Konie achał-tekińskie

Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
23 maja 2021 17:14
Z jednej strony tak, a z drugiej jak widzę źrebaka w górze gnoju i małej ilości słomy, to nawet jak pojadę i zobaczę tip-top, to prędzej pomyślę, że to na przyjazd klienta z UE niż codzienność 😉.
Ja tam uważam, że część ludzi (jak i mnie) pociąga posiadanie konia "jak tysiace lat temu" i konie w takim typie (jak na dawnych przedstawieniach) mnie* interesują i sceptycznym okiem patrzę na nowe kierunki w hodowli. AT był koniem lekkim, ale nie był też "biegającą kreską" (np. Boinou).
No i często obserwuję "nie wygląda jak AT" na zapasionego AT.
Zrobiłam kiedyś test:
Gadałam ze znajomą o AT i tak od słowa do słowa, pokazałam jej zdjęcie pewnego konia (niestety już nim nie dysponuję) i zapytałam o zdanie. Odpowiedziała, że w życiu by takiego konia nie kupiła, jest brzydki kloc i tyle.
Więc zapytałam czy ten już lepszy i wysłałam kolejne zdjęcie. Zachwycała się koniem i o matko jakie cudo.
Mowa była o jednym i tym samym koniu - Akvamarinie :P.
Oczywiście powiedziałam od razu, co zrobiłam i się tylko pośmiałyśmy i obie stwierdziłyśmy, że trzeba mieć od groma wiedzy aby czasem wydobyć możliwy wygląd konia spod warstwy tłuszczu.
* - specjalna ilość powtórzeń, aby zaznaczyć, że jest to tylko i wyłącznie moje zdanie
Pursat   Абсолют чистой крови
23 maja 2021 19:46
To w których stadninach konie stoją na gnoju?
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
23 maja 2021 21:29
Priv 😉.
30 lat temu zwiedziłam w Rosji kilka stadnin koni AT. W zadnej konie nie stały na gnoju a pastwiska miały olbrzymie. Czego jak czego ale ziemi na wschodzie nie brakuje.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
24 maja 2021 12:40
A zwiedzałaś w zimie czy w lecie 🙂? No i ja akurat na "gnój" nie jestem zbyt tolerancyjna 😉. I to co dla kogoś może być ok, dla mnie "masakra i olaboga". Nikomu nie bronię kupić konia, jedynie sobie dyskutujemy.
Ja mam prawo wybrzydzać na gnój, komuś może to nie przeszkadzać zupełnie 🙂. I luz.
Mieszkałam tam przez 4 lata, więc zwiedzalam przez cały rok. Na całym swiecie są stajnie brudne i czyste, w Rosji też. Ale częściej w Polsce konie są trzymane na głębokim gnoju niż tam.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
25 maja 2021 09:19
Prawda. Tylko w UE łatwiej to skontrolować 😉. Nawet patrząc po tym wątku - na wschodzie za AT (czy to zwiedzając czy kupując) jeździł tylko Jacek i Ty 🙂. Miłośników tej rasy mamy znacznie więcej.
Trudniej przy ich odległościach wpaść sobie ot tak o z zaskoczenia. W UE prościej o to - ile osób robi sobie wycieczki za kupnem konia.
A uważam, że dobry koń to nie tylko papier i wygląd, to też zahartowanie. W sensie (to argumenty ze strony fizjo Siwy Koń) - sportowcy nie spędzają 23 h przed TV, wychodząc na godzinkę na trening i znowu przed TV. Mam nadzieję, że jakoś to napisałam, że wiadomo o co chodzi 🙂.
Muchozol2, wiadomo, tylko akurat im mniej zachodu tym więcej natury i wychowania konia jak konia czyli na pastwiskach. Tendencję do zamykania koni, bo wiatr, bo mucha, bo słońce, bo zimno itp. ( wstaw dowolna wymówka) to raczej kierunek Europa Zachodnia.
Wiem, co mówię, bo regularny kontakt mam z Rosjanami odnośnie Borzojów, one tam nie mieszkają nawet w domu, a na dworze w sensie w psiarni,biorą udział w polowaniach a. w Europie na kanapach przed TV.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
25 maja 2021 10:09
To też nie jest ok dla mnie. Ciężko znaleźć stajnię ze złotym środkiem, acz próbować trzeba 😉. Szukając konia na pewno bardziej prześwietliłabym wspomniane stajnie.
Oczywiście potencjalny kupujący kupi co zechce, jedynie zwracam uwagę na to co z mojego doświadczenia się sprawdziło - ale też nikt nie musi z tego korzystać 😉.
Perlica, to sciana wschodnia (ta polska znaczy sie) widocznie lezy na zachodzie, bo koni niewychodzacych i stojacych na gnoju tam jeszcze kilka lat temu bylo od cholery. I ludzi tak hodujacych konie tez, chow alkierzowy wcale nie idzie z zachodu.

