Kto/co mnie wkurza na co dzień?

majek   zwykle sobie żartuję
29 kwietnia 2021 13:19
donkeyboy, ale tak bylo od zawsze chyba z tymi domami, ze sloty, kolejki i mozna wybierac komu sie sprzedaje.
Dom kupilam sama, maz go nawet nie zobaczyl. Musialam tu i teraz rzucic papierem z banku, ze mi dadza kredyt. 4 lata temu? Wklad wlasny - uzbieralismy moze z 1/3. Reszte wzielam pozyczke i dolozylam z karty kredytowej. Teraz sa dopisane do kredytu.
Tak samo bylo jak wynajmowalam. Byl wyscig od pokazywanego mieszkania do biura. Byl tez patent: zostawic zone pod biurem nieruchomosci a samemu ogladac. A jak ok to telefon do zony. Ale zon pod biurem tez bylo kilkanascie.


A co jak nie mam zony? 😜

Przymus posiadania partnera / drugiej pensji z dwunoznym dodatkiem gratis w ogole bardzo mi sie nie podoba, bo to rodzi patologiczne zwiazki, no bo bez tego drugiego nie ma jak oplacic mieszkania... Bylam, przezylam swoje, na wiecej nie mam ochoty 😖

Teraz mam na reke ze 2 czy 3x tyle co wtedy, tylko ceny sa tak z d.... ze to sie w glowie nie miesci. Piec lat temu z juniorska pensja bym sobie kupila dom, tyle ze 5 lat temu to zapier.... na magazynie 🤷

Mieszkania z rodzicami nie ogarniam i tyle, po prostu wierze na slowo ze mozna byc z rodziny, ktora nie jest kompletnie dysfunkcyjna i wtedy jest pewnie inaczej.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
29 kwietnia 2021 13:54
majek bliscy znajomi kupowali/sprzedawali przed lockdownem i nie mialam wrazenia zeby to byla jakas norma. Podobnie ich dzieci. Nawet dzis artykul byl na BBC co ludzie robia zeby dorwac nieruchomosci. Byc moze to sa nieopowiedziane historie ktore nalezy upublicznic zeby spoleczenstwo przejrzalo na oczy... jak ja xD
Ja nigdy nie chcialam tutaj nic kupowac glownie dlatego ze nawet i bez tego boomu teraz te ceny byly przesadzone. Naprawde wole kupic pół szope/pół dom z giga dzialka w Polsce/Francji za ulamek kwoty papierowego bungalow w średniawej brytyjskiej okolicy

kokosnuss no wlasnie o tym mowie. Mieszkanie to podstawowa potrzeba czlowieka. Ilez mozna pokoik wynajmowac. Jak sie jest singlem i sie duzo nie zarabia a rodzice nie dadza badz nie ma tego mitycznego spadku po prababci to naprawde jest przesrane. I ja wlasnie czulam sie na to troche skazana bo przeciez nie wejdziesz w zwiazek z kims z czystego wyrachowania bo chcesz nieruchomość xD hipoteka czasem bardziej wiąże niż obrączki.

No i wlasnie tez sie obawiam ze poczekam ten rok a ceny dalej poleca w gore a ja bede sie sadzić. W zasadzie gdyby nie to że chce zmienić prace na 100% zdalna na zawsze i musze takowa najpierw znaleźć to bym spakowała graty i jechała. Nie bez powodu kupa brytyjczykow tam siedzi.
Moj chlop jest tego samego zdania cale szczescie i nawet przyjal plan zeby kupic duzo terenu co by sie ze dwa konie jeszcze zmiescily 🤣
też doskonale rozumiem wkurw na rynek nieruchomości, kilka lat zbierałam na wkład własny i co uzbierałam to sie podnosil i trzba było wiecznie dozbierowywać żyjąc o chlebie i wodzie. Pamiętam przeokrutny ból dupy, że w PL nie ma "kultury i warunków" na parki przyczep, bo camper to jedyne na co było mnie stać 😑 Teraz, jak już mi się udało, mam ból dupy, że musze bankowi oddać 2x wiecej niz pożyczyłam, i nie mam żadnej nadziei na wcześniejsza spłatę bo kompletnie nie mam z czego odłożyć na ten "naddatek" nie wracając przy tym do trybu egzystencja. Kredyt wzielam na maxymalną ilość rat żeby mnie comiesięczne płatności nie zabiły. Jedyna osłoda to to, że za te 30 lat będe mieć moje wlasne mieszkanie, na które każdy grosz zarobiłam sama, własna pracą.. jak dożyję 😅
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
01 maja 2021 19:14
Wkurzają mnie je*ani zlodzieje. Dzisiaj rano odkryłam ze jakies dupki wycieły mi katalizator z auta. Ryczy to teraz niesamowicie, policja powiadomiona - były dwie kamery monitoringu. A ja teraz musze kur*a szukac serwisu ktory mi przyspawa nowy katalizator przed końcem długiego weekendu. Bo bez niego to mandaaaat...

