ciąża, wyźrebienie, źrebak

Nirv, mój jest po Zeusie 🦄
Euphorycznie, o serio, ja nie wiem czemu ubzduralam sobie, ze tez Clear One, chyba przez to, ze w tak podobnym czasie krylysmy 😂
<b>ancyk0991,</b> kurde no nie było dwóch pęcherzyków bankowo. Ale nic sprawdzę ją za tydzień dla pewności. Dzięki dziewczyny za wszystkie podpowiedzi.
noneczka98,
Pokazywałam mężowi obraz z USG i mówił ze czasem się takie płaszczaki zdarzają, nie widzi bliźniaków. Tylko powinien byc wiekszy.
noneczka98, następny raz wołaj weta szybciej, na 14-15 dzień zarodki są jeszcze mobilne i jak są dwa to powinny się pokazać, w razie czego też rozdzielić do wyciskania bliźniaków, a spokojnie można je znaleźć na tym etapie
tajnaa, dzięki za odpowiedź, jutro chyba zobaczę jeszcze raz czy coś się zmieniło bo wet mi od poniedziałku wyjeżdża na urlop a mam deficyt takich z USG w okolicy...

karolina_, gdyby to zależało ode mnie to bym zrobiła, sama chętnie bym się dowiadywała wcześniej ale skoro wet nie chce szukać mobilnych to co poradzić. On robi od 18 dnia bo uważa że dopóki nie ma zagnieżdżenia to nie ma czego szukać. Tym razem robiłam na 19 dzień bo 18 była niedziela.
noneczka98, zmienić weta. Co to za problem zbadać na 14 dzień i potem na 18, jak ma się nie zagnieździć to i tak na 18-19 byłaby badana na początek kolejnej rui. Swoją drogą to jest masakra, są takie regiony w Polsce że wetow od rozrodu jest masa, każdy się stara bo konkurencja nie śpi, a są takie że w ogóle kogoś ściągnąć to jest wyczyn.
karolina_to prawda. Np "mój" dr w przyszłym tygodniu wyjeżdża na urlop, a mam kobyłę która będzie gotowa do inseminacji albo w weekend albo właśnie na początku przyszłego tygodnia i... nie mam nawet do kogo zadzwonić, wszyscy inni weci od rozrodu albo w ogóle jakieś mający pojęcie o koniach mają do mnie po 80 km;/
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
10 czerwca 2021 14:50
olq, 80 km... to jest dużo? 😅 "Co ty wiesz o zabijaniu..." 🤣 Do mnie tyle mają Ci co są najbliżej, Ci pierwsi do których się dzwoni 😉 A jak potrzebny jakiś specjalista w czymś, to kilkaset jadą często i się trzeba umawiać na czas kiedy tournee robią.
zembria, no specjalista tak, ale o ile większość takich rzeczy może poczekać (bo jak koń kulawy to najwyżej zdarzysz wykluczyć ropę w kopycie zanim ortopeda dotrze), o tyle klacz nie poczeka a straty finansowe mogą być duże, bo starczy że wyzrebi się w maju, na 9tke za wcześnie, dwie ruje przegapione, jedna słaba i masz po sezonie a kasa przepadła. Fakt coraz więcej stacji ma podzielona płatność, ale to często bliżej pół na pół niż 20%-80%. Takie super fajne warunki mają w Holandii - i van Uytert i van Olst biorą tylko €250 do przodu. Ale +wet +wysyłki to i tak dużo żeby utopić, zwłaszcza razy kilka klaczy, przynajmniej dla mnie to dużo.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 czerwca 2021 07:22
karolina_, Tak, ja rozumiem, nie uważam po prostu żeby te 80 km to była taka odległość, że wet nie dojedzie na czas, bo to rzut beretem jest przecież.
Do mnie Wet od rozrodu ma 120km.
Mam drugiego bliżej ale ciężko uchwytny.
karolina_, jak by się dało zmienić to bym zmieniła, już raz przez sezon jednego ściągałam z Lublina pod Radom jak mój aktualny był po zawale i wyszłam na tym tak że straciłam kupę kasy na jego dojazdy i sezon krycia :P Ciągle mu nie pasowało dojechać przekładał, odkładał i nigdy nie trafił w ruje 🙂 Do jednej kobyły nie łatwo ściągnąć specjalistę bo ma klientów na pęczki więc po co tracić czas na dojazdy do 1 konia jak w tym czasie można na miejscu obskoczyć 3 🙂 Nie wszystko jest tak kolorowo malowane jak się wydaje, cieszę się z tego co mam :P
noneczka98, jest niezły wet w Zwoleniu który kiedyś mi awaryjnie inseminowal, przyjechał z polecenia mojego ortopedy 🙂
No właśnie wydawałoby się że te 80 to niby w zasięgu, ale w praktyce już wcale nie jest tak różowo, jak masz kilka kobył, trzeba je czasem po 2 razy zbadać zanim się da określić moment inseminacji, a większość lekarzy po prostu nie ma czasu taki kawał co drugi dzień jeździć, a kobyły nie poczekają, na dogodny dla weta moment.

