Igrzyska Olimpijskie Tokio 2021

kokosnuss, tak na pewno, bo w NL to nikt nigdy nie uderzył konia batem jako korekta.
Nadal nie zaproponowałaś w jaki sposób ta zawodniczka miała podjąć próbę pokonania na tym koniu parkuru nie używając bata. Bo zejście z konia nie jest próbą, to można zrobić jak już się nie uda.


keirashara, dobrze piszesz. Żal mi tej Niemki tak po ludzku.
Czemu nie zrobili memów z zawodnika, który wywalił się z koniem na skokach, jak po nieudanym skoku koń wyskakiwał i zawisał, a mimo to zawodnik jechał dalej? Dodam przeszkody 165cm. Zaowdnik popełnił błąd, ok zdarza się, ale potem kontynuował parkur choć musiał czuć że jest coś nie tak, bo tego konia zna od lat , bo to jego koń. Jego głaskali po głowie i przytulali.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 sierpnia 2021 13:12
zembria, raczej nie będzie. Bo to coś, co się działo daleko i nie ma przełożenia na nasze życie. Prócz tego, ze moim zdaniem jezdziectwo niedługo będzie postrzegane tak, jak cyrki ze zwierzętami i w końcu zaniknie. Za 100 lat będziemy wspominani jako oprawcy i troglodyci. I w sumie będą mieli racje, patrząc na to jak wyglada sport.

Natomiast, szum w necie nie zmienia niczego w tym, co dzieje się na naszym podwórku. Dalej, ludzie będą pisać w necie, że to niedopuszczalne, ale jak im się zbuntuje koń przed przeszkoda, to go „przepchną”, tak samo jak próbowała ta dziewczyna, ale mocniej, skuteczniej i bez strachu. Nadal na zawodach będą występowały kulawe konie, konie chude, konie w niedobranym sprzęcie. Nadal ludzie będą kisić konie w boksach, nadal będzie im zal wydawać kasę na scyntygrafie czy nawet na gastroskopię.
Dlaczego? Bo zajmujemy się tym abstrakcyjnym przypadkiem z igrzysk, a nie budujemy niczego u podstaw.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
09 sierpnia 2021 13:22
Ale te filmiki i memy nie sa robione przez jeźdźców, chyba każdy z nas miał chociaż raz moment niemocy jak Annika i wie jakie to uczucie być bezradnym. Nie, te szpitalne skoki nie są fajne, nie dziwię się koniowi że spasował, ale to że on nie chciał a ona nie mogła to wynik dupowatego systemu widocznie skoro na gro zawodników mozna bylo liczyc na palcach kto jest do tego poziomu przygotowany.

Te memy, śmieszki i chichranie to laicy smiejacy sie z miny konia „patrz az kon sie smial sie z niej” i niemocy zawodniczki. I to ze koń jej zabrał złoto. Bo z eliminacji Rosjanki nikt nie ciśnie.
Internet podchwyci co jest viralowe, tak samo pismaki zeby krecic interes, niewazne czy to placzacy jezdziec czy to jak stol byl upier*olony w Faktach albo dziadek z Wehrmachtu.
No ja przynajmniej rzucania memami i tiktokami tutaj nie widze, ale na reddicie/wykopie tak. I ile tam jest ludzi ktorzy widza wiecej niz te śmieszki?

