PSY

smartini   fb & insta: dokłaczone
18 czerwca 2021 14:57
Perlica, psy z genem MDR1 przez ową mutację doznają po kontakcie z niektórymi lekami silnej reakcji neurologicznej, która może zakończyć się śmiercią jeśli szybko się nie zareaguje.
Psy z tą modyfikacją normalnie żyją tylko trzeba o niej wiedzieć i unikać części leków (aka za każdym razem informować weterynarza i nie podawać niczego, czego nie jest się pewnym że jest bezpieczne).
Modyfikacja dotyczy niektórych ras, np australijczyków. Gru jest wolny po rodzicach ale jeśli zostanie repem to na pewno będę potwierdzać badaniem


Mutacja genu MDR1 powoduje, że białko transportowe traci swoją funkcję i w związku z tym substancje takie jak: iwermektyna, oraz inne leki mogą bez przeszkód przekroczyć barierę krew-mózg, co może prowadzić do ciężkich objawów neurotoksycznych.

Objawy kliniczne u obciążonych zwierząt mogą obejmować : zaburzenia motoryki takie jak problemy z poruszaniem się i koordynacją, zawroty, wymioty, silne ślinienie, wymioty, stany śpiączki, a nawet śmierci. Wadę genu MDR1 odpowiedzialną za tę chorobę wykryto do tej pory u takich ras jak Collie (krótko- i długowłosy, Border Collie), owczarek szetlandzki, owczarek australijski, Bobtail, Longhaired Whippet, Silken Windhound, biały owczarek szwajcarski, owczarek niemiecki, Waller, ale lista ras psów pasterskich ciągle ulega powiększeniu.
Perlica, https://vetpersonel.elamed.pl/material[20037]
Tu są wymienione i rasy (z częstością występowania mutacji), i składniki leków, które są potencjalnie niebezpieczne.

PS To w nawiasie to też jest część linku.
Dzięki dziewczęta.
Zawsze to się człowiek czegoś dowie ciekawego.
Moja rasa to chyba wolna,ale widzę,że są charty, tzn. Silken to chyba nie uznany w FCI jak pamiętam.

Pytałam na grupie fb i dostałam milion porad odnośnie rasy dla rodziny z 2 dzieci ( 3 i 9 lat). Piesek do 15 kg, nie biały , miły , towarzyski, nie pobudliwy, nie jazgoczący, nie wymagający 3h treningów. Po prostu piesek rodzinny. A i nie gubiący tony włosów i nie brachycefaliczny.
Najczęściej pojawiał się Grzywcz Powder Puff oraz rasa która mnie zaciekawiła czyli terrier pszeniczny. Terriera z góry skreśliłamwpierw, ale jakaś Pani bardzo polecała,że to nie typowy terrier, że w przodkach wilczarz , więc się wczytałam i w sumie fajna rasa z opisu, pasowała by do takiej rodzinki.
Czy ktoś miał styczność z tymi dwoma rasami na żywo ?
Ewentualnie może jakąś rasę przeoczyłam?

Edit: częste chodzenie do groomera nie jest problemem. Mogą też zabierać do pracy pieska, ale w sumie koleżanka nie pracuje codziennie, więc jest w domu.
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 czerwca 2021 22:27
Szczerze, to rozważyła bym na ich miejscu jakiegoś sprawdzonego, podrośniętego psiaka z sensownego tymczasu 🙂 wiele z wymagań może być albo bardzo osobnicze albo bardzo wynikać z socjalizacji, szkolenia i treningów z młodym psem a jednocześnie to wymagania, które dość skutecznie można sprawdzić jeśli pies jest w domu tymczasowym.

