tym forum.
racz również zauważyć że problem był już konsultowany z niejednym wetem a to ze ktoś chce poznać zdanie i ewent działanie innych sprawdzone na swoich/innych koniach to chyba nie grzech ?
a co do twojego konia to ja tak tylko pilnie czytam 🙂 i sie nie odzywam 🙂 żeby potem nie było że ,,wykrakałaś,,
Z r-v mozna sie rownie dobrze dowiedziec, ze biorezonans dziala, takze tak :P




🚫
Jestem po rtg stawów ręki bo było podejrzenie złamania. Złamania nie ma. USG wykazało taki gigantyczny stan zapalny.
Dwa tygodnie sterydów i p. zapalnych. Do rzygaczki bo mi "trzewia" nie wytrzymały.
W biorezonas nigdy nie wierzyłam.

Trzeci tydzień choroby - poszłam, bo mnie znajoma ze stajni naciągnęła. Pomyślałam, że skoro mogłam zostawić patyka w reha-sporcie w 3 dni to dodtatkowe 200 będzie jak "na tacę w intencji zdrowia".

30 min po wyjściu z gabinetu ustąpił CAŁY obrzęk. Odzyskałam ruchomość ręki w prawie pełnym zakresie.
Także jak ty to mówisz- "Także tak ;P"
blucha, twoje zdanie na temat altmedu tez znaja wszyscy, a jakos czujesz sie uprawniona do propagowania go w kazdym watku. Widac na forum jest miejsce na kazda opinie, dopoki jest zgodna z twoja 🙂

Komentarz pt "sieczka" jest za to bardzo merytoryczny i wartosciowy.

A, insynuowanie pod kazdym postem, w ktorym wspominam o moim koniu, ze sie nad rzeczonym koniem z premedytacja znecam (w sposob, ktorego nie masz widocznie odwagi publicznie nazwac po imieniu) jest zwyczajnie wredne. I tak, mam swiadomosc, ze jak moj kon dozna jakiejkolwiek kontuzji to bedzie to wedlug ciebie wylacznie moja wina i powinnam zgnic za to w piekle 🙄  Pewnie leczenie urazu sciegna w klinice tez jest objawem zaniedbania a moj wet prowadzacy swoj dyplom znalazl w paczce czipsow, cokolwiek.

u nas nasz wet , zasugerowal konsultacje z Anią Bajko, bo mówi że może pomóc zlokalizować gdzie jest problem (wyjazd do kliniki na cynty poza zasięgiem tej pary).  Sama się zastanawiam czy profilaktycznie nie pokazać konia, który w jedną stronę bardziej prolematyczny...
Niektorzy altmedowcy maja naturalnie dobre oko do kulawizn i dobre czucie do napiec miesniowych 🙂 a niektorzy weci nie (i dlatego dobry wet od rozrodu czy internista moze byc beznadziejnym ortopeda). Imo problem zaczyna sie, jak altmedowiec stawia konkretne diagnozy i bawi sie w leczenie, a nie tylko daje np. wskazowki treningowe, co innego miec oko, a co innego wiedze - te 15 weekendow szkolenia mowi samo za siebie - i jak jest uczciwy to powinien na leczenie odeslac do weta.

Przy koniu z zadzierzgnieciem rzepki to zamiast wolac altmedowca lepiej skonsultowac konia z innym kowalem przede wszystkim i kims (szkoleniowcem po prostu?) kto oceni, czy zalecona praca wzmacniajaca zad jest robiona prawidlowo.
kokosnuss byłoby miło gdyby jakiś chciał do mnie dojechać 🙂 mieszkam w miejscu, gdzie leczenie konia to teleporada, bo weterynarze z woj Łódzkiego mają tyleeee pracy, ze nikt tutaj przyjechac nie chce. Trener? Bez jaj, pisałam juz chyba do każdego kto oferuje treningi w łódzkim, mazowieckim i swietokrzyskim. Mam 2 konie, ale tylko jednego w treningu wiec nikt nie chce tu przyjechać. Najbliższe konie o które się dba i wzywa weta czy trenera są 40km ode mnie i jest tam ponad 20koni - do mnie nikomu do jednego konia nie opłaca się przyjechać. Weterynarza ściągałam z Wrocławia, bo nikt bardziej rozgarnięty z Łódzkiego nie dojedzie do mnie. A teleporadą jak wszyscy wiemy można sobie d*** wytrzeć.

