STADNINA MODELOWA- organizacja, podstawowe założenia.

Jacky   ZAKŁADAJCIE KAMIZELKI ZAWSZE !!!
07 lutego 2021 11:58
Witam

Może na forum są osoby które chętnie porozmawiają na ten temat. Co mnie skłoniło do założenia takiego tematu. Przyglądam się wielu obiektom i są między nimi duże różnice a jednocześnie informacje na ten temat wcale nie są tak łatwo dostępne a zgodzimy się , że założenie stadniny jest trudniejsze niż założenia akwarium ( przepraszam profesjonalnych akwarystów). 😉

Pierwsze dwie kluczowe sprawy.

1) Ilość koni, które powinny być aby pełne możliwości ujeżdżalni były wykorzystane z poprawką ,że nie każdy koń jest zawsze do dyspozycji tak mi się wydaje . Mnie się wydaje, że od 10 do 30 koni.

2) Powierzchnia padoków i pastwisk. Tu chyba największa zagadka. O ile przebywanie koni na wolej przestrzeni i skubania trawki jest oczywiste o tyle na przykład nie bardzo wyobrażam sobie jak to funkcjonuje na 100Ha ?  Wydaje mi się ,że większość miejsc gdzie można pojeździć konno ma powierzchnię mniejszą niż 10 Ha , a być może mniejszą niż 5 Ha. To znaczy ,że konie wychodzą na spacer ale prawdopodobnie jedzą siano. Bo Ha szybko wykoszą i zadepczą. A z drugiej strony jakieś przepastne hektary łąk to jak te konie doprowadzać na jazdy i po jeździe odprowadzać z powrotem. To dosyć czasochłonne tak mi się wydaje.

Macie jakieś przemyślenia na ten temat a może jest coś w internecie lub jakieś książki na ten temat coś powiedzmy na kształt biznesplanu.
Jakbyś napisał post po polsku to może wiadomo by było o co ci chodzi, a tak to klops  🤔
Stadnina to ośrodek hodowli koni, a tobie chyba chodzi o coś innego.
Jak dla mnie temat do zamknięcia.
Jacky   ZAKŁADAJCIE KAMIZELKI ZAWSZE !!!
07 lutego 2021 21:21
I tak i nie. Granica jest dosyć umowna chyba. Może być duża stajnia i mała stadnina ? A jak w stajni jest źrebię to już jest stadnina a trzy ?

A na poważnie . Jak jest miejsce z końmi gdzie można pojeździć a konie są szczęśliwe to ile powinno być pastwisk , pastwiska na jednego konia ?
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
07 lutego 2021 21:47
Myśle ze to pytanie na inny wątek, niemniej jednak to jest sporo publikacji, artykułów itd na stronie przeróżnych organizacji jak PZHK czy SGGW wydaje mi się maja baze dokumentów na te tematy. Jak znasz angielski to poszukaj publikacji BHS, vet college i tym podobnych.
Np. tutaj https://www.pzhk.pl/wp-content/uploads/Dobrostan_i_utrzymanie_koni.pdf masz odpowiedz na twoje ostatnie pytanie.
www.stajniatrot.pl ma tez już mniej oficjalne blogi na przerozne tematy związane z tematem. No i można na forum znaleźć info z pierwszej ręki od osób z przydomowa stajnia, większa bądź mniejsza.
Jacky   ZAKŁADAJCIE KAMIZELKI ZAWSZE !!!
07 lutego 2021 21:50
O dziękuję . Właśnie o takie materiały mi chodziło i o rozmowę oczywiście poza tym.
Spojrzałem w linki w wolnej chwili zapoznam się szczegółowo. Pozdrawiam

PS. Jak bardzo nie pomylił  bym się w tytule to swój cel przynajmniej częściowo osiągnąłem. A do Adminów. Nie zamykajcie mi tego tematu pliz bo może znajdzie się kilka osób co ma ciekawe spostrzeżenia w interesującym mnie temacie. Z góry dziękuję.

Myślę że to zależy jaką planujesz działaność w ośrodku. Inna powierzchnię placu trzeba na jazdy grupowe w szkolce, inna na pensjonat (zależny ile koni w pensjo), inna dla siebie (hala 15x35 spokojnie starczy na jednego konia na raz).

