Rosliny doniczkowe

Hejo, jest jakas duza i sensowna grupa na fejsie o uprawie/utrzymaniu domowych roslin?
Potrzebuje wiedzy dla laika jakiej ziemi/rozmiaru doniczki potrzebuje nawet tak podstawowy gatunek jak fikus.
honey, jest dużo grup, ale nie ufałabym tam ludziom. Dostaniesz masę odpowiedzi, bez konkretów, pewnie skrajne pomysły. Napisz co masz, albo poczytaj samodzielnie jakie mają wymagania poszczególne roślinki. Generalnie dla większości moich roślinek robię mieszankę ziemia uniwersalna (lub torf kwaśny dla tych co potrzebują kwasu), keramzyt, włókno kokosowe, kora (podłoże do storczyków), perlit. To taka uniwersalna mieszanka zwana bigosem. Można dodać jeszcze węgiel aktywny (ponoć zapobiega gniciu). Do sukulentów daję dodatkowo sporo piasku, żwiru, teraz też lawę.
Mam jedną roślinkę w seramisie, a jak kupię coś z kolekcjonerskich, to pewnie pokuszę się o lechuzę. Problem mam z nawozami - raz że zapominam ich dodawać, dwa że kompletnie nie wiem co kupić...
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
01 marca 2021 10:39
Umarł mi kokos 😕 Przez równo dwa lata rósł pięknie, już był na prawdę duży, cały czas puszczał nowe liście... i się wziął i zdechł :/ Jakiś grzyb go chyba zaatakował, zaczęły się liście od końców brązowymi, powiększającymi się szybko, plamami pokrywać i padł całkiem :/
W związku z tym zwolniło mi się miejsce przy drzwiach tarasowych. Szukam jakiegoś krzaczora, dużego który lubi dużo światła i znosi bezpośrednie popołudniowe słońce. Polecicie coś?
A! I jakby było w miarę niegroźne dla kotów, to było by super. Teoretycznie moje nie ruszają kwiatków, ale wolałabym unikać takich które są śmiertelnie trujące.
Bananek!

Ktoś tu bawi się w semi- lub hydroponikę?
dea   primum non nocere
02 marca 2021 05:01
Miałam kilka lat piękną ciborę w wodzie, ale nie wiem czy to się liczy, bo całkiem spontanicznie wyciągnęłam z ziemi 😉 i gatunek lubiący wodę. Rosła dużo lepiej niż w ziemi.
Nie mogę przestać żałować moich rosiczek. Szesnaście lat rosły jak dzikie, rozdawałam wszystkim szczepki, i padły naraz w dwóch domach, trzy pojemniki. Co im się stało... 🙁
Mam diffenbachię, która zaczęła strasznie marnieć - gubi liście, które wcześniej schną.
Zauważyłam na liściach takie drobne owady, ciemne - co to może być i jak się tego pozbyć  🙇 ?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
02 marca 2021 07:35
magda Dzięki! Będzie faktycznie w sam raz 😀
kolebka, może wciornastki?

Swoją drogą od dawna walczę z przędziorkiem na wielu roślinach i nadal się go do końca nie mogę pozbyć :/ no i szara pleśń na liściu laurowym :/ plus nieco ziemiórek, ale niedużo więc tu akurat luz.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
02 marca 2021 13:41
kolebka, opryskaj mospilanem.
Wilejka   nie. na wiele sposobów !
06 marca 2021 15:01
Dracena (?) przytachana ze śmietnika. Stala miesiąc w dość nasłonecznionym miejscu, podlewana gdy ziemia wyschła, niestety marnieje. Przeniesiona do ciemnej i zimniejszej kuchni. Jak ją uratować?
kermit   Horses horses everywhere ..
19 marca 2021 10:09
Raz juz pomogliście uratować moje plumerie ale tym razem przychodzę z Oleandrem  🙁
Co go męczy i jak go wyleczyć ?  🙇
Tarczniki, poszukaj czegoś na robale, jakiś substral np. i stosuj się do instrukcji na opakowaniu. Albo pogooglaj, ja akurat, tfu tfu, tarczników nigdy nie miałam :P Ale każde robale po prostu substralem jadę.
Kiedyś chyba też czytałam, że można je po prostu ręcznie usuwać.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
19 marca 2021 10:53
kermit,
są takie pałeczki do weknięcia w glebę substral ultra tarcznik,
nie powiem Ci, czy skuteczne, bo tarcznika nie miałam.

Za to wełnowiec zeżarł mi senecia, więc mogę stwierdzić z całą
odpowiedzialnością, że substral polysect na to nie działa 🙁.