Na plus chociaz to ze jest świadek, monitoring, no i nie wycieli czujnikow lambda wiec bedzie mnie to kosztowac tylko tysiac zlotych przy dobrych lotach 🙄 totalna amatorszczyzna bo akurat moj model auta ma akurat tani katalizator a nie ten z tych za tysiące pln

Za to ubepieczalnia zalosna. To druga rzecz ktora mnie wkurzyla. Ze wzgledu na wiek auta zarzadali zlomowania bo sie nie oplaca wg nich naprawiać i „oddadza mi wartosc auta”. No super tylko to „stare auto” ma z 60kkm na liczniku i jest w tip top stanie i warte 15x tyle niz ten zasrany katalizator. Zeby tylko tyle, zaczynaja nabierac teraz na wartosci jak spojrzalam w ogloszenia.

Taki mam poczatek pieknego weekendu.
koleżance ubezpieczalnia tez chciala wcisnac ten kit o zlomowaniu auta. Powolala sie na wartość sentymentalna i w końcu oddali kase na naprawe 😉
(ale co sie naszarpala to jej)
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
02 maja 2021 18:45
koleżance ubezpieczalnia tez chciala wcisnac ten kit o zlomowaniu auta. Powolala sie na wartość sentymentalna i w końcu oddali kase na naprawe 😉<br>
(ale co sie naszarpala to jej)