Podsumowując. Nie chcę młodemu koniowi od razu w ściągnach grzebać, zapytałam tutaj na forum ludzi, którzy mają większe doświadczenie ode mnie i przede wszystkim ludzi, którzy mieli z rzepką u konia problemy i co postanowili, jakie leczenie wybrali. Koń był konsultowany z kilkoma weterynarzami i tak jak napisałam rzepka przeskakuje tylko przy ruchu w bok zaraz po wyjściu z boksu rano. Pozniej to się nie objawia. Koń nie kuleje wiec dla mnie znieczulenia nic nie dadzą. Proby zginaniowe wyszły ujemne. Wg weterynarzy mam kilka wyjść:
1. Nadal pracować nad mięśniami i próbować "leczyć" to pracą, co przy obecnej aurze i twardym i śliskim podłożu nie jest u mnie możliwe.
2. Splitting
3. Calkowite cięcie
4. I teraz ostatnia opcja od was - osteopata

3. Punkt to dla mnie już na prawde ostatnia ostatecznosc. Na razie rzepka tylko przeskakuje wiec nawet tego nie rozważam.

I tak. Wyslalam juz zdjecia do innego kowala - będę czekać na wieści. Kowal z Pomorza... cudownie
Do nas na zapyziałe Podkarpacie ściągaliśmy właśnie osteopatę z Łódzkiego  😉

Ja myślę, że przed podjęciem radykalnych kroków warto to jeszcze skonsultować.

Btw pytałam mojej fizjo (ludzkiej) o osteopatię i czy się na tym zna. Powiedziała, że to zupełnie inna para kaloszy, min. 3 lata kształcenia w zupełnie innym kierunku. Więc nie wiem skąd info o tych 15 kursach. Wątpię, że ktoś po tym zaczyna leczyć i nastawiać konie.

Poza tym nasza babeczka oprócz manipulacji i zasugerowania obejrzenia danego miejsca pod USG z wetem ortopedą zaleciła też konkretne prowadzenie konia, ćwiczenia które wzmocnią kolana itd.
Meise, 15 weekendow to informacja prosto ze strony instytutu, ktorego dyplomem chwali sie polecana w tym watku osteopatka 🙂

Osteopatia nie jest uznana akademicko i po prostu nie da sie zdobyc normalnego wyksztalcenia w tym kierunku. 3letnie kursy ICREO np dalej maja 15 dni nauki rocznie (!) i poza tym self study. Jak osteopata leczy konie to wypada to z przyzwoitosci  zglosic do izby weterynaryjnej.

Naprawde warto sprawdzac, jakie kompetencje ma ktos diagnozujacy wasze konie :kwiatek:

A, swojego konia konsultowalam z akademicka fizjoterapeutka i to sprowadzilo sie to do wskazowek odnosnie treningu i rehabilitacji ruchowej, bo manualnie to takiego zwierzaka sobie mozna.... Tylko jak podloze nie pozwala na jakakolwiek prace to imo fizjoterapia u konia jest srednio wykonalna 🤔


Osteopatia nie jest uznana akademicko i po prostu nie da sie zdobyc normalnego wyksztalcenia w tym kierunku.  🤔


Osteopatia jeszcze do "niedawna" była uznana akademicko, także ta ludzka (a chyba właśnie ta przede wszystkim). Najdłużej utrzymała się jako specjalizacja medyczna w USA, gdzie robiło się nie tylko specke z osteopatii ale studiowało medycynę o kierunku oteopatia i było po tym pełnoprawnie uznawanym lekarzem (doktorem medycyny).