PS. mowimy o tym poziomie olimpijskim ale tak szczerze - jak zobaczylam przejazd innej zawodniczki ktora ktos wkleil strone dalej to sie zastanawiam czy ten oLiMpIjSkI poziom jest czegoś wart? Konkretnie skoki, konkretnie w piecioboju. Czy być powiezionym przez parkur w ten sposob to serio jest mistrzostwo?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
09 sierpnia 2021 13:22
Ciśnie mi się na klawiaturę "chyba ty" 😉 (oczywiście bez złośliwosci, nic personalnego!) Ja się chyba w innym środowisku obracam po prostu. Wszyscy moi znajomi walczą jak mogą, żeby stworzyć koniom jak najlepsze warunki, dbają, doszkalają się, wołają specjalistów, większość jednak już jest z końmi na swoim, bo właśnie inaczej ciężko z odpowiednimi warunkami było.
Ja jenak liczę na to, że może ludzie zaczną reagować. Że coś się właśnie zacznie zmieniać, wzrośnie świadomość ze to nie jest ok.
<b>kotbury,</b> no ja widziałam cały przejazd i kuksańca w zad, a nie picie pięścią po pysku. Ty chyba przejazdu nie widziałaś.
Strzyga,
To widziałam. I tak, z jeździeckiego typowego punktu to nie było dramatu. Ot koń się zaciął i włączył tryb panika.
Były też urywki z rozprężalni chyba "nielegalne"... już ich nie ma w sieci.

tylko... tylko, że to jest OLIMPIADA. Najlepsi z najlepszych. Wzór do naśladowania. I to bardzo zmienia postać rzeczy.

Imho i tak bardziej żałosny był przejazd Rosjanki w ujeżdżeniu. Ale nadal to jest OLIMPIADA. Wzór dla innych. Ujeżdżenie jako idea (nie mówię teraz o dyscyplinie sportowej) stoi sobie jako podstawa każdej piramidy jeździectwa. Nie na darmo jak koń wyskoczy z czworoboku to już go nie ma bo podstawą tegoż ujeżdżenia (jeździectwa) jest współpraca i posłuszeństwo. A tego tam nie było. Więc obrazek szarpiącej się Niemki (bo medal) na takiej rangi igrzyskach jest ich zaprzeczeniem.

Dla mnie osobiście to olimpiada bez publiczności jest picem. Można powiedzieć, że żyjemy w ciekawych czasach - upadły ideały. Jest miałki populizm.
Transmisja z tego wydarzenia (całej olimpiady) była tak lukrowana, że rzygać się chce. Zarówno ujeżdżenie (dyscyplina) jak i kros. Dbałość o poprawność polityczną tego wydarzenia je zniszczyła i spowodowąła, że takie nieposłuszeństwo konia stało się jedynym woreczkiem na lincz.
Dla mnie po głębszym zastanowieniu nadużyciem jest to, że transmisje są płatne i niedostępne ogólnie. Dlatego, że w moich oczach Olimpiada jest wydarzeniem globalnym, a nie dużymi zawodami, na których się zarabia. Brak widzów spowodował monopolizację tego wydarzenia - a tak nie powinno być.
Największy wpływ na atrakcyjność tego wydarzenia nie ma MKOl czy kraj organizator, a sportowcy. A oni na takiej rangi zawodach "należą" do publiczności swoich krajów i publiczności globalnej.

Brak widzów i pudrowana transmisja daje szerokie pole do nadużyć.
Może gdyby była publiczność to by takie zachowanie wybuczała... albo byłoby przed kim być bohaterem i zsiąść. Może protest odnośnie składającej się przeszkody na krosie miałby inny przebieg.
Bez publiczności - to trochę taki "projektowany event".
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 sierpnia 2021 13:36
zembria, generalnie, to super. Ja tez nie raz buczałam na trybunach. Ale jednak to nie są specjalnie częste sytuacje.

Donkeyboy- ja się odnoszę do tego, co widziałam na fejsie i insta. Czyli koniarzy-hipokrytów.

kotbury, dlaczego pudrowana transmisja? Co tam było takiego, że ukrywali to?
Nie rozumiem, bo na player oglądnęłam wszystkie konne i nie zauważyłam niczego takiego.
ale czytam artykuł z Onetu i mózg mi pali.... Konie się nie kopie ostrogami a prowadzi dosiadem... w kontekście tego, że zawodniczka próbowała ruszyć z miejsca.... i cytują słowa byłej zawodniczki wkkw
] Perlica, jak dla ciebie korekta batem = wpie*dol i/lub bat na wedke, to jest tylko i wylacznie twoj problem 🤷

Nie mowie, ze nikt nigdy, patologiczni ludzie sa wszedzie, tylko ze na szczescie nie mam ludzi wkolo siebie praktykujacych metody pokroju bata na wedke. I dobrzy zawodnicy tez nie potrzebuja praktykowac wpier.... zeby szkolic konie 🙂A juz sugestia, zeby tak rozwiazac problem na zawodach, gdzie za takie srodki jest po prostu eliminacja, jest kompletnie od czapy.