drabcio, mi nawet policja i klub (mojego auta) powiedzieli zeby im auto wydac, kase wziac i auto wykupić za bezcen. Ale nie chce mi sie w to bawić, naprawie sama. Zwykly katalizator z robocizna nawet mi nie wyjdzie poza excess wiec dopierdziele jakis sportowy wydech 🤣 jak zaplaca to zaplaca, jak nie to chociaz przyjemnosc z jazdy 👀
HBO GO mnie wkurza, bo na necie mają informacje o filmach, których faktycznie w usłudze nie ma. I to nie pierwszy raz! Aż mam ochotę zrezygnować z abonamentu, to jest perfidne robienie ludzi w wała 😡
Wkurza mnie to nieziemsko, że staram się być fair w imię Legalnej Kultury, wykupuje te abonamenty, a potem wychodzi, że część filmów jestem w stanie obejrzeć tylko nielegalnie lub płacąc dodatkowo... no i nie, to nie są jakieś super nowe, czy super nieznane produkcje, a np. Diabeł ubiera się u Prady, czy wczoraj Piraci z Karaibów. Czyli starsze, w sumie kultowe produkcje. I nie ma! Znalazłam jednie na Playerze, w którym uwaga... za filmy muszę dodatkowo zapłacić. Czyli już 4 abonament+10zl za film. To ma zachęcić ludzi do legalnych źródeł? 🙄
Facella   Dawna re-volto wróć!
03 maja 2021 15:22
keirashara, o jezu, HBO go to jest zło, ich aplikacja jest paskudna, filmy się nie pokrywają z tym co teoretycznie mają na stronie jako dostępne… obejrzałam Ligę Sprawiedliwości Snydera i zrezygnowałam z abonamentu, połowa tego co oferują jest na Netflixie, ich originalsy nie bardzo mnie interesują, wiec za co mam płacić?
Za dużo się platform porobiło, Netflix, HBO, Player, Amazon Prime, AppleTV, CDA premium, teraz PlayStation wprowadziło jakiś streaming, a niedługo i Disney+ (to to już w ogóle jest porażka której nawet nie chce mi się komentować)… tu 25 zł, tam 25 zł i nagle wychodzi, ze jakby chcieć mieć wszystkie, to płaci się więcej niż niegdyś za najbogatszy pakiet tv 😳
A już to, ze youtube/google położył łapska na niektórych produkcjach… wypożyczenie na 24h jakiegoś średnio popularnego filmu sprzed 10 lat - 25 zł 😳 coś nowszego lub bardziej popularnego - a mamy, mamy, za 70 zł. Toż to DVD sobie kupie i będę mieć na lata 🙄
Dokładnie... tylko nie taki był tego sens przecież. HBO mam akurat za szalone 8zł do internetu, dla tej kwoty nie chce mi się bawić w papierki do rezygnacji, ale jak można tak bezczelnie ściemniać ludzi? Nie ogarniam.
Najbardziej mnie wkurza to, że mamy Netflixa, HBO, Amazon, teraz tego nieszczęsnego Playera i jak przychodzi co do czego to nie ma czym ciamkania kotleta zagłuszyć - a u nas TV służy głównie do zagłuszania dźwięków jedzenia (nie ma to jak dwie osoby z mizofonią 🤣😉, grania w Lego i ewentualnie filmu od większego dzwonu. Nie oglądamy nałogowo, nie spędzamy jakiś godzin przed TV, a nie mamy co odpalić, bo został już sam chłam 😒
majek   zwykle sobie żartuję
10 maja 2021 10:49
keirashara,
odpalcie youtuba! Ostatnio tez mialam wrazenie, ze zobaczylam calego netflixa, bo ja pracujac w domu musze miec wlaczone cos na trzecim ekranie (substytut dziamdziajacej kumpeli z biura, do ktorego teraz nie chodzimy).
Ja np ostatnio ogladam https://www.youtube.com/hashtag/dust jak ktos lubi krotkie formy i sc-fi.
KamilaPa   Kamila Alina
12 maja 2021 13:07
Mnie wkurzają:
- śmieci przy drogach i w lesie
- ludzie zachowujący się w lesie jakby byli na dyskotece
- ludzie którzy myślą, że każdego dnia trzeba być szczęśliwym i tryskać energią (jak ma się nieśpiące dziecko to trudno być pełną energii :/)

Za dużo się platform porobiło, Netflix, HBO, Player, Amazon Prime, AppleTV, CDA premium, teraz PlayStation wprowadziło jakiś streaming, a niedługo i Disney+ (to to już w ogóle jest porażka której nawet nie chce mi się komentować)… tu 25 zł, tam 25 zł i nagle wychodzi, ze jakby chcieć mieć wszystkie, to płaci się więcej niż niegdyś za najbogatszy pakiet tv 😳<br>

Facella,

Dlatego ja nie daję się skusić kolejnym. Mam Netflixa i nie nadążam za tym, co wprowadzają, dlatego mi wystarcza. Teraz mam dodatkowo AppleTV, bo przy zakupie tableta dali rok za darmo, a do tej pory zaledwie dwa od nich obejrzałam. Co mnie utwierdza, że nie potrzebuję wykupywać kolejnych, bo kiedy to oglądać.

Wkurza mnie pech telefoniczny. Najpierw prawie nowy telefon utopiłam w kiblu. Teraz kolejny, też krótko używany, poległ w starciu z koniem. Zostawiłam na ogrodzeniu padoku bluzę z telefonem w kieszeni, jedna mieszkanka tego padoku ściągnęła bluzę, a następnie zaczęła się nad nią pastwić. W efekcie dolna połowa ekranu pokryta jest gęstą pajęczyną, że ciężko coś przez nią zobaczyć. Chyba go pogryzła, bo gdyby na nim stanęła, pewnie nic by z niego nie dało się wydusić.

I teraz znowu muszę wybrać nowy telefon, a nie cierpię porównywania tego, co jest i jakie jest i co mi odpowiada.
trusia, praktycznie identycznie pozbyła się telefonu znajoma. I też nowiutkiego, spod igły... koń wciągnął telefon z kurtką do boksu, po czym tak go przemielił paszczęką, że nie było co zbierać.