To samo padoki - kwatery bywaja i ok. 30x40m, razy ilość koni. Ale jak mają to być pastwiska i stajnia hodowlana to już im więcej ha tym lepiej.
Jacky   ZAKŁADAJCIE KAMIZELKI ZAWSZE !!!
07 lutego 2021 22:43
@ Karolino

To raczej nie są konkretne plany tylko bardziej zainteresowania. Spotykam różnych ludzi, rozmawiam, nie wszystko rozumiem. Np. ostatnio spotykam Pana , za samochodem bukmanka, rozmowa zaczyna się "kleić" dowiaduję się ,że hoduje konie ma ich około 30 . Zastanawiam się : 30 koni roboty huk, nakarmić , posprzątać już pomijam ,że kiedyś trzeba było wybudować stajnie, ogrodzenia i co rok coś naprawiać. Koszty paszy, weterynarza , kowala? Ciąża konia trwa rok , inseminacja też kosztuje. I co źrebaka można sprzedać ? Ile jednego w roku ?

Rozmowa miła. Kontakt, bo to pod miastem. Ale w głowie totalna pustka o co kaman czy to hobby czy biznes. Czy można się tym zajmować poza pracą zawodową czy można się z tego utrzymać. Ale :

1) Jeśli to jest zajęcie poza praca zawodową to oporządzenie 30 dużych zwierząt to sporo pracy
2) Jeśli podstawowe zajęcie to na jaki przychód rocznie można liczyć ? Alternatywnie przecież trzeba zrezygnować z innych zajęć zarobkowych.

Dużo trudniej jest zrozumieć funkcjonowanie szkółki czy hodowli niż przysłowiowej budki z kebabem 😀
Jacky, to jest jak z każdą pracą/biznesem, w którym jest konkurencja. Jesteś dobry plus masz trochę szczęścia - poradzisz sobie.
Ale częściej konie stworzą okazję do zaprzepaszczenia kasy niż do zarobienia jakiejś większej.
A sporo ośrodków istnieje po to, aby jak najmniej dokładać do swojej pasji.
Ja mam małą hodowlę nastawioną na jakość nie ilość, dość mocno rozkminiam każdy dobór i koszty "produkcji" mam spore. Założenie jest takie, że nie chce na konie wydać więcej niż zapłaciłabym podatku gdybym ich nie miała, ale chyba lepiej było jednak konia czy dwa mieć w pensjo a inwestować w mieszkania na wynajem - "never invest in anything that eats or needs repairs". Plus polski rynek jest trudny, jeździectwo jest niszowe i do tego częsty jest obrazek gdzie koń i jeździec mają na sobie sprzęt wielokrotnie przewyższający wartość konia. Podobnie jest z resztą w UK - nie ma raczej tradycji kupowania dobrych koni sportowych u siebie w kraju, poza niszowymi rasami (u nas araby, w UK Connemary np). Lepiej jest że szkółkami, tu już jest spore zainteresowanie plus w niektórych miejscach są do wzięcia umowy na jazdę konna w ramach wf.
Jacky
Prowadze stajnie w DE ( nie jestem wlascicielem - pracuje tam ) razem z mężem. Mamy 21 koni.
Mamy konie 24h na padoku przez caly rok. Te sportowe rowniez. W boksie na zime mam tylko to co jest do zajezdzenia - wiec musi sie nauczyc stac w boksie, ewentualnie zrebne klacze lub male zrebaki. Max 4 konie.
Gdybym miala 21 koni w boksie, to sadze ze nie ogarnelibysmy tego w 2 osoby za nic ( szczegolnie ze ja jezdze konie, a moj maż ogarnia wiekszosc rzeczy w stajni sam).
Konie mam w grupach w wiekszosci po 2, jedno stadko mam 5 - 2 letnich klaczy.
Kazda grupa ma gigantyczne 2 pastwiska na lato + padok na zime ( zeby pastwiska nie zostaly zniszczone ) . Wszystkie padoki i pastwiska z wiatami ( a wlasciwie domkami ) .Codziennie sprzatamy wiaty i padoki zimowe z rozwalonego siana czy odchodow.

