PSY

kolebka,
chciałabym napisać, że to minie ale..
jutro minie dokładnie miesiąc odkąd straciłam psa swojego życia. Dziewczynka mojej hodowli, którą jako niespełna 3 tygodniowe szczenię ratowałam przed śmiercią po zachłystowym zapaleniu płuc. Wyrosła na pięknego, eleganckiego psa o cudownym charakterze. Mega nastawiona na człowieka - praca z nią to była sama przyjemność. Od samego początku załapałyśmy świetny kontakt - co nie tylko czułam ja, ale widzieli to wszyscy dookoła. Wyraźnie było widać i czuć między nami "chemię".

I pomimo tego, że spędziłyśmy wspólnie wspaniałe 2 lata, a od naszego ostatniego spotkania minął już miesiąc - ja nadal widzę przede wszystkim ostatnie godziny. Nadal analizuję każdą minutę, każdą decyzję, którą podjęłam tamtego dnia. Cały czas się zastanawiam: "co by było gdyby(...)". Nadal nie mogę się pogodzić z tym, że Ją straciłam: zdrowego, młodego psa. Psa, który miał przed sobą całe życie. Czuję, że Ją zawiodłam. Pomimo tego, że zrobiłam wszystko co mogłam - z jakiegoś powodu czuję się ... winna. I nie wiem czy kiedyś się to zmieni..
kolebka, trzymaj się, bardzo współczuję.
Dobre wspomnienia jeszcze wezmą górę.
ancyk0991 taki młody wiek, co się stało 🙁 ?
Ja też się łapie na tym co mogłam zrobić lepiej/inaczej, może nie powinnam ją brać na spacer ? O 17 poszłyśmy poczłapać po lesie, może 500m przeszła łącznie, pomoczyła się w strumyku... Jak wróciła i się położyła, to już nie wstała. Może gdyby się tylko załatwiła i powrót, to byłoby lepiej... ?

Teodora dziękuję!
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
21 lipca 2021 08:48
kolebka, współczuję ogromnie straty przyjaciela 🙁
Ale z tego co piszesz to zapewniłaś jej najlepsze ostatnie chwile z możliwych i jej odejście było spokojne, trzymaj się! 🙁
pojawiła się możliwość drugiego psa w domu.
No i teraz pojawia się moje pytanie - chcieliśmy właśnie wykastrować naszego psa, z założenia ten ,,nowy" ma zachować jajka. Pytanie czy to nie bd rodzić w przyszłości jakiś problemów? wcześniej mieliśmy dwa psy, które nie były kastratami. W pewnym momencie pojawił się pomysł kastracji ze wzg. na problemy z prostatą ale weterynarz odradził jeśli w domu pozostanie drugi z jajkami. kastrować pierworodnego czy nie ?
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 lipca 2021 12:35
kolebka, bardzo mi przykro 🙁 na pewno miała piękne życie z Tobą 🙂 myśl o tym 💗

espérer, a jakie jest wskazanie do kastracji?
Kastrat 'inaczej pachnie' niż jajeczny pies i jasne, mogą pojawić się spięcia ale między jajecznymi psami też mogą. Wiele będzie zależało od tego jak poukładają się im relacje i jak Wy będziecie moderować ich interakcje.
espérer, ale to zależy od charakteru psa i w zasadzie rodzi się pytanie po co chcesz kastrować? bo to dość dziwny powód, że kupuję drugiego psa to pierwszego trzeba wyciąć.

Zdarza się, że po kastracji psy robią się agresywne ze strachu, bo przed kastracją testosteron przykrywał lęk. Po kastracji brak hormonów i pies staje się niepewny, przez to może wystapić agresja ze strachu.
Oczywiście wcale nie musi tak być, bo to sprawa indywidualna.

Znam 2 psy, którym po kastracji charakter zmienił się na minus i stały się lękliwe, a w życiu bym nie powiedziała że te psy były lękliwe mając jajka, Jeden to whippet, a drugi to naprawdę zwariowany i morderczy JRT, który obecnie bez jajek boi się bardzo mojego psa nawet na swoim terenie, a przed kastracją go gonił i się super bawili.
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 lipca 2021 12:49
Generalnie tak jak faktycznie kastracja suki w odpowiednim wieku może być dobrą decyzją profilaktyczną tak kastracja samców często przynosi więcej złego niż dobrego i warto się 3 razy zastanowić.
Sama mam bardzo miękkiego (już nie) wnętra, jądra monitorujemy, dopiero zimą wycięliśmy to schowane, z drugim (bo tendencja rakowienia dotyczy niestety obu) będziemy obserwować i wytniemy najpóźniej jak się da.

