Pastwisko,padok

anetakajper   Dolata i spółka
27 lutego 2019 10:29
Wapnowanie -chodzi o PH gleby musisz zbadać czy masz kwaśną glebę, jak tak to po całości musisz dać wapno, nie tylko tam gdzie kupy.  Jak długo gleba będzie kwaśna to zacznie Ci wypadać trawa, a zacznie wykwitać mech i inne badziewia co lubią kwaśną glebę.  Na to bym na pewno badała- na ph
Zrób 2-3 próby- tam gdzie wygryzione do zera i na pewno tam gdzie zostawiają niedojady .
Samo ph kosztuje 16 zł na próbę.

Możesz jeszcze sypnąć trochę N żeby trawa szybciej ruszyła. Ale to zaraz w marcu. Bo u Ciebie i u mnie nie pada kwiecień-czerwiec  🙄 
A jak to jest z tym wapnowaniem? Czy konie mogą od razu chodzić po takim powapnowanym terenie? Mam padok, w połowie jest piach, w połowie rosną chwasty i mech, trawy jest tam jak kot napłakał. Konie normalnie mają łąkę do dyspozycji, jednak fajnie by było jak by i na tym padoku trochę trawa porosła. Jednak nie mam możliwości odciąć im do tego padoku dostępu, bo to ich główny wybieg, a trzymane są bez stajennie. Jak to jest?
Nie da się utrzymać pastwiska utrzymując konie na powierzchni od początku sezonu wegetacyjnego. Szczególnie gdy użytek zielony jest złej jakości. Pomysł z wapnowaniem bardzo dobry, do tego umiarkowane nawożenie NPK zwłaszcza P i K i warto byłoby zrobić wsiewkę. Jednak konie do połowy/końca maja muszą być wypuszczane gdzie indziej. Inaczej: "szkoda czasu i atłasu". Warto coś wykombinować by mieć dość dobre pastwisko w sezonie pastwiskowym - to jest warte każdej ceny w chowie koni, że o hodowli nie wspomnę.
Pastwiska dobrej jakości mam 4 ha. Pytanie było o to, czy po wapnowaniu konie mogą iść od razu, czy się potrują. Mam pół hektara padoku stałego, gdzie jest głównie piach i trochę trawy. Jednak pomyślałam, że to trochę trawy można odrobinę polepszyć, jednak nie mam możliwości odseparowania koni od tego małego padoku, bo mają na nim wiatę i wodę.
Ok. teraz ogarniam. Wapnowanie wyklucza padokowanie koni do czasu wmycia wapna przez deszcze. Dodatkowo aktualne jest wszystko co powyżej napisałem - jeśli konie będą tam chodzić i nie da się podsiewu plus NPK to cała robota na nic.
fanelia   Never give up
27 lutego 2019 18:21
Reyline - a gdybyś ogrodziła środek tego padoku, jak mają często paddock paradise? I w środku tego padoku zrobiła bardziej zadbane pastwisko, które byś otwierała np. na parę godzin dziennie, a w pozostałej części konie dalej by chodziły (bo muszą do wiaty i wody)? Tylko wtedy jeszcze bardziej zniszczą część padoku, bo powstaną ścieżki, ale za to masz jakąś przestrzeń trawiastą czasowo uwolnioną od kopyt i zębów 🙂
Chyba kreda mozna sypac bez karencji? Ja mialam brac sandomierska, tylko mi budzet zdechl i w tym roku jednak nic z tego...
Reyline - a gdybyś ogrodziła środek tego padoku, jak mają często paddock paradise? I w środku tego padoku zrobiła bardziej zadbane pastwisko, które byś otwierała np. na parę godzin dziennie, a w pozostałej części konie dalej by chodziły (bo muszą do wiaty i wody)? Tylko wtedy jeszcze bardziej zniszczą część padoku, bo powstaną ścieżki, ale za to masz jakąś przestrzeń trawiastą czasowo uwolnioną od kopyt i zębów 🙂


Pomysł ogólnie dobry, jednak z racji na to, że ten padok jest dla nich stałym miejscem przebywania (na łąkę chodzą w sezonie) to nie chciałabym ograniczać im permanentnie miejsca. Nie zależy mi, żeby zrobić z tego padoku chociaż w części dobre pastwisko, bo to się raczej nie uda, tam jest słaba ziemia, ale jak by powapnować i chociaż troszeczkę poprawić jakość ziemi, to może rosło by odrobinę więcej trawy, a mniej chwastów. W tym momencie jest tam dużo takiego mchu czy innych porostów tego typu. Chodzi mi raczej jak napisała  KaskaD30 o  okres karencji po wapnowaniu. Bo powiedzmy na miesiąc mogę im zmniejszyć padok o połowę (bo mniej więcej na połowie tylko jest trawa, na drugiej połowie sam piach). A nie wiem czy powiedzmy miesiąc wystarczy, żeby to wapno się wchłonęło i konie nie potruły. A może wcale się nie potrują wapnem? W jednej ze stajni w której jeździłam wapnowało się boksy i konie wchodziły tam od razu jak tylko trochę podeschło i żaden się nie potruł.
Minęło już sporo czasu od mojego ostatniego zapytania w wątku więc pozwolę sobie znowu poruszyć temat.
Właśnie zostałam postawiona przed faktem dokonanym, że po zaoraniu łąk, sąsiad oznajmił, że on nie wie jaką trawę na wiosnę ma zasiać.
Mam sobie sama problem rozwiązać w tym temacie...  🤔
Łąki a w zasadzie użytki zielone, bo od nastu jak nie lepiej nikt nic z nimi nie robił oprócz koszenia, zostały zorane.
Na wiosnę wraz z zasianiem trawy mają zostać dodatkowo zwapnowane.
I tu pytanie, gdzie najtaniej i jakie gotowe mieszanki kupić na pastwisko. Areał spory bo powiedzmy wiec każdy grosz się liczy.
Najlepiej jakby można było zakupić nasiona gdzieś w Małopolsce z dostawą oczywiście.
Ratunku...  😵

