PSY

madmaddie   Życie to jednak strata jest
24 października 2021 22:09
tobaccovanille, ale dla Ciebie? 😀 ja chodze w kaloszach z pianki EVA, super izolują i są wygodne, mam długie i krótkie, wedle potrzeb🙂
Tak, dla mnie 😉 Nie uściśliłam,haha
Kastorkowa, on jest przeuroczy😍 wielu kolejnych lat razem!
Dziewczyny potrzebuje pomocy! Szantek to żul i śmieciarz. Nie ogarniam tego. Na każdym spacerze wąchanie i szukanie śmieci. W zeszłym tygodniu zeżarła gałązkę z drzewa 🙄 w niedziele gotowa była na walkę z wrona, która wygrzebała ze śmietnika kawałek szynki, dzisiaj przyniosła do domu stara kość. Nawet nie wiem kiedy i jak. Jest ciemno, pies czarny, długie włosy na uszach nie ułatwiają. Mam smycz z latarka, ale łobuzka mnie i tak przechytrzyła. Dlatego nim ubiorę ja w kaganiec (czy ktoś w ogóle robi kagańce mikro albo na wymiar?) czy sprawdzi się więcej węszenia w domu (matę węchową jakoś ostatnio pominęłam w domowych rozrywkach) albo smakołyki typu kości do szukania i węszenia w domu? Zastanawiam się czy to zaspokoi jej potrzeby „polowania” 😜 czy może pogłębi problem żeby szukać zawsze, wszędzie i przy każdej sposobności.
ashtray, nie wiem kim jest Szantek, ani w jakim wieku, ale zjadanie śmieci może być też spowodowane nieprawidłową mikroflorą jelitową.
Co oznacza zeżarła gałązkę ? Jedzenie drewna to też może być objaw problemów z układem pokarmowym.
smartini   fb & insta: dokłaczone
04 listopada 2021 00:08
Potrzeba węszenia, polowanie na żywe zwierzęta i kompulsywne zjadanie znalezisk to trzy trochę różne problemy. Zdecydowanie warto ustalić co w zasadzie się dzieje i dlaczego.
W międzyczasie:
- kaganiec dla bezpieczeństwa psa, skoro nie zna/nie reaguje na komendę fe/wypluj: zeżarcie kiełbasy z trucizną czy ugotowanych kości może zwyczajnie skończyć się śmiercią
- wprowadzić komendę fe/zostaw, po której pies albo nie weźmie czegoś z ziemi albo wypluje co wziął. To zajmie sporo czasu i zaangażowania
- upewnić się, że zdrowotnie wszystko ok

A jak już ustalisz w czym właściwie tkwi problem to wtedy będzie można się zastanowić jak go rozwiązać.

Natomiast - jeśli to jest zwyczajne węszenie (z bonusowym zjadaniem znalezisk) to więcej węszenia w domu nie wyeliminuje węszenia na spacerze bo to jedna z podstawowych psich potrzeb 🙂 na pewno nie zaszkodzi. Warto wprowadzać komendę żeby pies wiedział, że po niej może szukać żarcia 'w ziemi'. U nas jest szukaj (na faktyczne wyszukiwanie schowanych kąsków w kontrolowanym otoczeniu, jak wiem że wszystko zostało znalezione to pada komenda koniec) i am-am (na zjedzenie rzuconego chrupka czy kilku w ramach nagrody, zamiast podania z ręki, bez komendy kończącej bo to 'jednorazowa akcja').
Poza tymi komendami moje psy nie biorą rzeczy do ryja a jak już im się zdarzy, czy to patyk czy jakiś syf, to wjeżdża komenda 'fe' ( i mimo że ją znają to zawsze ją wzmacniam nagrodą po porzuceniu znaleziska, żarciem lub zabawą lub tym i tym, zależy co mam przy sobie i którego psa nagradzam

A jeszcze co do samego zjadania - warto się zastanowić dlaczego zjada (szczególnie niejadalne rzeczy jak patyki). Bo zwyczajnie lubi? Bo jest to kompulsywne zachowanie zastępcze w jakiejś sytuacji stresowej? Bo gwałtownie i emocjonalnie próbujesz zabierać takie znaleziska i nie chce, żeby były jej odebrane?
Perlica, Szantek to mój pies o którym kilkakrotnie w tym wątku pisałam i wstawiałam zdjęcia. Myśle, ze przedstawianie jej po raz x jest bez sensu. Jeśli nie pamiętasz to trudno.

