Kupno konia

karolina_,

konia do ambitnej rekreacji, kochania, spacerków po lesie 😉 Do żadnego sportu, ani nie do wysokich skoków.
Zależy mi na tym, by miał dobre podstawy, nie był pozaciągany na pysku i zdziczały pod siodłem. Musi być przede wszystkim zdrowy, bezpieczny i z dobrą głową, grzeczny w obejściu.
Klacz/wałach od 5 do 12-13 lat.
infantil no to jak chcesz konia z dobrymi podstawami, bezpiecznego i z dobrą głową to musisz mieć też spory budżet, bo każdy chce takiego konia.
anp, ale ja o tym wiem doskonale 🙂
infantil wysłałam ci pw
flygirl ale do skoków? czy do czego ma być ten koń?
infantil na teraz to nie pomogę - czy masz jakąś konkretną rasę na myśli?
Madrosc dnia dzisiejszego: robcie USG w ramach TUVu... Trafiony miedzykostny, mimo ze kon klinicznie perfekcyjny, proby zginania przeszedl spiewajaco i pod siodlem tez ideolo 🤷

Albo po prostu koniom sciegna pekaja od razu na moj widok 😂😐
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
30 kwietnia 2021 18:39
A może to jakiś stary uraz?? Skoro nic konia nie boli.
kokosnuss opuchlizny też nie było?
Euphorycznie w zasadzie to nie ma różnicy. Nie będzie do wysokiego sportu, raczej rekreacja, może z czasem lekko ambitniejsza (czyli jakieś L,P w ujeżdżeniu, moooże jakieś mini LL w skokach). Najważniejszym kryterium jest to, żeby był po prostu zwyczajnie grzeczny. Aktualny koń wraca do hodowcy, "idealny koń dla dziecka" okazał się nie być idealny nawet w jednej setnej.
Infantil mam 6 latka dobrze ujezdzonego (N), ale niezbyt skocznego. Koleżanka ma wszechstronnego 3 latka, grzecznego. Napisz na priv jaki masz budżet, może któryś z nich się mieści.
zembria, uraz sprzed 3-4 miesiecy patrzac po zroscie. Na USG widac dziury juz zalatane na szaro nowymi wloknami, ale struktura jeszcze nie ta.

anp, minimalnie grubsze nadpecie ale nie aktywna opuchlizna, tj bez stanu zapalnego. To miala byc blizna po starociu jakims, klinicznie kon perfekcyjny, a sciegno jednak dziurawe.

Akurat uraz miedzykostnego z tylu bez kulawizny mnie nie dziwi, juz pare takich przypadkow widzialam ze kon "tylko" nie chcial angazowac zadu, byl nagle chamowaty i ciezki na rece, ale dalej byl czysty. A to tuigpaard, one wszystkie sa niezbieralne i chamowate xd i mozna przeoczyc.

