własna przydomowa stajnia

melehowicz, nie wiem jak u innych uzytkownikow, ale u nas (w Holandii znaczy sie) z reguly wynika to z tego ze a) pasza objetosciowa jest bardzo, ale to bardzo bogata i b) jednoczesnie wiekszosc jezdzcow rekreacyjnych ma konie bardzo dobrze przyswajajace pasze (zimnokrwiste, kuce i/lub typ pierwotny). Przy takim polaczeniu jeden odpas siana to bardzo skromne ilosci dla lakomego konia do zjedzenia ot tak, stad wszelakie rozwiazania spowalniajace i utrudniajace.

Akurat u wlasnego konia nie stosuje pasnikow pokazanego typu ani slowfeederow ze wzgledu na zniszczone zeby, ale jesli o ekonomie chodzi to zadawanie siana do siatki tez widocznie ogranicza siano wdeptane w sciolke.

Iskra de Baleron, bo sprzatac to trzeba codziennie, inaczej wszedzie sie zrobi smrod i syf :P Stajnie korytarzowe z wysoka sciolka to masakra i zgon od amoniaku, ble.
<b>uszatkowa,</b> Padł tu argument spowolnienia zjadania siana , tak by koń jadł całą noc - to jednak nie bardzo ma uzasadnienie w fizjologii i budowie układu pokarmowego. A nawet może być w skrajnym przypadku powodem stresu dla organizmu.
melehowicz,

Znane mi konie jedzą całą dobę. Można to sprawdzić na nagraniach z kamer. Zachowują się tak samo jak w dzień. Naprzemiennie jedzą i śpią. Przez całą dobę.I ma to uzasadnienie w fizjologi i budowie układu pokarmowego.
Nie ma żadnego uzasadnienia, natomiast, głodzenie koni przez większą część nocy. Żołądek jest opróżniany bardzo szybko ( do 2 godzin). Kwas żołądkowy jest wydzielany ciągle, niezależnie od tego czy koń je czy głoduje. Po nocy bez siana, koń ma żołądek pełen kwasu. I tak powstają wrzody.
Wszystkie te paśniki maja zapewnić koniowi stały dostęp do paszy objętościowej.
LSW,Widzę że co do zasady się zgadzamy, konieczne jest podawanie siana na noc. tak zgadzam się ze konie przeplatają spoczynek z pobieraniem pokarmu. U koni żołądek nie służy do trawienia siana, a co najwyżej do bardzo wstępnej "obróbki" chemicznej i fizycznej. Trawienie odbywa się w jelitach a w szczególności jelicie ślepym, które u koni ma podobną funkcję jak u bydła żwacz - to swego rodzaju reaktor w którym dochodzi do rozkładu błonnika i innych poliwęglowodanów . Konie pobierając paszę zmierzają do napełnienie tego zbiornika tak by fermentacja mogła w nim zachodzić w sposób niezakłócony. Koń potrzebuje czasu na trawienie w jelicie ślepym i dlatego ewolucyjne jest przystosowany do pobierania pokarmu i przerw w tym pobieraniu. W jelicie ślepym następuje proces namnażania flory bakteryjnej i jej trawienia w sposób cykliczny. Żołądek konia jest dostosowany do przerw w pobieraniu pokarmu, dopiero skrajne i długotrwałe okoliczności powodują osłabienie , a następnie uszkodzenie błony żołądkowej. Ze względów również behawioralnych konie nocujące w stajni dobrze gdy stoją na słomie, która jest niestety niedocenianą paszą, ale spożywanie również powoduje wydzielanie śliny, która reguluje odczyn soków trawiennych w żołądku.Choć zdecydowanie dominującym jest tu efekt behawioralny (łagodzenie efektu odizolowania i bezczynności).
Jak wszyscy wiemy, wielu właścicieli pensjonatów funduje koniom zamiast siana, przerwy w pobieraniu pokarmu. Profilaktycznie, żeby się nie stresowały.