Kasa jaka na to idzie jest niewyobrazalna. Moj szef powiedzial mi ze miesiecznie wydaje lekka reką 15-20 tys euro. Jesli sie totalnie nic nie dzieje. Kolki w zeszlym roku kosztowaly nas prawie 20tys euro. Konie mamy z mega rodowodami ( bez pomyslu na handel ) , ale nawet gdybysmy chcieli sprzedac te 2 konie rocznie, za wypiasione pieniadze, to moze taka sprzedaz zarobila by na polroczne utrzymanie stajni ( bez dodatkowych kosztow ). I mowie o koniach po topowych ogierach i elitarnych matkach.
Odpada nam koszt dodatkowej osoby, bo konie sa na dworze, odpadaja nam koszty slomy ( codzienne sprzatanie do zera - sloma w domkach wytrzymuje te 2-3 tyg balot ).
Taka kwota wychodzi tez z tego ze konie maja siano bez ograniczen, bardzo dobre pasze, bardzo dobre mineraly, suplementy, elektrolity itp. Jeden kon je specjalnie zamawiane siano , dla koni z Rao ( odpylone ), na niczym dla koni sie tutaj nie oszczedza. I moim zdaniem dobre pasze i siano no limit + czyste boksy to podstawa prowadzenia takiej stajni.
Ogrodzenia sa wiecznie rozwalane przez konie, albo dzikie zwierzeta. Linki, plastiki kupujemy ciagle, te uszkodzone sa zawsze wymieniane na nowe, dzieki temu nie mamy sytuacji kiedy konie nam wedruja po polach.
Na padokach sa tez ogrzewane poidla w 99%. Dzieki temu odpada koszt jezdzenia traktorem z woda 2x dziennie. 
Jeden balot siana starcza na 2 konie na okolo tydzien. Na 5 koni na 2 dni. Konie w boksach jedza nawet wiecej ( maja siatkowane siano na zimowych padokach non stop + full w boksie, zeby starczylo do rana.
Kowal do takiej ilosci koni, kosztuje  krocie. Szczepienia, plus bardzo dobry plan na odrobaczanie i zadbanie padokow przed zanieczyszczeniem po odrobaczaniu - czyli wiecej niz 2 razy w roku - to kolejna mega kwota.


Jacky, nie ma czegoś takiego, jak modelowa stajnia / stadnina / szkółka jeździecka / hotel. Jeśli masz cokolwiek wspólnego  z końmi to raczej zdajesz sobie z tego sprawę. Inaczej chowa się konie hodowlane, inaczej szkółkowe, inaczej pensjonatowe, inaczej sportowe, inaczej rzeźne, inaczej np. typowo rajdowe. Chów zależy od położenia stajni, od ras koni, od założeń i możliwości właściciela terenu, od wymagań rynku. Rzeźne puścisz sobie na pastwiska z wiatą od wiosny do jesieni i będzie super. Potrzebujesz kilku ha zielonej łąki i stajni na zimę dla tych, które zostają. Sportowe potrzebują infrastruktury, tj. stajni, hali, ujeżdżalni z odpowiednim podłożem, karuzeli, lonżowników, padoczków. I hodowla koni rzeźnych i stajnia sportowa mogą być modelowe skrajnie się od siebie różniąc.
[quote author=karolina_ link=topic=103320.msg2962917#msg2962917 date=1612735862]
(hala 15x35 spokojnie starczy na jednego konia na raz).
[/quote]

Tu akurat się nie zgodzę ! Spróbuj przejechać czworobok, parkur lub nawet polonżować młodego konia na takiej powierzchni  😲
Jest to równie wygodne jak umycie korytarza szczoteczką do zębów