Zniknęła z kanonu po pewnej reformie akademickiej, najpierw będąc przemianowaną na właśnie specjalizacje i kurs w ramach studiów medycznych a potem pod naciskiem pewnego układu sił międzyuniwersyteckich w wyścigu po kasę od fundatorów zniknęła całkowicie.
Polecam poczytać historię tej dziedziny wiedzy - doskonale trzeźwiące spojrzenie na pewne rzeczy, które przyjmujemy jako status quo.



Ja współpracę z dobrym fizjo/osteopatą bardzo polecam. Osobiście jestem pod nieustającym wrażeniem Maliny Brzozowskiej, która macając zadek i tył brzucha mojego konia, wymacała mu bliznę po urazie pod żuchwą, która to okazała się być przyczyną sztywności na jedną ze stron i paru innych. Jakby nie było ciało to mechanizm połączony.


A i jeszcze ciekawą perspektywę "ścięgnową" chciałabym tu zapodać. W sumie nie wiem, czy to szurostwo i altmed (a nawet jak to mam to gdzieś) bo jednak teoria "niepoularna" ale badania są choćby na pubmedzie dotyczące tego, o czym chcę napisać.
Jest całkiem sporo bakterii i wirusów, gdzie efektem długotrwałej utajonej infekcji są zapalenia stawów (diagnozowoane u ludzi często jako wszelkie reumatoidalne, jak nie można znaleźć przyczyny a proces postępuje) oraz - zapalenia z tendencjami do zerwań- ścięgien.
Takimi bakteriami są min. bartonella i kilka innych "odkleszczowych". W pl weci na studiach są uczeni, że konie na bartonelle nie chorują, tylko koty, bo to jak sama nazwa wskazuje "choroba kociego pazura". Jednak ja się dogrzebałam badań na koniach i osłach, że to nieprawda. Badano grupę koni i osłów i:
- większość miała swoiste p. ciała
- część z grupy badawczej miało infekcję
Objawy dla koni nie są swoiste. nie musi się pojawić gorączka czy inne. Pytanie, czy nieleczona infekcja tego typu u koniowatych nie prowadzi właśnie do takich stanów jak u człowieka.

Myślę, że ktoś, kto podejmie temat i zrobi badania może mieć fenomenalny materiał na habilitację.
Myślę także, że jak ktoś ma konia, który w obrazie rtg czysty a puchną nogi, puchną i "taki delikatny na nogach", warto się zastanowić nad kuracją antybiotykową.
[quote author=kokosnuss link=topic=13980.msg2961817#msg2961817 date=1611934759]


Meise ale przeciez osteopatia to wlasnie jest altmed na rowni z homeopatia 🙂 Powie ci to wikipedia, pubmed i kazde wzglednie naukowe zrodlo.

Tak, fora jezdzieckie sa pelne "dowodow", ze manualne nastawianie miednicy, lopatki czy kregoslupa u poltonowego zwierzecia dziala i ze patologie w obrebie stawow da sie zdiagnozowac palpacja, bo zbieraja dowody anegdotyczne oparte na pelnym przekroju cognitive bias.  Z r-v mozna sie rownie dobrze dowiedziec, ze biorezonans dziala, takze tak :P

Juz pomijam, ze osteopata rzecz jasna nie jest zawodem regulowanym i wiekszosc ludzi z takim tytulem ma za soba imponujace doswiadczenie pt kurs w altmedowym instytucie tego i owego w wymiarze 15 weekendow. Ktory to instytut naucza rowniez akupunktury czy homeopatii i taki dyplom ma wartosc papieru toaletowego.




Teraz to naprawde odplynelas.
Od dawna czytam twoje wywody na tematy medyczne, choc z medycyna nie masz nic wspolnego.