Ciekawe skąd takie upodobanie kopytnych w telefonach 🤔
Może chcą nauczyć się dzwonić? 🙂

Moja kiedyś, też na padoku, złapała telefon, który miałam w wiaderku ze sprzętem do czyszczenia (ze wszystkiego, co było w tym wiaderku, wybrała telefon) i z tym telefonem w gębie oddalił się galopem. Przestraszyłam się, że go połknie i zaczęłam wrzeszczeć. Wtedy go wypuściła. Ale co strachu się najadłam to moje.
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 maja 2021 17:14
Cieszę się ze mam chyba OCD, bo telefon noszę w etui, w głębokich a najlepiej zamykanych na zamek kieszeniach i co chwile sprawdzam, czy nadal tam jest. Zdarzyło mi się raz w życiu utopić telefon w Bałtyku (wyłowiłam i działał - nokia typu cegła) i raz w życiu rozbić szybkę w nie swoim telefonie - to akurat był wypadek, zaczepiłam i pociągnęłam kabel do którego był podłączony telefon, spadł i się rozbił 🙈

Ja nigdy nie chcialam tutaj nic kupowac glownie dlatego ze nawet i bez tego boomu teraz te ceny byly przesadzone. Naprawde wole kupic pół szope/pół dom z giga dzialka w Polsce/Francji za ulamek kwoty papierowego bungalow w średniawej brytyjskiej okolicy<br>

donkeyboy, całkiem podobnie myślimy🙂. Na dodatek wkurzają mnie Anglicy z tym swoim bezrefleksyjnym narodowym samouwielbieniem i zapatrzeniem w czubek własnego nosa🙄😉.
Francuzi są chyba nieco „łatwiejsi”😉.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
13 maja 2021 11:35
czeggra1, mnie to strasznie po oczach nie bije ... tzn. znam takich ale są tacy jak mój facet i jego rodzina (poza jego bratem): są wkurzeni na „ten głupi naród i głupi brexit”. Jego rodzice też chcą zmykać do Francji ale w odróżnieniu do ich syna, nie mają partnera z obywatelstwem UE co ułatwia sprawę 🤣
Więc zależy na kogo się trafi.

Co do nieruchomości to tylko mój cebulowy tok myślenia nie pozwala na wywalanie kasy na coś, co mogę kupić taniej i gdzie indziej
Ja to widzę dość wyraźnie mieszkając w najbardziej konserwatywnym rejonie w kraju 😉, aczkolwiek nie dotyka mnie to osobiście, bo mamy grupę fajnych znajomych, ale nie powiem: razi.
Poza tym jako zdeklarowani lewacy nie widzimy siebie dłużej w tym kraju 😝.

Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia, tzn wnioskuję, że Ty masz męża tubylca i tym samym weszłaś w tubylczą rodzinę. My z mężem obydwoje jesteśmy przyjezdni i prawda jest taka, że zawsze w jakiś sposób będziemy traktowani jako Ci przyjezdni sąsiedzi 😉.
Nie jest tak, że wszyscy są „be”: mamy super grupę przyjaciół oraz moja „synowa” ma fantastycznych rodziców z którymi się przyjaźnimy.
Kraj jest piękny, można w nim znaleźć fajnych ludzi (jak wszędzie), ale podjęliśmy decyzję o szukaniu nieruchomości w Pl ponieważ: raz, że Brexit nie był naszym marzeniem, a dwa że nie jesteśmy niczym zobowiązani do mieszkania w UK, a trzy: gdzie indziej nieruchomości są tańsze (w takim pl życie też).

Edit. Swoją drogą dom na wsi ze sporym kawałkiem na wsi we Francji brzmi super! Powodzenia ze wszystkimi planami 🙂!

donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
13 maja 2021 12:20
czeggra1, to prawda. Tzn. mam farta ze akurat taka jest jego rodzina, bo mam bliskich znajomych brexitowców którzy czasem zapominają że „them eastern europeans” to też i ja 🤣
Ale też podejrzewam że hardy brexitowiec nie zabierałby się za dziewczynę z tego kraju ktorego obywatele im kradną prace 🤣🤣

No motywacje takie same. Tak jak opisywalam w innym wątku Brexit też u mnie spowodował ból tyłka, mój facet nie jest tutaj do niczego przywiązany też, ani ja. Pojechałabym i do Polski ale nie czuję się komfortowo zmuszać go do nauki polskiego, jest wiele rzeczy/przywar od ktorych uciekłam z Polski a których na zachodzie Europy nie ma. A francuski oboje znamy, mamy paru znajomych, także jest to jakiś kompromis.