Z wyborem rasy nie pomogę bo wszystko co znam bliżej i mogłabym jakkolwiek z sensem polecić nie pasuje to opisu 😉
smartini, podrośnięty pies odpada, bo w domu są 2 króliczki oraz kot.
Tylko szczenię, FCI.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
18 czerwca 2021 23:13
A maja jakieś doświadczenie z psami? Planują coś z tym psem robić, iść na szkolenie?
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
18 czerwca 2021 23:42
Ale są też do adopcji psiaki akceptujące inne stwory 😀 i też te psiaki są młode często
A terrier no to jednak terrier i bałabym się ADHD 😀
Z ras to może nie najzdrowsze ale ładne i rodzinne cavaliery
Perlica, Charcik włoski. Nie jazgocze, nie wymaga treningów, nie gubi sierści, nie choruje.
madmaddie, a czemu nie mieliby iść na szkolenie ?
To nie jest pierwszy pies, tzn, jako rodziny z dziećmi tak, ale od zawsze miałyśmy razem psy, bo to moja przyjaciółka z czasów szkolnych.
Pati2012, raczej trudno dobrać adopciaka żeby miał rodowód, akceptował zwierzęta, dzieci itp. Adopciaki to psy z którymi często jest coś nie tak, zazwyczaj mają jakąś przeszłość, wiec odpada całkiem.
Cavalier był jednym z 1 typów, ale niestety cały dom jest we włosach i to info od ludzi, którzy je mają, mimo groomera regularnego.
diuk, w chartach to ja dość siedzę obecnie i kurcze igacz może być trudno z tymi królikami, no i one bywają czasami szczekaczami potwornymi, dodatkowo są urazowe i złamamania nóżek są nagminne nawet , bo zeskoczył z kolan lub z kanapy. No i to nie pies : to jest żywioł. Ja na nie mówię piranie, jak otoczą mojego psa to nie ma miny tęgiej 😝 a na coursingu to one są tak zacięte na wabik, jak żadna rasa, trzeba je siłą odrywać, bo przez kaganiec im łatwo się wgryźć.
Moja hodowczyni głównie ma Igacze, więc znam ich jakieś 15 sztuk osobiście, bo Borzoje ma tak jako dodatek do IG właśnie.

Co do teriera pszenicznego to właśnie jedna hodowczyni polecała, bo zapewnia,że to sa teriery nie jak teriery. To samo o nich czytałam,ale chciałam poznać kogoś kto ma.
Też się obawiamy słowa terier, a ponoć nie potrzebnie.


madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 czerwca 2021 19:19
Perlica, no nie każdy ma zamiar, to pytam. Nie wiem czy coś się wpisuje w te wymagania, większość to psy żywiołowe. Ja lubię papilonki, ale one lubią się szkolić i są aktywne.
Psy w takiej wielkości zazwyczaj są dość ruchliwe 🙂
Perlica, Mam charcika włoskiego od 14 lat. Nie jazgocze, nie choruje, nie ma urazów, nie linieje, kocha koty mimo,że w domu ich nie ma. Wszędzie chodzimy bez smyczy bo nie oddala się nigdy dalej niż 30 metrów a i to rzadko. W domu dominuje nad innymi psami ale jest najstarsza. W kontaktach z obcymi psami bardzo ostrozna. Byc może stado charcików jazgocze i atakuje ale pojedyńczy zachowuje się bez zarzutu. Do tego chetnie spędzi z włascicielem cały dzień na dworzu ale równie chetnie cały tydzień w łóżku.
madmaddie, zbadamy temat papilona, bo wygląda że wpasowałby się do tej rodzinki.
diuk, fajnie, że tak ci się Igacz udał, to jak mi Borzoj, który też łazi bez smyczy , ale nie oznacza to że każdy taki będzie. Znam kilku hodowców tej rasy, jestem na wszystkich charcich grupach i uwierz, że obecnie te psy łamią się jak zapałki z tego co tam czytam i śledzę. Znam też kilku właścicieli z pojedynczymi sztukami. Oczywiście zależy od danej hodowli i linii i postępowania. Pierwsze co myślałam o tej rasie, ale jednak one są zbyt specyficzne, za duże ryzyko panikarza, wrażliwca itp.
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
21 czerwca 2021 08:59
Hm te papilony, które ja poznałam to jednak dość jazgotliwe i nakręcające się pieski (i namolne), ale fakt, że to zwierzaki startujące w agility, co też chyba jakoś może tam rzutować.
martva, no to Twoja wypowiedż już nie zachęca 😁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 czerwca 2021 10:23
Agilitki to inksza inkszość. My z szefową jesteśmy zachwycone tymi motylkami co przychodziły na szkolenie. Nie są głośne tak normalnie🙂 to taki duży pies w ciele małego.
Natomiast jakbym sobie brała nie- owczarka to tylko sznaucer. Miniaturka najlepiej. Sporo ich przychodzi i są TAKIE SUPER 😍 ale mini szczekliwe, średnie mniej jednak.
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 czerwca 2021 10:46
Ja znam jednego papilona tylko robi obi, więc praktycznie nie wydaje dźwięków. Dobry przykład, że rasa rasą, ale kierunek treningu i cechy osobnicze swoje 🙂 w dużej mierze takie cechy to po prostu kwestia wychowania i wyszkolenia - jak sobie pościelesz tak się wyśpisz.