Osteopatia jest bardzo pomocna, tylko trzeba zdawac sobie sprawe kiedy faktycznie moze pomoc.
Studia (regulowane prawnie) dla osteopaty ludzkiego to 5-7 lat nauki. To sa naprawde ciezkie i bardzo precyzyjne studia.
Dla osteopatii konskiej to minimum 3 lata.
Wiekszosc ostepoatow to ortopedzi lub fizjoterapueci. Myslisz ze tracili by czas i pieniadze na techniki ktorymi nie mozna pomoc?!

Osteopatia nie jest odpowiedzia na wszystkie problemy. Ale jesli chodzi o uklad kostny to jest naprawde pomocna.
Co do skutecznosci to tu jest najwiekszy problem, ponoewaz nastawienie pomaga, ale jesli po nim nie nastepuje nauczenie czlowieka/ konia jak sie odnalezc w nowym zakresie ruchu i jak kontrolowac cialo. To problem najczesciej powraca. ( Bardzo skrotowo bo to zlozony temat).

Akupuntura to tez alt med?! I co jeszcze?! Gua sha tez bys zaliczyla?!

kokosnuss, Powiedz to Georgowi Oduro, on chyba nie wiem,że nie daje rady  😂
A ludzi z top czołówki światowej LR korzystający z jego usług to podejrzewam,że jednak na klinikę stać i to każdą.
corsunia36, akupunktura i guasha to przeciez altmed ciezkiego sortu 🙂 jak twierdzisz inaczej, to udowodnij, prosze bardzo.

Poprosze tez o link do studiow osteopatii na normalnym europejskim uniwersytecie 🙂 Amerykanski tytul DO znam, ale to programowo klasyczna medycyna z kulturowa nalecialoscia OMT. Lekarz, weterynarz czy fizjoterapeuta z normalnym dyplomem jak najbardziej moze zrobic jakis bzdurny altmedowy kurs, ale w zaden sposob nie nobilituje to altmedu i nie czyni z kursu 5 lat studiow.

W ogole zabawne, ze moj brak dyplomu medycznego dyskwalifikuje mnie z wypowiadania sie na tematy medyczne, a ludzie rownie bezdyplomowi i po ciezkich studiach w formie 15  zjazdow moga leczyc wasze konie 🙂

Przez internetowe madrosci o osteo tez mi sie kiedys wydawalo, ze to normalni specjalisci, raz jeden ktos taki zostal nawet zawolany do mojego konia. A potem nie moglam wyjsc ze zdumienia, jakie bzdury niezgodne z podstawami fizjologii ta osoba opowiadala. Weterynarz z mojej stalej kliniki zreszta tez nie.  I jest mi przykro w sumie, ze dalam sie oszukac na pieniadze, bo wlasnie na forach wszyscy sie zarzekaja, ze osteo to nauka, i dopoki czlowiek nie zrobi fact checku publikacji naukowych to jest latwym celem 🤔

Edit. perlica a co maja pieniadze do rzeczy? Altmed czesto jest drogi, znieczulenie diagnostyczne i usg wychodzi sporo taniej niz masaz magicznym kamieniem guasha.

Ludzcy sportowcy z topki tez bywaja wyznawcami altmedu, od homeo po medycyne chinska. I nijak nie dowodzi to skutecznosci powyzszych.

corsunia36, akupunktura i guasha to przeciez altmed ciezkiego sortu 🙂 jak twierdzisz inaczej, to udowodnij, prosze bardzo.


Dzieki za informacje, ze trace moj czas na ciezki sort altmedu.
Skoro tak cenisz evidence base medicine to czemu nie wierzysz w udowodniona skutecznosc dzialania akupuntury w terapii bolu odcinka  ledzwiowego czy szyjnego?! Potwierdzone dzialanie przy bolach glowy czy zmianach zwyrodnieniowych.
Efekt przekrwienia i oddzialaywania przez poprawe mikrocyrkulacji w terapii gua sha tez zostal naukowo potwierdzony.