Sorry za offtop, do stadnin hodujacych tekince w Rosji to ma sie pewnie nijak.
kokosnuss, ja piszę o Rosji, nie o PL.
W PL na wschodzie to nigdy nawet nie byłam, bo patrząc po mapie wyborców PIS to nie mam tam czego szukać ;-)
Muchozol2, Może będe trochę złośliwa ale to chyba twój super zahartowany i wychowany na dużych pastwiskach koń ma ciagle jakieś problemy zdrowotne a nie stał przecież nigdy na kupie gnoju. Oczywiscie, że chów alkierzowy jest niezdrowy ale chorują również te konie z doskonałych hodowli i to niewiele mniej. Znałam kiedyś kilka koników poskich z Popielna odłowionych z dzikiego stada w młodosci. Przed ukończeniem 6 roku życia połowa miała RAO
Perlica, piszesz " tendencję do zamykania koni, bo wiatr, bo mucha, bo słońce, bo zimno itp. ( wstaw dowolna wymówka) to raczej kierunek Europa Zachodnia." Jako dziewcze z ciemnej dupy sciany wschodniej niestety nie moge tego potwierdzic, a do Zachodu to temu daleko, oj daleko i to raczej koniarze starej daty sa tam zwolennikami chowu alkierzowego. Wiec tylko do tego zdania sie odnosze 🙂

Hodowla tekincow w Rosji pewnie alkierzowa nie jest, bo i czemu mialaby by byc, ale nie znam sie to sie nie wypowiem.

PS. a na Zachodzie tez sa rzecz jasna koniarze, ktorzy maja zajoba faktycznie, kupilam teraz konia i malo mnie w stajni nie zjedli niektorzy, ze stoi na dworze bez derki przeciwdeszczowej. Mlody, zdrowy, niegolony kon w dobrej kondycji w maju przy przelotnych ulewach <tu wstaw emotke what the fuck>. A druga kobyla stoi w ogole 24/7 na wypasie, az dziw ze jeszcze zyje xd
kokosnuss, ja piszę o Rosji i hodowli AT, bo w takim wątku jesteśmy. Znam przy okazji Borzojów, bo AT mają coś z chartów i odwrotnie.

Patrz mój post wyźej, raz jeszcze: nie byłam, nie wybieram się i nie znam nikogo na wschodzie PL.

