kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Co do trzeciego pytania. Może to być efekt zapachu preparatu, który koniowi niekoniecznie podchodzi. Ludzie też się „duszą” jak się nawdychają tych repelentów.
Mój koń raczej z tych, co to się zachowują godnie przy wszystkich zabiegach pielęgnacyjnych, a też czasem ma problem, kiedy ją psikam absorbiną. Jak nie jest przypięta i trzymam ją w ręce (albo na ogłowiu albo na kantarze), to też tańcuje, jak opętana (No może bez przesady, ale faktycznie trudniej ją ustawić w bezruchu). Z żelem nie próbowałam, więc nie odpowiem. Przy psikaniu odzywkami jakoś protestów nie zauważyłam (może jedynie lekkie podnoszenie głowy, kiedy psikam grzywkę).
Z dzieciowo kucykowego profilu na insta. Zaintrygowały mnie wodze, co to za patent?
Screenshot_20210713_124501_com.instagram.android_edit_27259022761465.jpg Screenshot_20210713_124501_com.instagram.android_edit_27259022761465.jpg
Screenshot_20210713_124127_com.instagram.android_edit_27140967923983.jpg Screenshot_20210713_124127_com.instagram.android_edit_27140967923983.jpg
falletta, bardzo ciekawe, też mnie zastanawia.
a to nie jest wariacja na temat rain loops czu rein-bows? takich pętelek do nauki jazdy dla dzieci albo niepełnosprawnych jeźdźców?
One sa przypiete do siodla, pewnie zeby kucyk dziecka nie wyciagnal wodzami na glebe tudziez nie mogl isc na popas jak go najdzie ochota 😉 poza tym wygladaja na zwykle wodze.
Mi te nazwy i funkcje właśnie nic nie mówią 😅 na tym profilu jest to stosowane w różny sposób, jako pętelki (skrócenie wodzy? 🤔 ) i na sztywno przypięte do siodła, jednocześnie z tradycyjnymi wodzami. Wrzucam foto z nazwą profilu
Kokosnuss właśnie ciekawi mnie bardzo na ile te patenty są z korzyścią dla dzieci a na ile dla kucyków, na co i po co 😀
Edit.
Screenshot_20210713_132542_com.instagram.android_edit_28779615954983.jpg Screenshot_20210713_132542_com.instagram.android_edit_28779615954983.jpg
Screenshot_20210713_132555_com.instagram.android_edit_28760579769048.jpg Screenshot_20210713_132555_com.instagram.android_edit_28760579769048.jpg
Screenshot_20210713_132542_com.instagram.android_edit_28779615954983.jpg Screenshot_20210713_132542_com.instagram.android_edit_28779615954983.jpg
To się nazywa rein keeper
"Tiered of loosing your reins? With Knot Just Rope's rein keeper you won't have to worry about that again."
https://knotjustrope.com/products/rein-keeper

😂
Na moje to typowo dla dzieciakow zeby kucyki ich nie wykorzystywaly



falletta, dopasowanie sprzetu na tym kucyku palomino mnie zabilo, wszystko markowe a wyglada to... no niedobrze to wyglada 😐
Jestem osobą niską. I gdzie nie idę na jazdę, mają dla mnie za długie puśliska i muszę je zawijać conajmniej raz. Wiem, że nie jest dobre ani dla sprzętu ani dla mnie, no i zabiera to dużo czasu.
Dostałam info z jednej stajni, że mogłabym przychodzić z własnymi puśliskami. I teraz pytanie: czy są jakieś uniwersalne, żebym znów swoimi nie zniszczyła siodła, do którego je wepnę?

Druga sprawa.
Ten koń. Wiem, że ja siedzę źle - szukam dla siebie dosiadówek - ale czy jego szyja to moja wina, czy to jego budowa?

received_180161877434571.jpeg received_180161877434571.jpeg
wistra, ale to jest koń rekreacyjny? No szyja nie istnieje, poprawny też nie jest.

