kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Moja jedna zachowuje czystosc w boksie, tj siku i kupa zawsze tylko w przeznaczonym do tego kacie, jak miala boks z tarasem to tez nigdy nie zalatwiala sie na tarasie. Drugiej to lotto gdzie sra 😑 i gnoju wyrzucam codziennie 2x tyle.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
04 października 2021 17:20
Jak sobie radzicie z czyszczeniem siwych/jasnych koni od żółtych gunwo-plam, kiedy kąpiel nie wchodzi w grę?
Jakieś suche szampony? Inne magiczne rzeczy?
Mam szczotkę do siwych koni i jest całkiem skuteczna, ale mało kiedy mam tyle czasu, żeby nią szorować...
A próbowałaś pumeksem?
Moja co prawda aż taka siwa-siwa jeszcze nie jest, ale przeważnie chusteczek dla niemowlaków używam. Ewentualnie mokrej szmatki, a potem ręcznikiem papierowym, żeby szybciej obeschło. Spraye są w tym względzie nieco upierdliwe, bo jednak i tak trzeba mokrą szmatką przecierać ze dwa razy, żeby zetrzeć ten preparat.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
04 października 2021 19:44
vanille, w sumie jeszcze nie :p muszę spróbować
martrix, mokre chusteczki też obczaje
Mój koń np przestał się załatwiać na hali/pod siodłem. Tylko w terenie robi kupę. A tak to zawsze przed wyjściem z boksu i po powrocie się załatwia.
Ogólnie myślałam, że jest to skorelowane z wrzodami, nawet w wywiadzie po pierwszej gastroskopii zostało to ujęte, ale teraz wydaje się być w formie życia i jednak nie sra na hali. Po jeździe największą potrzebą i nagrodą jest wytarzanie się na uwiązie, nawet jak chcę go zaprowadzić na padok, żeby tam się wypanierował na luzie, to w drodze mi potrafi się położyć na drodze wzdłuż hali, bo on musi już teraz 😉 W lesie też mi się potrafi położyć (oczywiście mówię o spacerze w ręku) i się tarzać. Myślę, że to dobry znak, bo świadczy, że czuje się przy mnie bezpiecznie i komfortowo, skoro w środku lasu bez problemu się kładzie.

zembria, fajnie, że wszystko w porządku 🙂
Pati2012, pumeks imo najlepszy, mialam do siwego taki czarny no name ze sklepu jezdzieckiego i dzialal git 🙂

Tak to porzadne szczotkowanie... Chusteczki czy plebejska mokra szmata 😉 daja rade na swieze plamy, na takiej wzarte juz niekoniecznie
Macie jakieś ćwiczenia/sposoby na mniejszy półsiad?? Myślę, że to kwestia wyćwiczenia ale na przeszkodach robię dość duży półsiad. Tzn. zbyt mocno się "pochylam". Już nie mówię jak to komicznie wygląda jak jadę konkurs i na przeszkodzie 85cm mój półsiad wygląda jakbym skakała conajmniej 110 ;/ Od trenera dostaje poradę, żebym po prostu mniej się pochylała, ale wtedy tracę kompletnie równowagę, nie oddaje wodzy bo się na niej podpieram i się jakiś syf robi (z "mocnym półsiadem" nie ma takiego problemu, oddaje dość mocno wodze, skacze normalnie na strzemionach nie na wodzy)
No i w sumie to zostawiłabym to tak, bo jak już wyżej wspomniałam myślę że to kwestia czasu aż sobie wyćwiczę ten półsiad, jednak czasem mam już wrażenie, że przeszkadzam aż tak mocnym półsiadem w pracy koniowi ;/ Także za każdą poradę jestem wdzięczna 😉
Fajnym ćwiczeniem na mniejsze pochylanie się jest pchanie stopy do przodu (na strzemię) w momencie odbicia. Częstym błędem, którego skutkiem jest kładzenie się na konia, jest brak oparcia na strzemieniu i uciekające do tyłu łydki. Ja w takich przypadkach ustawiam wskazówkę przed przeszkodą ułatwiającą jeźdźcowi wybór miejsca odbicia. Po naskoku na wskazówkę pchamy stopę do przodu na strzemię. Pytanie, czy nie wychodzisz również za bardzo z ciałem do przodu - czyli nie tylko kładziesz się ale również wstajesz nad przedni łęk. Wtedy warto pilnować wygięcia w krzyżu (kuperek) i w czasie skoku cofać się biodrem po siodle, tak żeby nad przednim łękiem znajdował się pępek a nie krocze. Ciągnięcie głowy do tyłu w czasie lotu również pomaga.
Skok-wyskok jest bardzo pomocny w tego typu przypadkach. Jeżeli za mocno się położysz to nie wycofasz w odpowiednim momencie po skoku bioder, żeby znowu móc zrobić półsiad na kolejnej przeszkodzie.
Malina, mala gimnastyka z kims z ziemi, kto sie zajmie twoim dosiadem. Tak, zebys mogla sie w pelni skupic na sobie, a nie na przeszkodach 🙂