P.S. Tu tak nie do końca, bo zależy jak koń był chowany, jakiej jest rasy itp. Żeby się nie okazało, że za chwilę będziesz strzykać plecy, bo nie przyzwyczajony i wyjdzie, że mieli rację, czego nie życzę. U nas najzimniejszy maj jaki pamiętam, chodzę w puchówce cienkiej. Konia mam rozderkowanego,ale mój to terminator ze stadniny państwowej.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
25 maja 2021 14:25
diuk co do pomówień mam dosyć jasny stosunek 😉. Fakty proszę 😉.
Bo oko rozwalił? Wiesz, że mu wypłynęło, a mimo to odzyskaliśmy częściowe widzenie? Wiesz, że znosił ból zabiegów przy tym oku bez kantara? Wiesz, że ma wrzody spowodowane przedawkowaniem leku, bo mi bardziej zależało na oku? To raczej dowodzi tego, że to twardy koń, mocno nastawiony na człowieka z szybką regeneracją, co może potwierdzić mój wet.
A, że nie jest zajeżdżony - stawiam drugą stajnię, ogarniam od groma papierów i kilka ekip na raz + nauka + niedawne pogryzienie. Ach i jeszcze opieką nad schorowanym emerytem w raczej jej ostatnich dniach. To wszystko jak rozumiem wiedziałaś 😉.
Muchozol2, Muchozol2, A propo emerytów to jestem szczęśliwą lub pechową włascicielką 7 koni w wieku 17 plus, z czego siedemnascie lat ma tylko jeden. Najstarszy ma 34 i został wychowany na wschodzie na kupie gnoju zimą i na pastwiskach latem. Do dzisiaj chodzi pod siodłem. Drugi z kolei też wychowany na kupie gnoju zimą [ ale w Polsce } ma teraz 26 i też pracuje. We wszystkich polskich panstwowych i częsci prywatnych stadninach młodzież stoi na biegalniach na kilkumiesięcznym oborniku. Jest to standart własciwie światowy. Te konie też żyją i pracują
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
25 maja 2021 17:07
Ale przecież nie tajemnica, że Rozkruszek odchowywał się w Kurozwękach, gdzie młodziaki korzystają z biegalni - co się narobiliśmy przy kopytach to nasze. Dobrze, że mój mąż robi nasze konie, bo zawsze był na miejscu, żeby poprawiać jak trzeba. Na szczęście dla niego pierwsze miesiące życia spędził u hodowcy.
Bo chyba trzeba wyjaśnić, że dla kopyt kluczowe są pierwsze godziny życia i bardzo ważne aby koń urodził się "na powietrzu" i tam spędził ile czasu się da. Chodzi o to, że konie urodzone w boksie mają skostniałe, któreś chrząstki w kopytach i nie da się tego odwrócić. Nie mam w tym miejscu przy sobie książki lek. wet. Jakuba Gołębia "Kopyta doskonałe", skąd pochodzi owa informacja.
Dlatego wybrałam Rozkruszka spoza koni, które w tamtym czasie były oferowane do kupna (m.in. Matador, Saladdin), poza tym najbardziej mi się podobał rodowód oraz sam koń 🙂.
Natomiast, mimo, że kopyta ma całkiem fajne, porusza się od piętki itp.to kopyta Rozkruszka są gorsze od kopyt Tadzika, który nie był nawet w biegalni - po prostu wow.
Zresztą co do regeneracji świetny jest przykład naszej przygody z międzykostnym.
Nasza wetka na przeglądzie poprosiła o zobaczenie Rozkruszka na lonży. Jako, że to tylko oględziny, a koń stoi wollnowybiegowo szybko dostaliśmy polecenie zakłusowania. Następnie zmiany kierunku. Ja nie myśląc po prostu kazałam mu owy kierunek zmienić - tak jak się uczy konie rollbacków w wersji z ziemi. Dla konia było to pierwsze tego typu polecenie, które wykonał na twardym podłożu. Zaczął znaczyć (lekko, ale zawsze).Oczywiście od razu zostało to wychwycone i międzykostny był tkliwy. A wetka wcale nie chciała takiej zmiany kierunku i tu mój błąd.
Kilka dni smarowania na wieczór absorbiną i po sprawie.
Dodatkowo po roku czasu leczenia (mimo wolnegowybiegu koń stał i jadł, nie biegał z bratem) potocznie "zastał się". Dostaliśmy od wetki plan rozruchu konia - półtora miesiąca i jest gotowy do dalszej roboty, na którą ja nie mam czasu. Więc ma wolne (konsultowane oczywiście) - nie spieszy mi się. Nie czuję, że muszę komuś coś udowadniać żebym cisnęła tego konia 😉.
Lada chwila przenoszę konie do nowej stajni, gdzie będę miała normalną ujeżdżalnię, stajnię z wygodami - to tam sobie potrenuję, a nie w mojej obecnej stajni, gdzie mamy bardziej polowe warunki 😉.