Wymiękam.
Ja musze dawać siano w siatkach. Bez siatek, ląduje zaraz na środku boksu, i zostaje dosłownie olane. A konie stoją i się patrzą... Siatki starczają mi spokojnie na 2 dni. Ważą chyba grubo ponad 30kg (te w boksach). Na dworzu tak samo siatka wisi cały czas pełna. Nie wyobrażam sobie aby stały bez żarcia. Zwłaszcza, że hucuł nie dostaje treściwego.
LSW, No cóż patologia .....
Nie wyobrażam sobie aby stały bez żarcia

siwaaa, ale zarcie to nie tylko siano 😉

Zalozenia stojace za stalym dostepem do paszy objetposciowej sa sluszne z punktu widzenia konskiego ukladu pokarmowego i sie z nimi zgadzam, konie na wolnym wybiegu wieksza czesc doby jedza i szukaja pozywnienia, przerwy na sen, odpoczynek, zabawe, zachowania spoleczne to gora kilka godzin, nie 10-12 (jak przerwa nocna miedzy odpasami w wielu pensjonatach) ale przy dobrej jakosci rzeczonej paszy ciagle jedzenie to kon - tucznik i tyle. Niezaleznie od rozmiaru oczek etc.

Chyba musze siano zaczac importowac z Polski i tyle 😅😉
Temat karmienia, temat rzeka.
Klacz Baleron pochłania z prędkością światła, spożycie ma nieograniczone, jak dostaje luz to żre pełna gęba i wali pół suche olbrzymie kupy. Dostaje w siatce. Żre nadal ale półgębkiem 😉
Źrebaki grzebią, rozwlekają, zasikują i zasrywają - dostają luz. Jednak w przyszłym roku będą miały ścianę z prętów, będą żreć z ziemi ale nie będą srać i sikać.
Dwulatka sika w siano, w siatkę nie sika 😉
Na 6 kobyl i 3 gówniaki mam raptem 3 konie jedzące normalnie.
Siatki i paśniki są u mnie w celu ograniczenia strat.
Zadaję takie ilości by zawsze zostawało.
Iskra de Baleron, raczej problemy behawioralne, a nie zasada karmienia koni. Czasem ktoś głodny wiedzy mógłby pomyśleć, że konie karmi się sianem z siatki.
przy dobrej jakosci rzeczonej paszy ciagle jedzenie to kon - tucznik i tyle. Niezaleznie od rozmiaru oczek etc. <br>
<br>
Chyba musze siano zaczac importowac z Polski i tyle 😅😉

kokosnuss,

dlatego jest coraz więcej takich automatów jak BB-EQUIPMENT, czy nawet Aktivstall.
Są coraz powszechniejsze. Na razie cena jest powalająca. Ale biorąc pod uwagę coraz droższych stajennych, upowszechnią się.
Kokosnuss niedoprecyzowałam� wiadomo. Ale chodzilo mi o noce gdzie zazwyczaj koń w pensjonacie o 20 nie miał siana, a poranną porcjedostawały dopiero o 7. Jak dołożyłam wieczorem to zaraz po moim wyjściu właściciel wszedł i widłami wyciągnął siano. Cyrki robią w pensjonatach. Na prośbę aby koń ok 600kg 180cm dostawał więcej treściwego, to uslyszalam, że nie bo nie pracuje. Pomimo, że to łeb spokojny, może pół roku stać i wsiądę bez problemu. I takie cuda wianki sprowadziły mnie na wieś, gdzie ogoniaste mają pod korek tego co potrzebują. 😂
siwaaa, na takie trafiłam przypadkiem:
https://www.pacefeeder.ie/shop/
Można zgapić konstrukcję.
<br>
<b>kokosnuss,</b> <br>
<br>
dlatego jest coraz więcej takich automatów jak BB-EQUIPMENT, czy nawet Aktivstall. <br>
Są coraz powszechniejsze. Na razie cena jest powalająca. Ale biorąc pod uwagę coraz droższych stajennych, upowszechnią się.


