Kącik Rekreanta (część XIV) 2021

olq, dzięki, nie będę ukrywać, że ten staw robi robotę 😁😍

kotbury, ważne, że się kochacie 😝 a że miłość czasem bywa trudna, to cóż...
wątek zamknięty
Dreamy tez ma w papierze profi imie dla nadobnej damy, ale do uzytku codziennego sie to nie nadaje za grosz moim zdaniem. Za to Fly na papierze nazywa sie tak wiesniacko, ze nikt poza mna i hodowca nie wie jak 🤣 oficjalne imie sportowe ma Flyer i tak tez na szczescie figuruje w wynikach 🙂

Dreamy powinna byc Drama Queen xd choc najczesciej jej dziewczynkuje 😉 a Fly to nie wiem, w praktyce czesto jest godverdomme ******* (czytaj: tu podstaw zwrot wysoce niecenzuralny wyrazajacy moja dezaprobate wobec jej konioosoby) albo po prostu pony ze wzgledu na imponujaca posture i jedyny w swoim rodzaju charakter 😜
wątek zamknięty
Jak ma Fly na papierze, chce wiedzieć 😅
wątek zamknięty
Meise, First Honey 🤣🤣🤣🤦🤦🤦

Ale poza baza KWPN nie ma takiego konia takze jest git👌
wątek zamknięty
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
22 czerwca 2021 12:50
Kurczę, ale wam tej wody zazdroszczę! U nas jedyne miejsce gdzie da się do wody wjechać jest 8 km od nas, a do tego zawsze tam pełno ludzi, wędkarzy itp. Dosłownie kilka razy nam się udało tam być, żeby nikogo nie było. Konie po 5 latach w tym roku dopiero pierwszy raz się odważyły wejść tam do wody. ZA to z kałużami nie mamy problemy, nawet rzadko kiedy rytm galopu chłopaki gubią 🙂 Coś, za coś 😉 Mój koń boi się wszystkiego czego nie ma, a mogłoby istnieć, kałuża jest, widać ją i można poczuć więc straszna nie jest 😅
wątek zamknięty
<b>Meise,</b> First Honey 🤣🤣🤣🤦🤦🤦<br>
<br>
Ale poza baza KWPN nie ma takiego konia takze jest git👌

kokosnuss,

Słodziutko🙂...
wątek zamknięty
kotbury, masakra to imie, zwlaszcza jak ktos wie o jakiego konia chodzi :P

To niestety wypadkowa checi nazwania zrebaka po matce (Wild Honey B), systemu literkowego KWPN i indolencji jezykowej hodowcy 🤷

Tam same takie genialne inaczej imiona sa zreszta. Braciszek Fly kariere jako uznany ogier robi pod imponujacym imieniem New Painted Bulero xd
wątek zamknięty
Ja mam takie pytanie do doświadczonych pławiaczy koni 😉

Wczoraj po jeździe wskoczyłam na oklep (w bryczesach, rozebrałam się tylko z butów) i stało się. Mój koń został zwodowany na serio 🙈 (nie planowałam tego, zwłaszcza, że nie byłam w stroju kąpielowym)
Zareagował dość ekspresyjnie, jak tylko stracił grunt pod nogami to zaczął "płynąć" takimi raptownymi susami jakby chciał z tej wody wyskoczyć (niczym delfin sunący przez fale). Jakbym się grzywy nie chwyciła to bym się zsunęła do wody przez zad.
Za drugim razem podobna akcja, za trzecim już był wkurzony jak chciałam żeby poszedł na głębinę i dałam mu spokój.

Teraz moje pytanie: czy powinnam siedzieć na koniu przy pierwszym pływaniu? Czy lepiej płynąć obok niego? Może ona ma poczucie, że go podtapiam? Nie ukrywam, że trochę bezpieczniej się czuję siedząc na nim, płynąc obok bałabym się, że mnie wtłoczy pod wodę 🤔 ale może to tylko moje wyobrażenie?
A Wy jak pływacie z koniowatymi?
wątek zamknięty
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
23 czerwca 2021 09:55
Ja ze swoim nie pływałam, ale z tego co wiem, to nie powinno się siedzieć na koniu, który już płynie, trzeba zsiąść do wody.
wątek zamknięty
No właśnie też tak słyszałam, a płynąć obok trzymając się konia, czy w odległości od niego?
wątek zamknięty
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
23 czerwca 2021 09:57
Ja pływałam tylko jako dziecko z konikami polskimi 😉 To trzymałam się jedną ręką za kłąb i płynęłam z boku.
wątek zamknięty
Ok, spróbuje, może nie będzie takiej histerii 😀

Chociaż generalnie mimo wszystko dalej chętnie właził tam na głębokości. Tak czy siak uczucie konia sadzącego susy w wodzie - bezcenne. Normalnie jakbym na delfinie siedziała 😍😝
wątek zamknięty
Meise teoria jest taka że powinno się płynąć obok konia, trzeba uważać żeby koń nie wciągnął nas pod wodę bo to jest jak najbardziej możliwe. Zawiąż sobie wiąz na szyi i jego się trzymaj, jest to trochę pewniejsze niż za grzywę. Dużo koni panikuje jak im grunt ucieka, a także pływanie jest na początku bardzo męczące więc powoli po małych kawałkach. Byłam kiedyś świadkiem jak znajoma chciała za szybko i za długo pływać to koń potem odmawiał wejścia więcej niż po nadgarstki.