Moja emerytka ma lat 24 i ciężkie życie za sobą. U Jacka jest 33 letni koń bodaj, który wygląda normalnie. I szacun. Mój nie miał tyle szczęścia. Próbujemy jej przywrócić komfort życia, na co są małe szanse.
Pursat   Абсолют чистой крови
29 maja 2021 14:53
A ile tych koni rodzi się na zewnątrz i spędza tak dzieciństwo? Raczej totalna mniejszość, a jednak te urodzone w stajniach radzą sobie, nogi im się nie sypią, pracują pod siodłem, chodzą sport.. Demonizujesz te boksy, jak nie wiem co, a równie dobrze problemy z nogami może mieć ten urodzony "na wolności" koń, o którego później nie dba się jak należy. Chyba większość koni, które znam przyszła na świat w stajniach, były to konie nierzadko ciężko pracujące w szkółkach latami, a dożywały pięknego wieku, bez kontuzji.

Wracając do wątku koni achał-tekińskich, to jutro w Piatigorsku odbędzie się pierwsza w tym sezonie gonitwa II grupy dla klaczy trzyletnich, a zgłoszona została do niej główna pretendentka do zwycięstwa w tegorocznym Oaks - Pava, zdobywczyni trzech pierwszych miejsc i jednej drugiej lokaty jako dwulatka. Warto zaznaczyć, że klacz jest pierwszym potomkiem Paseki - oaksistki i wicederbistki z 2014 roku.
4d277296-f016-8b50.jpg 4d277296-f016-8b50.jpg
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
29 maja 2021 15:12
Ale w czym problem? Napisałam, że to moje zdanie i nikomu nie każę mieć identycznego 😉. Powołałam się na autorytet, aby potwierdzić że to nie jakieś moje wymysły.
https://konie.rancho-stokrotka.pl/2011/01/10/ruch/
Nie przeczę, że chodziły i nadal chodzą. Ba sama to napisałam na moim blogu.
Po prostu z wiedzy Jakuba Gołębia, merytorycznie uzasadnionej, jasno wynika, że lepiej jest dla zdrowia konia trzymać go w warunkach zbliżonych jak się da do naturalnych.

