Igrzyska Olimpijskie Tokio 2021

drabcio, takie trochę źródło ten tego... rozrywkowe🙂
Jeśli rzeczywiście tak się wydarzy, będzie to wyraźny sygnał dla różnych organizacji,że docelowo jeździectwo powinno być zakazane, bo biedne konie są zmuszane do pracy itp.
Pewmie nie stanie się to za naszych czasów, ale docelowo jest możliwe.
Pokazuje to też jaką siłę mają media social media.
Perlica, skoro za naszych czasów bo do 2035 zaplanowano, że mięso w EU ma być tylko z probówki 🙂 to i to się może wydarzyć szybciej niż się komukolwiek wydaje.
kotbury, o mięsie nie słyszałam,ale wydaje mi się, że obie akcje są małoprawdopodobne w przeciągu 30 lat.
Za duży biznes ( konie sportowe czy mięso)....
drabcio, i dobrze. Olimpiada to nie jest miejsce na taką trzodę jaka musi być siła rzeczy 120 na losowanych koniach przy nie-zawodowych jeźdźcach
Poza tym, że pod kątem sportowym to było wszystko od początku bez sensu, to skasowanie jeździectwa z pięcioboju może wręcz wyjść na dobre wizerunkowo, jeśli dzięki temu publika zobaczy mniej takich sytuacji w przyszłości. A jak już się zdarzą, to jeździectwo pod FEI mam wrażenie lepiej by odpowiedziało na taki kryzys wizerunkowy. Jak się popatrzy na narracje tworzone dla publiki, żeby uzasadnić, dlaczego jeżdżenie na koniach jest spoko, to wychodzi, że ważna jest więź ze zwierzęciem, partnerstwo, porozumienie i w ogóle, i koń nie jest zmuszany do udziału. Każdy ma pewnie opinię, na ile to jest rzeczywistość, no ale to jest jakiś sposób przedstawienia tego, który w miarę działa. Z kolei w pięcioboju celem jest przepchnięcie obcego konia przez przeszkody, bo na wojnie się tak robiło - to całkiem rozmontowuje tą ładną narrację i moim zdaniem byłoby zagrożeniem dużo większym niż ugięcie się pod presją w tej konkretnej sprawie.

Przypomina mi to sytuację hodowców psów, którzy też mają bardzo pod górkę wizerunkowo, a wypracowali narrację, która myślę ma szansę trafić do szerszych mas, jeśli się jej da wystarczająco czasu. No i może jeździectwo też taką wyprodukuje, ale będzie musiało się trochę zmienić, żeby ktoś w nią uwierzył wbrew historiom, że siodło to zło.
Coriolania koń nie jest zmuszany do udziału? No w to, to nawet moi znajomi laicy nie uwierzą 😅
Oczywiście nikt starszy niż jakieś osiem lat raczej nie uwierzy, że konie same się podstawiają pod siodło jak w Mustangu, to prawda, zły dobór słów z mojej strony 😅 Bardziej chodziło mi o ten aspekt, o którym nawet niektórzy jeźdźcy zapominają, że koń nie musi koniecznie być ciągnięty na siłę do pracy i "złamany", żeby dać na sobie jeździć. Przy mądrym szkoleniu, przekonaniu się do tego, koń też może mieć fun z treningu i chcieć wykonywać zadania. Wiadomo, że ktoś zaraz powie, że koń chce żreć i mieć spokój i że nagrodą jest dla niego zdjęcie wymagań i presji - no tak, często tak, ale przecież to też nie jest takie zero-jedynkowe. Zostało jeszcze wiele do zbadania, jeśli chodzi o to, jak konie się uczą, jak myślą, więc sądzę, że tutaj dyskusja jeszcze będzie ewoluować i zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Wiadomo, że dla wielu czy wręcz większości jeźdźców zadowolenie konia ze swojej własnej roboty to nie jest priorytet, ale to jest jakiś punkt potencjalnie na plus i według mnie też trochę pole do refleksji dla jeździectwa 😉 Nie żeby wypuścić konie na prerie, bo to niemożliwe i niepotrzebne, tylko żeby się serio zastanowić, czy nie trzeba trochę zmienić akcentów w tym wszystkim. I może ta sytuacja trochę będzie takim katalizatorem 🙂
Coriolania, i tak i nie, bo jest też obecnie moda na rozbestwione konie pod pseudonaturalsowym szyldem, co już jest po prostu niebezpieczne. Więc ta narracja jest fajna pod laików ale niekoniecznie w stosunku do osób, które styczność z końmi mają.

