buty dla koni

Ja zakupiłam, znaczy się jeszcze czekam aż dojdą Scots boots. Ma ktoś może i podzieli się wrażeniami z dłuższego użytkowania? Głównie mają służyć w teren ale jak koniowi się spodoba to będziemy również zakładać na jazdy po placu. byliśmy dwa razy w terenie w cavallo simple i widać było mega różnicę na kamyczkach.

Przeklejam z wątku "Kuć czy nie kuć":

Przeklejam z KR

Widzę, że używki mają bardzo spoko ceny, hmmmm. Ok, póki co wypożyczam z rancho i zobaczymy jakie nam przypasują. <br>
Pytanie za 100 punktów - czy w butach da radę skakać?<br>
Zrezygnowałaś z kucia całkiem na rzecz butów?<br>
Czy jak mój koń ma taki problem aktualnie, to może w nich łazić 24h?


Meise, moja lazila w krytycznym okresie 24/7 w butach, jako ze nieuniknione byly twarde nawierzchnie (brukowany taras przed boksem i droga na padok). We wspomnianych simplach, efektow ubocznych brak przy BARDZO starannej higienie. Znam tez opcje zakladania butow co drugi dzien, ale to prewencyjnie, nie, jak kon ma realny dyskomfort.

Poki co zrezygnowalam z podkow w konsultacji z wetem, bo kon sie rozkuwa na polderze (podmokly teren). Zima nie bylo takiego problemu, dopiero teraz. Odkad baba stoi 24/7 na pastwisku buty zakladam tylko na twarde nawierzchnie (teren), na plac nie ma potrzeby.

W butach zdarzylo mi sie i krosowki skakac i bylo git, ale na dluzsza mete trzeba by miec porzadne buty, bo te tanie nabijaja sie piachem i rzep potrafi puscic 😒 no i relatywnie ciezkie sa.

Ogolnie podkowy wygrywaja wygoda, ale moj kon nie ma scian na zrywanie podkow i na obecnym pastwisku podkow miec nie bedzie i tyle. W takim terenie wszystkie konie co i rusz gubia podkowy 🙁

No to u nas jest ta sama sytuacja - nie mamy już ścian na zrywanie podków. Urywanie zaczęło się w zimie jak koń był podkuty na podkładkach antyśniegowych. Ja w tym momencie przede wszystkim muszę zdobyć buty, żeby koń mógł się poruszać bez dyskomfortu gdziekolwiek, bo serce mi ściska....
Treningi skokowe zawieszone do odwołania. Na ten moment także jazda oraz lonża, bo koń kuśtyka w stępie...

blucha, dzięki za odpowiedź. Myślę, że mógłby mieć zakładane buty rano przed wyjściem na padok i ściągane przy kolacji (nocuje w boksie). Ja bym tam wszystko ładnie i dokładnie czyściła.

Chciałabym, żeby chociaż do pracy na lonży wrócił, bo widzę, że już zaczyna mi tyć. No i szkoda mi formy, którą wypracowaliśmy 🙁

A tak w ogóle to poczytałam sobie ten wątek i coraz bardziej przekonuje się do pomysłu zakupu butów. W teren idealny pomysł, ale chyba nie tylko? 🙂 Niektórzy pisali, że skakali sobie do 110 na luzaku w bucikach 🙂

Meise - sorry za offtop, ale czy Ty ostatnio nie mówiłaś, że Ci schudł itd? prawdopodobnie przez to padokowanie z klacza? Więc tu akurat plus, że znowu przybiera na wadze choć ramy czasowe mi się trochę nie zgadzają - nie da się chudnąć i tyc w tym samym czasie 😅

Jak widać da się, koń od tygodnia ledwo się porusza, stoi i je. Żebra zalały się już całkowicie.. (podkowa urwana w zeszłym tyg, ja byłam na wyjezdzie).

PS. w wątku o paszach pisałam 10 dni temu 😉

Nie no spoko

A jeśli Twój taki szybki ma metabolizm, to kurna albo zazdrościć albo współczuć 🙈

Ale powodzenia z kopytkami 💋

Dziękuję 🌹 Metabolizm ma więcej niż szybki, chętnie bym od niego to przejęła 😉 serio, przyjechałam z wyjazdu, poszłam do konia, przejechałam po kłodzie i zastanawiałam się, gdzie są żebra...

No aleeee... dziś nadane zostaną do nas buciki i jutro je odbieram z paczkomatu 🐎 powiem szczerze, że jaram się trochę tematem. Natomiast Magda z Rancha doradziła mi zrobić koniowi wkładki do buta np. z maty do ćwiczeń. Robił ktoś z Was taki myk?

Ja wczoraj zrobiłam księżycowe buty z waty, pampersa i taśmy izolacyjnej i koń nagle zaczął normalnie stępować. Więc liczę na to, że w profesjonalnym obuwiu szybko wróci na lonżę, a może i za jakiś czas pod siodło.

Jak ktoś na forum nadal użytkuje buty, to chętnie poczytam świeże opinie, bo wątek mam już przeszperany.