Poprosze tez o link do studiow osteopatii na normalnym europejskim uniwersytecie 🙂 Amerykanski tytul DO znam, ale to programowo klasyczna medycyna z kulturowa nalecialoscia OMT. Lekarz, weterynarz czy fizjoterapeuta z normalnym dyplomem jak najbardziej moze zrobic jakis bzdurny altmedowy kurs, ale w zaden sposob nie nobilituje to altmedu i nie czyni z kursu 5 lat studiow.


Skad akurat takie kryterium?? Czy europejski uniwersytet powoduje natychmiastowa weryfikacje?!
Z reszta masz w Wielkiej Brytanii, Finlandii. W Szwecji mozna juz zrobic studia licencjackie.
To ze reszta nie jest prowadzona na uniwersytetach (a collage sie liczy czy nie?!) nie znaczy, ze te studia nie sa nadzorowane i sa kursami. Zreszta pracuje sie w unii nad standardem dla osteopatii wiec moze juz niedlugo bedziesz mogla spac spokojniej.
W ogole zabawne, ze moj brak dyplomu medycznego dyskwalifikuje mnie z wypowiadania sie na tematy medyczne, a ludzie rownie bezdyplomowi i po ciezkich studiach w formie 15  zjazdow moga leczyc wasze konie 🙂

Nigdzie nie napisalam, ze nie mozesz sie wypowiadac na tematy medyczne. Nie rob nadinterpretacji. Wypowiadasz sie z pozycji eksperta na tematy o ktorych nie masz tak naprawde wiekszego pojecia. I przy tym obrazasz wiele osob, ktore ciezko pracowaly i zdobywaly swoja wiedze.

Przez internetowe madrosci o osteo tez mi sie kiedys wydawalo, ze to normalni specjalisci, raz jeden ktos taki zostal nawet zawolany do mojego konia. A potem nie moglam wyjsc ze zdumienia, jakie bzdury niezgodne z podstawami fizjologii ta osoba opowiadala. Weterynarz z mojej stalej kliniki zreszta tez nie.  I jest mi przykro w sumie, ze dalam sie oszukac na pieniadze, bo wlasnie na forach wszyscy sie zarzekaja, ze osteo to nauka, i dopoki czlowiek nie zrobi fact checku publikacji naukowych to jest latwym celem 🤔


Czyli twoje zle doswiadczenia dyskwalifikuja wszystkich osteopatow.
Zawsze mozna trafic na kogos niedouczonego, tylko po krotkich kursach. Ale dotaczy to tak samo fizjoterapetow, masazystow a nawet mozesz trafic na kiepskich weterynarzy i ortopedow posrod.
Ale to nie znaczy, ze profesja jest za to odpowiedzialna, tylko ci konkretni ludzie.


Wiesz tylko brak dowodu skutecznosci nie jest dowodem nieskutecznosci. A tak to wlasnie przedstawiasz.

Z mojej strony tyle.
Zycze wiecej pokory i otwartosci. Kazdy ma prawo do wlasnego zdania, ale nie wyzywajmy ludzi od szarlatanow.
kokosnuss, Zalecam więcej pokory.
No comments.
kokosnuss, akupunktura jest również z powodzeniem stosowana w niektórych krajach (np. Szwajcaria) na oddziałach położniczych. Może być finansowana przez kasę chorych
kokosnuss, ja ciebie rozumiem, bo sama do takich rzeczy podchodzę z dystansem. Zwłaszcza wśród koni. Bo u człowieka mamy jeszcze niezadaną kwestię podejścia, głowy, nastawienia. I nasz mózg potrafi naprawdę wiele. No ale u konia nie ma efektu placebo 😉
Widziałam na własne oczy co potrafi zrobić dobry fizjo, zakładam że osteopata też. Nie zastąpi i nie powinien zastępować weta, natomiast jeśli można pracować razem, to czemu nie?
corsunia36,
Akupunktura jest o tyle "udowodniona", ze badania ciezko zaplanowac realnie double blinded. Wiec akupunktura badana bez placebo jest skuteczniejsza niz brak terapii (ergo ma skutecznosc placebo 🙂

Rzucanie na wiatr, ze x, y, z jest naukowo udowodnione jest bezwartosciowe bez poparcia zrodlem.