A w tamtym momencie i w tamtych emocjach to nie powinna byla robic juz nic, gora zsiasc, bo i tak by parkuru nie ukonczyla. Chyba ze rozwazamy rozwiazania pt. w 30 sekund nauczyc sie perfekcyjnie widziec odleglosci jak profesjonalista.

Odnosnie Shane'a i Teddy'ego, dla laikow nie ma tam po prostu nic wartego memow (smiesznej miny konia) a szitstorm wokol Anniki kreca na ten moment glownie laicy. Ot i cala tajemnica. Za to przejazdy obu panow spotkaly sie w holenderskich mediach z konkretna krytyka, na forum tez jest ostra burza. I tak, Shane pownien zrezygnowac z kontynuowania przejazdu a nie cisnac konia, az doszlo do upadku, bo ze tak to sie skonczy bylo widac juz od zrzutki na triplu. Jakos indywidualnie zawodnicy przerywali takie przejazdy, druzynowo juz nie, bo wynik sie liczyl dla calej ekipy, co bylo po prostu nie fair wobec koni.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
09 sierpnia 2021 14:11
Najlepsze jest to, że Niemce się oberwało bo kilka razy pacnęła batem a Rosjanka temu samemu koniowi spuściła przecież większe manto. Też było widać na jej twarzy bezradność ale zjechała z parkuru i wszyscy o niej zapomnieli.


edit. Czy ktoś może widział jak radził sobie na tym koniu Rosjanin Gulnaz Gubaydullin dzień później? Wyczytałam, że zatrzymał się przed ostatnią przeszkodą ale samego przejazdu nie mogę znaleźć.
kokosnuss, czyli uważasz, że ci dobrzy zawodnicy, których masz w swoim środowisku nigdy nie uderzyli konia batem? tudzież pacnęli, bo Niemka pacała tym batem tego konia.

Też mojego konia pacam batem, bo jak jadę po treningu na spacer to obsiadają go gzy i nie dosięgnę ręką na szyji czy `na brzuchu to sobie pomagam batem i koń ma się dobrze.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 sierpnia 2021 14:28
TRATATA, to była Rosjanka ta przed Niemka 🙂
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
09 sierpnia 2021 14:32
Strzyga, Tak, tak, dopiero potem się zorientowałam, że to o nią chodzi. Jednak te portale to takie głupoty piszą, że głowa boli. (a już oczywiście edytować swojej wypowiedzi nie mogłam bo nie zdążyłam)

edit. ale już pomijając tą Rosjankę to czy któryś z panów też jechał na tym koniu w sobotę? Nie miałam jak oglądać.
TRATATA, nie, na liście startowej na pięciobój mężczyzn nie było tego konia (wśród rezerwowych też nie).
majek   zwykle sobie żartuję
09 sierpnia 2021 14:59
tylko chcialam wtracic, ze duzo pozdejmowanych `momentow` ktore zostaly zdjete z FB, YT itd mozna nadal obejrzec na tiktoku.
Perlica, niezmiennie sie zastanawiam, co zezarlo twoja umiejetnosc czytania ze zrozumieniem. Piszesz o uzyciu bata na wedke i "jednym szybkim" jak rozwiazaniu, a teraz odwracasz kota ogonem, ze bat to nie zlo, bo i gzy nim mozna pacac 🤦

No, i stroik mozna z niego zrobic. Tylko co to ma do tej dyskusji?

Uzyc bata, a odwinac na wedke / spuscic wpie*dol to dwie rozne rzeczy. A ty sobie stawiasz chochola, ze skoro mi nie pasuje wedkowanie 🙄 to jestem naturalsem i bulwersuje mnie bat jako taki. I mlowilam, ze nikt w moim otoczeniu nie rozwiazuje buntow batem na wedke i wpie*dolem terapeutycznym, nie ze nie uzywa bata w ogole.