Znalazlam taka...
https://m.rolmarket.pl/product-pol-10196-Trawa-pastwiskowa-Konski-Apetyt-30-kg-specjalistyczna-mieszanka-traw-pastewnych-do-wypasu-koni.html
Cobrinha, ja sialam zwykle mieszanki dla bydla, ale pod pastwisko dla klaczy zrebnych i karmiacych.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
20 listopada 2019 09:27
Cobrinha, z doświadczeń znajomych gotowe "końskie" mieszanki są średnie. Najlepiej wybierz gatunki na podstawie rodzaju i klasy gleby. Potem dodaj czynnik końskich smaków.
EDIT: może zadzwoń do lokalnego ODR?
[quote author=karolina_ link=topic=5973.msg2898570#msg2898570 date=1574237549]
Cobrinha, ja sialam zwykle mieszanki dla bydla, ale pod pastwisko dla klaczy zrebnych i karmiacych.
[/quote]

Takie mieszanki są zwykle wysokocukrowe i nie nadają się dla koni.
Moje wyglądają super na tej trawie i funkcjonuja dobrze. Ale to tez nie są kucyki ze sklonnosciami do ochwatu
Cobrinha - ci ci chyba zrobią na zamówienia jak powiesz co potrzebujesz i jakie gleby.
https://www.hbp.pl/mieszanki-traw.html
Bardzo dziekuje  :kwiatek:
Czy jest jakiś sposób na pozbycie się jeżyn tak aby ewentualne pastwisko było bezpieczne dla koni.
Polecam https://www.dsv-polska.pl/mieszanki-traw-pastewnych/country-horse/


też polecam ale jesienią nie mieli więc teraz też nie będzie
Odkopuję wątek 😉
Czy ktoś z Was wysiewał ostatnio pastwisko i może polecić sprawdzone mieszanki i sklepy z nasionami?
Siałam DSV dla koni w ubiegłym roku.
Trafiłam w dobrej cenie w Big-agro.pl transport był gratis bodajże.

Dodam że jeśli będziesz siać siewnikiem zbożowym to naprawdę warto siać w kratkę.
Pomimo suszy dobrze wyrosła PASTWISKOWA S CENT 3
https://www.centnas.pl/produkty/mieszanki-traw-specjalistycznych.html
Siana w listopadzie 2019r bardzo ładnie zaplonowała w 2020.
Dzięki wielkie!
A może wiecie jaką najlepiej ilość wysiać na hektar przyjmując siew razem z owsem jako rośliną osłonową? W sensie ile kg trawy i ile owsa?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
01 marca 2021 07:58
Ja w zeszłym roku na wiosnę obsiewałam tymi mieszankami (pomieszałam 2 razem): końska i sucha Mam bardzo słabą ziemię, V i Vl klasa, piach, sucho, ładnie wzeszły te mieszanki, nawet trzeba było 2 razy kosić. Wzeszły zdecydowanie lepiej niż się tego spodziewałam, gęsto. Sialiśmy zgodnie z ilością kg/ha zalecaną przez producenta.
Czym i kiedy nawozicie pastwiska wiosną? Saletra czy macie jakieś inne sprawdzone bezpieczne preparaty?
Asiaj ja broń boże nie jestem ekspertem, ale okoliczni rolnicy poradzili mi polifoskę (NPK) na wiosnę, a nawozy azotowe po 1 pokosie.
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
25 marca 2021 11:33
My od okolicznego rolnika mamy polecony salmag z borem i mocznik.
Asiaj ja broń boże nie jestem ekspertem, ale okoliczni rolnicy poradzili mi polifoskę (NPK) na wiosnę, a nawozy azotowe po 1 pokosie.


Polifoska 6 i saletra amonowa na wiosnę i potem saletra amonowa po 1 pokosie.
Warto zbadać glebę minimum pod kątem ph
A jak to jest z nawożeniem obornikiem końskich pastwisk? Stosujecie/nie wolno/konie taką trawę potem zjedzą czy nie koniecznie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się