Co mnie wkurza w jeździectwie?

Murat-Gazon, skoro jest suche, jasne miejsce do badania i werkowania koni, to nie rozumiem tekstu o przeciwdeszczowych rzeczach...

olq, suche, zadaszone miejsce ze światłem i prądem to podstawa podstaw, nie infrastruktura rodem ze złotych klamek. Można to stworzyć w każdych, nawet najbardziej spartańskich warunkach (garaż, wiata na siano + przedłużacz, itp.). Za to wet i kowal zasługują na względnie komfortowe warunki pracy - bez lejącej się na głowę wody i błota pod kopytami (w chwili badania, błoto na wybiegach jest wszędzie). I jeśli któryś odmówi RTG robionego w błocie po kostki, to totalnie jego prawo.
Co wg mnie nie zmienia faktu, że gdyby nawet nie było skrawka suchego miejsca (a jak wyjaśniła Murat-Gazon były warunki)
mógł grzecznie wyjaśnić dlaczego odmawia pomocy, wziąć za dojazd i się pożegnać.
Dla nas pewnie standardy są oczywiste, ale niektórzy mogą nie mieć takiego doświadczenia albo są mniej rozgarnięci... To nie znaczy że ich konie nie zasługują na pomoc weta
Gaga - proszę przeczytaj moje posty - ja nie twierdzę, że nie ta podstawowa infrastruktura nie jest potrzebna, pewnie że jest, co więcej ja u siebie taką mam. Wiem jednak, że bywa w życiu różnie, rózne ludzie mają sytuacje, momenty życiowe itp. i nie rozumiem czemu koń ma być pozostawiony bez pomocy z powodu braku warunków. Jak się chce to się szuka sposobu, jak się nie chce to się szuka powodu.
Ja też się nie dziwię. Jak sobie wyobrażacie choćby ostrzykanie czy punkcję stawu w takich warunkach na brudnym koniu ? Chyba musiałby ten wet miejsce wkłucia myć ze 3h żeby nie było ryzyka zakażenia.
Oczywiście, że najlepiej jest zawieźć do kliniki i tak się robi przy dobrym wecie.
Sobie policzcie ile koni obejrzy dziennie wet w klinice, a ile waląc km od stajni do stajni.
Sama mam mojego dziada wolnowybiegowo no i sory, tylko wiata jest. Dzieki bogu wet raczej nie wzywany za często, zęby robimy jakoś wiosną/latem. Ale kowal musi sobie radzić 😉
olq, nie twierdzę, że powinno się odmawiać pomocy. Choćby koń po nadgarstki w błocie stał - jeśli cierpi, trzeba pomóc. Jednak niektórych badań się nie da zrobić. Nie zrobisz RTG na łące bez prądu choćby z agregatu... I w pełni rozumiem wetów, którzy nie podejmują się diagnostyki w takich warunkach - a bez diagnostyki ciężko pomóc. Można co najwyżej podać środek p.bólowy i to wszystko niestety 🙁
Nie popieram weta, który strzela focha na błoto jesienią, przy czym sama się przenigdy z takim podejściem nie spotkałam. A w złotych klamkach stoję raptem od marca, więc nie za długo 😉 Ps. U nas też wiosną było błoto 😉
ale czasami nie wystarczy wiata i ze nie leje sie na głowę, jesli wet był wzywany do kulawizny, a wokół samo bloto to jak on miał sprawdzić jak i na jakim podlożu koń kuleje ? jak poprosić o ciasną wolte jak bedzie sie ślizgał ? nie zawsze wszystko jest czarne lub białe, nie znamy wszystkich okoliczności itd , bynajmniej forma przekazu powinna być jasna i wyrażna, dlaczego nie zajmie sie koniem.
majek   zwykle sobie żartuję
08 lipca 2021 17:08
A propos blota - poniewaz w UK bardzo popularne sa wolnowybiegowki, i oczywiscie bloto tez mamy tu po pachy i nie wszyscy inwestuja np w utwardzone drogi dojazdowe do stajni (bo tylko wynajmuja kawalek pola) - spotkalam sie z tym nie raz, ze przy bramie robi sie dodatkowy koniowiaz, tzn np trzy betonowe plyty i miejsce, gdzie mozna konia uwiazac. Wiec jak przyjezdza lekarz/kowal to sobie zostawia auto na ulicy, a konia sie przyprowadza do bramy, gdzie fachowiec moze sobie spokojnie dzialac (ja przyprowadzam tez drugiego do towarzystwa np)
To tez sie sprawdza, jak sie nie ma zadnej infrastruktury oprocz padoku i trzeba gdzies konia osiodlac, a sprzet sie wozi w samochodzie.