Czym zwalczacie wełnowca, dziewczyny?
dea   primum non nocere
19 marca 2021 14:15
Tarczniki można usuwać mechanicznie, jak roślina niewielka to jest to dość skuteczne. Trzeba parę razy powtórzyć. Dobrze działają środki systemowe (do ziemi), chociaż tarczki i tak bym usunęła (najlepiej przykryć ziemię folią i myć pod prysznicem). Środki do pryskania nie działają, te tarczki chronią przed nimi.
Ale inwazja  😲 Na pewno odizoluj roślinę i sprawdź czy pozostałe nie mają też tarczników!
Szczęśliwie również nie miałam tarczników ani wełnowca. Przędziorka zwalczam przemywając rośliny alkoholem i psikając polysectem. Nie jestem pewna czy zwalczyłam do końca, ale ślepa jestem i nie widzę. Może kiedyś jakąś lupę kupię żeby sprawdzać czy nie mam tego świństwa...
magda, na przędziorka kąpiel Nissorun +Ortus, 2x w odstępie 7 dni. Kwiaty 2tyg z dala od kotów. Polysect nie działa😉
Potem profilaktycznie co 7 dni neemezal. Powinnaś pozbyć się ich na dobre. Przedzior to bardzo ciężko przeciwnik. Często jak już się wydaje, że się go pozbyło to wraca po czasie.
Dzięki, popróbuję, bo wczoraj na bananku białe kropki odkryłam  😵 Mam naprawdę niezłą dżunglę w domu, więc sporo roboty będzie, ale chciałabym w końcu pozbyć się tego syfu. Szczególnie że zamówiłam kilka filków i anthuriów, które fajnie jakby nie zostały zaatakowane przędziorem.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
22 marca 2021 12:21
Hej wszystkim, mam pytanie...

W piątek pomieszałam proporcje octu z woda (żeby ubić meszki zanim się rozpanosza). Tzn wydaje mi się ze pomieszalam konkretnie bo wczoraj wróciłam do domu i 90% kwiatków jak nie „oklapło” to już żółte liście się porobiły. Od razu dałam czystej wody żeby może ten ocet wypłukać  🤔 , niektóre się trochę (minimalnie) odbiły inne nie. Wydaje mi się ze roztwór w piątek musiał być za mocny, nie ma innej przyczyny bo akurat ten kwiatek co te meszki miał to żyje, nic mu nie zaszkodziło a inne prewencyjnie podlalam i mam teraz takie zdechlaki  😵

Da się to jakoś ratować czy mam się z nimi pożegnać 😡
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
22 marca 2021 12:58
donkeyboy, nie odpowiem Ci na pytanie główne niestety 🙁

Ale... piszesz o ziemiórkach zdaje się,
więc:
https://poradnikogrodniczy.pl/ziemiorki.php
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
22 marca 2021 13:12
[quote author=ms_konik link=topic=43566.msg2968107#msg2968107 date=1616417927]
donkeyboy, nie odpowiem Ci na pytanie główne niestety 🙁

Ale... piszesz o ziemiórkach zdaje się,
więc:
https://poradnikogrodniczy.pl/ziemiorki.php

[/quote]

Tak to te. Śladu po nich nie ma (całe szczęście) ale wydaje mi się ze wraz z ubijaniem tych gnojkow, ubilam i kwiatki 😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
23 marca 2021 17:11
donkeyboy, podlewałaś kwiaty wodą z octem?
W weekend w Poznaniu odbył się festiwal roślin i nie mogliśmy przegapić takiej okazji 😀 Co z tego, że nie mamy miejsca, kto by się przejmował  😁 😁 Wyszliśmy stamtąd z pięcioma nowymi roślinkami, które obecnie czekają na przesadzenie i osłonki 🙂

(wrzuciłam 7 zdjęć)

1. Difenbachia



2. Tradescantia zebrina czyli Pasiatka zwisła




3. Chamedora wytworna



4. Hedera Helix czyli bluszcz pospolity (urzekł mnie swoim kolorem  😍 )




5. Codiaeum variegatum 'Mammi' Kroton

donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
14 kwietnia 2021 11:40
donkeyboy, podlewałaś kwiaty wodą z octem?


Tak. Działa to na rożnego rodzaju robale i tym podobne - kaktus który je miał (i był powodem dlaczego podlalam inne tym roztworem) i nie stał w sloncu ma się super 😀 być może jemu pasuje bardziej kwaśna gleba a innym nie. Aczkolwiek mam wrażenie ze reszta po prostu została „oparzona” - jak wyciągałam je z doniczek to serio nie było już czego ratować bo liście odpadały przy byle ruchu.
Wcześniej tez stosowałam roztwór octu na hiacyncie który miał mszyce i jedna kuracja wystarczyła. Mój facet tez uzywa tego roztworu na te takie białe robaczki - mączniki? Tez bez ofiar.