Dziekuje tez za potwierdzenie, ze zaden uniwersytet osteopatii nie uznaje i nie naucza. I nie, w przypadku zawodu nieregulowanego jakosc kursow jest niesprawdzalna - a nazywanie 15 zjazdow rocznie studiami pozostawie bez komentarza. I nikogo nie nazwalam szarlatanem, napisalam tylko, ze osteopatia to altmed, bo nie ma dowodow na jej dzialanie, a podniosl sie raban jakbym kogos zwyzywala faktycznie.

Moja anegdotka nie miala na celu udowodnienia, ze osteopatia nie dziala, na to dowodem jest  brak badan wskazujacy na skutecznosc tejze 🙂 a jedynie pokazanie, ze przez spoleczne uznanie osteopatii u koni jako normalnej formy terapii nawet zwolennikom evidence based medicine zdarzy sie wdepnac w altmed. Co jest zwyczajnie przykre i tyle.

A, nie da sie udowodnic, ze czegos nie ma, a tylko, ze cos jest. To takie podstawy podstaw w sumie 🙂

vanille, no ma skutecznosc placebo.

"Cherkin et al. [14] have
shown that, for chronic low back pain, individualized acupuncture
is not better in reducing symptoms than formula acupuncture or sham acupuncture with a toothpick that does not penetrate the skin.
All 3 forms of acupuncture, however, were more effective than usual
care. The authors consider, therefore, that the benefits of acupuncture ‘‘resulted from nonspecific effects such as therapist conviction,
patient enthusiasm, or receiving a treatment believed to be helpful’’
[14]. This view was further strengthened by a recent randomized
controlled trial in patients with osteoarthritis examining the effects
of acupuncturists’ communication style [128]. Real and sham acu-puncture were both more effective in reducing pain than no acupuncture at all, but real acupuncture was no better than sham." (Ernst E, Lee MS, Choi TY (April 2011). "Acupuncture: does it alleviate pain and are there serious risks? A review of reviews" (PDF). Pain. 152 (4): 755–64. doi:10.1016/j.pain.2010.11.004. PMID 21440191. S2CID 20205666.)

Finansowanie przez kase chorych niestety nie dowodzi, czy cos jest altmedem czy evidence based 🤔 w Holandii z ubezpieczenia mozna sfinansowac biorezonans czy energoterapie, a DE finansowana jest bodajze homeopatia, ktorej podstawy "dzialania" nie moglyby byc dalsze od wiedzy naukowej. U nas altmedowe produkty nie moga juz byc reklamowane jako "na przypadlosc x" - bo nie dzialaja - ale moga byc sfinansowane przez ubezpieczyciela.

Za zyczenia pokory wszystkim dziekuje, nigdy nie zaszkodzi 🙂

xxagaxx, u zdrowego konia jako wspomaganie treningu to jasne, fizjoterapeuta moze doradzic i pomoc 🙂 a nawet bezsensowne macanie magicznym kamieniem jest ok, jak nie szkodzi (a raczej nie powinno). Jak jezdzcowi to mentalnie pomaga lepiej trenowac (placebo by proxy) to czemu nie? No i konie czesto masaze lubia, redukcja stresu tez wazna rzecz 😉

Natomiast irytuje mnie nagminne stawianie osteo etc. na rowni z fizjo, bo fizjoterapia to normalne studia, a osteo moze zostac ktos po kursie kladzenia rak w szkole altmedowej i kwalifikacje i wiedza takiej osoby sa nie do zweryfikowania. Tu zaczelo sie od porady odnosnie wezwania altmedowca do konia z realnym problemem zdrowotnym 🤔
kokosnuss byłoby miło gdyby jakiś chciał do mnie dojechać 🙂 mieszkam w miejscu, gdzie leczenie konia to teleporada, bo weterynarze z woj Łódzkiego mają tyleeee pracy, ze nikt tutaj przyjechac nie chce.


