własna przydomowa stajnia

jkobus, ja zawsze ciągnę taczki idąc przodem, nic mi nie wali po nogach...
Ja nie każdą jestem w stanie pchać. Tylko te nieco większe. Bo przy mniejszych - obijam sobie kolana korpusem.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
19 lutego 2021 12:41
To chyba też zależy od wymiarów ciągnącego, wzrostu, długości kończyn 😉  itd ... Ja mniejszych taczek nie mogę ciągnąć bo mi wybitnie nie wygodnie. Duże taczki ciągnę, ale w zależności od zawartości (zielonka jest lekka i mi podrzuca tę taczkę na nierównościach, co mnie denerwuje, obornik jest ciężki i nie ma problemu) idę tyłem lub przodem. Każdy z czasem wypracowuje swój system 🙂 .
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
19 lutego 2021 12:52
Jak ja bym miała z górki pełną taczkę ciągnąć, to by mnie staranowała 😁😜
Ja pcham bo jak ciągam to mi ciężej nie wywrócić (mam jedno kółko)  😁
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
19 lutego 2021 13:10
zembria Ty to ani nie pchasz, ani nie ciągniesz (chyba, że pod górkę 😉 ) . Ty to wstrzymujesz, żeby Cię taczka nie ściągnęła za sobą 😉 .
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
19 lutego 2021 13:13
W tę stronę zawsze 🤣 A czasem muszę truchtać, bo mnie wlecze 😂
Witam mam stajnię, 25 m dalej mam te studnię. Mam cztery konie i słabnące plecy i ręce. Ma ktoś pomysł jak mogę dostarczać wodę do stajni? Chociażby latem... Czytałam na temat poideł pastwiskowych jak to działa? Koń pompuje językiem? A jak się nie nauczy?
Są poidła pływakowe - jak stan wody się obniża to automatycznie uzupełniają. Są też takie podgrzewane 😉.
Moje nie lubią naciskanych, więc takie będę instalować.
dea   primum non nocere
23 lutego 2021 21:09
W znajomej stajni jest zrobione dopełnianie pływakowe w dużym zbiorniku. Pływak jest... z rezerwuaru (dolnopłuk). Instalacja pod ciśnieniem i studnia bardzo blisko. Ja patrzyłam na włącznik pływakowy do pompy zanurzeniowej (taka jest w naszej stajni), który podaje/odcina jej zasilanie. Też wygląda obiecująco, może będziemy montować. Póki co, pierwsza zima bez stresu o zamarzanie, że dostępną wodą 💃 Dopełnianie lepiej na zimę wyłączać jednak, lepszym pomysłem jest duży zbiornik i antyzamarzacz 😉 Dużo tańsza opcja niż poidło ogrzewane, które na dodatek ma małą szansę działać w wolnowybiegówce. Zima się co prawda kończy, ale polecam 🙂
poidło ogrzewane, które na dodatek ma małą szansę działać w wolnowybiegówce.
W razie gdyby komuś moja opcja bardziej odpowiadała a obawiałby się zacytowanego efektu, to dopowiem że kwestię wspomnianego ogrzewanego poidła mam przegadaną z panem robiącym nam wszelkie przyłącza i zdecydowanie osobą solidną, a nie "aa zepsuje się to będę miał drugi zarobek".
Otóż wg niego takie poidło powinno działać bez zarzutu. Można się też dodatkowo zabezpieczyć odpowiednio ocieplając i montując wspomniane poidło.
Są poidła pływakowe - jak stan wody się obniża to automatycznie uzupełniają. Są też takie podgrzewane 😉.
Moje nie lubią naciskanych, więc takie będę instalować.

Ale jak to działa? Rozumiem, że do tego musi iść pompa a pompa oczywiście na prąd? No nie ogarniam.
Jedyne na prąd to jest podgrzewanie tego poidła - klik.
Reszta działa normalnie - ciągniesz rurę, podłączasz poidło i działa. Podobnie działają spluczki w toaletach.
poidło ogrzewane, które na dodatek ma małą szansę działać w wolnowybiegówce. Zima się co prawda kończy, ale polecam 🙂


Trzeba wiedzieć co się pisze, a nie pisać co się nie wie.
Mam już 10 zim ( i lat też) poidło podgrzewane w wiacie. Sam je kablem grzewczym owijałem. Koledzy mają Firmy Kerbl. Działa u nich już 6 zim w stodole. Nie zamarza.


