jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

lhp, - sprengery są miękkie, łatwo odciskają się zęby. Mój też ma ślady na spręgerze, a od jakiś 3/4 lat chodzi na plastiku, zwykłym, tanim podwójnie łamanym i ma dopiero drugie wędzidło 😉 Pierwsze było używane i starczyło mu na jakieś 1,5 roku. On też mega mocno żuje, zawsze uśliniony po pachy, a jednak nie zżera tak od razu 😅
Perlica, on ne zjadał 🤣 Winderen był zbawieniem.
Klami, to zjadał czy to literówka? bo się pogubiłam ;-)
Ja winderena niezmiennie odradzam, mój koń jak miał jakiś JEDEN dzień, że gryzł wędzidło to rozwalił na amen w jedną 40 min jazdę 🙂 Ale sorry, no nie jestem ZAWODNIKIEM, więc pewnie coś robiłam źle (nie wiem, może powinnam była skośnik założyć i tak zapiąć, aby nie mógł mordy otworzyć, to by wtedy nie przegryzł 😂😉. W dodatku obsługa klienta tam nie istnieje, mnie olali, a koleżance, której wędzidło pękło, wymienili jedno, a jak z drugim stało się to samo, to też się wypięli 🙂 Za taką kasę to nie warto, serio.
Poza tym winderen jest gruby jak zwykła gumowa pała, używałam rzadko przez 1,5 roku i nigdy nie byłam w 100% zadowolona, choć bardzo chciałam, skoro pół kafla na to gówno poszło 🙃
Perlica, o rany. Nie lubię pisać z telefonu. Miało być: „on je zjadał.” 🙈
kokosnuss, wiem, że zagryzanie wędzidła ma swoje źródło u podstaw (czyli ręki), na początku sztangę też przygryzał z prawej strony, gdzie moja ręka jest silniejsza. Na szczęście tamte "przykre" chwile odeszły w niepamięć, więc możliwe jest, że nagle i na łamanym wędzidle by mi się dobrze jeździło. Ale jednak jestem tak zrażona, że na razie nie spróbuję.

On jest od jakiegoś czasu coraz stabilniejszy na kontakcie, pyska nie otwiera nigdy w trakcie jazdy.

Po prostu przestanę się przejmować tym widocznym z boku językiem. Wygrzebałam jakiś filmik sprzed roku na tym cienkim i jednak też był jęzor widoczny - raz z jednej, raz z drugiej strony... więc to raczej nie wina grubości ścięgierza.

karolina, ja jakiś czas temu wypożyczyłam Berisa z takim dużym portem, ale koniec końców go zwróciłam. To pewnie nie była do końca wina kiełzna, ale woził mnie na nim okrutnie, na skoki bym go nie założyła, jak miałam problem z utrzymaniem do koziołka... Jakoś w zeszłym roku to było 😉 Może teraz byłoby lepiej, bo bombel jest... no fajny jest, odpowiada na pomoce, stara się 🙂

Ta przerwa była nam bardzo potrzebna. Koń od zajazdki nie miał takich wakacji, a przecież należało się temu "koniu" 😉

Ihp, zwróciłam właśnie uwagę na tą sztangę, wygląda dokładnie jak wędzidło, którego potrzebujemy 🙂 niestety, nie stać mnie nawet na pół w tym momencie 🤒

Chyba skupię się najpierw na wymianie ogłowia.
Meise, - GNL ma wypożyczalnie Fagerów, może przemyśl próbę? A dobrane ogłowie też potrafi dużo zmienić, jak mi się mój poobcierał i założyłam mu starego hanowera to miał reakcje "a ić mi z tym w pokrzywy", pokornie zsiadałam odpiąć nachrapnik 😅 Gdzie kiedyś w nim łaził bez marudzenia, to było jego stare ogłowie. I masakra wściekł się jak durny.
Ręka i kontakt to mega ważna sprawa, ale nie ma co ukrywać, że konie mają swoje preferencje wędzidłowe i problemy, czasem jest coś łatwiej przepracować na danym kiełznie. Na upartego ja też ujadę swojego na sprengerze, mam je wpięte do lonżowania i do wdrażania w robotę też sobie założyłam, ale wiem, że mój wieprz potrafi się do niego przypiąć i uwalić mi pół tony na łapie. Na plasticzku tego nie robi, bo mu nie tak wygodnie, za lekkie i ruchliwe. To po co mam się z nim kopać, jak mogę sobie uprzyjemnić i ułatwić pracę 🤷😉
No ale u nas właśnie nie ma problemu z jazdą, mój koń się kompletnie nie uwala na ręce, kiedyś uciekał nad kontakt, teraz tego nie robi, ujeździł się (moja ręka też najwyraźniej 🙂😉.
Tylko te ślady na wędzidle mnie niepokoją, bo świadczy to o tym, że kiedyś je jednak gryzie (ja widzę jak gryzie, gdy stoję obok). No ale przyjmijmy, że to z nudy. Nie jest to znowu tak nagminne, zdarza się raz na jakiś czas. Jakby mu duży dyskomfort sprawiało, to nie łapałby go sam wargami?