IMO to brzmi jak za malo oparcia na strzemieniu i/lub slabe miesnie core, rzucenie sie cialem na konska szyje wymaga mniej sily i rownowagi niz poprawny polsiad.

Wiem, bo tez niestety namietnie lezakuje na konskich szyjach 😒 w domu cwiczymy a potem sa zawody i znowu skacze na lezaco 🤷
Dobra dzięki wszystkim, czyli zwracam uwagę na to, żeby nogę brać bardziej do przodu nie do tyłu (teraz właściwie zauważyłam na zdjęciach, bo wczesniej nie zwracałam na to uwagi, że mam pięte mniej więcej w tym miejscu gdzie kończy się czaprak, czyli za mocno cofam nogę) i jeżdżę skok-wyskok (:
Aa i jeszcze kokosnuss, jeśli chodzi Ci o to, żeby jeździć gimnastyczki z trenerem (zrozumiałam to tak, żeby ktoś stał obok i poprawiał moją jazdę) to zawsze skacze z trenerem, bo sama nie mogę (;
Skoro trener mówi Ci tylko, żebyś się nie pochylała, a ty fizycznie nie wiesz co zrobić, to znaczy, że on też nie zna przyczyny pochylania. A skoro nie przeszkadza mu, że nogi migrują koniowi na plecy to może warto byłoby spróbować z kimś innym.
Zanim się zmieni trenera to całkiem sympatycznie by było porozmawiać z nim na ten temat i zwrócić uwagę, że mimo tłumaczenia nadal się nie wie jak coś zrobić.
No offense, nie znam zupełnie sytuacji i tych osób, ale ogólnie rozmawianie często pomaga 🙂
W czym chodzicie w zimie w stajni? Wywaliłam stare sztyblety z futrem i teraz moja wewnętrzna cebula trochę płacze na cenę nowych 😂 Miałam je ponad 10 lat i ceny jakoś zbrzydły w tym czasie. Potrzebne mi buty do czyszczenia, mycia kopyt, lonżowania, ogólnego kręcenia się po stajni poza jazdą - w oficerkach mi niewygodnie się zginąć. Nie muszą być turbo wodoodporne, byle na myjce i mijając kałuże nie przesiąkły od razu. Ważne jest szybkie i wygodne zakładanie/ściąganie, żadnych zabaw z kilometrem sznurówek przy przebieraniu. W lecie dobijam sobie stare reeboki classic, na zimę chciałabym coś cieplejszego jednak, bo marznę w stopki 😅
keirashara, trekingowe, zimowe z Decathlona. Ciepłe, jesienią / wiosną można w nich konia z błota na padoku odłowić 😉 łazić po kałużach i śniegu, myć na myjce a nawet wsiąść od bidy (choć nie lubię).
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
06 października 2021 12:05
keirashara, Ja mam takoe jak w linku i bardzo je lubię, całą zime chodze w nich, sprzatam, siano ogatniam, a i lonżuję czy na spacery z końmi chodzę. Wysokie, cholewka wiązana wiec siano do srodka nie wpada. W sklepach nie końskich są oczywiście tańsze 😉
http://www.jezdzieckipatataj.pl/termobuty/474-buty-trekking-north-track-spirale.html
Tylko śniegowce z Decathlonu - Quechua. Tak bardzo je kocham, że chodziłam w nich do maja, jak były jeszcze zimniejsze dni/wieczory 😝
Jeździłam w nich również w tereny, czasem po hali, dają radę.