Ja pierd* jak jeszcze raz przeczytam na FB kolejny komentarz o tym jakim bestialstwem jest jazda na wędzidle, jaki to koń czuje ból i dyskomfort to oszaleje.

Laska pyta o gulke na szyi konia a tam gownoburza o patenty, wędzidła itd

I jak tu kurde nie nabijać się potem z halterkowych naturalsów...
O też na to wpadłam, a ta nawiedzona fanatyczka lubi takie posty przeglądać 😝
jabooshko, też mnie to denerwuje niesamowicie, szczególnie że najczęściej osoby demonizujące wędzidła nie rozumieją że halter jest tak na prawdę dość mocnym narzędziem i też można nim koniowi zrobić niezłą krzywdę.
Jeśli chodzi o haltery to też mnie denerwuje jeżdżenie na nich za wszelką cenę. U mnie w stajni jest taka nastolatka która opiekuje się kucykiem i jeździ na nim na halterze bardzo się z nim szarpiąc (a halter służy przecież do jazdy na luźnej wodzy!). Wygląda to tragicznie, no ale przecież ona jest super jeźdźcem bo JEŹDZI NA HALTERZE! 😩
Gdzie można się natknąć na takie rewelacje?
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
09 lipca 2021 15:18
Meise, grupa konscy kowale weterynarze...
https://www.facebook.com/groups/583178458365058/permalink/4879733402042854/
Służę uprzejmie linkiem 😀
Dzięki! 🌷
Chętnie poczytam 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
09 lipca 2021 16:07
Ta grupa to w ogóle roi się od cudów. Ostatnio dziewczyna wrzuciła filmik, koń z chodem kogucim, kopytem zawijał pod samo kolano. I pytanie „co jej może być?”. Potem wyszło, że koń tak ma od dwóch lat, weci byli i OGLĄDALI i nie stwierdzili nic, nikt nie zrobił usg ani rtg. I ze koń w ogóle nie jej. Dawno mnie żaden post tak nie zagotował.
Ahhh i stwierdzenie, że koń ma doskonałą opiekę. Bo przyjeżdzają weci i oglądają. Fizjo tez oglądali. I kowale. I nikt nic nie stwierdził. Doprawdy, doskonała opieka.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
09 lipca 2021 20:15
Ja mam wrażenie, że w części przypadków pisanie "uprzedzając był wet i nic nie stwierdził" jest po to, żeby ludzie zdiagnozowali za free i nie pisali "wezwij weta" 😉.
A ja Wam powiem, że jeśli ta osoba mówi prawde to... Nic tylko współczuć.
Mojego kuca też diagnozujemy od ponad dwóch lat. Trzynastu weterynarzy, dwa pobyty w klinice, osteopata, fizjoterapeuci. Moim zdaniem opieke zapewniam dobrą, a diagnoza "w połowie" i koń nadal kulawy/nieregularny.
I to nie kwestia olewania, bo temat zdrowia mojego kucyka jest chyba najważniejszym tematem na chwile obecna w moim życiu, nie kwestia braku dostępu do dobrych lekarzy (byli u nas "znani i polecani"😉, ani nawet kwestia finansowa, bo to ile już wydałam na niepełne diagnozowanie i niepełne leczenie to...
Facella   Dawna re-volto wróć!
09 lipca 2021 23:20
RobaczekM, czym innym jest diagnozowanie, a czym innym jest „weci byli i oglądali ale nikt rtg nie zrobił, koń ma doskonałą opiekę”. No sorry ale rtg jest jednym z najbardziej podstawowych badań, wiec ta opieka jest bardzo NIEdoskonała… i ja rozumiem, ze można konia długo diagnozować, robić badania, wydać kupę hajsu i dalej nie wiedzieć co i dlaczego, ale pisanie ze koń ma doskonałą opiekę w momencie, gdy przez dwa lata nikt nawet rtg nie zrobił, to chyba inna sytuacja - i o takiej właśnie ja piszę. I tylko o takiej. Żadnej innej.
Fatum ku*wa ciazace nad moim koniem. Wiecie, tym powypadkowym, kontuzjowanym, specjalnej troski i kosztujacym miliony monet za wizyty w klinice?