Kup sobie puśliska jakiejś miękkiej skóry, najwygodniej, od razu ze strzemionami 😉
Nie wiem ile chcesz wydać kasy, ale jest trochę marek godnych polecenia.
Tak, to koń rekreacyjny. Podobno po ujeżdżeniu w sporcie, ale niewiele więcej wiem.
Fajny koń, ale w kłusie tak wybijał że myślałam, że łbem walnę w niebo 😉

Budżet nie wiem, do 200zł jest realnie? Nie znam teraz przedziałów
wistra, https://allegro.pl/oferta/130cm-pusliska-tmd-skora-cieleca-braz-bordo-10439957043
Mam takie mono i mega zadowolona jestem.

No może po sportowym L w ujeżdżeniu to ten koń jest 😉 Wybijac może bo taka uroda (jak mój Siws) ale na pewno sprzęt + brak odpowiedniej pracy z ziemi + zła praca z góry nie pomaga.
No ja mu napewno nie pomagałam, niestety. TZ nagrał mi filmiki i jestem załamana.
Muszę prędko wrócić na dobrą lonżę, ale cholera ciężko w Krakowie z tym 🙁
wistra, ja nawet nie pije do ciebie, po prostu konie rekreacyjne nie są dobrze pracowane, ale no nie oszukujmy się, często się nie da.

Znajdź fajną szkołkę, to nawet bez lonży się człowiek ogarnie. A jak koń trudny do siedzenia to na pocżatek słaba opcja.

Mój Siwy zadziwia nawet osoby dobrze jeżdżące jeśli chodzi o jakość kłusa 😉
Żeby mu pomóc, to musiałby jeździć wyłącznie ktoś ogarnięty i jeszcze dać mu porządnie żreć jak tak patrzę. Więc obiektywna autokrytyka tak, samobiczowanie - nie.
Nie ma co się łudzić, że pojedynczy klient ma realny wpływ na kondycję konia ze szkółki
Dzięki.
A jeszcze durne pytanie... jak mam dobrać sobie długość puślisk "na sucho"? Jak się to mierzy?
Stara metoda to strzemię pod pachę.
Perlica, dobra, to jakoś sobie w domu pokombinuję bez siodła 😀
wistra, krzywdy siodłu nie zrobisz jak będziesz mieć swoje puśliska. Tak jak dziewczyny pisały, najlepiej ze swoimi strzemionami. Na początku możesz mieć problem żeby je przepiąć bo jak były dawno w siodle nie zmieniane to może to tak łatwo nie pójść. Co do długości to teoretycznie długość strzemion na siodle mierzy się od palców przy zamku do pachy, minus wysokość strzemienia, razy dwa i kawałek do szlufki. Puśliska sprzedają w różnych długościach, więc musisz sama pi razy oko oszacować. Możesz jeszcze oszacować stojąc z ugiętymi nogami na ziemi tak jak w siodle. No i lepiej chyba nowe niż używane puśliska bo nie raz lubią się nierównomiernie powyciągać.
Wistra, bez obrazy, ale widzę jeden sposób, żeby pomóc temu rudemu. Nie jeździć w tej szkółce. Twoje starania są o kant d... potłuc, bo nie ważne, co zrobisz, to siodło leży temu koniowi na żebrach i na kręgosłupie, a nie na mięśniach. Zdjęcie z niefortunnego kąta do oceny, ale to wygląda jak atrofia całej górnej linii. Z niedożywieniem gratis.
Boisz się, że siodło porysujesz, a wsiadasz na tak zaniedbanego konia...
rudziczek   Małe i duże.
19 lipca 2021 15:57
wistra Piszę bez złych intencji i złośliwości: poszukaj innej szkółki. Myślę, że sama czujesz, że to co się dzieje na tym zdjęciu nie jest ok. Świata nie zbawisz, ale nie musisz wspierać miejsca, które nie szanuje pracujących u nich koni. |

Pomijam już fakt, że dorobienie dziurek w puśliskach trwa do 15 minut, więc nie mam pojęcia, dlaczego instruktor tego nie zrobi zamiast proponować swojemu uczniowi zakup i przepinanie własnych przed każdą lekcą. Przecież to jakiś absurd...
Sivrite, dzieki za ten post! juz myslalam, ze to ja jakas nienormalna jestem.