Dziekuje bardzo i trzymam kciuki za Twoja przeprowadzke!
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
21 maja 2021 17:46
Wkurzaja mnie klienci ktorzy mysla ze wiedza najlepiej.

Projektujemy apke. Wlasciciel typowy swiezak, pierwszy startup, podekscytowany jak cholera. Dostal interfejsy do przegladu i zaczelo sie wycie mojemu szefowi.

Ze on nam wyslal rysunki jak on sobie to wyobrazal.
Ze jest w ogole co innego.
Ze czemu projektujemy nie tak jak on sobie narysowal.
Ze on wymyslil X, Y i Z i czego tego nie ma (nie bylo w briefie, to nie ma)

No kur#a jak na kogoś wszechwiedzacego jego rysunki nie braly pod uwage ze na telefonie mozna - uwaga - SCROLLOWAĆ. Ah już nie wspomne ze jak dostal interfejsy desktopowe to zaraz byl telefon do mnie że HALO jak przeciez to bedzie na telefonie na jednym screenie to bedzie to tyci tyci. Jakby te jego rysunki właśnie taka kalka nie byly xD

Kurde, staram sie byc grafikiem ktory słucha klienta i stara się być jego “ręka” ale nóż się w kieszeni otwiera jak przyjdzie ci taki madrala marudzić że robisz nie tak, samemu nie wiedzac co to responsywny design, juz nie wspomne o pierdach typu patterny użytkowania czy wymagania odgórne producentów. Zreszta o czym ja mowie, maila mu zalozylismy na jego nowym serwerze to nawet nie potrafil skrzynki zalozyc na kompie/telefonie, tak ogarnia technologie.
No ale wie najlepiej jak wie projektuje apki
majek   zwykle sobie żartuję
22 maja 2021 09:29
O to widzę, że w branży jesteśmy podobnej. Klient to klient. Na 10 trafi się 2 bezproblemowych. Get ready! Zaraz będzie następny.
Może to poprawi ci humor: Ja mam szefowa kompletnie bez doświadczenia, dla niej RGB to Red, green black. Nie ogarnia, że jak nie doda czcionki do pliku, to klientowi się zamieni na domyślna. Co to znaczy zamienić na krzywe? Jak to obrazek ma szerokość 100% szerokości strony? To ile to w pikselach? Jak to każdy.moze mieć inne? Podawanie kolorów na stronę w pantonach. Ostatnio zleciła mi zrobienie zdjęć małego przedmiotu kamera 360 (chciała żeby można było obracać przedmiot na obrazku).
Kiedyś nadarzyła, że zmianilam jej ustawienia w aparacie, żeby jej zdjęcia wychodziły nieostre.
Ma dyplom wyższej uczelni artystycznej z grafiki.
A jak zapomni co jej powiedziałam, to mi mówi, że "może mówiłam, ale chyba to było lost in translation". Serio mam ochotę pozwać ja o dyskryminacje (nie mam problemów z angielskim, jestem tu 10 lat jakoś wszyscy mnie rozumieją).
I jeszcze to taka osoba która potrafi powiedziec komuś wprost, że to co zrobił jest brzydkie i ona by to zrobiła lepiej.
Jestem tu tylko dlatego, że to fajna praca i mam obiecane stanowisko po niej, jak przejdzie na emeryturę już niedługo.
Moon   #kulistyzajebisty
22 maja 2021 09:40
donkeyboy, ehh o takich asach expertach to mogłabym książkę napisać, serio... każdy najmądrzejszy, ja się czasem zastanawiam, ze po kija człowieku wtedy przylazisz do agencji?! Sam sobie zaprojektuj 1:1 jak sobie marzysz i jesteś taki spec! 🤦
Jakobym teraz miała wybór, to w życiu nie zostałabym grafikiem... 😒
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
22 maja 2021 11:54
Moon, mniej wiecej to samo powiedzialam szefowi - po co płaci nam, niech sam zrobi, utopi kase w wydaniu apki ktorej sie nie da uzywac i niech ma 🤣 i zdaje sobie sprawe ze to bolaczka 99% grafików, w sumie regula jest, im mniej sa chetni zaplacic, tym wiecej marudza. Niektorych stalym klientom to ja zawsze dodaje w wycenie ekstra czas bo wiem ze te umowione 2 poprawki to nie bedzie koniec.