Natomiast jeśli faktycznie są przesłanki za kastracją to warto na początek wykastrować chemicznie i zobaczyć jak brak hormonów wpłynie na psa
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 lipca 2021 13:55
A tymczasem, Grubs na seminarium w weekend łapał swoje pierwsze backhandy - no uwielbiam to zwierzątko!
216688688_6020283648011964_6763781564245234248_n.jpg 216688688_6020283648011964_6763781564245234248_n.jpg
218061142_340865171022979_1750197275173728175_n.jpg 218061142_340865171022979_1750197275173728175_n.jpg
218818546_999428314153658_6172736017157469130_n.jpg 218818546_999428314153658_6172736017157469130_n.jpg
218842499_255562732667902_5511975586915923292_n.jpg 218842499_255562732667902_5511975586915923292_n.jpg
218857028_434907984327475_3164710843470793050_n.jpg 218857028_434907984327475_3164710843470793050_n.jpg
220540721_842650213013149_8631367450231032229_n.jpg 220540721_842650213013149_8631367450231032229_n.jpg
i sie nagle poczułam jak kompletny ignorant...

myślałam właśnie że kastracja to coś aktualnie zalecanego właśnie profilaktycznie. Poprzedni pies miał dość duże problemy z prostatą i kastrowaliśmy go chemicznie co naprawiło sikanie. Pies to kundelek te jajka nie są nam potrzebne. jeśli chodzi o chłopaka zachowanie to jest bardzo na plus, jest przyjacielski Paniami jeszcze nie zainteresowany ( ma mniej niż rok) więc mi te jajka aktualnie wgl nie przeszkadzają.
Ale wykazuje czasami lekkie zachowania lękowe w stosunku do obcych ludzi - on kocha ludzi uwielbia głaskanie ale jak sam wykaże inicjatywę. Jeśli podchodzi do niego ktoś obcy to gostek lubi się za mnie schować. Te historie o wzmożonym lęku dały mi dużo do myślenia.


madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 lipca 2021 15:20
daj psu dorosnąć psychicznie, a potem rozważaj kastrację
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 lipca 2021 15:28
Ło jeny, to absolutnie bym go jeszcze nie kastrowała. Po pierwsze - to dzieciuch. Potrzebuje hormonów żeby się w pełni wykształcić, fizycznie i psychicznie. Pierwsze słyszę, żeby w celach profilaktyki zdrowotnej kastrować samce.
Po drugie, lękowość to zdecydowane przeciwskazanie, problem może się pogłębić i to znacznie.
Oczywiście jądra należy monitorować i badać, jak z resztą całego psa. Jeśli pojawia się jakiś problem to wtedy należy się zastanowić z weterynarzem.

Więc nawet jeśli nie są 'potrzebne' w celach reprodukcyjnych ale nie przeszkadzają (nie ma dzikiej agresji do samców - choć te też może być problemem lękowym więc ostrożnie, pies się nie głodzi bo suczki pachną) to zdecydowanie nie ma co kastrować. Skuteczną profilaktyką niechcianych szczeniaków jest pilnowanie psa 😉 Mam w całym swoim życiu aktualnie 8 samca, 0 szczeniaków na koncie, 0 kastracji (no, pół, tego wnętrowskiego jajka), 0 problemów zdrowotnych związanych z jajkami.

I jeszcze - 4 jajeczne samce, w tym dwa na nie_swoim_gruncie + suka zaraz po cieczce 😉 Nie ma co się obawiać spin na zapas, dobre wprowadzanie psa do relacji 'społecznych' to więcej niż połowa sukcesu (a chłopcy się kochają, nawet bardziej niż sukę 😉 )
137084912_412094626704762_2373499466195405824_n.jpeg 137084912_412094626704762_2373499466195405824_n.jpeg
espérer, dobrze smartini, napisała. Podpisuje się w 100%.
Co innego jak jest jakiś problem zdrowotny lub behawioralny.