Jak mi kiedys zaoferowali w szkolce jazde na podobnie wygladajacym koniu to wzielam rzeczy pod pache i poszlam skad przyszlam 🤷

wistra, ten kon jest niedozywiony i nie ma gornej linii, ogolnie ze zdjecia wyglada jak kon, ktorego po prostu cos boli - chocby siodlo lezace na golym kregoslupie. Niestety jako rekreant bez wlasnego konia swiata nie zbawisz, ale najodpowiedzialnej jest nie jezdzic w tej szkolce i nie dawac takim ludziom zarabiac na chudej szkapie 🙂
Kokosnuss, ja też tak pomyślałam. 😂 Ale stwierdziłam, że zaryzykuję. 😅

Ja tak samo kiedyś wyszłam ze stajni, w której koń dostał łomot, bo właściciel miał zły dzień. Koń się wiercił przy siodłaniu, głównie ze strachu, bo to młodzież była. A łomot, jakby się co najmniej rzucił na niego z chęcią mordu...

Wistra, odwrócić się i wyjść. Zostawiona przez Ciebie kasa w tej szkółce pójdzie na kupienie następnego konia, który będzie miał przewalone życie. Daj zarobić komuś, kto dba i jak kupi następnego, bo mu szkółka będzie prosperować, to też będzie dbał. Możesz myśleć, że jak dołożysz właścicielowi kasy, to to pójdzie na dobrostan koni, ale to tak NIGDY nie działa. Jeśli ktoś próbuje zarabiać na tak zaniedbanych koniach, to kasa tego nie zmieni, będzie miał tylko więcej zaniedbanych koni.
Odniosłam wrażenie, że Ci zależy na dobrostanie koni, więc po prostu musisz swoje decyzje ukierunkować głową, a nie sercem. Nie pomożesz tutaj.
Sivrite, sama swieta racja, temat niestety znam od podszewki jako ze ladnych pare lat na konia nie bylo mnie stac i widzialam szkolki, ktorych lepiej dla wlasnego zdrowia psychicznego nie ogladac 😒 pare mi sie sni po nocach do dzisiaj.

Niestety kondycja konia ze zdjecia to nie jest "bo rekreant", to jest kondycja "wlasiciel ma dobrostan konia w d..uzym powazaniu" 🙁 I moge zalinkowac zdjecia z x roznych szkolek, gdzie konie pracujace pod poczatkujacymi maja normalne miesnie gornej linii - nie zadna muskulature jak z Eurosportu, ale po prostu zdrowa, poprawna kondycje.

Zreszta pomijajac troski etyczne, na takim bidoku i tak sie nie da poprawnie nauczyc jezdzic, wiec tym bardziej szkoda kasy.
Kokosnuss, to swoją drogą. Co człowiekowi da nawet najbardziej zaciekłe staranie się, żeby poprawnie jeździć, jeśli koń jest obolały, krzywy i nie jest w stanie poprawnie reagować nawet na najlepsze pomoce. Dlatego potem ludzie myślą, że do galopu to się daje kopa, a nie łydkę i dosiad, bo konie szkółkowe zrobią wszystko, żeby nie galopować.
U nas w mieście działa szkółka, o której oficjalnie wiadomo, że właściciel konie sprzedaje na rzeź. Zapasa już te chodzące w szkółce, a jak się rozsypują, to do rzeźni. Na zdjęciach ewidentnie widać, do czego to zmierza, bo KAŻDY koń w szkółce jest otyły. I po tylu latach nadal nie ogarniam, jak do takiego miejsca można iść jeździć lub postawić konia w pensjonat... Za mój comiesięczny pensjonat on by kupował kolejne bidy, zapasał przez parę miesięcy, poużytkował w szkółce, żeby zarobiły i na rzeź, bo tak mu się biznes kręci od wielu lat.
W wielu przypadkach niestety najlepszym, co możemy zrobić, to nie próbować pomóc. Tak, te konie mają przerąbane. Ale jak nikt na nich nie będzie jeździł, to a nuż je właściciel opchnie do jakiejś lepszej szkółki. A przynajmniej nie kupi kolejnych.