Kobyłka poniżej pływała ekstra z jeźdźcem na grzbiecie ale ona była już nauczona i bardzo lubiła pływać.
385643_138648039594780_1021973826_n.jpg 385643_138648039594780_1021973826_n.jpg
wątek zamknięty
Rudzielec, dziękuję Ci bardzo, bardzo za odpowiedź 😘

My na razie robimy tak, że ta głębinka jest na takim kółku / zatoczce po której się poruszamy, także dwa machnięcia i znów jest grunt, ale młody speniał i sadził susy przez tą wodę jakby nie wiadomo co się działo. Ja bym chciała, żeby on to polubił, bo to rewelacyjna opcja na rozprężenie po treningu latem 🙂
Spróbuję dzisiaj z tym uwiązem na szyi 🙂😉)
wątek zamknięty
Meise Moim zdaniem powinnaś próby pływania podejmować na wypoczętym koniu, po treningu kiedy jest zmęczony będzie mu trudniej. Schłodzenie po treningu jak najbardziej fajne ale bez pływania.
wątek zamknięty
Bardzo słuszna uwaga, zastosuję 🙂
wątek zamknięty
Rudzielc_23 Lalka!😍 Pamietam, ze tez raz na niej byłam i pływałyśmy. I że się prawie z niej zsunelam, jak jeszcze było płycej to bryknęła i wrzuciła mnie z powrotem.😅
wątek zamknięty
Dawno mnie nie było, jeździecko trochę się obijam - wpierw Corinka sobie przygrzmociła w nogę, a teraz dzieciak jest atencjuszem 😂 i cierpię na brak czasu. Dzisiaj mijają 4 tygodnie odkąd Corradek jest z nami, po tej stronie brzucha, a ja nie wiem kiedy to minęło!

Aktualnie próbuję powrócić do jeździectwa, także trzymajcie kciuki - bo jak nie srogi upał, to burza, jak nie burza to wizyty wet (Pepiskowe kontrole, a to Siwka dostała od małego kopa w okolice oka, a to kontrola gastro Corinki - tutaj uczcijmy mój portfel minutą milczenia, bo nie wiem jak udźwignę dalsze leczenie moich wrzodów...).

Na osłodę - Clear Corrado w całej słodkiej okazałości 😍
043A4953.jpg 043A4953.jpg
043A5076.jpg 043A5076.jpg
043A5333.jpg 043A5333.jpg
043A5700.jpg 043A5700.jpg
wątek zamknięty
flygirl tak Lalka nasz konik morski 🙂 Ja największe emocje przeżyłam z Tosią która postanowiła ze będzie kładła i wstawała... w końcu wylądowałam w wodzie 😝
480976_138649736261277_2034647487_n.jpg 480976_138649736261277_2034647487_n.jpg
528321_138657482927169_1544230269_n.jpg 528321_138657482927169_1544230269_n.jpg
wątek zamknięty
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
24 czerwca 2021 08:23
Uważajcie z tym wodowaniem, bo wczoraj mój koń wyszedł z łąki przez wodę 😂 i poszedl jeść na łąkę dalej BO TAK... 😆😆
wątek zamknięty
Pati2012 no cóż, wodowanie weszło za mocno 🤣 Niestety w obecnym miejscu nie mam gdzie wodować konia. Chociaż na terenie są dwa stawy, niestety bez zejścia.
wątek zamknięty
Jak sie u nas w zeszlym roku niektore w upaly wodowaly w rowie melioracyjnym to konieczna byla interwencja strazy pozarnej.... Krowy czesto tak widze i im sie udaje, konie sa jednak ciutke glupsze jakby 😅

Zaliczylismy z Mloda pierwszy trening skokowy na obcej hali (po sasiedzku, ale stres byl) i piszlo gites 😁 ale smieszny taki zielony kon na skokach, buja go jeszcze w najazdach jak po pijaku :p

I sprzet mam po czesci jeszcze od Fly, stad odrobinke przykrotkie ochry xd dobrze, ze chociaz siodlo i oglowie juz kazda ma swoje.
IMG_20210623_165929~2.jpg IMG_20210623_165929~2.jpg
wątek zamknięty
Rudzielc fajne to były czasy, bardzo miło wspominam.
wątek zamknięty
Rudzielc_23, Aaaaaa, znam te rejony! <3 I koniczki. Ohhh, zazdro 500, takie super tereny do wodowania tam były....

wątek zamknięty
Sankaritarina to było lata świetlne temu, tzw. stare dobre czasy. Ja już nawet mieszkam w innym mieście.
wątek zamknięty
Nirv- omg- kasztan z malowanymi skarpetami 😍 😍 💕..