A Niemka gzow nie odganiala xd tylko probowala zlac konia w histerii, a ze jej za mocno nie wyszlo to nie zmienia faktu, ze to sie tak mialo do korekty jak wieprz do baletu. Korekta musi byc konsekwentna i miec odpowiedni timing i marchewke oprocz kija, okladanie konia na odlew to nie korekta, a wyzywanie sie. Nawet jak okladajacy robi to z niewielka sila, to taka z tego metoda szkoleniowa jak ze mnie Eskimos.

TRATATA, nie, tylko Rosjanka jechala. I pod nia Saint Boy jeszcze grzecznie wszedl na parkur i zaczal skakac bez gadania, a potem sie zacial.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 sierpnia 2021 15:22
kokosnuss, to nie była korekta, tylko rozpaczliwa próba przepchnięcia konia. O tyle smutna, że zawodowiec by strzelił, sprzedał kopa i koń by poszedł. U niej to było mniej skuteczne i dlatego o tym mówimy.


Tutaj skuteczna rozgrywka na najwyższym poziomie. Ale gdyby nam powiedziano, ze to pięcioboiści, to dale ludzie by klaskali, czy mówili o kopaniu i szarpaniu?

Strzyga, No chyba jednak jakby zawodowiec zrobił to, co napisałaś, w równie chamski sposób, to też byśmy mówili, skoro o zawodniczce w ujeżdżeniu, która robiła koniowi uśmiech od ucha do ucha, jednak mówimy. A bez wątpienia jest ona zawodowcem.
W temacie pięcioboju - chyba faktycznie coś jest nie tak z regulaminem. Kolejny problem - koń zalicza poważną glebę ale jeździec kontynuuje przejazd (bo ma/może)

https://www.instagram.com/p/CO3N4n_H-uR/?utm_medium=copy_link

Nie wiem na ile aktualne są to wiadomości, ale Matt Harnacke własne takie coś wrzucił 😬

Wprawdzie to nie Tokio, ale temat jakby podobny...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 sierpnia 2021 15:47
jabooshko, to to już na maksa porąbane :/
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
09 sierpnia 2021 16:15
Zaraz a dlaczego Annika Schleu nie jest zawodowcem? Bo skoki tylko na „część etatu”? Przeciez ona jest profesjonalnym sportowcem per se, to raz a dwa ze zeby być sportowcem też trzeba mieć niezla psychike (silną, heh) żeby w takich sytuacjach sobie radzić. Kierowca F1 kopnie koło, kolarz pier*olnie rowerem a jezdziec IMHO powinien mieć tyle integralności żeby wiedzieć kiedy zejść ze sceny. Niech złamie bat, kopnie w kwiatki, rzuci rekawiczkami 🙄

I absolutnie nie obwiniam Anniki Schleu bo to jest ogromna presja, prawdopodobnie sama wymaga dużo od siebie i cel na ktory tyle pracowała odleciał. Każdy z nas by się na pewno chlipnął i jeśli chce/musi to niech płacze. Ale też chyba każdy z nas wie że emocjonalność i nieposłuszny koń to taka średnia droga do osiągniecia celu…