Smartini dzięki za ten wpis. Ofc zachowanie jest na tle behawioralnym. Imho dla niej jest fun jak coś złapie, a ja jej próbuje odebrać. Może tez wynikać z nudy. Na dłuższych spacerach po lesie albo parku nie myszkuje po krzakach w poszukiwaniu zdobyczy (chyba ze coś ewidentnie śmierdzącego przyciągnie jej uwagę). Na ostatni spacer przed snem albo na szybki w ciągu dnia kiedy pracuje wychodzimy na rundkę po osiedlu i tu zawsze jest szukanie skarbów. Komendę zna i nawet reaguje, tyle ze nim ja usłyszy to często jest za późno i zdąży już coś znaleźć i przemielić w pysku. Teraz ciemno jest już o 17 i kiedy ona wchodzi na trawnik to nie zawsze uda mi się wypatrzeć ze w trawie albo pod krzakiem leży jakiś śmieć czy po prostu ona sobie wacha. Zauważę jak już gryzie, wtedy fe działa ale i tak już coś ugryzła 😉 W domu śmieci postawione nawet na środku ja nie interesują, po kuchni nie myszkuje. A na spacerze- przygoda! 😁
ashtray jako właścicielka pół-beagle, dla którego węszenie jest życiem (pieski, ludzie, wybuch bomby się nie liczy gdy na tapecie jest TURBOWAŻNY zapaszek) - z naturą psa ciężko wygrać 😁 mój pies też uwielbia szukać jedzonka, po prostu zjadanie śmieci czy resztek obiadowych dzieje się w ułamku sekundy, dlatego dla bezpieczeństwa nosi kaganiec na naszych stałych trasach po krzakach.

Dla takich psów myślę, że fajnie wprowadzić maty węchowe albo zabawki, mój pies lubi zajmować się zabawkami z Niny Ottoson, bo a) nos działa b) zabawa c) ŻARCIE W NAGRODĘ 😅
Kolebka dzięki 💕 Generalnie ideolo by było gdyby zaprzestała tych praktyk na spacerach, a swoją potrzebę poszukiwania żarcia i satysfakcji ze zdobywania załatwiała w kontrolowanych warunkach (dom + smaczki, o których ja zadecyduje). Zastanawiam się jednak czy to faktycznie zadziała i będzie wystarczające na tyle, ze na spacerach już nie będzie się jej chciało. Bo ogólnie nie chodzi o posłuszeństwo, tylko o sam fakt nieinteresowania się badziewiem, które rozrzucają ludzie na osiedlu, rozdziobują wrony czy jakimś przejechanym gołębiem na ulicy. Ale może żyje w świecie jednorożców i sprawę załatwi kaganiec.
ashtray, widziałam jedno zdjęcie w tym wątku i pamiętam historię o adopcji Hawańczyka, Szczerze nie widziałam nigdy Hawańczyka w kagańcu. Są takie malutkie kagańce?
Więc nie połączyłam tego z tym konkretnym psem 😉
Perlica mysle ze minuta w google rozwieje twoje watpliwosci 😉
ashtray, moja koleżanka robiła dla psa kaganiec na wymiar u Dogeria - the color of your dog, bo też jest śmieciarka, może dla takiego małego też by zrobili 🙂

Facebook
Instagram
ashtray ja myślę, że z pewnymi cechami się po prostu nie wygra, to jest natura psa - niezależnie od ilości pracy włożonej w psa. Jeden przejdzie obok śmieci i nie zauważy, drugi zje, a trzeci się wytarza 😅 ja z tym przestałam walczyć, bo nie zmienię charakteru mojego psa - w Jerrym mocno tego beagla widać w zachowaniu, a to są przecież psy myśliwskie. Chodzi w kagańcu dla własnego bezpieczeństwa, a wierz mi że długi czas opierałam się, że pieseczkowi krzywda się stanie i taki biedny 😁
Moja ŚP suczka never ever nie zeżarła NICZEGO, ani żarcia ani padliny, resztek, nie tarzała się w gunwie itp zero zainteresowania. Ale to był owczar, zapatrzony w człowieka.
Beagle to stan umysłu 😂
macbeth dziekuje! 🌷

Kolebka chyba masz racje. Z zabawami w szukanie po domu sprobuje na pewno, ale wlasnie watpie czy beda na tyle atrakcyjne jak szukanie smieci po krzakach i czy zastapia te wrazenia i adrenaline🙃. Dom to dom- jednak nuda, a znalezisko w terenie to jest dopiero sukces. I jeszcze jak matka nie zauwazy 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
04 listopada 2021 11:06
ashtray, możesz spróbować aktywnej rezygnacji. Będzie to pewnie dłuuugo trwało bo bazuje na oferowaniu zachowań ale jest szansa. W ogromnym skrócie - uczysz psa, że zaoferowanie porzucenia zdobyczy (czy czegokolwiek atrakcyjnego) daje znacznie większe profity.

A jak zaczniesz wprowadzać komendy na szukanie/jedzenie z ziemi to nic nie stoi na przeszkodzie zabawom w szukanie na dworze 🙂 Możesz chować smaczki/karmę w korze drzewa, w trawie ('zaufanej' wiadomo 😉 ) na elementach placu zabaw czy zewnętrznej siłowni, co tam macie w okolicy.
Tylko do tego warto by pies mniej więcej już kumał komendy 'szukaj - koniec' żeby wchodził w tryb takiego świadomego szukania tylko po komendzie.
O właśnie, ja czasem właśnie chowam smaczki w trawniku albo w korze drzewa, na takie dróżki wysypane kamyczkami rzucam parę smakołyków - super zabawa i fajna praca dla psa. Chowam też w kocu, kładę na meblach itp no i mamy matę węchową.