O to widzę, że w branży jesteśmy podobnej. Klient to klient. Na 10 trafi się 2 bezproblemowych. Get ready! Zaraz będzie następny. <br>
Może to poprawi ci humor: Ja mam szefowa kompletnie bez doświadczenia, dla niej RGB to Red, green black. Nie ogarnia, że jak nie doda czcionki do pliku, to klientowi się zamieni na domyślna. Co to znaczy zamienić na krzywe? Jak to obrazek ma szerokość 100% szerokości strony? To ile to w pikselach? Jak to każdy.moze mieć inne? Podawanie kolorów na stronę w pantonach. Ostatnio zleciła mi zrobienie zdjęć małego przedmiotu kamera 360 (chciała żeby można było obracać przedmiot na obrazku). <br>
Kiedyś nadarzyła, że zmianilam jej ustawienia w aparacie, żeby jej zdjęcia wychodziły nieostre. <br>
Ma dyplom wyższej uczelni artystycznej z grafiki. <br>
A jak zapomni co jej powiedziałam, to mi mówi, że "może mówiłam, ale chyba to było lost in translation". Serio mam ochotę pozwać ja o dyskryminacje (nie mam problemów z angielskim, jestem tu 10 lat jakoś wszyscy mnie rozumieją).<br>
I jeszcze to taka osoba która potrafi powiedziec komuś wprost, że to co zrobił jest brzydkie i ona by to zrobiła lepiej. <br>
Jestem tu tylko dlatego, że to fajna praca i mam obiecane stanowisko po niej, jak przejdzie na emeryturę już niedługo. <br>

majek, wow to juz jest inny poziom XDDDDD ja to mam troche szczescie bo to moja pierwsza praca w branzy i mam totalnie wolna reke, jakby sie uparl to jestem art directorem samej siebie. Plus jest taki ze nikt ci - tak jak mowisz - lepiej by sam to zrobil, minus taki ze od seniorow mozna sie czegos nauczyc... czasami jak widac.
Masz racje, to nie pierwszy taki i nie ostatni, mialam mnoooostwo takich scysji ale zwykle “pomysly/zmiany” klientow dawalo sie zgasic jakims legitnym wytlumaczeniem, aczkolwiek ja zawsze slucham i szanuje zdanie klientow. I podsumowujac wielu z nich jest bezproblemowych. Mam takiego teraz co on na projektach tylko tekst zmienia bo uwaza ze nie ma oka do designu i ufa mi w “stylizacji”.

Tylko przy takich sytuacjach jak ta ktora opisalam, to tak ktos zaplacil jeźdźcowi wyszkolić jego konia bo nie ma skilla a potem wytyka bledy w sztuce ktorej sam nie umie. I to juz jest przekroczenie pewnej granicy dla mnie. W sumie sie tego spodziewalam jak przeslali te rysunki, kumam czacze jak klienci przesylaja jakies “inspiracje” ale nie wireframes ktore sa zrobione bez podstawowej wiedzy, researchu i struktury 💀

Tak w ogole to mi ucielo wpis - mam z nimi spotkanie w czwartek i “juz sie nie moge doczekac” 🤣
majek   zwykle sobie żartuję
25 maja 2021 11:07
Dzisiaj znowu dala mi do wiwatu, ale w kwestiach formalnych. Powaznie sie zastanawiam, czy warto zaciskac zeby.

Tak, od seniorow mozna sie wiele nauczyc.

BTW Wkurza mnie - niemilosiernie mnie wkurza - fakt, ze chyba nie dam rady wyslac dzieci na wakacje do dziadkow w PL. NIe widzieli sie okolo roku. Nawet bylismy swiadomi ze pewnie spedza ten czas tylko w swoim ogrodku. Ale ... jak obliczylam ile mnie beda kosztowaly testy (glownie te w UK) to autentycznie prawie zemdlalam. Mozna za to z powodzeniem kupic maly kilkuletni samochod. Ja pier****
majek, az tak zle z tym u was?