Meise, może nie do końca w temacie butów, ale mojemu folblutowi z bardzo płaskim kopytem i wrażliwą podeszwą, po dwukrotnym zagwożdżeniu (nie ma w co wbijać) i po notorycznym ściąganiu podków będziemy zakładać Super Fast:

Widziałam już kiedyś ten filmik, super to wygląda. Na ile to jest trwałe, co można robić w tak zrobionych kopytach? Co ile trzeba robić od nowa, "przekuwać"?
I kiedy będziecie mieć to robione, bo jestem ciekawa efektu 🙂

Już zamówiłam a od poniedziałku mam 2 tygodnie urlopu, więc umówię się wtedy z kowalem. Nie wiem jak z trwałością, tzn mniej chodzi o zużycie a bardziej o możliwość zdjęcia/odklejenia. Nie planuję stale kleić, jedynie do dobrego zrostu puszki, pozbycia się dziur po podkowiakach, tak, żeby móc wrócić do kucia.

To macie identyczną sytuację jak my 🙂

Ja na pewno zdam relację, jak się u nas buty sprawdziły 🙂

jesli problemem kopyta jest tylko urwana ściana to podkładki ci nie będą potrzebne , jeśli masz cienką podeszwe to mozna włożyć ale... z moje praktyki takie podkładki zawilgotnieją i będa tą wilgoć cały czas trzymały przy kopycie.
z drugiej strony materiał jest na tyle tani ze można kupić i wypraktykować samemu czy potrzebne czy nie 🙂

Właśnie mi się wydaje, że większym problemem jest tkliwa podeszwa, dlatego sprawdzę ten patent, ale najpierw i tak przetestuję same buty 🙂

Muszę post pod postem.

Jak się nazywają te skarpety do butów Old Macs G2? Gdzie to można kupić?

Ew. z czego zrobić domową wersję?

Ogólnie coś takiego to gajtery.

Ja widziałam taką domową wersję:

Dzięki,
znalazłam w końcu: https://butydlakoni.pl/pl/p/Gaiter-do-Old-Mac-/127

Niestety wysyłka w 10 dni. Wcześniej mi się rzuciło w oczy, że dużo osób nie polecało kontaktu z tym sklepem, bo duże opóźnienia itd. Czy coś pomyliłam..
Warto zadzwonić i poprosić o jak najszybszą wysyłkę? Nie chcę się naciąć...

Meise, opinie o tym sklepie są ciągle takie same, czyli złe

Meise, takie gaitery ma też ScootBoots, może by pasowały?

mój post powiela się po każdym nowym... nie wiem jak to się dzieje

Cavallo też ma spoko skarpetki, używamy od prawie roku już i dają radę, nie podwijają się mimo że nie mają tej dolnej wkładki.

ja używałam opasek uciskowych na kolano albo nadgarstek :P ale ja używałam buty tylko przy problemach typu "brak podkowy" czy ropa.

Kurczę, ja też właśnie pomyślałam o opasce, albo bandażu. No bo to jest to miejsce pod pęciną, jakby to dosyć nieinwazyjnie owinąć to może by zdało egzamin? Czy absolutnie nie? Ja zakładam buty tylko na lonzę/jazde po płaskim.

ale potrzebujesz tych skarpet ? znam kilka koni chodzacych w old macsach i zaden nie chodził ze skarpetami, nie zaciskaj pasków za mocno , a takie handmade w lumpie kupić cienką piankę do widsurfingu i uszyć takie nakładki-rurki na paski ktore dolegają do pęciny

zembria, mojemu koniowi się właśnie te skarpetki od Cavallo strasznie podwijały, do tego stopnia, że kompletnie wyjeżdżały z butów całe 🙁

te od Old Macs sprawdzają mi się super, tylko właśnie są strasznie drogie i można je dostać chyba tylko w tym sklepie butydlakoni.pl który już raz mnie bardzo wkurzył. No i niestety ten fragment który wkłada się pod kopyto się niszczy i co jakiś czas trzeba kupić nowe. Moje poprzednie dały radę jakieś 2 lata.
Co do tego czy skarpety są niezbędne to u mojego konia niestety tak. Bardzo się od butów raz obtarła, że skarpetami jest spokój. Także to jest kwestia osobnicza. Jeden się obetrze, inny nie.

Żeby ten element w geitrach Old Macs, który się wkłada pod kopyto, nie niszczył się tak szybko wystarczy włożyć wkładki. Znaczy ten język idzie wtedy pod wkładkę. Najzwyklejsze z cienkiego technicznego filcu na przykład. Można zrobić samemu też ze styroduru albo starej karimaty czy innej pianki jeśli koń nie potrzebuje jakiś grubszych wkładek.

Aleks, dzięki! <3 Spróbuję!

Te samorobne co wstawiłam wyżej tą część spodnią mają skórzaną. Może jak już oryginalne się zurzyją warto pokombinować i poprostu wszyć skórzane?

Fatalita, Pewnie wiele zależy od kształtu kopyta. Ja też uważam, że one rozmiarami są źle przez producenta ocenione, dla konia który nosi but 3, mam "L" skarpetki teoretycznie do butów 4-6, bo jak kupiłam Mki, do 2-3 to nie było opcji żeby to dopiąć na kopycie.