PSY

smartini   fb & insta: dokłaczone
17 lutego 2021 09:01
maiiaF, kierunek Paula Gumińska :P W piątek jest darmowy webinar z nią, to jest mistrz motywacji.

No i każdy pies jest inny i każdy lubi inny 'styl' szarpania. To, że Twój się nie zawiesza na zabawce jak pittbull nie znaczy, że nie umie się szarpać. Szarpanie ma być przede wszystkim atrakcyjne dla psa więc trzeba się dostosować i szarpać jak lubi. Nie ma co celować w nauczanie takiego a innego szarpania 🙂
Czy jest tu ktoś kto ma do czynienia z psimi zaprzęgami?

Ostatnio miałam okazję jechać takim zaprzęgiem, niewiarygodne doświadczenie, ale strasznie nurtuje mnie zachowanie psów zaprzęgowych  😀

On tak niemożliwie wręcz jazgoczą i rwą się do biegu, że ciężko je opanować. Dlaczego, czy każdy pies zaprzęgany tak się ekscytuje, czy to określone rasy? Czy psy mają to we krwi? Dlaczego one aż tak bardzo to lubią? A może nie wszystkie to tak kochają? Jak to jest, frapuje mnie to mocno  🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
17 lutego 2021 11:58
Meise, psy pracujące są wyhodowane do pracy i odpowiednio prowadzone w treningu tę pracę kochają. Tak więc psy zaprzęgowe kochają biegać.
Mój osobisty np. nie ma jakichś wielkich popędów, a i tak jest tak nakręcony na trening, że dojeżdżam do placu na butach 😉

A tak w ogóle, to psy w ogóle lofciają biegać :P jak nie są otyłe :P
A te psy się kiedyś w ogóle męczą? Ja byłam w szoku jaki to był ferwor, jazgot i ekscytacja, ciężko było uprząż założyć, a jak ruszyły to adrenalina mi buchnęła w żyłach, nie powiem  😀
Niesamowite psy i doświadczenie! Chyba chciałabym więcej  👀
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 lutego 2021 12:08
Każdy pies z silnymi popędami i wysoką motywacją do pracy będzie się ekscytować pracą, jak będą to okazywać to już zależy od psa i sportu 😉 w zaprzęgach psy mogą drzeć japę i rwać się do roboty, w obedience pies ma mieć emocje w ryzach mimo wysokiego pobudzenia 🙂
Chorizo np. nie wokalizuje ale na zawodach w kierunku placu ciągnie jak wół z klapkami na oczach, byle tylko jak najszybciej dostać się na linię :P

Czemu miałyby się nie męczyć? 😉 każdy żywy organizm ma granice wytrzymałości. Z psami sportowymi nie tylko ćwiczy się zadania ale także pracuje nad kondycją i wytrzymałością by ciało podołało, pracuje się nad głową i motywacją by psychika to zniosła. U części pracusiów są tak wysokie poopędy, że pies sam z siebie nie przestanie wykonywać zadania i sam się zajedzie, odpowiedzialność za psa spada wtedy na przewodnika i to on decyduje o początku i końcu pracy. Rasy takie jak border collie czy oziki często trzeba uczyć odpoczywania bo nie mają tego naturalnie ogarniętego 😉
Niesamowite to jest, naprawdę  🙂

Pierwszy raz miałam do czynienia z psami pracującymi, a nie domowymi pupilami  😀
Pasja pracy to dopiero jest u ras myśliwskich, szczególnie dzikarzy (łajka) czy norowców (terier, jamnik). To są zawzięte bestie 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 lutego 2021 12:22
espana, myślę, że pasja pracy jest u każdej rasy pracującej w liniach pracujących 😉 border lecący po owce kilometr od przewodnika czy pchający agresywnego barana, ACD pchający krowy x razy większe od niego, zaprzęgowe greystery lecące nasty kilometr w zaprzęgu, wszelkie płochacze, maliny na froncie. Po prostu każdemu podoba się co innego 😉
Mój kundel uczony biegania w sledach też jazgocze, bo ma silne dobre skojarzenie z taką aktywnością.
Natomiast minusem jest to, że ta ekscytacja kosztuje sporo energii, która potem przydałaby się już podczas biegu .
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 lutego 2021 12:28
honey, no bo psy lubią ruch, lubią współpracę z człowiekiem, lubią wspólną aktywność. Jeśli się ją dobrze wprowadzi to będzie psa cieszyć i ekscytować 😀 Nie ma co porównywać popędów psów przez dekady selekcjonowanych pod konkretne aktywności i zadania z psami, które nie były pod nie selekcjonowane ale to nie znaczy, że psy nierasowe czy z linii 'show' nie posiadają żadnych popędów i nie mogą mieć pasji do pracy 🙂
Charty często przed coursingiem też szczekają, zależnie oczywiście która rasa dokładnie,bo jedne mocniej drugie praktycznie wcale.
Tak samo ciągną na linię startu, no i sporym wyczynem jest wystartować takiego Borzoja , bo jednak można sobie uszkodzić własny nos lub mieć podbite oko  😂 co nie zdaży się przy choćby charciku włoskim  😉