W sumie teraz mi do głowy przyszły cocker spaniele, poznałam dwa robiące agilitki (jeden pro, drugi amatorsko) i to w sumie miłe pieski są.
madmaddie, sznaucer odpada, bo to był pierwszy pies, właśnie miniatura. Był repem, jeszcze w czasach jak nikt tej rasy nie znał. Odpada ten charakter, zadziorny, wrzaskliwy itp. Jasne, że to było 25 lat temu i wiedza o szkoleniu psów była nikła, pies był rozpuszczony przez mamę przyjaciółki, no ale z tego powodu sznaucer nie.
Potem był bokser i to była sunia idealna, ale bokser za duży na obecne warunki dzieciowe no i sentyment do suczki poprzedniej też nie pozwala.
smartini, jedni znajomi mają, też rodzina z dwójką małych dzieci. Dobierałam im hodowlę i są bardzo zadowoleni z suni. W sumie o nim nie myślałam wcale, czemu to nie wiem. Rzeczywiście też by pasował pod warunkiem dobrej hodowli, bo kiedyś w liniach złotych była na pewno agresja spora.
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 czerwca 2021 11:05
ja osobiście znam tylko czarne 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 czerwca 2021 11:10
wiem, nie polecałabym sznaucerka, mówiłam o sobie bardziej :P mam wielką słabość, lubię zadziory 😀
Mały się przekonal do wody. 😍 Strasznie lubię tego szczeniaczka, jest bezobsługowy, tłumy na plaży, a on wywalone totalnie. Aura po staremu, jak nie ma wilczaka to ostatecznie zamoczy łapki, ale to i tak spoko, bo miała okres że jeziora mroziły jej krew w żyłach.

edit: nie wiem co te zdjęcia tak dziko się dodały i jak to wyedytować aby usunąć duble