Kokossnuss uważaj na przykrótkie ochry. ja tak sobie (koniowi) zafundowałam zapalenie pochewki ścięgna - ten rancik na górze tak wtedy szura przy ruchu i się potrafi stan zapalny robić.
wątek zamknięty
Dziewczyny, jak uczyłyście swoje konie wyjazdów w teren bez innych koni?
Byliśmy z Johnnym trzy razy w terenie, ale zawsze z drugim koniem. Tylko że on się zaraz wyprowadza i zostaniemy bez terenowego towarzystwa 😒 Do tego zalało nam plac, będzie się suszył wieeeki, więc nie mam gdzie lonżować i wsiadać. Zostają nam samotne tereny.
Jak najlepiej? Najpierw przejść się z nim za stajnię, pod las w ręce? A może zrobić krótki spacer stępem? Czy od razu jechać normalnie do lasu w teren? Macie jakieś doświadczenia, co najlepiej się sprawdzało?
wątek zamknięty
kotbury, spokojnie, pasujace kupie lada dzien, wybieramy sie za tydzien na kros w wersji dla bardzo poczatkujacych 😉 to i porzadne ochraniacze musza byc!

Normalnie jezdze - prosze nie mdlec - praktycznie zawsze bez ochraniczy i tak dopiero przy okazji treningu skokowego mnie naszlo, ze moze jednak cos wypada zalozyc i tylko kucykowe skorupki mialam pod reka 😅 obie kobyly bose, poprawne ruchowo i proste na nogach i poza fakapowymi skokami serio nie widze zadnego pozytku z ochraniaczy.

infantil, najpierw chodze na spacer w reku i smaczkuje 😉 poniekad jako test, jak kon czuje sie sam poza terenem stajni. Potem wsiadam i jade, wymagajac tyle, na ile kon pozwala - jak jest spiety, to praca w takich chodach, w ktorych najlatwiej mu zejsc z emocji i duzo nagradzania za rozluznienie. I to juz bardzo zalezy od konia, niektore potrzebuja przejsc sie na spokojnie stepem i moc poogladac strachy i przemyslec, inne sie ekscytuja zamiast bac i wtedy latwiej spuscic pare z konia w wyzszych chodach. Na Fly na starcie jezdzilam w tereny klusem (rozstepowujac na terenie stajni), teraz jezdze normalnie zaczynajac od stepa, bo juz sie troche lepiej rozumiemy 🙂

Najwazniejsze to miec wyczucie, kiedy bedzie meltdown i odpuscic przed meltdownem, zeby nie prowokowac wypadkow.

... a tak teraz mnie jeszcze naszlo, ze jak kiedys dawno temu mialam grzecznego mlodego konia, a nie projekt, to po prostu wsiadlam i pojechalam sama i kon byl zwyczajnie grzeczny 😅
wątek zamknięty
Ja tak właśnie zrobiłam, wsiadłam i pojechałam 😉
Myślę, że Johny jest takim typem konia i miło Cię zaskoczy, ale jeżeli masz jakieś wątpliwości to warto iść na spacer najpierw w ręku 🙂

Ja to w ogóle nie lubię jeździć sama w teren, bo się potwornie nudzę. Nie ma do kogo gęby otworzyć, pośmiać się i pożartować.

Kurde, niech te upały już zelżeją. Mój koń się w zasadzie byczył w tym tygodniu, dopiero dziś ponownie wsiadłam o 20, bo wydawało się, że już się ochłodziło. No i lało się i ze mnie i z konia przez tą duchotę. Mimo to dobrze popracował, był luźny, poćwiczyliśmy na cavaletkach.
Jezu, mogłoby być znów max. 18 st 😒
wątek zamknięty
Meise, u nas jest z 15 stopni caly czas xd

Co do terenow (i jazdy w ogole 🙄😉 to ja mam przepisy na egzemplarze, ktore juz umieja w rozne sztuczki :P a jak kon grzeczny sam z siebie to pewnie mozna wsiasc i jechac. Na teren z Dreamy sie nastrajam powoli, bo ona ma elegancko wyrobiony nawyk stopki, debowania i zwrotu o 180 stopni na strachy, i o ile na placu udalo sie to juz (tfu tfu!) wyrugowac, o tyle poza terenem stajni boje sie zaliczyc taki meltdown gdzies w ruchu drogowym 🙊

Sama sie nigdy w terenie nie nudze, od dostarczania rozrywki jest moj kon 🤣 a tak serio to jako introwertyk UWIELBIAM jezdzic sama, cos pieknego, tylko ja, moj kucyk i autostrada... wroc, wydmy i morza szum wokol nas 😜😍

Edit. Zapomnialam wspomniec, ze kucyczek ma sie spiewajaco i wedlug weterynarza mam robic dalej to, co robie, bo progres jest ogromny 😀
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.