KaNie  jakie poidła macie ? rozglądam się za czymś co już ktoś sprawdziłł


Uważam że jest coś takiego jak modelowa stajnia, tylko inny model przyjmujemy dla koni hodowlanych a inny dla sportowych. Można też łączyć i godzić pewne wymagania np. hodowla i pensjonat czy sport. W przypadku łączenia musimy zdawać sobie tylko sprawę że hodowla wymaga areału pastwisk a pensjonat i sport infrastruktury treningowej
vissenna   Turecki niewolnik
08 lutego 2021 11:09
Minimalna wielkosc hali IMHO to 18x50, na tym juz da sie zrobic wiekszosc pracy. Budowa czegokolwiek mniejszego jest totalnie bez sensu... Juz lepiej wtedy zainwestowac w kryty, solidny, duzy lonzownik.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
08 lutego 2021 11:54
Wszystko zależy na co będzie nastawione użytkowanie ośrodka:
- stadnina hodowlana;
- ośrodek jeździecki prowadzący naukę jazdy na swoich koniach;
- agroturystyka, miejsce prowadzenia szkoleń korporacyjnych itp.;
- pensjonat dla koni klienta sportowego czy rekreacyjnego też się będzie różnił.
Większość stajni łączy niektóre funkcje. Wiele rozwiązań stoi w sprzeczności i jest kwestią kompromisów. Oczywiście można to połączyć idealnie, ale koszt będzie ogromny. Nieekonomiczny 😉
Ktoś kto jeździ głównie do lasu, nie będzie chciał dużo dopłacać za halę. Fajnie jak jest, ale można bez niej żyć.
Ktoś kto ma 2h na pobyt w stajni nie będzie szukał swojego konia przez godzinę na 10 hektarach. To akurat dobrze rozwiązuje utrzymywanie koni na pastwiskach nocą a sprowadzanie na dzień do boksu lub mniejszy padok z sianem. Podobnie z końmi szkółkowymi na dzień blisko na noc na pastwisko albo rotacyjnie co kilka dni zmiana koni czekających blisko.

Tworząc stajnie dla siebie i mając nieograniczony budżet na pewno zadbałabym o optymalne ciągi komunikacyjne na dużej przestrzeni traci się mnóstwo czasu obchodząc na około  😤 Utwardzone np. tłuczniem drogi dojazdowe, żeby wygodnie wozić siano i sprzątać.
To co pisuje KaNie brzmi dla mnie bardzo fajnie.
[quote author=karolina_ link=topic=103320.msg2962917#msg2962917 date=1612735862]
(hala 15x35 spokojnie starczy na jednego konia na raz).


Tu akurat się nie zgodzę ! Spróbuj przejechać czworobok, parkur lub nawet polonżować młodego konia na takiej powierzchni  😲
Jest to równie wygodne jak umycie korytarza szczoteczką do zębów
[/quote]

Nie ma u nas potrzeby jeździć parkuru, całe programy jeżdżę rzadko. Serio takie wymiary hali funkcjonują w niejednej stajni bez problemu ale nie ma więcej niż jednego konia na raz.
Jacky   ZAKŁADAJCIE KAMIZELKI ZAWSZE !!!
08 lutego 2021 12:12
No pięknie dziękuję. O to mi chodziło. Domyślałem się wielu rzeczy a teraz mam potwierdzenie.

@ KaNie- ile macie Ha pastwisk ? Tzn. ile pastwisk potrzebuje 21 koni do "szczęścia " ?
KaNie - zakochałam się w Twoim opisie stajni. Czy masz moze jakieś zdjęcia jak wyglądają takie wiaty/domki, jak rozplanowane są padoki zimowe i pastwiska itp? Ozłociłabym. Ile macie ziemi na taką stawkę koni? Jak logistycznie z karmieniem treściwym? Grupa nie przegania się od swoich porcji czy jakoś wiążecie czy jak? Z ciekawości, bo ja np muszę jednego babola wiązać albo pilnować bo kradnie wiadra koleżance która ma specjalną ścisłą dietę 😉
KaNie  jakie poidła macie ? rozglądam się za czymś co już ktoś sprawdziłł


Podłączam się do pytania - jeszcze o sposób doprowadzenia wody do poidła żeby nie zamarzła zanim do niego dotrze
Jacky   ZAKŁADAJCIE KAMIZELKI ZAWSZE !!!
08 lutego 2021 13:17
[quote author=karolina_ link=topic=103320.msg2962999#msg2962999 date=1612787963]
KaNie  jakie poidła macie ? rozglądam się za czymś co już ktoś sprawdziłł


Podłączam się do pytania - jeszcze o sposób doprowadzenia wody do poidła żeby nie zamarzła zanim do niego dotrze
[/quote]