PS. papilonki to tyż znam z przewagą czarnego 🙂
197644727_334413284812974_7714797306197191973_n.jpg 197644727_334413284812974_7714797306197191973_n.jpg
195727232_4399192856779698_594891741446120385_n.jpg 195727232_4399192856779698_594891741446120385_n.jpg
198713890_775980559745498_1561703877601201702_n.jpg 198713890_775980559745498_1561703877601201702_n.jpg
203091051_239722480924163_3980519419869556807_n.jpg 203091051_239722480924163_3980519419869556807_n.jpg
200654338_229435485431757_6503463714418255322_n - Copy.jpg 200654338_229435485431757_6503463714418255322_n - Copy.jpg
203091051_239722480924163_3980519419869556807_n - Copy.jpg 203091051_239722480924163_3980519419869556807_n - Copy.jpg
197644727_334413284812974_7714797306197191973_n - Copy.jpg 197644727_334413284812974_7714797306197191973_n - Copy.jpg
195727232_4399192856779698_594891741446120385_n - Copy.jpg 195727232_4399192856779698_594891741446120385_n - Copy.jpg
198713890_775980559745498_1561703877601201702_n - Copy.jpg 198713890_775980559745498_1561703877601201702_n - Copy.jpg
smartini, , madmaddie, o złotych pisałam o cockerach,ale bankowo Papillon bardziej się spodoba, bo poręczniejszy, pod pachę i na weekend do hotelu nie ma problemu. Zawsze łatwiej z takimi mniejszymi przy dzieciach.
Poczytałam o Papillonach, no ale to co napisane na róznych stornach vs rzeczywistość to też inna sprawa. Zawsze mi się wydawała bardzo rozsądna strona pies poradnik, bo choćby sama korzystałam, bo mają super opisane przygotowanie szaty Borzoja na wystawę, naprawde profi. Ale mówię zerknę co piszą o charakterze Borzoja a tam w zaletach:
+bardzo skuteczny obrońca 😁😁😁 chyba przed komarami i muchami bo te łapie zręcznie, ale to psy pozbawione jednak terytorialności, wpuści każdego wszędzie i nawet łaskawie nie wstanie jak przyjdzie do domu ktoś obcy 😋 Wogóle to pies bez agresji do ludzi, do psów to już co innego, zdarzają się cięte samce czy także suki, ale do ludzi nie powinien być Borzoj agresywny. zupełnie.
+doskonały towrzysz joggingu 😂😂😂 to nie są dobre psy do wymuszonego jednostajennego ruchu.
madmaddie, a kim jest ten szczeniak? w sensie co to za rasa? Briard?
Perlica a może taki jak mój (lakeland terier)? Tylko ma terier w nazwie 😂 Siedziałam cicho bo mam awersje na "pies dla rodziny z dzieckiem", mam wrażenie, że większość bierze jako "zabawkę"... Ale z tego co piszesz Twoja znajoma ogarnia temat. Jedyne co to uważam, że przy dziechach trzeba uważać na głośnie piski, bieganie bo może go to pobudzać. Tylko tutaj trzeba mądrze wybrać hodowle, ponoć z Rosji to są harpagany. Mój jest po rodzicach z Włoch, hodowczyni twierdzi, że to są zupełnie inne charaktery, jak inne psy. Wiem, że jeden z braci mojego psa poszedł do domu z dziećmi, ponoć jest idealny. Hodowczyni porządna, nie wyda psa jeśli rodzina jej nie podpasuje, wiedząc, że do domu z dzieckiem dobierze odpowiedniego (oni dostali najspokojniejszego, ja dostałam tego naj teriera w terierze😂😉. Mam sznaucery na osiedlu i mój przy nich to oaza spokoju. Rasa nieszczekliwa, nie gubi sierści (u nas groomer 1x/2 msc). Jeżeli chodzi o aktywność to jestem rozczarowana, miało być tak ciężko, a pies bez problemu funkcjonuje na spacerach "sikupa" + jeden dłuższy w ciągu dnia (+ jakieś ćwiczenia, nosework). Jedyny problem to chyba te króliki ... Kota mam i jest ok, chociaż z obcymi kotami ma problem.
Jedyne co mi przeszkadza to to, że ja mojego nie mogę spuścić ze smyczy. Natomiast jego matka w ogólnie nie chodzi na smyczy.
Edit. Mój ma problem w relacjach z innymi jajecznymi samcami, zęby potrafią pójść w ruch.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 czerwca 2021 12:34
omg, ja nigdy nie przeczytałam nic sensownego o rasie na pies poradnik. Poznać, pogadać, wiadomo, że rasy niestety odstępują od wzorca.
Pytanie, co to znaczy że pies jest szczekliwy? Czy na każdy ruch na klatce reaguje szczekaniem, czy szczeka na coś, czy po prostu sobie poszczekuje. Miałam psa, który szczekał, bo się nudził. :P
Plus, kwestia wychowania, zawsze! Naprawdę sporo darcia mordy można wyeliminować, większość właścicieli niechcący te zachowania wzmacnia i pies jazgocze.
Każdy pies nauczony odpoczynku w domu będzie się zachowywał normalnie, nawet jeśli okresowo te aktywności będą mniejsze. Ja mojego psa widziałam fizycznie naprawdę zmęczonego raz w życiu (dosłownie raz), po zrobieniu 20km w górach, w większości po śniegu, z bardzo weekendową kondycją (głupie, wiem). Ale Aura spokojnie wytrzymuje nawet i miesięczne okresy spacerów po 30-40 min (jeden w ciągu dnia, poza tym wychodzi na siku od zawsze, nigdy nie mam sily i czasu robić dwóch spacerów) i jakiejś sesji treninowej po 5min.
Perlica, młody to leonberger
chomcia, wydaje mi się, że terrier jest po prostu za dużym ryzykiem. W tym domu ogólnie jest głośno , w zasadzie nawet nie przez dzieci, a przez ich ojca, który ma taki sposób bycia, że jest głośny, przez co wszyscy tam krzyczą do siebie. tzn. to krzyczą jest w moim odczuciu, bo ja jestem osobą która lubi ciszę i nie słucha radia, nie włącza tv itp. Przebywanie w ich domu mnie na dłuższa metę męczy, mój pies jak tam jest ma wywalone, nawet jak najmłdosza domowniczka przypina i odpina mu ciągle smycz, szuka czy ma pchły we włosach 😁 wiadomo ekscytacja psem, który odwiedził ją, no ale mój pies to Borzoj i przychodzi tam regularnie, ale nie mieszka jednak. To dziecko jest bardzo deliktane, bo poszło w mamę i ma taką wielką miłość do zwierząt. Jednak tato i syn są głośni i impulsywni oboje. Z tego powodu wg mnie żaden terrier nie będzie tam pasował po prostu, bo skoro jest full różnych ras to trochę ryzykowne brać terriera , jednak psa myśliwskiego.
Mój pies jest naprawdę super flegmą, ale oduczenie pogoni za kotami zajęło mi 3 miesiące , że nie mogłam ich samych na ogrodzie zostawiać, bo co chcę iść siku to muszę zamknąć wyjście na ogród i tak wkółko. Myślałam, że kota dostanę, ale nie mam do tego dzieci, którymi trzeba się zająć, a za to miałam specjalnie urlop żeby ogarnąć szczeniaka, oddałam też konia w trening wówczas pełny, ale świadomie zaplanowałam borzoja z pełną świadomością przecież że mam 3 koty , w tym 2 Cornishe i że to będzie trudne do wypracowania. Udało się, ale nie było mi łatwo mimo warunków idealnych pod psa.
Oni właśnie chcą wytypować taką rasę, która jednak niesie mniejsze ryzyuko psa pobudliwego i ujadającego, a także goniącego kota/króliki więc nie spieszą się z wyborem rasy, potem jeszcze trzeba pogadać z hodowcami i znaleźć też takiego , który podpasuje itp.
Dlatego terrierom mówimy nie🤣 bo jednak z całego worka ras te nie kojarzą się z flegmątycznymi osobnikami zupełnie.
Poczytałam o rasie na necie, no i opis nie wygląda na ideała, choć jak pisałam wyżej wiadomo, że o niczym nie świadczy.
P.S. w trakcie mojej ostatniej wizyty u nich, zapowiedziane było wszystkim ( odbyło się szkolenie BHP😎😉 że jest Borzoj wiec nie otwieramy pokoju królikowego, nie wspuszczamy do domu kota, niech łazi po ogrodzie. Umówmy się spotkanie Borzoja z kotem to jest śmierć dla kota gwarantowana, bo on jak goni to już nie żartuje ( oczywiście obce), a zęby na wilka.
Po 25 minutach już przez odruch oczywiście drzwi zostały otwarte i wszedł kot🙈 na szczęście Borzoj już znudzony udawał że jest dywanem, zerwał się równe nogi, ale kot nie uciekał, no i mieszkanie to a nie podwórko, więc na spokojnie powiedziałam nie, a kot został wyeksmitowany. Gdyby to była przestrzeń otwarta, a kot by uciekał byłby klops.