Mój samiec też woli się bawić z samcami. Ostatnio na zawodach poznał ogromnego ON i się przytulał z nim po 5 minutach na trawie, tarzali się po ziemi jak wariaty dwa jakieś, a wcześniej się nigdy nie spotkali, aż to nagrałam bo mówię nikt mi nie uwierzy, że ON taki miły, ani że Borzoj kocha ONka 😁
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
21 lipca 2021 16:13
Kastracja ze względów zdrowotnych - profilaktyki jest często polecana 😉
I jeżeli pies jest "normalny" bez odchyłów lękowych czy w zachowaniach to jak najbardziej jest to dobry pomysł
Nie ma szaleństwa gdy poczuje suczkę z cieczką, co się u niektórych zdarza 😉jest to profilaktyka nowotworów jąder, prostaty, czy właśnie przerostu prostaty w późniejszym wieku (zdarza się to też i u młodych psów)
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 lipca 2021 17:20
Kastrowanie rocznych psów jest polecane jako profilaktyka zdrowotna? Jako zapobieganie bezdomności owszem, ale żaden weterynarz, którego znam i z którym konsultowałam Chorizo nie zalecał pilnej kastracji mimo braku planów planów hodowlanych za to z planem kastracji w przyszłości z powodów zdrowotnych. Ba, jest coraz więcej badań wskazujących na szkodliwość kastrowania wszystkiego jak leci, tak samców i jak i suk (przy sukach też już się coraz częściej odchodzi od wczesnej kastracji na rzecz badań okresowych i zabiegu w dorosłym życiu).
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
21 lipca 2021 18:07
Nie no wiadomo, że rocznika nie trzeba od razu dawać pod nóż 😀 ale takiego 3-4 latka, ułożonego już psychicznie i fizycznie to czemu nie 😉
Gdybym miała taką wiedzę i możliwości mieszkaniowe jak mam teraz, to bym nie wykastrowała swojego psa. Także zachęcam najpierw do kastracji chemicznej, znacznie lepsza opcja no i odwracalna.
Kastrowanie rocznych samców to raczej antyzdrowotne jest. Mało który ma w tym okresie zakończony okres wzrostu kości (może poza rasami miniaturowymi) a kastracja przed tym czasem to proszenie się o problemy z rakiem kości.
I teraz nagle mam wątpliwości co do naszego weta... Bo to on napisał że najlepszy jest zabieg pw okolicach 1 urodzin
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 lipca 2021 10:49
espérer, ja bym obstawiała dwa scenariusze - albo faktycznie bazuje na bardzo dawnych założeniach i nie doedukowuje się wystarczająco albo z biegu sugeruje kastrację kundelka bo wie, że ludzie nie pilnują psów i zaraz będzie jakaś suka zaciążona. Podobnie jest z barfem, wielu wetów z marszu odradza bo ludziom raczej się nie chce go robić po bożemu a to może przynieść więcej szkody niż pożytku ale jak ktoś jest ogarnięty i się edukuje to potem nie mają nic przeciwko.
Także można jeszcze porozmawiać i zapytać skąd takie zalecenie ale dla mnie to zdecydowanie red flag, jeśli wet bez mrugnięcia okiem zaleca kastrację tak młodego samca.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
22 lipca 2021 11:24
Moi weci byli bardzo ostrożni z takimi zaleceniami przy suce (!), za to technik wet starej daty objechał mnie z góry na dół że na sterylkę idę z psem który ma prawie 3 lata (urojki mnie do tego popchnęły) i prawie żeśmy się pozabijali :P

Pozdrawiamy ze Szkodnikiem, w końcu skorzystałyśmy z faktu mieszkania w górach.
20210719_140931.jpg 20210719_140931.jpg
20210719_124751.jpg 20210719_124751.jpg
kolebka, bardzo mi przykro, wiem że żadne pocieszenie nic nie da, może tylko to, że była z Toba szczęśliwa.
Watrusia dziękuję 🌷

Wczoraj odebrałam urnę z prochami i pół wieczoru przeryczałam. Doszło do mnie tak fest, że to faktycznie już, faktycznie się stało...
Może dzięki temu będzie już lżej ?
218954625_2887269268209119_3407709544056429356_n.jpg 218954625_2887269268209119_3407709544056429356_n.jpg
Wpadam tu jak Filip z Konopi, ale potrzebuję kupić smycz dla maltańczyka. Będę się nim opiekować półtora tygodnia, chcę go zabierać na dłuższe spacery lub do stajni, a jedyną smycz jaką mają na stanie, to taka zwykła króciutka. Ja bym jednak wolała dłuższą, żebym mogła trochę piesa puścić jednak na większy obszar. Właściciele się zgodzili z tym, mówili, że chcieli kupić flexi, wybiłam im to z głowy, ale w zamian sama muszę zdecydować, jaka to ma być. 😀 Wypadłam całkiem z psiego obiegu, jaką smycz i jaką długość dla takiej małej kuli?
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 lipca 2021 15:53
flygirl, ale chcesz kupić coś tymczasowego na ten czas opieki nad nim czy coś na stałe dla właścicieli? 😀
Na stałe, żeby też mieli na takie wypady. 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 lipca 2021 16:24
Do takiego poważnego ciorania to chyba najlepiej biothane - chyba ostatnio nawet tu komuś polecałam Haukę dla malucha i zdaje egzamin. Do luźnego puszczania sprawdza się linka treningowa ale na smyczowe spacery ale swobodniejsze pewnie najlepsza będzie smycz przepinana, ja mam 3 metry dla większych psów i świetnie się sprawdzają (tylko nie biothane, jeszcze się nie dorobiłam ale planuję)
https://www.instagram.com/hauka.dog/
A dla takiego malucha też 3 metry, czy jednak krótszą?
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
23 lipca 2021 17:40
Ja mam dla Pixie (jack russell) każda smycz 3,5 metra i nie wyobrażam sobie krótszej szczerze mówiąc
Hej!
Poleci ktoś miskę spowalniającą jedzenie albo coś w tym stylu?
Pies je mokre-puszki.Nie wiem czy miska się sprawdzi?
Karmi ktoś w takiej misce puszkami ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się