Ja sie wybieram do PL i za test antygenowy dalam 40 ojro, strony gov mowia, ze antygenowy wystarczy. Jak w praktyce to wyjdzie to sie dopiero musze przekonac rzecz jasna 🙂

W ogole mega duzo bezsensow covidowych mnie wku*wia we dnie i w nocy, ale to nie ten watek.
majek   zwykle sobie żartuję
25 maja 2021 11:40
jeden przed wyjazdem za ok 100 funtow. Potem w PL dwa po 200 zeta (to przeboloeje). Po powrocie do UK kolejne dwa testy po 100. Na lotnisku/przed przejazdem przez tunel musisz pokazac podobno, ze te dwa testy masz zabookowane. Testy sa 2 i 8 dnia. Chyba ze chcesz skonczyc kwarantanne wczesniej, to mozesz jeszcze jeden test sobie kupic chyba na 5 dzien. Poniewaz musimy zawiezc dzieciaki i wrocic (praca), a potem jeszcze raz po nie pojechac na koniec wakacji... Robi sie tego strasznie duzo. Mozliwe, ze moja corka nie musi robic testow, bo ma 10 lat, musze doczytac. Ale i tak wychodzi ponad 2000 funtow za cala impreze (W przyblizeniu ponad 10 tys PLN). Oczywiscie zakladajac, ze zaden z testow nie wyjdzie pozytywny i nie trzeba go bedzie powtarzac. I jeszcze trzeba doliczyc dojazd. Najtansze bilety na samolot jakie znalazlam to ok 100, wiec pewnie opcja samochod wchodzi w gre. Glowa mnie boli od tego juz.

Kolezanka zamowila jakis tanszy test na stronie poleconej chyba przez ryanair i jej nie zaakceptowali wyniku tego testu, musiala robic nastepny na lotnisku.
majek, trzeba testowac w PL jak przyjezdzasz z zagranicznym testem z ostatnich 48h? Czy UK ma inne zasady po Brexicie?

Ogolnie straszne zawracanie d.... Wspolczuje.
Nie byłam w Polsce od dwóch lat, a przez to, że musiałabym blokować petsittera, to się nadal na to nie zanosi, bo boje się właśnie formalności :/
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
25 maja 2021 14:42
Kokosnuss bo my nie jestesmt ani w schengen ani w EU tylko dziki kraj trzeciego swiata 😅

Majek kiedy wysylasz? Tez sie wybieram do Polski i mignelo mi ze EU ma podobno przemyslec akceptowanie testow brytyjskich wiec chociaz ten w Polsce by ci odpadl.
5 czerwca polski rzad bedzie oglaszal nowe zasady przyjazdu, wiec mozw w ogole tego nie bedzie.

Ogolnie rozumiem twoja frustracje bo nawet jak kraj jest na zielonej liscie to i tak musisz te durne testy robic. Wiec to “zielone swiatlo” daje w zasadzie chyba tylko jeden test mniej. I nie mozna nawet uzyc tych z NHS ktore daja za darmo tylko wymagane sa od prywaciarza.

W Bootsie ma byc podobno jakas przecena na te testy, moze warto sprawdzić tam.

Ja policzylam ze mnie same testy wyjda wlasnie z 250-300 funtow, gdzie na bilety lotnicze w srodku sezonu, nie tanimi liniami, wychodzi mi duzo duzo mniej. To jest totalna porazka zwlaszcza wlasnie dla rodzin z dziecmi.

I ja sie tylko zastanawiam ktory z kolegów ministrów na tym zarabia. Przeciez jak ja nawet wejde z covidem ale jeszcze “nie rozwinietym” to tego nie wylapie test. Jak sie zaraze na lotnisku to tez nie. A na lotnisku sie wszyscy mieszaja, zielone z zoltym i czerwonym, zwlaszcza na takim molochu jak heathrow z ktorego korzystam XD

honey ja przebojem wdarlam sie z lipcu pomiedzy falami/obostrzeniami. A i tak duzo osob nie chcialo sie spotkac bo wirus.
Babci to spokojnie dwa lata juz nie widzialam niestety. Pewnie juz mnie nie pamieta bo przez ostatni rok siadla jej pamiec masakrycznie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się