Serduszko boli strasznie, to przepiekny, madry i dzielny kon 🙁
No to rzeczywiście dobrze, ze zrobiłaś usg. Szkoda, ze tak wyszło bo koń z tego co piszesz fajny.
infantil, wiem co czujesz, u mnie hitem była sytuacja, że umówiłam się że będę kolejnego dnia rano (poinformowałam, że mam 400km, wyjadę sobie w nocy i będę na rano) poprosiłam o rezerwację na te niecałe 24h, wieczorem jeszcze dzwoniłam potwierdzić (pani mnie tylko poinformowała, żebym nie była wcześniej niż 10.00, bo mają jakieś ognisko i chce się wyspać) zgodziłam się. I co? Miałam wyjechać bodaj koło 4 w nocy, a przed 1.00 w nocy dostałam smsa, że koń się sprzedał🤦🤦🤦
Ceny koni teraz tak się zmieniły , że piszę do Was z zapytaniem . Ile ( jakieś widełki cenowe) według Was powinien kosztować 4 latek, klacz , 165cm, z wielkopolskim rodowodem( Gold QuaterbackxMirado /Lascado. 5 miesięcy pod siodłem, chodzi w tereny. Taki konik do wszystkiego bo i skacze w korytarzu i rusza się .
Pzyjmując oczywiście że jest zdrowa.
img_20210503010527_IMG_8766-2_zmniejszamy_pl.jpg img_20210503010527_IMG_8766-2_zmniejszamy_pl.jpg
Euphorycznie,
nie, nie mam na myśli ani konkretnej rasy, nie konkretnej płci, ani nawet konkretnej maści 😋
Serio, szukam po prostu fajnego, amatorskiego konia, najważniejsze, by był zdrowy i bezpieczny, a reszta to naprawdę kwestie drugorzędne dla mnie.
Infantil, wysłałam Ci PW kilka dni temu, to zajrzyj do skrzynki może. :P
Sivrite, nie zauważyłam wiadomości, już odpisałam 🙂
Donia Aleksandra będę szukać konia dla siebie, ma to być ogier/wałach, 3 latek surowy, z dobrym pochodzeniem, skoczek i myślę, że sensowny przedział za takiego młodziaka to 25 - 30 tyś. Twój koń jest starszy, jest klaczą, jest zajeżdżony, pytanie czy do rekreacji, czy coś więcej będzie można z nim zrobić, wg mnie uczciwe widełki to 30 - 40 tyś.
espana powiem ci że obecnie sensowny 3 latek z dobrym pochodzeniem to raczej 60-80 tysi.....ceny oszalały.
Myślę, że stadninowy będzie w tej cenie co napisałam.
espana, jak do dobrego pochodzenia i skoczka dodasz, że zdrowy, to nie sądzę, że obecnie jest szansa zmieścić się w 30 tysiącach. Nawet za stadninowego jeśli widać, że coś sobą reprezentuje. Oczywiście pytanie co rozumiemy pod pojęciem "skoczek", "dobre pochodzenie" itd., bo tu rozumienie może być różne i to determinuje cenę.
Doprecyzuję - skokowy rodowód, nie musi to być koń na olimpiadę a na 120 dla starszej pani. Dla mnie stadninowy = dobre pochodzenie. Nie musi to być Kannan na Cornecie.
Donia Aleksandra myślę że 40-45 tys jeśli jest świeży
Espana ja szukalam baby, najchętniej zajeżdżonej, ale surówki tez rozważałam, rok temu, i naprawdę widełki były duuzk większe. A tez chcialam konia na 120 i z dobrym papierem zeby w razie co pokryć.
Bo kobyła. I zajeżdżona. Jak surowy i ogier to trochę taniej. Konie, które mnie interesowały na licytacji komorniczej poszły za kilkanaście tysięcy złotych. Od 12 800 (spieprzyłam tę licytację), przez 14 300, 17 200 do 20 000. Zakładam, że ceny oscylowały około połowy wartości rynkowej. Klacze w tym samym wieku poszły nawet ponad dwa razy drożej.
Wg mnie zależy jak szybko ma się sprzedać. 30 - 40 tys z dobrym pochodzeniem raczej szybko zejdzie. 50 - 70 może wisieć miesiącami, ale może ktoś się trafi.
A może to jakiś stary uraz?? Skoro nic konia nie boli.
zembria,

Stary uraz na USG wygląda jak stary uraz lub nie widać jeśli dobrze zrośnięte i ładnie tkanka przebudowana.
Na usg widać dziury w ścięgnie. Na podstawie usg (jak ktoś ma dobry sprzęt, a w zasadzie teraz taki to wszyscy prawie mają) możesz określić nawet całkiem trafnie czas od urazu w zakresie kliku miesięcy. Czyli widać dziurę plus zrosty.

Kokosnuss - ja już teraz bym robiła USG ścięgien. Całych. Czyli bardzo od dołu i bardzo ku górze (przyczepy).
Imho w 90% przypadków jednak ta kulawizna jest, tylko trzeba konia "umiejętnie" pojechać. I wtedy z dołu ktoś bardzo dobry musi patrzeć. Najczęściej wychodzi jak się wymaga bardzo równego ale nie za mocnego oparcia na wędzidle i robimy zmianę kierunku w kłusie. Jeśli nie widać na nogach to zazwyczaj czuć na ręce - tknięcie, próbę wyjścia z kontaktu głową.
Także przy ruszaniu ze stępa wyżej często na zerwaną nogę następuje takie pierwsze jakby asekuracyjne półkroczku. Niby takie nic, ot się jeżdżący zastanawia czy się "dogadał" z koniem na sygnały.
No i galop - posadzenia na dupie na małej volcie. Nie widać w ruchu ale będzie tendencja do krzyżowania po kilku kółkach. Czasami czuć bardzo "usztywnione" plecy i nogi- jakby koń nie mógł "zresorować" oparcia na zadzie - wtedy często sobie ludzie tłumaczą: "A sztywny taki, pewnie nieprzepracowany". Ale to jest taki charakterystyczny opór - takie kicanie z prostej giry.
Kogo na TUV w Warszawie? 😉
O nie, nie mogę już edytować... więc proszę nie gonić mnie za post pod postem.
Właściwie to chodzi mi o same badanie kliniczne, bez zdjęć.
Olga Kalisiak może? To bardzo dobry ortopeda.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się