Wojenka   on the desert you can't remember your name
17 lutego 2021 12:33
A wszystko przez dopaminę  😀
smartini, jestem już zapisana na ten webinar, ale chciałam sobie jeszcze coś poczytać 😉 Ja wiem, że każdy pies jest inny, mój to w ogóle jest inny inaczej :P i nie porównuję do pitbulla czy onków, tylko do swojej rasy. Churro na spacerze nawet patyka do pyska nie weźmie 😉 No i właśnie on nie wie jak lubi, bo nie umie, to u niego z wieloma rzeczami tak było. On się w zasadzie w ogóle nie szarpie, stąd moje poszukiwanie 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 lutego 2021 13:24
maiiaF, ja bym się zastanowiła czy nie umie czy może np. jest inny czynnik utrudniający. Chorizo się nie szarpał, ba, nie brał jedzenia z ręki. Problemem nie było to, że nie umie się szarpać czy nie lubi jeść tylko fatalnie znosi presję ciała przewodnika i bodźce z otoczenia i to nad tym musiałam pracować, nie nad szarpaniem per se 🙂
Najważniejsze to zdiagnozować istotę problemu i nad nią pracować - bez jakiejś konsultacji z osobą która na ciebie i psa popatrzy może być problem.
Susan Garrett ma fajne materiały, o motywacji pisze Paula, Asia Korbal (chyba ma webinar i kurs motywacji na zabawkę), tu masz np. fajny filmik z popularnymi błędami. Ale i tak zalecałabym zacząć od spotkania z jakimś trenerem i zbadania tematu, potem łatwiej działać samemu. Obserwacja osoby trzeciej te jest ważna, minimum to nagrywanie się i oglądanie sesji zabawy
W parku niedaleko naszego mieszkania został otwarty psi wybieg z przeszkodami: są stacjonaty, kółko do skakania, belki do wchodzenia, podesty, tyczki do slalomu, takie coś w kształcie odwróconego V co pies wchodzi i schodzi, jest też tunel.
Nasz piesek robi wszystko o co go poproszę, wszędzie włazi bo wiadomo będzie żarcie w nagrodę 😁  Czy można mu taką zabawę jakoś urozmaicić czy lepiej ćwiczyć żeby robił płynnie i szybciej ?

Czy lepiej nagradzać po każdej przeszkodzie czy np. po kilku pod rząd ?
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 lutego 2021 17:38
kolebka, Generalnie jeszcze nigdy na oczy nie widziałam bezpiecznych przeszkód na wybiegach dla psów, nie bez powodu agility prowadzą trenerzy A przeszkody są bardzo drogie.także ja bym swojego psa nie prosiła o korzystanie z żadnych tego typu przeszkód. inna sprawa, przed rozpoczęciem większej aktywności ups-a, i wymuszonego ruchu który nie jest naturalny warto skonsultować kondycję psa z fizjoterapeutą i lub ortopedą
smartini, jestem na 99% pewna, że nie umie. On przez swoje lęki na zewnątrz w niepewnym terenie zabawek nie rusza w ogóle (tak jak pisałam wcześniej, np. goni patyka, ale do pyska nie weźmie), ale w domu to jest zupełnie inny pies. No i z trenerem pracujemy jednak nad takimi rzeczami, które w konsekwencji mogłyby być dla nas obojga niebezpieczne, temat zabawek czeka gdzieś hen hen daleko, to nie jest dla mnie aż taki priorytet na ten moment 😉 Ważniejsze są kontakty z innymi psami i otoczeniem ogólnie, co, nieskromnie mówiąc, udaje nam się przepracowywać mega dobrze. Rzecz w tym, że w domu, gdzie on jest turbo szalonym pieskiem, robi wiele rzeczy (za które na zewnątrz by się nie zabrał), ale szarpania nie ogarnia. A jak już się zaczyna zalążek szarpania, to widzę, że mu się podoba, ale no nie potrafi się zaangażować i trzymać. Presji ciała to zdecydowanie nie odczuwa 🤣 on w zabawie na komendę wskoczy mi na plecy nawet, najlepsze zabawy są takie, w których pozwalam mu się łapać za rękawy i kiedy się wzajemnie przepychamy 😉

Dorzucam dwie rude pyskujące parówy (tfu tfu, parę królewską 🤣 ) z dzisiejszego śnieżnego szaleństwa i lecę sobie czytać 🙂
smartini my tam jesteśmy razy czy dwa razy w tygodniu (wtedy jak jest pusto, bo zazwyczaj latają sobie luzem pieski...) i generalnie Jerry sobie to przechodzi leniwie  😂

Także w sumie nie jakiś hopsów, wchodzi sobie na te podwyższenia czy ćwiczymy slalom - wszystko stępem  😁