Tym razem mi się upiekło, zdążymy przed dr urlopem i jutro zalewamy więc upraszam o trzymanie kciuków 😉
olq, kciuki zaciśnięte

A co do odległości wetów. Ja mam dwóch wetów od rozrodu w okolicy, mają do mnie 40 km mozna by rzec rzut beretem. Ale po szopkach z dojazdami z zeszłego roku, w akcji desperacji wywiozłam kobyłę na inseminację do kliniki i to był strzał w dziesiątkę. Dla mnie w tej chwili najlepsza opcja. Cena za inseminację o połowę mniejsza, i praktycznie zero stresu z terminem badania, z dostawą nasienia. Wszystko ogarniał wet na miejscu. Ja po 3 tyg odebrałam źrebną kobyłę i rachunek do zapłaty 🙂, który wbrew pozorom nie powalał.
Malina_M, mnie desperacja popchnęła jeszcze dalej 🤣🤣🤣 także doskonale Cię rozumiem. I też wywożę do kliniki jak nie rokują na zazrebienie w domu, tylko nie wożę ze źrebakami bo mam bardzo daleko.
karolina_, ja wiozłam 160 km to jak dla mnie optymalnie.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
18 czerwca 2021 01:07
Dzień 326
Pastwiskowa niespodzianka.
Jutro miałam przenieść źrebną z koleżanką na osobne pastwisko i zacząć odliczanie 😂
Dzielę się słodyczą i zmykam spać.
IMG_20210617_143417_1.jpg IMG_20210617_143417_1.jpg
IMG_20210617_143439_1.jpg IMG_20210617_143439_1.jpg
IMG_20210617_143608.jpg IMG_20210617_143608.jpg
Gratulacje, słodki maluch, niech się dobrze chowa 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
18 czerwca 2021 07:28
Na_biegunach, Gratulacje! 😍 Takie niespodzianki są najlepsze, przynajmniej się człowiek zestresować nie zdąży 😉
Na_biegunach, Gratulacje 🎉 niech się zdrowo chowa słodziak 🍀 😍

Ja nadal czekam na Mojego malucha ,kobyła już ma brzuch opadły ,cycochy nabrane tylko od przodu ,więc jeszcze czas .
Na_biegunach, super, gratuluję. Mamuśka chyba dobrze poradziła sobie pomimo tych okropnych temperatur. Ja to się trochę boję tych upałów.
Na biegunach gratulacje!

Ja pierwszy raz w życiu nie dałam chorulonu i już wiem że to się więcej nie powtórzy. Nienawidzę kobyl 🙄
Na biegunach gratulacje! Niech zdrowo rośnie 🐴
Na_biegunach, witamy na świecie! Zdrowia!
kasia2107rafal, jak sytuacja u ciebie?
Moja kobyła przestawiona na porodówkę, kamera odkurzona. Cycki trochę nabierają ale bez jakiegoś efektu łał... Brzuch jej lekko opadł. Niedojada mi treściwej, nie wiem czy to efekt upałów czy może już źrebol taki duży że żołądek jej ścisną 😅. Ogólnie jej mega ociężała, ledwo toczy się stępem na padok, widać że zaczyna doskwierać jej ta noga po starej kontuzji, chyba efekt masy...
Post został usunięty przez autora
Post został usunięty przez autora
Malina_M, u Nas leci 313 dzień, kobył nie wychodzi z boksu praktycznie w te upały ,tylko wieczorem idzie poskubać . Poranne treściwe odstawiłam bo już jakiś czas zostawiała w żłobie ,tylko wieczorem dostaje . Cycochy od przodu nabrane już jakiś czas ma ,z tyłu jeszcze flaczki. Brzuchol wydaje mi się że opadł coś ,ale wolała bym żeby ktoś z zewnątrz luknął i stwierdził,tylko że mi się jak zwykle zdjęcie nie chce dodać 😒
Zobaczymy czy się teraz uda 🙊
IMG_20210621_153552.jpg IMG_20210621_153552.jpg
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się