Ale faktycznie z niewolnika nie ma pracownika, niektóre konie nie nadają się pod siodło wcale, niektóre pracują bardzo chętnie, a po środku jest większość która trzeba odpowiednio dla nich jeździć i utrzymywać, bo trening to jest jedna godzina z 24 w ciągu dnia. Tylko to jest nadal odkrycie, do tego stopnia, że np. Schönweide chwali się stajnia w której ogier może się poskubac z sąsiadem.
Post został usunięty przez autora
https://www.horseandhound.co.uk/news/riding-axed-from-modern-pentathlon-768439
czyli usuną, na następnych IO jeszcze będzie, potem juz zastąpią innym sportem
Moon   #kulistyzajebisty
05 listopada 2021 10:12
drabcio, no i super!
i dobrze.
Ale za to jaki medialny shitshow będzie w 2024 w Paryżu 😜 strach się bać 😅

Tak to jedyna słuszna decyzja, dyscyplina powstała z myślą o oficerach kawalerii, duch czasu i te sprawy, a w obecnej formie po prostu nie ma sensu 🙂😁
może super z punktu widzenia koniarza, ale ... każdy medal ma dwie strony, jako matka sportowca rangi MŚ ( inna dyscyplina ) wiedząc ze ktoś poświęcił np 12 lat życia, cieżkich treningów, żeby dojść na szczyt i teraz każą mu sie ,,przestawić,, bo jeżdziectwa nie będzie, a na rowerze może radzi sobie jeszcze słabiej, czy to jest ok ? dla zaczynająch przygode z pięciobojem będzie to bez różnicy ale wątpie zeby bez różnicy było dla tych z czołówki.
blucha, nie znam się na 5cio boju, ale z tego co czytałam to oni nie zawiele czasu poświęcali na doskonalenie jeździectwa.
Moon   #kulistyzajebisty
05 listopada 2021 10:46
mindgame, też tak wywnioskowałam z jakichś tam czytanych artykułów. I bardzo mała część tych zawodników posiada swoje własne konie.
A konno jeżdżą podczas specjalnych "turnusów".
Chyba każdy sportowiec powinien liczyć się ze zmianami, a nie że wszystkie przepisy będą niezmienne przez całe dekady bo "on tak trenuje od zawsze, to tak ma być"... Wiele rzeczy się zmienia, świat idzie do przodu i myślę że nie tylko w 5cio boju zachodzą roszady.
Dokładnie... gdzie jest trochę osób, które z tego sportu żyją. Mało tego, przez jakiś czas będą musieli ogarniać zarówno konie jak i rower, czyli robi się 6 dyscyplin. Nie mogą zrezygnować z koni już teraz, a treningi na rowerze trzeba będzie zacząć dużo przed pierwszymi zawodami.
Dodatkowo konie były techniczne, a tu wchodzi kolejna wytrzymałościówka. Ciekawe też co zrobią z końmi i trenerami, bo Ci jakby właśnie tracą pracę.

Teochę przeraża mnie moc, jaką ma panika ludzi w SM... 😐
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
05 listopada 2021 10:50
Pytanie czy za chwilę nie będzie jakiegoś społecznego oburzenia o jeździectwo w ogóle...
Moon   #kulistyzajebisty
05 listopada 2021 10:51
Pati2012, no przecież już jest/było... 😎
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
05 listopada 2021 10:52
Moon, racja, ale mam na myśli takie, które tak jak w 5 boju doprowadzi do mocnych zmian :/
Keirashara, z tego co czytałam, to z końmi na pięciobój był ogromny problem, bo właśnie ich NIE było. Kto normalny da swojego zrobionego, grzecznego konia na 120 pod obcych ludzi, którzy do tego dość słabo jeżdżą, bo się skupiają na innych dyscyplinach? Podobno organizacja koni na każde takie zawody była bardzo ciężka, może dlatego trafiały się konie, które wcale nie były grzeczne i chętne do skakania. Bo może innych po prostu nie było. I może dlatego tej komisji łatwiej było z nich zrezygnować, skoro stanowczo nie istnieje żadna grupa, która im garściami wciska konia na zawody kilka razy do roku.
Sivrite, - są konie pięciobojowe, własności związku PZPNow, stoją m.in w Drzonkowie i w Warszawie. O tych koniach mówię 😉
Czasem je ktoś wykupuje na emeryturę i trafiają do super ludzi, a czasem... czasem nie.
Sasini a widzisz różnice pomiędzy zmianą przepisów w konkretnej dyscyplinie a zmiana dyscypliny ? będzie różnica jeśli dresażyście każą nagle skakać 130 cm, a rowerzyście torowemu jechać po górach, a co dopiero jak temu jezdżcowi przesiąść sie na rower.
owszem piecioboiści to nie jeżdżcy jednak tej dyscyplinie poświęcali czas a nie kolarstwu
ps
ciężki temat , żal i ludzi i koni 🙁
Oczywiście zeżarło pół posta 🙄