Myślisz, że to spore obciążenie dla niego? Traktuję to w sumie bardziej jako urozmaicenie dnia...
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 lutego 2021 20:16
kolebka, nie wiem bo nie znam jego kondycji ani stanu tych przeszkód. Te, które widywałam wołają o pomstę do nieba. Strome, śliskie, z dziurami w ziemi, uniesione nad ziemię, przymocowane na sztywno (np. hopki).
Każdemu polecam sporty ze swoim psem bo to super zabawa i świetna forma budowania relacji i spędzania wspólnego czasu, ale na bezpiecznym podłożu, bezpiecznych przeszkodach, w kontrolowanych warunkach (a pieski na wybiegach zwykle do kontrolowanych nie należą) i z psem u którego nie ma przeciwwskazań zdrowotnych.
Czy ktoś poleci olej z łososia? Aktualnie mam z Brit ale może jest coś lepszego  👀
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 lutego 2021 21:08
ashtray, Lunderland, mają i olej Omega3 i olej z dzikiego łososia, z wątroby dorsza też. No i sprzedają w ciemnych szklanych butelkach
Meise, ja może zaprzęgu nie mam, ale biegam z moją showkową (z trenującej hodowli) hasiorą i zawsze jak się ubieram do biegania to mam kwik w domu, a idąc z nią na naszą trasę to jest już taka podjarka, że ledwo da się iść  😜 Ona kocha biegać, ale z użytkami nie ma porównania, jak masz zawzięte psy to możesz je dosłownie na smierć zajechać tak biegają. Na grupie bikejoringowej widziałam pare psów innych ras, m.in. ONka użytkowego i tak się nie jarały i nie biegały super, ale w sumie to nic dziwnego, bo nie do tego były hodowane. Typowe zaprzęgowe to zawsze darcie paszczy  😁
Rasy zaprzęgowe bardzo długo były hodowane do takiej pracy i nie mają sobie w tym równych. Mega się ekscytują, ale mimo to są w pełni skupione w biegu, mimo bardzo silnego instynktu łowieckiego skupiają się na musherze, a nie na zajaczkach i sarenkach w oddali 😉
Ostatnio była akcja, bo ponoć zaprzęg huskych rzucił się i zagryzł małego kundelka idącego z właścicielką, no w biegu ponoć się rzucił. Doświadczeni musherzy niedowierzali i była dosyć spora burza, mi samej było ciężko w tą sytuację uwierzyć, bo moja sunia, która na spacerach jest dość reaktywna to na treningach ma inne psy w nosie, a ja jakiegoś specjalnego doświadczenia nie mam. Jak się później okazało z relacji świadka pies bez smyczy wbiegł pod zaprzęg i go przemieliło,  szkoda pieska... Ciężka sytuacja

A tak btw to moja dziunia już od kilku miesięcy jest ze mną w Szkocji 😍 Powrzucam parę fotek, co mi tam 😀




Meise, w ten weekend tez miałam okazje przejechać się psik zaprzęgiem , ale czad 🙂 psy były niesamowicie podekscytowane oprocz liderów , niesamowite to było ,wszystkie szczekały i skakały w miejscu oprócz psów prowadzących 🙂
Mój pies ma koleżankę Husky, ale show.
Wczoraj pogoniła za czaplami, a mój pies się odwołał bez problemu  😂 Mam zepsutego charta  😁 co pewnie mi się odbije czkawką na coursingu  😉
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
27 lutego 2021 00:39
Perlica pamiętaj, żeby się filmem pochwalić!
Ja do namiotu startowego dochodzę zawsze halsem, zapierając się mocno nogamil. Kilka razy do namiotu dojechałam na leżąco 👿
Chłopak ogarnia się i skupia na robocie dopiero na linii startu.
Skąd zamawiacie suszki? Churro zjada dużo, więc fajnie gdyby cenowo były ok i żeby były jakoś w miarę porządnie pakowane, żebym mogła trochę większą ilość na raz zamówić. Z Lorda Zetona sporo znajomych ostatnio dostało robaki gratis :/
maiiaF, Balto próbowałaś?
Alvika, jeśli będzie co filmować, na razie muszę dziada odchudzić , bo w dotyku jest jak normalny pies 😂

Ten piesiu jest taki kochany , że nie wyobrażam sobie mieć drugiego, bo wiem,że taki mądry na pewno mi się nie trafi drugi raz 💘

Dostałam za punkty pas z Trixie,  więc będę z nim truchtać wieczorami na próbę.
maiiaF, dużo osób teraz testuje nowa firmę, mają pakowane gryzaki w woreczki strunowe, jak nam się skończy zapas Lorda Zetona, to chcę tez spróbować - PETMEX
madmaddie   Życie to jednak strata jest
01 marca 2021 07:36
Dla mnie Balto jest najlepsze z tych co próbowałam, a przerobiłam tego sporo.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się