edit: wiata nie ma drzwi, a stodoła jest cały czas otwarta. W tym roku najzimniej było -22, ale były zimy poniżej -26 st.C.
dea   primum non nocere
24 lutego 2021 05:45
Nie napisałam, że nie ma szansy działać. Po prostu trzeba podciągnąć wodę, solidnie i głęboko wkopując, zadbać o to, żeby absolutnie nigdzie nie było wąskiego, odsłoniętego miejsca, które może zamarznąć. Samo poidło kosztuje tyle, że instalacja to pewno ponad tysiąc... U nas jest zbiornik "mauzer" z demobilu po wodzie (60zł) oraz grzałka cyrkulacyjna (ok 400zł). Koniec inwestycji, wielki zbiornik bez lodu. OK, trzeba dopełniać, jak w lecie, ale inwestycji nieporównanie mniej. Prościej i taniej.
Nie atakujcie mnie, podałam alternatywę. Podzielcie się swoim doświadczeniem razem z kosztami i tyle. Czytelnicy wybiorą coś dla siebie. Każdy ma inne warunki. Dla mnie to poidło to odkrycie, więc się dzielę, żeby inni też się mogli cieszyć. Miłego dzionka  :kwiatek:
Witam mam stajnię, 25 m dalej mam te studnię. Mam cztery konie i słabnące plecy i ręce. Ma ktoś pomysł jak mogę dostarczać wodę do stajni? Chociażby latem... Czytałam na temat poideł pastwiskowych jak to działa? Koń pompuje językiem? A jak się nie nauczy?

Jest prąd?
Jeśli jest prąd to:
1. kupujesz w markecie zanurzaną pompę za 80-120zł, przykręcasz do niej dłuugi wąż i wrzucasz do studni - już leci woda 🙂
2. kupujesz zbiornik mauser (1000l) napełniasz go raz na kilka dni ową pompką
3. na zbiorniku montujesz poidło które nie wymaga ciśnienia, może być tzw językowe, albo pływakowe. Ważne by były do instalacji bezciśnieniowej.

Po prostu trzeba podciągnąć wodę, solidnie i głęboko wkopując, zadbać o to, żeby absolutnie nigdzie nie było wąskiego, odsłoniętego miejsca, które może zamarznąć. Samo poidło kosztuje tyle, że instalacja to pewno ponad tysiąc.

Mam poidła podgrzewane Kerbl HP20 ok. 280zł szt (wybór podgrzewanych jest spory)
W zestawie mają kabel grzejny - lub dwa (większa moc)
Poprowadzenie rury w ziemi nie zwiększa kosztów instalacji (trzeba wykopać rów ale nie trzeba otulin i mocowań).
To co wystaje z ziemi czy posadzki, okręca się kabelkiem grzejnym - u mnie tyle wystarcza, jestem z Dolnegośląska.
Jak ktoś ma zimniej należy założyć piankowe otuliny.
Nic mi nie zamarzło.

Co do kosztów: na padoku czy we wiacie spokojnie wystarczy jedno takie poidło na kilka koni, więc nie wiem czy wyjdzie drożej niż zbiornik z pompką.
Najlepiej liczyć pod swoje potrzeby  :kwiatek:
Największy koszt to wkopanie rury poniżej przemarzania ziemi. Na lubelszczyźnie zalecane 170 cm, ale mam na ok 140 cm i nie zamarza. Ale 140 cm to też niemało. Mozna wynająć koparkę za 120 zł/godź. Kolega ma wode poprowadzoną rurą wkopana dość płytko, najpłycej jak się dało. Rura ma ponad 30 m długości. Rura jest ze spadkiem w kierunku piwnicy i po każdym napełnieniu beczki, spuszcza w piwnicy wodę z tej rury.  Jeśli masz piwnicę to tak będzie najtaniej. Rura PE o średnicy 32 mm kosztuje kilka zł za metr. Niedogodność jest taka, że trzeba napełniać i spuszczać. Ale nie trzeba nosić wody.
Tylko obawiam się, że w muserze woda się po jednym dniu popsuje w upały.
A nie ma takiego poidla żeby koń uruchamiał pijąc pompę, która byłaby w studni? Czy za dużo Lema się naczytałam. A w ogóle gdybym cię takiego chciała zrobić to do kogo mam dzwonić? Jak wpisać taki fach?
Tylko obawiam się, że w muserze woda się po jednym dniu popsuje w upały.
A nie ma takiego poidla żeby koń uruchamiał pijąc pompę, która byłaby w studni? Czy za dużo Lema się naczytałam. A w ogóle gdybym cię takiego chciała zrobić to do kogo mam dzwonić? Jak wpisać taki fach?