Poidła nie widziałem ale pewnie tak jak w innych tego typu instalacjach , spirala, prąd i grzejemy.
[quote author=karolina_ link=topic=103320.msg2962999#msg2962999 date=1612787963]
[quote author=fabapi link=topic=103320.msg2962969#msg2962969 date=1612781737]
KaNie  jakie poidła macie ? rozglądam się za czymś co już ktoś sprawdziłł


Podłączam się do pytania - jeszcze o sposób doprowadzenia wody do poidła żeby nie zamarzła zanim do niego dotrze
[/quote]

Poidła nie widziałem ale pewnie tak jak w innych tego typu instalacjach , spirala, prąd i grzejemy.
[/quote]

Mam do normalnych poideł kabel grzewczy ale zamarza zawór w poidle jak jest większy mróz. Szukam innego patentu
Jacky   ZAKŁADAJCIE KAMIZELKI ZAWSZE !!!
08 lutego 2021 15:38
To może z innej beczki. Ile statystycznie szkółka jeździecka ma koni ?
KaNIE powiedz proszę bo mnie zaintrygowałaś: te konie 24h na padoku to także konie stricte sportowe? Golone itd? Jeżeli tak macie dla nich tam jakieś specjalne wiaty? Jeżeli 21 koni non stop na padoku, to rozumiem że musicie mieć na to kupę ziemi żeby starczyło im  trawy w sezonie pastwiskowym ( chyba że kwaterkujecie, ale przy tylu koniach chyba nie może to zdawać egzaminu?)
Może i odchodzą koszta słomy i pracownika ogarniającego gnój ale to o czym piszesz tak czy siak wymaga wg moich kalkulacji ogromnego wkładu finansowego- ilość kupionej/dzierżawionej ziemi/wiatki/naprawy ogrodzenia/ zasiewanie pastwisk itd. Ja mam padok 1 hektarowy dla 4 koni a w kółko jest na nim coś do robienia, nie wspomnę już o stajni i obejściu (moje spędzają na padoku jedynie 7 h/dziennie, chciałabym aby stały więcej ale pracownik kiedyś musi pójść do domu i je sprowadzić, a ja mam pracę totalnie niekońską, poza domem)
Bardzo mi się podoba takie podejście do koniarstwa o jakim piszesz, fajnie poczytać, że są ludzie którzy tak świadomie prowadzą stajnie 🙂
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
08 lutego 2021 16:42
Jacky ale co to ma za znaczenie ile statystycznie szkółka ma koni. W sensie po co ta statystyka?

Miałam bezpośrednio do czynienia ze stajnia (pensjonat/szkółka) mająca z ponad 40 hektarów. Mam porównanie do mniejszych/większych pensjo, sportu oraz prywaty (nie nastawionej na zysk) i to są totalnie inne bajki tak jak Gaga powiedziała.

Oczywiście całość tego 40h to nie są tylko padoki, ale duży udział. Logistycznie to ogarnąć - poidła, odchody, koszenie itd. to jest kupa roboty pomimo tego ze zatrudnionych luzaków + pan złota rączka było naście (koni około 40-50 w tym szkolkowych z 12).
W lecie było fajnie bo po prostu konie jak mogły to żyły na padokach i schodziły tylko na karmienie/jazdę, ewentualnie do postania w boksie jeśli nie było żadnego kumpla na pastwiskach. Pastwiska rotowane w zależności od danej grupy/pary/konia bo np. jeden z „moich” to wychodził o 9 i dłużej niż do 15ej by tam nie wytrwał. Zazwyczaj konie szkolkowe, emeryci bądź prawie emeryci byli na dalszych pastwiskach - a zbierało się je grupowo (kilka koni na jedna osobę) bo a) spacer 20min w jedna stronę b) wszyscy są zabiegani i zanim kogoś znajdziesz do pomocy to obrócisz samemu.

W zimie za to było żałośnie bo grunt tych 40ha był w większości do niczego i tylko wybrani (tacy co musza/mogą) chodzili na pastwisko, reszta musiała się zadowolić „wybrykaniem” na małej hali.