Ludzie od dr Szpotańskiego czy on sam dojeżdża bez problemu w okolice Kutna, więc w okolice Tomaszowa Mazowieckiego też dojedzie.Znam tę ekipę osobiście i nie wierzę aby odmówili pomocy - szczególnie w temacie ortopedii. Co najwyżej rzeczywiście będzie trzeba kilka dni poczekać, ale moim zdaniem na prawdę warto. Ciężko u nas o tak dobrych i zaangażowanych specjalistów. W ostateczności te 80 km można konia zawieźć - to nie jest przecież jakoś mega daleko. I zaczęłabym od tego, tj od porządnego przebadania klinicznego konia przez specjalistów medycyny weterynaryjnej , zanim wezwałabym osteopatów. Dodam, że wizyty wielu z nich to koszty idące w setki i tysiące złotych, więc ten... weci bywają tańsi 😉 i często też są skuteczni 😉
Jeszcze raz od poczatku

[quote author=kokosnuss link=topic=13980.msg2961963#msg2961963 date=1612082711]
corsunia36,
Akupunktura jest o tyle "udowodniona", ze badania ciezko zaplanowac realnie double blinded. Wiec akupunktura badana bez placebo jest skuteczniejsza niz brak terapii (ergo ma skutecznosc placebo 🙂

Rzucanie na wiatr, ze x, y, z jest naukowo udowodnione jest bezwartosciowe bez poparcia zrodlem.
[quote]

Zrodla sa, naukowo udowodnione. Nie mam problemu z ich znalezieniem i wstawieniem.
Tylko jak to ma wygladac, ze na moje dowody ty znajdziesz jeden artykul udowadniajacy, ze jednak nie dziala, to ja podziekuje. Przerzucac sie nie bede.
Jak jestes zainteresowana to zapraszam na priv po artykuly.

[quote author=kokosnuss link=topic=13980.msg2961963#msg2961963 date=1612082711]
Dziekuje tez za potwierdzenie, ze zaden uniwersytet osteopatii nie uznaje i nie naucza. I nie, w przypadku zawodu nieregulowanego jakosc kursow jest niesprawdzalna - a nazywanie 15 zjazdow rocznie studiami pozostawie bez komentarza. I nikogo nie nazwalam szarlatanem, napisalam tylko, ze osteopatia to altmed, bo nie ma dowodow na jej dzialanie, a podniosl sie raban jakbym kogos zwyzywala faktycznie.
[quote]

Podalam Ci trzy kraje, w ktorach mozna studiowac na uniwersytecie....

[quote author=kokosnuss link=topic=13980.msg2961963#msg2961963 date=1612082711]

"Cherkin et al. [14] have
shown that, for chronic low back pain, individualized acupuncture
is not better in reducing symptoms than formula acupuncture or sham acupuncture with a toothpick that does not penetrate the skin.
All 3 forms of acupuncture, however, were more effective than usual
care. The authors consider, therefore, that the benefits of acupuncture ‘‘resulted from nonspecific effects such as therapist conviction,
patient enthusiasm, or receiving a treatment believed to be helpful’’
[14]. This view was further strengthened by a recent randomized
controlled trial in patients with osteoarthritis examining the effects
of acupuncturists’ communication style [128]. Real and sham acu-puncture were both more effective in reducing pain than no acupuncture at all, but real acupuncture was no better than sham." (Ernst E, Lee MS, Choi TY (April 2011). "Acupuncture: does it alleviate pain and are there serious risks? A review of reviews" (PDF). Pain. 152 (4): 755–64. doi:10.1016/j.pain.2010.11.004. PMID 21440191. S2CID 20205666.)
[quote]

Nie ma jak wyrwanie z dyskusji jednego zdania potwierdzajacego, co probuje sie udowodnic.
Tam bylo kilka innych ciekawych spostrzezen.
Plus to przeglad literatury do 2010 roku. Fizjoterapia rozwija sie w takim tempie, ze mowiac o evidence based medicine staramy sie uzywac jak najnowszych badan. Czas naprawde robi tu ogromna roznice.