W ogóle ostatnio zauważyłam, że każdy koń, którego w gronie znajomych określamy mianem "piękny", "śliczny" czy "zajebisty" to po prostu koń zadbany. Każdy zadbany koń, niezapuszczony i z mięśniami wygląda zajebiście. I co zmieniam dzierżawcę - mam piątego - to ludzie po szkółach są w szoku, jak zupełnie inaczej współpracuje się z po prostu zadbanym koniem. Nawet jak ma swoje odchyły.

I o tym trzeba mówić, to nie jest dopierdzielanie się i wtrącanie. Bo jak nie od nas, to od kogo się szkółkowicze dowiedzą? No bo chyba nie od tych, ha tfu, instruktorów.
Dzięki za wszystkie informacje!
Co do puślisk to moja własna inwencja pomysłowa, bo po prostu w każej stajni gdzie nie idę - muszę zawijać puśliska.
wistra, przeraża mnie fakt, że ktoś prowadzi jazdy na tak wyglądających koniach 😱 a to, że brak dziurek to nawet nie wiem jak skomentować 🤦 prowadzę szkółkę, mam sporo siodeł i w każdym dorobione dziurki, tak, żeby nawet dla pięciolatka było na oprowadzanie, dorobienie dziurek to chwila przecież 🤷🤦
Nie chcę wbijać kija w mrowisko, ale chyba do oceny stanu tego konia przydałoby się nieco więcej zdjęć i informacji...

Jabooshko, wybacz, ale nie cierpię takiego podejścia. Oceniam to, co widzę. Dorabianie do każdego zdjęcia w Internecie teorii, że "może chory, może taki kąt zdjęcia, nie znasz całej sytuacji, to się nie wypowiadaj" doprowadziło naprawdę do absurdu. Teraz już nie można nawet skomentować, że ktoś jest chorobliwie otyły, bo zaraz będzie morze obrońców, że "może chory!". Chorych jest naprawdę niewielki odsetek ludzi grubych. Jeśli osoba/właściciel konia na takim zdjęciu chce się obronić przed komentarzami, to ma do tego prawo. Ja nie będę z góry bronić właściciela każdego chudego konia z jeźdźcem na plecach, że "a może to, a może tamto, a może wcale nie tak". Koń jest tak chudy, że rysują mu się ostatnie żebra, wystające spod czapraka, a to już serio raczej rzadkość. Ma wklęsłą szyję, mimo dorobienia mu na niej irokeza, który szyję pogrubia. I ma ewidentnie kompletnie wklęsłe plecy.
Niekomentowanie takich rzeczy publicznie prowadzi potem do podejścia "nikt nie mówił, że za chudy". Naprawdę nie powinnaś usprawiedliwiać zdjęć w Internecie w ten sposób, w większości one naprawdę nie mają usprawiedliwienia. W wielu szkółkach pracują za chude konie, więc nawet wyparcie tego zdjęcia z powodu niedowierzenia się go nie ima. Ot szkółka jakich wiele.
A potem pod chudymi końmi, grubymi ludźmi i jawnymi zaniedbaniami same serduszka, bo Internet usprawiedliwi zdjęcie lub film sam sobie w głowach...
Jest chudy. Bardzo. Nie potrzebuję więcej zdjęć.

PS. Jeśli Wistra uzna za stosowne, to może wrzucić więcej zdjęć tego konia lub podać nazwę stajni. Jak koń na innych zdjęciach wygląda choćby średnio, a nie źle, to odszczekam. Na tym polega dyskusja. W mojej opinii ten koń jest chudy na trójeczkę w skali, ale opinię można zmienić po poznaniu nowych faktów.
Sivrite, mam podobne odczucie, co jabooshko, ... tj zdjęcie jest fatalne do oceny stanu odżywienia konia. A szyja wygląda na jelenią - takiej nawet prawidłową pracą mocno nie poprawisz...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się