I zgadzam sie z kokosnuss, też nie jestem z tęczowej krainy naturalsów ale i u mnie w UK takie coś by nie przeszło. Co nie oznacza że ludzie nie leją u siebie na swoim podwórku. Tylko najczęściej wtedy są wyrzucani z pensjonatu albo ktoś sklada donos, i nawet znam takie przypadki niestety. I dobrze ze sie rozmawia o tym wszystkim bo może ktoś przemyśli to i owo, może zwiazki zadziałają i obniżą parkur, zmienią zasady - czemu nie moglby być to konkurs na styl jeźdźca? Może ci co walą angola na co drugiej przeszkodzie włożą więcej pracy w jakość tej części pięcioboju.
Ja nie mówię, że to co się dzieje jest ok (choć w pewnym sensie jest, bo moooże jest to jakiś pierwszy krok do wywalenia koni z pięcioboju), ale tak jak chyba kokos pisała, gównoburzę robią głównie laicy, bo po prostu "memiczny" moment i foto/video. Ale za nieogarnięcie i robienie koniowi krzywdy to ja widzę, że dostaje się pi razy drzwi po równo ludziom (mało było o Masakovej?). Nawet jakimś "nołnejmom" na necie też się dostaje, ale zwykle nic do nich nie trafia i blokują krytykantów, a komentarze usuwają.
Z tym "kozak w necie" jeśli to o mnie, to słabo trafiłaś, bo akurat jestem z tych co potrafią się odezwać (stąd wiem co się dzieje jak jakąś lalę z insta skrytykujesz słusznie xD). Czasem jakąś zmianę na plus to robi, ale no inaczej się właśnie nie da, niż kręcąc gównoburzę, bo się dociera do większej ilości osób, którzy to udostępniają i jakoś się to toczy. Niestety uświadamianie nie jest wcale takie proste, bo jak się mówi po dobroci, to mają w dupie, jak spadnie lincz, to im smutno, ale impakt jest większy i wydaje mi się, że nieco więcej dociera. Oczywiście, że często to idzie za daleko, no ale nic na to się nie poradzi, taka moc internetu. Ile razy na revolcie coś zostało rozdmuchane ponad miarę :P Internet wcale nie taki nowy, a ludzie ciągle zapominają się liczyć z tym, że nie pozjadali wszystkich rozumów i mogą coś robić źle i ktoś im zwróci uwagę.
W ogóle widzę, tak już abstrahując, że chęć uczenia się, poszerzania horyzontów, to prawie nie istnieje. Trener z podejściem sprzed 30 lat tak nauczył i koniec, nie da się inaczej :P
kokosnuss, umiem czytać ze zrozumieniem, Ty nie rozumiesz mnie, to wypiszę ci w punktach:
1) Na bunt konia odwinęłabym bata na wędkę i raz go użyła ( zaznaczam, że w przypadku kiedy wiem co jest przyczyną i nie jest to złe samopoczucie konia, bo wtedy bym zrezygnowała lub mój duży błąd na przeszkodzie to tez wiadomo rezygnacja).
2) Niemka konia pacała jak dziecko w rekreacji lub jak człowiek na koniu odganiający muchy w lesie, więc nie zrobiła koniowi żadnej krzywdy, więc nie rozumiem tej sensacji.
Stąd też nie rozumiem Twojej postawy po prostu, bo patrz pkt.2.

P.S. Spuścić wp.... to wg mnie naparzać konia batem odwinietym wiele razy ( to nie działa, naukowo udowodnione) , a nie raz w celach korekcyjnych czyli przerwania buntu bodźcem.
Dla mnie to różnica.
Strzyga, ja cały czas nawiązywałam do konkursu skoków, bo tam też było wiele różnych zdarzeń, ale tematu nikt nie podjął. Wiele razy jechali w niepasujące odległości, totalnie z łokcia, na rzuconych wodzach itp.