smartini   fb & insta: dokłaczone
21 czerwca 2021 13:19
madmaddie, this. Chorizo spokojnie przeżywa jakieś okresy grypowe i 2 tygodnie L4 i sikup mimo, że normalnie jest dość aktywnym psem. Po prostu jest nauczony odpoczywania i zarządzania swoją energią.
Na ostateczną szczekliwość też w dużej mierze będzie miało wychowanie. Mam na osiedlu sukę, która, przepraszam, ale drze japę jak zdziczała. W ogóle nie była zsocjalizowana i po prostu ciafa na wszystko z lęku. Ja bym z takim psem oszalała ale z drugiej strony... raczej nie doprowadziłabym psa do takiego stanu.
Także jasne, są rasy z większymi bądź mniejszymi tendencjami do wokalizowania ale sporo można przepracować. U mnie na przykład w zabawach z psami bardziej wokalny jest Chorizo a to teoretycznie mniej wokalizująca rasa, Gru za to burczy na psy, które do niego startują albo zdarzy mu się pojedynczy szczek jak ktoś go zaskoczy na korytarzu czy w innym ciasnym miejscu, nie ma natomiast żadnego wydawania dźwięków jak ktoś puka, chodzi po korytarzu czy coś - bo po prostu jest w domu kategoryczny zakaz :P
smartini, jasne, że dużo można wypracować, ale na pewno łatwiej będzie z rasą bez tendencji, bo po to wybór rasy konkretnej plus do tego konkretny osobnik z miotu, by wielkiej potrzeby wypracowywania nie było.