Powodzenia dla kłaczki.
Pursat jako dwulatka ??? to w jakim wieku one sa zajeżdżane ?
Blucha, w Rosji wszystko ściga się dwulatkami, nawet araby, które wszędzie idą jako trzylatki. A jako że ścigają się też achałami, to wszystko jako dwulatki.
Wyścigówki zazwyczaj rodzą się styczeń-kwiecień, więc zazwyczaj do zajazdki idą 1 i 9 - 1 i 11. Chodzą wtedy kłusem pod lekkimi jeźdźcami. Na treningi na tor wychodzą po zimie, czyli już dwuletnie. Dwulatki do startu wychodzą dopiero w połowie sezonu (trzyletnie araby od razu), więc koło czerwca.
O ile u folblutów jest to jako tako przebadane i udowodnione, że nie dzieje im się krzywda (mówię oczywiście o koniach, które mają RTG skostnienia przed mocniejszym treningiem, a nie każdy trener robi...), to zajeżdżone dwulatkami araby z Rosji, które znam i które zostały w Polsce (przywozili długo araby do nas, żeby się ścigały jako trzyletnie) to kompletne destrukty hurtem.
A achały jak to znoszą, Pursat?
Muchozol2, ja akurat byłam tam kiedyś na kurske i te konie widzialam na tym rancho. One nic nie robią, nie chodzą żadnego sportu tylko tuptają na padoku, tak tuptają bo ruchem tego nazwać nie można. Nie mają mięśni, nie używają zadu, nie pokrywają terenu. I nie dla każdego konia takie wychowanie będzie ok, bo choćby dla holsztyna może się nie sprawdzić, a pewnie dla kp bardzo się sprawdzi.
Nie można moim zdaniem popadać w skrajności.
Pursat, a jakie dystanse biegąja jako 2 latki ?
Piękna klacz, bardzo w moim typie.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
29 maja 2021 16:05
Perlica, ale ja nie popieram wszystkiego 🙂. Z pewnymi rzeczami się zgadzam, z innymi nie. Tu mówię o wycinku podejścia Jakuba i to, że konie u niego nic nie robią nie ma z tym co cytowałam nic wspólnego.
Wiedzę na temat kopyt ma i z tego korzystam 🙂.
Swoją drugą stajnię buduję czerpiąc z kilku źródeł a nie biernie naśladując 1 osobę 🙂.
Muchozol2, spoko.
Ja będąc na kursie pytałam go czy są konie które mają tak delikatną podeszwę, że nie mogą pracować bose, on twierdził że nie ma. Ja na podstawie jednego z moich byłych koni twierdzę , że są. Nie przeczę, że ma wiedzę, bo z niej korzystałam, nauczyłam się strugać i sama sobie 1 konia strugałam przez jakiś czas, ale dla mnie on jest trochę fanatykiem.
W sumie to off top, bo nie ten wątek.
Mamy już w PL jakiegoś AT w sporcie?
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
29 maja 2021 16:43
No to o mi chodzi 🙂.
Z tego co wiem to nie 🙂.
Pursat   Абсолют чистой крови
29 maja 2021 19:07
blucha, kwestia zajeżdżania wygląda tak, jak to opisała Sivrite. Tekińce są rasą wcześnie dojrzewającą, ale są mocne i sporo z nich ściga się w bardzo dobrym zdrowiu przez wiele sezonów. Inna sprawa, że często przez cały sezon tych startów jest garstka. Wspomniana Pava wystartowała w ubiegłym roku cztery razy, debiut odnotowując w połowie czerwca, a kończąc pod koniec września, Przyszła na świat 7 stycznia, więc pierwsze lekkie szlify brała jako niespełna dwuletnia. Gdyby to ode mnie zależało, to nie zafundowałabym koniom takich obciążeń w tak młodym wieku, ale biegają tak od lat i chyba dobrze to znoszą. Sporo młodziaków po torach trafia do Europy, trafiają w klasyczny trening i dobrze się do tego adaptują.

Perlica do 1600 max. Klacz jest naprawdę udana, piękna i dzielna, absolutnie topowe pochodzenie.Co do sportu, to swego czasu pokazywały się konie z Dziemian, a najbardziej znanym jest ogier Somakh Geli. Jako ciekawostkę, wrzucę tu info, że klacz która była własnością Pegaza, a została sprzedana do Niemiec, w tym roku dała tam źrebię po ogierze De Niro Gold, więc jestem bardzo ciekawa efektu. 🙂
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
29 maja 2021 21:10
Myślałam, że chodziło o teraz 🙂.
Kiedyś coś tam Melesugun Jackowa chodziła. Margire była przygotowana do wyścigu, który został odwołany.
Muchozol2, Melesugun rzeczywiście wystartowała kilka razy w ujeżdżeniu. Pamiętam ją z czworoboków. To było L i być może P. Wyniki chyba były marne. Klacz była drobniutka i bez ruchu.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
30 maja 2021 10:17
Bez ruchu do ujeżdżenia w sensie? Zgadzam się.
Klacz ma dosyć "płaski" ruch, do westu przyzwoity koń. Całkiem przyjemnie się rzeźbiło na niej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się