Biznesplan tego miejsca był bardzo sprytny. Zatrudniano ludzi głównie młodych, nawet z nijakim doświadczeniem i oferowano staż z zamieszkaniem + edukacja oraz opłaconymi egzaminami na instruktora. Stażysta w UK poniżej 18stki to zarabia może jakieś 3 funty/h gdzie minimalna (25 lat i więcej) to ok 8.5/h. No genialnie.
Każdy z luzaków miał „swoje” kilka koni i się nimi opiekował + extra 1 kiedy ktoś inny miał wolne. Jak się umiało zakręcić to i się startowało na koniach pensjonatowych bo lwia cześć klienteli to byli amatorzy, hobbyści, z fajnymi koniami i brakiem czasu. Wiec generowali tez dodatkowe pieniądze bo większość z nich brała instruktora (płatne dodatkowo - 50 za godzinę z najbardziej doświadczonym instruktorem).
Poza tym swietna lokalizacja (północ Londynu, blisko autostrad, blisko bogatych osiedli/wiosek), mnóstwo terenów, tor XC, cztery ujeżdżalnie (od 18x40 do więcej niż pełnowymiarowych 20x60), w tym dwie hale i na trzech z nich lustra. Plus 2x solarium, ciepła myjka i tak mogę nawijać i nawijać ... koszt bazowy pensjonatu (2016-2017) minimum około 1000 funtów za miesiąc. Realistycznie pensjonat tego typu (ale bez marki, ą i ę, jedna ujezdzalnia a nie 4 itd) kosztował wtedy polowe tej sumy. Jedyna opcja pensjonatowa jaka oferowali to full wypas, nawet jak się samemu konia „cwiczy” to nie było zniżek. Ba, dodatkowa belka trocin to była bagatela 20 funtów gdzie cena detaliczna to 7 🤣

To tak w skrocie bo mogę nawijać i nawijać ale to są kluczowe powody dlaczego się udało.

I co ciekawe, to nie była jedyna taka stajnia w okolicy a zawsze mieli „listę oczekujących” na wolny boks. Tyle ze to był biznes już prowadzony od x-dziesięciu lat (właścicielka/założycielka sama ma 90 lat i 5/6 dni w tygodniu za biurkiem, telefony, administracja, plan jazd, plan treningów itd), ogromny początkowy wkład finansowy, ale jak widać wstrzelili się świetnie w potrzeby tej okolicy i zaoszczędzili na sile roboczej bez jakiejś ogromnej redukcji jakości usług. Najpierw stażystów trenowali na szkolkowych koniach a jak standard był tip top to wtedy dostawali zestaw koni pensjonatowych.

Jacky   ZAKŁADAJCIE KAMIZELKI ZAWSZE !!!
08 lutego 2021 16:50
........
Bardzo mi się podoba takie podejście do koniarstwa o jakim piszesz, fajnie poczytać, że są ludzie którzy tak świadomie prowadzą stajnie 🙂


Hm, podobać to i mnie się podoba tyle tylko ,że nie widzę na pierwszy rzut oka żeby to się "spinało". Nie kalkulowałem tego ale wydaje się ,że koszty wyższe niż dochody. A nie każdy może sobie pozwolić na dokładanie znacznych kwot do hobby.
A swoją drogą jak przeczytałem ile przeznaczają na kowala to aż dziw bierze , że z Polski kowale nie jeżdżą do Niemiec . A może jeżdżą ?  🙄
A może nie mają kiedy bo z tego co wiem to u nas też mają co robić a nie ma ich wielu.

@KaNie - możesz dać jakiegoś linka to tej stadniny/stajni ? Popatrzylibyśmy jak wygląda.

@Donkeyboy - po co statystyka ? Coś ona wnosi. Są perełki , są stajnie średnie. Właśnie ciekawiło mnie ile mniej więcej koni i ile pastwisk ma statystyczna szkółka.
Jacky nie sądzę, żeby istniały statystyki dotyczące ilości koni w szkółkach. Zresztą trzeba by najpierw określić co zaliczamy do szkółek, jaki obszar badamy i które konie liczymy w statystykach. Oraz jaki wynik cię interesuje - średnia, mediana, rozkład ilości tych koni, liczba koni na hektar czy coś innego? Możesz spróbować stworzyć takie badanie.
Tutaj ktoś może ci podać jakieś fragmentaryczne dane, nic więcej. Ja na przykład pracowałam w stajni, która miała 3 konie, w tym 3 szkółkowe i takiej w której stało 70 koni, w tym szkółkowych od 10 do 30, zależy jak liczyć.
Donkeyboy - mówisz o Trent Park? To też jest dobra dzielnica, ludzie mają kasę żeby zostawić na pensjo albo jazdy dla dzieci.  I też im mocno pomogło rozrastanie się Londynu przez te x lat co prowadzą ten biznes.