LSW, chodzi ci o takie automaty z sianem podobne z wygladu do grzejnikow? Idea wydzielania siana automatycznie np. co 2-3 godziny jest bardzo fajna, szkoda tylko, ze to poki co drogie zabawki i malo ladowne (ergo porcje siana zima i tak trzeba by bylo zadawac kilka razy dziennie). I opcji podlaczenia w boksie w pensjonacie tez nie widze.

siwaaa, ja mam DIY, tj. siano kupuje na wage obok ceny wynajmu boksu, wiec w sensie zarzadzania koniem wychodzi na to samo, jakby stal u mnie, jak mnie fantazja poniesie to moge i 30 kilo na dobe skarmiac 😉 totez te pensjonatowe dramaty sa mi na szczescie obce.

Za to pamietam, ze jak mialam konia w pensjonacie w Polsce dekade temu to siano bylo literalnie pod klodka i stajenni zadawali dwa odpasy dziennie o 6 i 18 🤦 W tym sensie stanie bez zarcia jest na pewno szkodliwe! mi chodzilo o stanie bez zarcia jako stricte jakikolwiek moment doby bez zarcia, IMO poza sezonem pastwiskowym jest to rzecz nieunikniona, bo niektore konie od jedzenia siana 24/7 tyja na potege i nie przestaja jesc nigdy, chocby mialy peknac 😅
kokosnuss, Przeczytałem Twój wpis odnośnie warunków holenderskich. To wygląda na problem niedostosowania wyboru zwierzęcia do lokalnych warunków.Mało kto dzisiaj na to zwraca uwagę. Rożne okoliczności powodują ze ludzie trzymają konie na ciężkich glinach lub glebach pochodzenia organicznego, które to do tego się absolutnie nie nadają. powoduje to szukania środków zaradczych. podobnie jest z końmi które przystosowane sa określonej paszy , pochodzącej często z wrzosowisk, psiar czy innych z punktu widzenia rolniczego marginalnych siedlisk. Przeniesione na do żywienia paszami bogatymi maja problemy zdrowotne , a co najmniej wymagają specjalnego traktowania w dawkowaniu pasz. To wszystko sa przypadki specjalne. warto o tym wspominać , bo jak już napisałem wielu mogłoby pomyśleć, że to swego rodzaju standard dobrostanowy. Życzę wszystkim zainteresowanym skutecznego działania w tym zakresie dla dobra swoich podopiecznych.
Radość 😋