https://archiwum.allegro.pl/oferta/quechua-damskie-buty-zimowe-sniegowce-cieple-40-i7986081909.html
Tylko to są buty z serii 5 minut sznurowania, a nie szybki przerzut na oficerki w kilka sekund 😅 Mnie to frustruje, takie skakanie na jednej nodze i długie przebieranie w połowie siodłania konia. Nie potrzebne mi buty na ciężkie warunki, nie będę w nich wsiadać. Będę się kręcić po stajni, ewentualnie pójdę lonżować na halę.
keira, przez długie miesiące ich użytkowania nie sznurowałam tych butów ani razu (kłamstwo! przy pierwszy założeniu zawiązałam 😉 ). W tego misia stópka wchodzi jak w masełko. I tak samo sprawnie bucik ze stópki schodzi. Ja potrzebowałam czegoś super ciepłego, bo wyjątkowo silnie marznę w stopy.
Meise, - nie widziałam Twojego postu 🙈 Dzięki, o takie właśnie mi chodzi!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 października 2021 12:51
Malina, masz brak równowagi, to nie kwestia tylko wyprostowania pleców, ale zmiany całego środka ciężkości. Jak Ci idzie półsiad w kłusie i zmiany półsiad/stójka?
keirashara, ale w deca są śniegowce na rzepy! Sama mam takie na zimę w stajni, ubiera się je w minutę 😀

https://www.decathlon.pl/p/buty-turystyczne-damskie-zimowe-wodoodporne-quechua-sh100-x-warm/_/R-p-312022
Jak w zeszlym roku kupowalam buty na zime do stajni to przymierzalam wlasnie te sznurowane i na rzepy. Te rzepowe byly nie wygodne bo rzep byl duzy i sztywny i przeszkadzał w chodzeniu (pewnie by sie wyrobil) ale wzielam te sznorowane i sa super, cieplusie i mięciusie i nie trzeba ich sznurowac 💗
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
06 października 2021 20:50
keirashara, decathlon rządzi! Mam co prawda te sznurowane ale są ekstra :p wciągane też jakieś się znajdą albo właśnie na rzepy
Dzięki, ratujecie mnie i mój portfel 💕 Jak sobie pomyślałam, że mam dać z 400zł za laczki do czyszczenia konia to mnie trochę zabolało, że wywaliłam te stare 🤣 Choć futro to one miały już tylko w nazwie. Pójdę sobie obczaić je na żywo 😁
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
06 października 2021 21:02
keirashara, i jeszcze te mam, ale do jazdy tak do -5maks :p https://sklep.bergo.pl/covalliero-oslo-sztyblety-zimowe
keirashara, rzuć okiem na te termobuty stajenne, używam i polecam. Tanie jak barszcz bo cena promocyjna a można jeszcze dodatkowy kod załapać np dziś -14
https://www.horze.pl/obuwie-stajenne/buty-stajenne-horze/38035.html
BUCK   buttermilk buckskin
07 października 2021 09:19
BeAtra i jak one zimą ? naprawdę stopa nie przemarza, tak powiedzmy w okolicach -10/ -15 ?
Miałem kilka par butów z takim gumowo-plastikowym kaloszem i wszystkie popękały nad otokiem.
Ale ja ważę dużo więcej i kopyto mam większe.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się