Tu zostawię jeszcze artykuł o upałach i choćby negatywnym wpływie kamzelki chłodzącej:
https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fvets.2016.00053/full?fbclid=IwAR3QRmg4LDkiH2jcT-kUcKK87Z_ZmKkTdcc809Sjg8GJp42qkBonc2zR7YA

madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 czerwca 2021 14:02
kamizelka nie powinna być noszona podczas wysiłku, uprawiania sportu, bo chłodzi mięśnie powierzchowne (tak się one nazywają?). Poza tym, neva eva, nie powinno sie stosować kamizelek z cold packami - różnica jest zbyt duża. Psa schładzamy stopniowo. Mój chodzi w kamizelce na luźne spacery. Bez kamizelki jest jej ciężko. Nie trenuję w takich temperaturach. Na zoofizjobalans na insta powinna być zapisana relacja o tym, Ania ostatnio opowiadała.
Poza tym, to ostatnio kwestia na czasie. Zawody z pasienia np. zaczęły się o 4, skończyły o 9. Można. Wyścigi chartów zaczęły rano i skończyły o 13, temperatura przy gruncie - prawie 50 stopni. Po co?
Nie rozumiem targania psa na treningi, zwłaszcza wymagające, w takich temperaturach. Ja zabrałam psy nad wodę o 17 i się martwiłam, bo jednak było nieco za ciepło, a Aura moczy tylko łapki, więc kładłam je sporo w cieniu :/
madmaddie, dopiero mi się Twój post wyświetlił teraz.
Szczekacz to dla mnie pies, który szczeka bez powodu na każdy odgłos, byle pierdołę.
I tak jak koleżanka miała sznaucera miniaturkę, która była pobudliwa i szczekała, zaczepiała samce inne, tak potem miała boksera suczkę: psa idelnego.
Tak więc chciałaby psa typem charakteru zbliżonego do boksera, oczywiście wiadomo, że małego, więc nie ma co liczyć, że on nigdy nie zaszczeka,bo małe zawsze są czujniejsze, mają dużo energii vs psy duże.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 czerwca 2021 14:17
Perlica, dla mnie chcą psa nieistniejącego. serio. A kwestię sznurowania ryja to już wcześniej opisała smartini. U mnie w domu psy np. nie mogą się bawić, bo by go rozwaliły. Na smyczach nie mogą się bawić, bo spacery byłyby do zniesienia. A KOCHAJĄ się bawić, trust me.
Szczeniaki, które mają skłonności do wrzasków bardzo łatwo się sznuruje. Starsze psy - nieco gorzej. A jak to szczekanie wynika z emocji czy reaktywności, to mniej to problem ze szczekaniem, a bardziej właśnie z tym. Tak samo jak dla mnie pies który ciągnie na smyczy bo sie boi albo jest strasznie pobudzony środowiskiem, to nie ma problemu z luźną smyczą. A wracając do tematu, żadne sznaucerki u mnie nie piłują bez potrzeby 🙂 Oczywiście wiem o co Ci chodzi, ale to jest znakomita większość błędów wychowawczych, te jazgoczące psy, a nie psy per se. Oczywiście, nie będę wymagać od mudi, żeby był całkiem cicho, ale np. bosy są często psami "najpierw słychać, potem widać", a jak się jednak odpowiednio wychowa to jakoś nie wydają odgłosów bez potrzeby 🙂
A co do rasy - nie sądzę, żeby znaleźli psa, który będzie dobrze czuł się w takim domu, miał do 15kg i wszystkie cechy które wymieniłaś. Polecałabym pluszowego w takim wypadku.
madmaddie, myślę, że to lekka przesada. Mam wielu znajomych, którzy mają dzieci oraz psy przeróżnych ras i wszyscy żyją. Serio można mieć dzieci i psa, to się nie wyklucza, ale na pewno wyklucza pewne rasy z predyspozycjami do bycia reaktywnymi. Edit: w zasadzie nie wyklucza także, jeśli ktoś ma tyle siły i samozaparcia to mam znajomych którzy mają 2 belgi, wyzła i 2 małych dzieci. No mi by się nie chciało, ale im się chce, więc dlaczego nie?
Mało tego mam wielu znajomych którzy mają dzieci i po kilka psów, tak samo mają też hodowle i mioty.
Zresztą umówmy się większość ludzi na świecie posiada rodziny , dzieci i także psy vs osoby samotne , patrząc statystycznie.
Nie do końca się zgadzam, bo mój pies nie jazgocze , nie ciągnie, a nie odbierał w tym zakresie żadnych treningów/lekcji czy czego tam, a normalnie pójdzie do miasta na smyczy i będzie grzecznie szedł po prostu.

Edit: czyli są tylko 2 rasy na świecie sznaucer i bokser , nie ma nic pomiędzy wg Ciebie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się