To już lepsza pompa, jakiś zbiornik ciśnieniowy.
Zwykle studniarze robią też pompy.
Tylko obawiam się, że w mauserze woda się po jednym dniu popsuje w upały.
Mamy w stajni zbiornik 600l. Stoi w zacienionym miejscu. Psucia się wody latem jak dotąd nie stwierdzam.
dea   primum non nocere
25 lutego 2021 05:48
Jak się doda pływakowy włącznik do tego mausera, to koń uruchamia pijąc właśnie. Może będziemy kombinować takie coś w lecie, robiłam wstępne rozpoznanie. Póki co, najważniejsze było żeby nie zamarzało i to się udało 🙂
Po jednym dniu na pewno woda nie jest zepsuta. Co jaki czas trzeba będzie to czyścić w lecie - zobaczymy. Znajomi mają takie rozwiązanie i są zadowoleni, więc tragedii nie będzie raczej.
Mam 3 poidła podgrzewane z Kerbla, wszystkie są na zewnątrz. System działa już kilka ładnych lat i nic się nie dzieje. Konie bardzo szybko uczą się obsługi poidła. Zwykle max 2-3 dni ogarniają

dea   primum non nocere
25 lutego 2021 17:51
Możecie pisać koszt tych rozwiązań? :kwiatek:
Możecie pisać koszt tych rozwiązań? :kwiatek:

Wygooglac kerbl poidło podgrzewane nie jest trudno, podawałam cenę pare postów wcześniej.
Mauzer nowy ok 1000zl, używany 150-250.
Nowe poidło Kerbl 280zl używane widziałam za 140zl.

Tak naprawdę należało by porównać zużycie energi w systemach podgrzewanych.
🙂
poidło podłączyłem do licznika. Ale tani, chiński licznik nie liczy tej energii. Poza tym, ociepliło się, więc rzadziej włcza się podgrzewanie. mam nadzieję w przyszłym roku zmierzyć
Nie wiem, czy to właściwy wątek, ale najbardziej mi pasuje.

Jaka jest sensowna stawka godzinowa za sprzątanie padoku z kup? Zdaję sobie sprawę, że zależy od regionu, oczywiście konkretnie interesują mnie okolice Warszawy, ale nawet informacje z innych rejonów pozwolą mi na jakieś wyobrażenie.

Jeśli to zły wątek, przeniosę się do innego. 
trusia ostatnio koleś ze wsi mojej powiedział mi 50zł za godzinę, bo jemu za mniej się nie opłaca..... dostaje tyle od państwa, że mu starcza, a to ciężka praca  🤔zok:
sumarycznie przyjechał mój znajomy, stwierdził że niedziela na wsi jest ok. Poprosił o dniówkę 100zł, kawę i obiad  🙂 był jakieś 6h
Dzięki, to jakiś trop. 

Z kolei mi za 50 zł/hr nie opłaciłoby się kogolwiek do gówien wysyłać. 
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
26 lutego 2021 10:11
O dobre pytanie trusia mi w ubiegłym roku pomagała znajoma ze studiów. Przyjechała z Torunia na dwa dni oderwać się  i trochę odpocząć na wsi po zamknięciu w 4 ścianach.
Nająć nie ma szans tutaj, dostają od państwa to się robić nie chce, a Ci co nie dostają i stoją pod sklepem, wolą stać bo w końcu ktoś da, a się nie napracujesz staniem ...
Dobrze jednak jakieś sensowne stawki znać choć orientacyjnie na przyszłość.
"Stojący pod sklepem" to powszechne podejście do życia. Zarządca naszej stajni podszedł kiedyś do stojących pod sklepem z propozycją pracy. Tylko się zaśmieli i zaczęli pokazywać pięć palców, sześć palców. trzy palce. Zapytał, o co chodzi z tymi palcami. Okazało się, że o 500+.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się