Umówmy się, że nie popełnia błędów ten co siedzi tylko na kanapie i przed kompem 😉
A jak do tego mają się wyścigi. Przecież na ostatniej prostej praktycznie wszyscy dżokeje mają bat na wędkę i leją te konie. Nie jest to korekta, nie ma tej "marchewki" w drugiej dłoni, nie wchodzą w grę jakieś wielkie emocje, drużyna, olimpiada i ble ble ble. A jakoś się przyjęło, że to jest okej, a bat na wędkę na arenie obok już jest be. W ogóle całe jeździectwo to nadużycie i jestem podobnego zdania co Strzyga. Za jakiś czas, jazda konna będzie traktowana podobnie jak wykorzystywanie zwierząt w cyrku. Będzie raczej budziło niesmak, a nie podziw.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
09 sierpnia 2021 22:13
Roobina a to zalezy gdzie, u mnie wyscigowki maja limit do 7 batów na płaskim i 8 na płotach, dodatkowo jest to konkretny bat skonsultowany z RSPCA i jest kilka(naście?) zasad kiedy i jak dżokej może go użyć. Za łamanie zasad są bany. Nie wiem jak jest poza UK, chyba też musi być jakiś limit
Roobina, "na wędkę" to trochę nadużycie, biorąc pod uwagę, że dżokeje mają prawny zakaz podniesienia ręki z batem powyżej linii barku, połowa bata jest wypełniona gąbką, odpowiedniej szerokości, żeby były szerokie i klapały, a nie waliły i mają 50 centymetrów. I mają zakaz bicia w łopatkę. Powtarzasz bezrefleksyjnie pierdoloty o wyścigach.
A "leją te konie" to maksymalna liczba sześciu uderzeń na 600 metrów prostej finiszowej. A od groma koni nie dostaje nawet tych sześciu, bo nie oddają, albo wygrywają, nie dostając żadnego. No fajnie sobie powtarzasz po kimś, fajnie.
Nie mają ostróg, nie mają możliwości nawet dać łydki, mają dwie strony A4 przepisów odnośnie użycia bata, za których złamanie dostają kary pieniężne i spieszenia, ale to wyścigi nadużywają bata. 🤣 Czekałam, aż to znowu wypłynie od kogoś, kto wyścigi widział na Fejsbuniu, jak jakaś aferka wybuchła. To samo, co teraz ze znawcami pięcioboju, wyrastają jak grzyby po deszczu.
Roobina, nijak się to ma do wyścigów, bo w wyścigach jest mega dużo kontrowersyjnych przepisów. Dozwolone jest np. przywiązanie języka. Bat przy tym to pestka... Generalnie konie wyścigowe mają chyba najbardziej przerąbane wśród koni użytkowych. Nie licząc może pato- rekreacji. Całe ich życie to trening o świcie , maszyna i tyle. O 12 lądują w boksach w ciasnych stajniach i siedzą tam do kolejnego porannego treningu. Większośc ma wrzody. Wiele kończy z kontuzjami. Po torze jeśli nie są wybitne - nikt ich nie chce 🙁
Gaga, wiązanie języka jest od lat zabronione. Można go paskiem, uregulowanym prawnie - bo wiązanie rzeczywiście nie było regulowane i było masakrą - zapiąć razem z żuchwą, żeby koń nie przełożył języka. Niestety od groma koni w wyścigu przekłada języki, wiele też finiszuje z wywalonym i powiewającym. A przełożony język w wyścigu to po prostu duszący się koń...
Tak, wychodzą tylko na trening i do maszyny. Przez rok lub dwa, bardzo rzadko dłużej. A nie jak konie kilku "trenerów", które znam, a które stoją tak latami.
Co rozumiesz przez "ciasne" stajnie? Bo boksy na Służewcu to akurat są większe niż większość, jakie spotykam w pensjonatowych stajniach. Połowa tych, które odwiedziłam, szukając stajni, nie spełniało nawet wymiaru 3x3, który teoretycznie jest wymagany do chowu koni. 😂 A stajnie są wręcz wybitnie przestronne, jak na warunki stajni pensjonatowych.
"Większość ma wrzody"... Z ostatnich badań, które czytałam wynika, że tak, większość ma. Około 80 procent koni wyścigowych. Ale też 70 procent koni sportowych i ponad połowa koni rekreacyjnych, tylko niezdiagnozowane. 😂 "Wiele kończy z kontuzjami"? A co, rekreanty i konie sportowe to okazy zdrowia? Przynajmniej te na torze weterynarz widuje i nieregularnego nie dopuści do wyścigu, a nie te nieregularne lub wręcz kulawe szkapy, popierdzielające zawody towarzyskie lub godziny w szkółkach.
Przepraszam za offtop, już mnie nie ma, wyścigów na szczęście nie ma i nie będzie na Olimpiadzie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się