[quote author=kokosnuss link=topic=13980.msg2961963#msg2961963 date=1612082711]
Natomiast irytuje mnie nagminne stawianie osteo etc. na rowni z fizjo, bo fizjoterapia to normalne studia, a osteo moze zostac ktos po kursie kladzenia rak w szkole altmedowej i kwalifikacje i wiedza takiej osoby sa nie do zweryfikowania.
[quote]

Nikt nie stawia osteo na rowni z fizjoterapeutami, bo takie porownania nie maja sensu i sa bardzo krzywdzace. Po prostu my wszyscy ze soba wspolpracujemy. Nie mam problemu (jako fizjoterapeuta) poprosic osteopatow o konsultacje czy odeslac na akupunkture. I bardzo cenie sobie ich wiedze i umiejetnosci.
corsunia36,
Akupunktura jest o tyle "udowodniona", ze badania ciezko zaplanowac realnie double blinded. Wiec akupunktura badana bez placebo jest skuteczniejsza niz brak terapii (ergo ma skutecznosc placebo 🙂




OMG! To tak jak szczepionki! Niemożliwe żeby taki standard badań dopuszczała evidence based science!
A jednak.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
31 stycznia 2021 11:24
amanda666 skonsultuj się z weterynarzem. Spotkałam już kilka koni z problemami rzepkowymi i u większości kończyło się na ostrzykaniu, po którym problem nie powracał. Tylko u jednego trzeba było ciąć, ale tu rzepka potrafiła blokować się w galopie i było to niebezpieczne.

kokosnuss ja kiedyś korzystałam z usług osteopaty, ale ta osoba była zarówno weterynarzem. Po zabiegu dostałam zestaw ćwiczeń dla konia i program do wdrażania go do pracy. To w sumie było podobne jak rehabilitacja dla ludzi. Masz prawo w to nie wierzyć, tak jak ja nie wierzę w fizjo tylko po kursach bez przygotowania wet. Co innego jest robić masaż relaksacyjny a co innego jest robić zabiegi np. ultradźwiękami, którymi można zrobić koniowi krzywdę przy nieodpowiednich parametrach. Każdy ma prawo wierzyć w to co chce.
corsunia36, masz straszny problem, bo nic nie umiesz wstawic. Rzucanie polslowkami z gatunku "bo w Wielkiej Brytanii mozna!" to nie dowod 🙂

Constantia, jak dana osoba jest weterynarzem to w ogole inna rozmowa.
U nas fizjo konski to osoba po ludzkiej fizjoterapii i podyplomowce z fizjoterapii zwierzat. Do fizjoterapeuty po jakichstam kursach tez bym nie miala zaufania.

W przypadku zdrowych koni jestem zdania, ze mozna wierzyc i w moc krysztalow :kwiatek: i masowac relaksacyjnie moze ktokolwiek. Ale jak kon ma jakis problem zdrowotny, to warto sie zastanowic, jakie kompetencje odnosnie diagnozowania problemu ma wzywany specjalista (badz "specjalista"😉 i dlaczego diagnostyka palpacyjna i na oko w wykonaniu kogos bez realnego wyksztalcenia w tym kierunku mialaby byc lepsza od diagnozy weterynarza. Rehabilitacja ruchem to nie kwestia wiary, natomiast jak podstawy do takiej, a nie innej rehabilitacji sa metne to mozna sie niezle przejechac.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się