Utrzymanie i organizacja koni na pewno jest cięższa, droższa niż serwis rowerów. Konie trzeba poza zakupem utrzymywać. Kontuzja to spory koszt i problem, oponę zmienić łatwiej.
Utrzymanie całoroczne jakiejś puli koni - bo na czymś Ci ludzie trenują to jest spory koszt. Przewożenie ich, organizacja na zawody, też jest cięższe niż zakup i transport rowerów. Choć z tego co pamiętam to zawody pieciobojowe w Drzo obsługiwali stali "dostawcy" koni i był z tego całkiem niezły pieniądz.
Już wcześniej się mówiło o zmianach (pracowałam przy koniach pięciobojowych jako luzak parę lat na zgrupowaniach, pamiętam rozmowy o tym już w 2012 roku przy okazji MŚ Juniorów). Nie jest to nowy pomysł, tylko pewnie przez falę hejtu został przepchany. Ma swoje niewątpliwe zalety.

Natomiast wkurza mnie takie jednostronne ocenianie decyzji, bo trochę negatywnych skutków też będzie 😉
Ale za to jaki medialny shitshow będzie w 2024 w Paryżu 😜 strach się bać 😅<br>
<br>
Tak to jedyna słuszna decyzja, dyscyplina powstała z myślą o oficerach kawalerii, duch czasu i te sprawy, a w obecnej formie po prostu nie ma sensu 🙂😁

kokosnuss,
Ale z takiego punktu widzenia, to cała dyscyplina (5 razem) nie ma sensu, bo na chuk komu one jao 5 razem jak są osobno każda dla innych "profi".

Dla mnie to jest jednak kolejny idiotyzm Cancel Culture. Konia trzeba było zdyscyplinować i się publiczność poczuła "offended". Gdyby się Niemka nie rozpłakała tylko spuściła "elegancko sprytny wpierdol" to nikt by dramy nie zauważył i nie poczuł "offended". więc zamiast "uzdrowić" to się "canceluje", bo to teraz takie modne i heroiczne.
blucha, Widzę, co nie zmienia faktu, że jeździectwo w pięcioboju to absurd i nadal mimo iż jest to "zmiana dyscypliny" to nie jest to zmiana jedynej dyscypliny. Pięciobój to jedna z tych wyjątkowych konkurencji sportowych, że nie składa się na nią jedna dyscyplina więc, nie jest to zmiana w 100%. Jeździectwo jak już ktoś wyżej zauważył nie było głównym punktem w treningu tych osób. Nie znam się dokładnie, nie będę się wypowiadać na temat planu treningowego poszczególnych zawodników uprawiających ten sport. Ale dresażysta jeździ tylko dresaż, a nie 4 inne dodatkowe dyscypliny. Więc przykład moim zdaniem nie trafiony. [tym bardziej, że skakanie 130 to narażanie życia i zdrowia dla osoby nie skaczącej🙄 rower wydaje się być mniej ekstremalny] ...

Nie sugeruje też, że każdy zawodnik jeździł na koniu raz na trzy miesiące [chociaż w większości tak to wygląda sugerując się poziomem przejazdów], bo może i byli tacy co trenowali często. Jednak nadal nie zmienia to faktu, że decyzja o zmianie jest jak najbardziej dobra i uważam, że powinna być podjęta już dawno temu.

Co z końmi? Cóż pewnie to co z każdymi końmi o których los nie martwi się nikt w tym kraju. Przykre ale prawdziwe, świata nie zbawimy.
Bardzo fajny i warty przeczytania post w temacie od Oktawii Nowackiej:
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=410155740560485&id=100046981877724

Mnie po prostu razi cały czas trend "zły piecioboista, biedny konik, dać im rowery". Świat nie jest czarno biały. I popieram kotbury, dla mnie zjawisko Cancel Culture też jest drażniące.

Btw. WKKW też jest bez sensu na tej zasadzie, przecież są ludzie lepiej jeżdżący dresaż i skaczący.
Trójbój bez sensu. Duathlon bez sensu.
W ogóle wszystkie dyscypliny łączone bez sensu 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się