20210830_102321.jpg 20210830_102321.jpg
Meise, ja Ci bezwędzidłowki absolutnie nie doradzam, śmieję się tylko - czasem przydaje się po prostu dorwać jakąś reklamówkę wędzideł z różnych tworzyw i posprawdzać, jeśli masz wątpliwości, może akurat. Kiedyś nie było wędzideł z tworzyw, a teraz się okazuje, że niektóre konie fajnie chodzą tylko na gumach/plasticzkach cudaśnych etc 🙂
Ale są konie które je jedzą, niestety. Osobiście znam konia który załawtił 3 windereny. Sama mam zwierza który załawtił Nathe, i się waham czy opłaca się próbować z winderenem.
Jakby ktoś chciał to mam do sprzedania winderena sztangę z portem 13.5 ze sliniankami
mindgame, a jakie boki?
Post został usunięty przez autora
Kimblewick RNF

Próbuję dodać zdjęcie..
309m (2).png 309m (2).png
O Meise i Keirashara mam ten sam problem.
Język wielki jak od żyrafy. Całe życie jeździłam na podwójnie łamanym bo myślałam, że tak najlepiej. Ale kobyła jak tylko dostanie do paszczy od razu język out.
Chowa jak już jest dużo roboty - tylko ona nie może jeszcze dużo roboty.

Wsadziłam ostatnio jakiś coś pożyczone od koleżanki- gumowa pałka z portem i śliniankami i jest lepiej (i piękny respekt przyszedł od razu do tego) ale znowu mam wrażenie, że jest z za grube i w odczuciu tępe dla mnie - nie działa mi w nim koń na subtelne półparady... a język też w stępie na luźnej wodzy wywali i tak...

I nie wiem co. Nie wiem czy ona nie toleruje metalu. Może, bo na metalowym się też w sumie dość mocno ślini na początku od razu, a na tym tworzywie tylko pieni wraz z postępem jazdy.
Czy do tego grubość jej przeszkadza znów tego tworzywa, bo się oprzeć nie chce i ma lekko rozwarty pysk...
Nic nie wiem aktualnie.
kotbury,- a na ile realnie Ci przeszkadza ten język? Bo wiesz, jak to kosmetyka, to ja bym olała 😅 W sensie koń pracuje jak trza, odpowiada, na kontakcie git, tylko nawyk ma gupi jak się nudzi... to w zasadzie nie jest jakiś dramat. Mnie bolało o tyle, że jeszcze w P-tkach potrafił taki zrelaksowany pląsać na czworoboku, więc oceny szły w dół 😒 potem przyszła robota i ciekawsze czworoboku to sam schował. Jak go przed przykopaniem w rury zaczęłam wdrażać to też wystawiał, ale po prostu ignorowałam ten fakt.
kotbury, Sensogan? Argentan? Cokolwiek, co nie jest takim typowym metalem.
Albo spróbuj cudaczne plasticzki tj. Happy Mouth, Nathe, Ponpocini, co to tam jeszcze było... Flexi....Novabett?
Pałki bywają grube. Może jej nie pasować. Ale niektórym koniom nie pasuje fakt, że pałka jest pałką tj. no, patykiem takim, prostym. Może pojedynczo łamane plastikowe....?
Są też elastyczne cienkie wędzidła np Beris 16mm. Wydaje mi się, że widziałam też jakiejś firmy proste elastyczne 14mm.
https://www.horseway.pl/novabett-wedzidlo-syntetyczne-24h?gclid=CjwKCAjwybyJBhBwEiwAvz4G76RhvYkF_7WJHJ5rmtI9eb2ZH_Rp7QaBx7i6crexkXE70UwOOycRkRoCHukQAvD_BwE
Ja bardzo polecam to wędzidło. Miękkie, giętkie i cienkie. Beris przy tym plastiku to parówa 😉
kotbury, moze banalne, a podpiecie wedzidla i nachrapnika jest na pewno okej? W tym rodzaj nachrapnika?