Komenda "szukaj" jest najlepsza na świecie dla mojego psa = żarcie 😁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
04 listopada 2021 11:13
Czy zooplus miał kody zniżkowe na poprzednie Black Friday?
macbeth, dobrze wiedzieć, że są wogóle takie strony, że robią coś na wymiar.
A doraźnie może Rumen, jeśli to zżeranie ma coś wspólnego z niedoborami paskudztw w organizmie? Ostatnio nam u szczenicy wyraźnie spadła chętka na żarcie wszelkich leśnych kup.
Teodora, kiedyś stosowałam. Koszt niski, a zaszkodzić raczej nie może.
Przy zżeraniu powinno się sprawdzić poziom B12 szczególnie , no i foliany.
Update po 2 msc.
Z małej puchatej kulki zrobił się mało poręczny kloc 🤷
Jak to szybko rośnie 🙃
DSC_0035_edit_1878708483134681.jpg DSC_0035_edit_1878708483134681.jpg
DSC_0540_edit_1880581666860437.jpg DSC_0540_edit_1880581666860437.jpg
DSC_0203_edit_1816662314410815.jpg DSC_0203_edit_1816662314410815.jpg
falletta, ojej przegapiłam takiego słodziaka.
Z jakiej hodowli BOS?
Na treningi do naszej grupy ratowniczej zaczął od niedawna przychodzić BOS - jakie to miłe i szybko łapiące zwierzę 🙂
Post został usunięty przez autora
Posta ucięło...
Perlica, nie widziałaś moich spamów na relacjach na feju? 😅 Nely White FCI
epk, ooo a jakie konkretnie ratownictwo trenujecie? I jak białas sobie radzi? Z tego co obserwuję w środowisku BOS ów, raczej wprost się je odradza
falletta, kurcze, wiesz jak jest z fb pokazuje ci to co chce pokazać i nie masz na to wpływu.
Dużo BOS spotykam na spacerach i przewaźnie są miłe.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 listopada 2021 20:03
Z bosami w ratownictwie jest fajnie na początku, a potem kiśnie,bo nie jest to pies która posiada odporna psychikę i predyspozycje. To nie moje słowa,tylko przewodniczki ratowniczego bosa z uprawnieniami. Ona akurat kocha rasę, więc w tym dłubie. Zresztą w każdym sporcie i pracy z nimi tak jest 😂

Tymczasem u nas. Mały jest już bardzo duży, lecz nadal fest szalony. Aura spędziła październik na seminariach obi i była super dzielna. Joanna Hewelt jest tak wspanialym trenerem, że będę do niej jeździć z Bielska-Białej do Trójmiasta na trening 😍
Fotki darmozjadów. Leośki to cudne psy,no jestem nadal zachwycona 😍😍
20211105_141324.jpg 20211105_141324.jpg
IMG_20211030_190051_071.jpg IMG_20211030_190051_071.jpg
20211029_162508.jpg 20211029_162508.jpg
Wojenka   on the desert you can't remember your name
06 listopada 2021 10:34
Psychika i genetyka to jedno,wiadoma sprawa i najważniejsza,ale druga rzecz jest taka,że ludzie nie pracują nad wzmocnieniem psów. Trafił do mnie na stacjonarne szkolenie BOS, właściciele mówili,że on taki delikatny, wrażliwy. I był miękki jak jajko na miękko. Załamka. Po 3 tygodniach pracy,zupełnie inny pies. Cały czas z nim pracuję,bardzo fajnie nam się współpracuje. Także warto o tym pamiętać.
Mamy taki problem. Na pokładzie młody stafik okres trudny bo właśnie zaczynamy wymiane zębów- niestety podgryza. Ręce o dziwo fajnie reaguje :nie wolno odpuszcza ale często podgryza nas w twarz. Zawsze jest taki schemat dolatuje kilka liznięć po twarzy potem gryz i znowu liże. Mamy w domu 2-latke wiec jej twarz jest na poziomie psa.
Drugi problwm gościu zjada nam drewniane elementy -nowy dom schody za kupe kasy i pogryzione - boje sie kupić stół bo drewniane łóżeczko też zjadł :/ kupiłam biter odstarszać ale średnio na nim to zrobiło wrażenie. Jakies domowe sposoby ?
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 listopada 2021 11:04
Zajęcie psa mrożonymi gryzakami dla ulgi, klatkowanie, zapewnienie alternatywy dla mebli (może torgas mu spasuje skoro gustuje w drewnianych meblach), ban na lizanie po twarzy. Poza tym wiele tu nie zdziałasz prócz pilnowania i pracowania nad zasadami, dziąsła zwyczajnie swędzą i bolą, trzeba zwierzakowi pomóc w tym okresie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się