No, to dostaje wlasnie info ze stajni, w ktorej sie rzeczony kon rehabilituje, ze wszystkie konie uciekly na droge, nie moga ich znalezc etc 😱 😖 znajac zycie kon ma pewnie 38 nowych kontuzji, a ja nie mam nawet jak tam pojechac. Chlop jest w okolicy u znajomego i jako kierowca, takze pojechal szukac Fly, a ja w miedzyczasie zejde na zawal 😖
kokosnuss, jak franca wróci musisz zacząć odczyniać uroki 😱 Trzymam kciuki, żeby skończyło się na strachu 🤞
Konie znalezli i zamkneli juz na szczescie, skoro swit ide ocenic szkody.

Osiwieje przez to zwierze 😐
kokosnuss, trzymam kciuki za wyjście bez szwanku.
Jak u ciebie sytuacja pogodowa? Czytałam ze południe Holandii już pływa…
Do nas jeszcze z 200km 😉 mieszkam miedzy Haga a Amsterdamem.

Ale w Limburgii sa przerwane waly i niektore miejscowosci podlegaja calkowitej ewakuacji, ludzie uciekali dzisiaj z konmi w reku (ze o reszcie pozakonskich aspektow nie wspomne).
U mnie co rusz takie burze że na noc zamykam konie na zimowym padoku. Boje się ze mi z łąki nawieją przy nawałnicy albo gradzie…
Byle dotrwać do nowych ogrodzeń.
kokosnuss, - współczuję, ale rozumiem, bo wczoraj 40 minut mocowałam się z podkową, gdyż mój chodzący tylko stępem koń tak ją przekrzywił, że wsadził sobie nosek w białą linię. Musiał to zrobić w boksie, na karuzeli lub swojej specjalnej mikrokwaterce 3x5m. Podkowa na pozostałych gwoździach siedziała tak mocno, że bawiliśmy się w trzy osoby i dwoma parami cęgów. Także tak... 🙄 chyba pojadę po czerwoną wstążkę.
Iskra de Baleron, my nie mamy ogrodzen w ogole, tylko rowy melioracyjne 😅 To jest 50ha dosc tradycyjnego gospodarstwa na polderze i nic sie nie grodzi. Ale konie akurat zwialy prozaicznie przez otwarta brame, blad ludzki 😒

Tak czy siak pech przypadl wczoraj komu innemu, moj kon caly i zdrowy! za to inna kobyla przebiegla przez drewniane ogrodzenie ujezdzalni i jest poharatana po calosci, jeszcze wczoraj w nocy byl wet szyc.

keirashara, wspolczuje, niestety ograniczona przestrzen koni bynajmniej przed urazami nie chroni 🙁

To w ogole niesamowite, ze z tak durnymi i wrazliwymi zwierzakami jak konie moze istniec sport jezdziecki.
Facella   Dawna re-volto wróć!
21 lipca 2021 15:29
Mistrzostwa WKKW województwa zachodniopomorskiego zostaną rozegrane w Racocie w województwie wielkopolskim.
Czy tylko dla mnie to brzmi absurdalnie?!
Facella, a jaki ośrodek z zachodniopomorskiego stanął do konkursu?
Dokładnie: gdzie w zachpomie są warunki do rozgrywania Mistrzostw?
Facella   Dawna re-volto wróć!
21 lipca 2021 16:16
Nie wiem, nie widziałam kandydatów, ale choćby Baborowko jest bliżej.
Wk*a mnie to, bo jestem przyzwyczajona do Dolnego Śląska i nie widzi mi się zapier*ć 3h w jedną stronę na durną L-kę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się