U mnie to robi 90% roboty u obu kobyl 🙂

Te palki z tworzywa sa modne, ale dla wielu koni tepe okrutnie, mojej mlodej dalam raz do paszczy i nie rozumiala, o co mi w ogole chodzi, a co dopiero jakas subtelna polparada. Na stale chodzi na zwyklym lamanym z wasami za dwie dychy i jest ok, bo czytelniej to sie juz nie da. Stara jest hiperreaktywna i lepiej ujezdzona to jezdze na palce, komfort konia kosztem precyzji powiedzmy 😉
Potwierdzam, że Beris to parówa.

Fajne to Novabett, ale obawiam się, że mój koń by mnie na nim wywiózł w cztery wiatry. Beris był lekko tylko elastyczny i miałam o 60% mniej kontroli niż na Carbonie.
Zważywszy na to, że mój koń po powrocie pod siodło tak się raduje, że 2 dni temu gryzłam glebę i wybiłam głową (na szczęście w kasku) dziurę w ziemi to nie będę kombinować z niczym delikatniejszym...

edit: https://www.horseway.pl/novabett-wedzidlo-syntetyczne-wire-wzmocnione-24h
ale to jest ciekawe 🙂
Mam to wędzidło Novabett, jest mega giętkie. Mój kuc nie toleruje metalu, na tym całkiem fajnie chodzi. Aczkolwiek czasem na przytrzymania nie reagował 😉
143114616_5012281625513076_8216706259054561320_n.jpg 143114616_5012281625513076_8216706259054561320_n.jpg
O paaani, to jeżeli o mnie chodzi to równie dobrze mogę ściągnąć ogłowie i iść pląsać po tęczy na cordeo 😉
Ale ciekawe, czy to wire też takie elastyczne. No i widać, że to grubiutki ścięgierz, jak w carbonie przy kącikach.
Meise, A wiesz, on nie jest wcale taki gruby. Może to moja fotka taka. Mój kucu ma mega wielki jęzor i mało miejsca w paszczy, a to wędzidło naprawdę dobrze leży.
142305124_211570590695944_7706316355484714508_n.jpg 142305124_211570590695944_7706316355484714508_n.jpg
Post został usunięty przez autora
Dzięki za zdjęcie 🙂 Myślę, że jest grubości Carbona, tylko carbon to oliwka.
Cholera wie, czemu te języki się nie mieszczą. Ja się skłaniam ku temu, co mówiła dentystka - cecha osobnicza, duży, mięsisty język.

Trzeba pokochać.
Meise, mój ne dość, że ma mały pyszczek (wędzidła 10,5) to ma mega wielki jęzor. Nie wystawia go, nie wyciąga. Ale jak się podniesie wargę to wystaje po bokach. I muszę szukać mega cienkich i małych, a takie to ciężko znaleźć na kuca :<
Meise mój koń tak samo z tym językiem robił, a wiesz kiedy problem zniknął? Kiedy zdjęłam skośnik i rozluźniłam nachrapnik. W życiu bym na to nie wpadła, koń zrobił sobie ranę na nosie w miejscu nachrapnika, a ze chciałam jeździć go zdjęłam i okazało się ze on nie potrzebuje i język jest normalnie w paszczy teraz.

Kayraa, my mamy 11,5 a mam niby wymiarowego konia 😉

Rudzielec_23, to na pewno nie nasz przypadek. My mamy ogłowie anatomiczne, gdzie pasek żuchwowy jest dużo za luźny, ale nie dorabiam dziurek, bo będę je sprzedawać. Koń może otworzyć pysk, jakby go naszła ochota 🙃 Nie ma żadnych śladów, on ma ogólnie to ogłowie od parady, bo jest za duże w tym momencie już całkiem na ten mikro-łeb.
Meise przed tą "akcją" też bym Ci powiedziała dokładnie to co ty mi teraz. 🙂 Mój koń też nie otwiera pyska, wcześniej jak był pozapinany to bardziej próbował otworzyć pysk niż teraz jak skośnika nie ma wogóle a nachrapnik jest na ostatnią dziurkę. Nie rozumiem tylko o co chodzi w ostatnim zdaniu o śladach i o tym ze ogłowie ma czasem tylko zakładane, tak serio bez złośliwości.
Meise, wez sobie na wszelki wypadek pozycz od kogos klasyczne angielskie oglowie w dobrym rozmiarze, na pewno ktos w stajni ma 🙂

Tez mialam kucyka z lbem rozmiar cob (akurat jak na konika 160cm w sam raz wymiarowym) w anatomiku rozmiar full, wszystko niby w cholere za luzne, a kon mial rozne fochy jezykowo - pyskowe. Na zwyklym wysokim nachrapniku bez skosnika (i wyzej podpietym wedzidle) jest 1000 razy lepiej, kielzno to samo, reka jezdzca tez. Ogolnie te anatomiki to taki hype, a w praktyce mam wrazenie, ze wiekszosc koni ich wcale nie lubi...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się