macbeth piękne roślinki 😀
O, też mam pytanie o swojego "Offenbacha".
Da się poznać po liściach, czy to zamoczenie, wysuszenie czy inny problem?
Wyjeżałam na weekend, mogłam przedtem trochę przesadzić z namaczaniem 🙁
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
14 kwietnia 2021 21:50
macbeth,
prawda jest taka, że brak miejsca nie jest żadnym argumentem przeciwko zakupieniu nowych roślin  😀iabeł:
Ja na przykład, zreorganizowałam sobie kuchnię, żeby uzyskać więcej powierzchni roboczej
i tak to teraz wygląda, że cały blat jest zajęty przez zieleninę 🙂

Co więcej, jak poprzenoszę część roślin w inne miejsca, to zupełnie bez pytania, wpychają się
na ich miejsce nowe  😎 😵 😀iabeł:

Trzykrotka bardzo wdzięczna roślinka i rośnie jak szatanka, mam ich 5 sztuk i są naprawdę bezproblemowe,
byle ich nie przelewać.
Ciekawa jestem, jak Ci się bluszcz będzie chował, bo ja mam kilka bluszczowych śmierci na koncie
ale się uparłam i kupiłam większego roślina i na razie się dogadujemy...
ms_konik, ja miałam jednego bluszcza już, co rósł jak szalony, ciężko było się go pozbyć 😀
U mnie jest problem tego typu, że wynajmuję mieszkanie, które ma okna tylko od południowego-zachodu, więc non stop napieprza w okna ostre słońce, więc automatycznie mam mniej miejsc, gdzie mogę postawić rośliny, które takiego słońca nie lubią 🙁 A że to mała kawalerka to za dużego pola do manewru nie mam 🙁

Co do roślin bezproblemowych to niby peperomia watermelon tez taka jest, a ja o nią walczę ile mogę... Nie lubi się z nami ten kwiat  😁
U mnie są już 4 regały z roślinkami i jedna spora półka wisząca. Tylko jeden z regałów nie jest w całości roślinny. Poluję jeszcze na witrynkę pod rośliny tropikalne i kombinuję gdzie zmieścić namiot pod warzywka w hydroponice. Nie, nie mam miejsca. Serio nie mam. Ale zamówiłam jeszcze kilka roślin, czekam na nieco cieplejsze dni by wynieść część na balkon, wstrzymuję się z wysiewem do hydroponiki a w międzyczasie tnę, ukorzeniam i muszę powalczyć ze szkodnikami bo coś mi bananki znów zjada. Ostatnio przeniosłam paprocie do hydroponiki i wygląda że bardzo im to pasuje. Czekam jeszcze aż kaladia zaczną kiełkować, choć totalnie nie mam pomysłu gdzie je postawię 😀 Byłoby łatwiej gdybym nie miała kocich szkodników 😉 a tak to wszystko muszę zabezpieczać i stawiać możliwie poza zasięgiem, bo wiecznie wygrzebują mi ziemię z doniczek.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
15 kwietnia 2021 17:10
magda,
a jak jeszcze trzymałaś paprocie w ziemi, to które  były najmniej problemowe?
Mam takie ciemniejsze miejsca i w ogóle chciałabym mieć paprocie,
tylko takie nieumierające bardziej 🙂

ms_konik,
U mnie jest problem tego typu, że wynajmuję mieszkanie, które ma okna tylko od południowego-zachodu, więc non stop napieprza w okna ostre słońce, więc automatycznie mam mniej miejsc, gdzie mogę postawić rośliny, które takiego słońca nie lubią 🙁 A że to mała kawalerka to za dużego pola do manewru nie mam 🙁

No z tych warunków, to byłaby przezadowolona pachira 🙂, bardzo fajna niekłopotliwa roślinka (masz już?)
Kupiłam ją na samym początku mojej niedługiej przygody z zieleniakami (listopad),
teraz się rozszalała, jak przeniosłam ją w okolice okna południowego.

Co do roślin bezproblemowych to niby peperomia watermelon tez taka jest, a ja o nią walczę ile mogę... Nie lubi się z nami ten kwiat  😁

Właśnie ja widziałam kilka filmików, gdzie ludki, co na roślinach zęby zjedli, mieli z nią
problemacje różniste, także tego...
ms_konik, nie, nie mam tej rośliny, ale widzę, że ona duża i na podłodze - totalnie nie miałaby gdzie stać 🙁
ms_konik, większe paprocie stoją nadal w ziemi, nie wiem czy będę je przenosić. Dla mnie póki co najlepiej rośnie nefrolepis macho. Ale generalnie paprocie rosną mi lepiej w miejscu gdzie mają więcej światła! Mam wrażenie że to przeświadczenie że to rośliny do cienia się totalnie nie sprawdza. Owszem, w pełnym słońcu nie powinny stać, ale lepiej jak mają widno, no i na pewno im wyższa wilgotność powietrza tym lepiej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się