@Donkeyboy - po co statystyka ? Coś ona wnosi. Są perełki , są stajnie średnie. Właśnie ciekawiło mnie ile mniej więcej koni i ile pastwisk ma statystyczna szkółka.


Statystyka tak nie działa niestety, ilość koni nie mówi nic o sukcesie bądź nie szkółki. Inaczej szkółka pod miastem nastawiona na jazdy rekreacyjne w zastępie. Inaczej szkółki prowadzące ambitniejsze treningi na swoich koniach, typu Jagodne.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
08 lutego 2021 22:50
karolina_ nie, ale Trent Park ma podobna idee nt zatrudniania stajennych/luzaków. Ta stajnia nie jest aż tak komercyjna 😀 na pewno, im chyba najbardziej na rękę jest to ze wyrobili sobie nazwe (stajnia ze złotymi klamkami), mieli szkółkę lataaaaami i czesto sprzedawali konie bezpośrednio klientom szkółki a ci zostawali w pensjonacie. Są jedna z najdroższych stajni w okolicy ale szczerze mówiąc to można było trafic na mega bumelanta opiekuna konia któremu się nie chciało. I to wtedy wcale nie było warte tych pieniędzy.

I tez uważam ze ilosc koni szkolkowych/ha nie jest żadnym miernikiem, stad spytałam po co (poza tym ze się chce wiedzieć). Bo nie rozumiem co to ma mierzyć. Normalnie bym powiedziała ze pewnie gdzieś statystyka jest jak się pogrzebie po archiwach uczelnianych bo na bank ktoś coś na ten temat pisał ale nie widzę powodu ku jakiemu miałaby ta osoba przeprowadzić takie badanie. Może jeśli się ma tezę ze np. mniej koni szkółkowych = jakość. Ale jak zmierzyć te jakość, zadowolenie klientów nie jest miarodajne bo jeden będzie zadowolony bo na trzeciej jeździe galop a inny będzie się cieszył ze ktoś pokazał jak prawidłowo skręcać w końcu.
Jacky zawsze możesz zrobić anonimowa ankietę w Google Forms i powrzucać na grupach czy tutaj, myśle ze jest tu więcej niż kilka osób które zna pare stajni i szkółek.

[/quote]

Mam do normalnych poideł kabel grzewczy ale zamarza zawór w poidle jak jest większy mróz. Szukam innego patentu

[/quote]


poidło podgrzewane Kerbl kosztuje od 280 zł. Działa. Nie zamarza.
Skoro pytania się powtarzają to i powtórzę odpowiedź: bardzo dobrze sprawdza się instalacja cyrkulacyjna. z grubsza polega na włączeniu tradycyjnych poideł szeregowo (doprowadzenie wody z góry poidła odprowadzenie wody z dolnego gwintu do następnego poidła) W taki układ  wpina się mały bojlerek i pompkę do ciepłej wody lub centralnego ogrzewania z domowych instalacji. Rury oczywiście należy izolować otulinami. taki system sprawdza się znakomicie. zaletą jest brak instalacji elektrycznej w boksach i tańsze poidła. Istnieje możliwość regulowania zużycia prądu w zależności od temperatur. Na wyższych można bojler wyłączyć bo wystarczy sam ruch wody wywołany pompką. Jak temperatury niższe to odpowiednio dostosowuje się ogrzewania wody w bojlerku.
czy to znaczy, że konie piją wodę, do której już jeden koń maczał pysk?

... No to ja w stajni sportowej- częste wyjazdy różnych koni w różne miejsca bym się nie zdecydowała na taki "brudny" obieg wody- z obawy na częste infekcje.
Realnie jak masz jakiegoś konia chorego, to nie masz go jak oddzielić od innych koni nawet dwoma boksami bo piją tą samą wodę.

Do tego taka woda w takim jednak ograniczonym i nienatlenowanym obiegu ma wyższe ryzyko się "psuć" sama z siebie- szczególnie podgrzana.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się