Jeszcze tylko 1453266 innych rzeczy i będzie stajnia jak marzenie 😅
11CC0A70-D7B6-4D08-AF86-371924EF7572.jpeg 11CC0A70-D7B6-4D08-AF86-371924EF7572.jpeg
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
14 listopada 2021 19:23
Iskra de Baleron, gratulacje 😁. Wygląda świetnie.
To i ja się pochwalę co u nas 😁. Widok z prawie końca wybiegu całorocznego. Widać nasz świeżo pokryty magazyn na siano (na niebiesko). Dom nie nasz - sąsiada.
No i szalejemy, bo wszystko kryjemy na niebiesko 😂. Mamy konie pomiędzy dwoma dużymi stajniami - jedna zielona, druga czerwona. Więc stwierdziliśmy, że u nas będzie niebiesko. No i tak zrobiliśmy. Mamy niebieskie słupki do pastucha i biało-niebieską taśmę, paśniki itp.
IMG_20211114_133130.jpg IMG_20211114_133130.jpg
105b1cb8977497d115d9316d4ef8bb71.0.jpg 105b1cb8977497d115d9316d4ef8bb71.0.jpg
Ja też , już oficjalnie dołączam do wątku. Niestety oprócz radości mam trochę stresu... jak to pańcia 😉.
I albo koń zachowuje się inaczej albo mam paranoje. Łazi z interesem na wierzchu. Wet twierdzi, że jeżeli może schować to wszytko OK. Mnie jednak to niepokoi. W pensjonacie nic takiego nie zauważyłam a u mnie wietrzy na okrągło. Czy to normalne ?
Majowa gratulacje!
A co do konia, może po prostu wyluzował w domu? Albo nie widywałaś go w pensjonacie wystarczająco długo żeby takie rzeczy wyłapać?
olq, dziękuję 🌹. W domu zdecydowanie więcej się widzi i wcale nie jestem pewna czy to dobrze 😎. Koń już wyluzował - teraz moja kolej 😀
Znowu ja z pytaniem - czy deski w boksie koniecznie muszą być w orientacji pionowej czy poziomo też będzie ok? Wykańczamy właśnie nowe boksy i logistycznie łatwiej byłoby nam zrobić w poziomie, ale coś mi się po głowie plącze, że to z jakiegoś powodu mniej bezpieczne?
Jeśli się nie mylę to stara szkoła mówiła o deskach pionowych bo: jak koń wybije to noga mu nie utknie.
Mam poziomo - latem będę przerabiać przegrody to zmienię na pionowe.
No właśnie tez mi się to tak kojarzy, ale nie umiem wydumać czemu niby w pionowej nie utknie 😉
olq w pionowej koń sobie nogę zwyczajnie wyciągnie, bo nic nie będzie blokowało ruchu góra-dół, a w poziomej jak noga wejdzie to koń nie będzie mógł jej ani podnieść ani obniżyć, będzie się szarpał dopóki nie rozwali wszystkiego albo siebie.
olq, pionowa wypadnie z góry na dół i koń się na niej nie zawiesi. Pozioma wypadnie w poziomie i noga utknie pod ciężarem konia.
Dzięki - niemąż będzie niepocieszony 🙃
Szukam pomysłu na mocowanie ściąganych grodzi.
Tak żeby było mocno i bezpiecznie, jednocześnie z możliwością względnie łatwego zdjęcia.
Ma mi to umożliwić łączenie 2-3 boksów w jeden olbrzymi.
Iskra de Baleron, może takie kieszenie na deski jakich używa się w ciężarówkach?
Kieszen-deski-plandeki-uchwyt-deski.png Kieszen-deski-plandeki-uchwyt-deski.png
IskraADHD, całą ścianę chcę mniej zdejmowaną, tak jak są ściany na zawiasach żeby sprzątać maszynowo.
Może w sumie to jest najprostsze, zamiast wyjmować to złożyć…
Iskra de Baleron, W stajni angielskiej to spory koszt, ryzyko utraty sztywności konstrukcji lub mocno ograniczona funkcjonalność. Jeśli chodzi o podział boksów to można skopiować rozwiązanie z wielokonnych starych konowozów. Jeśli chodzi o umożliwienie usuwania obornika to są teoretycznie dwa rozwiązania: jedno to przegroda na zawiasie podnoszona jak klapa - ale problem z wysokością i ciężarem przegrody i bezpiecznym zapięciem po podniesieniu, drugie rozwiązanie to ściana wyjeżdżająca na zewnątrz boksu i tu traci się sztywność konstrukcji i jak się ścianę wyciągnie to zostaje szczelina, a jak się ścianę do końca nie wyciągnie to jest bez sensu zapora na zewnątrz, do której potrzeba dodatkowego nośnika. Jeśli ma działać tylko na potrzeby sprzątania to owszem tylko trzeba wstawić szyny na górze i u dołu oraz przegrodę wykonać na rolkach. Jeszcze trzeba sobie udzielić odpowiedzi na pytanie którędy wjedzie się do boksu? Boksy przejazdowe robi się w stajniach korytarzowych na bazie konstrukcji stalowych i rolkach.
Można ściany podciągać na bloczkach, jeśli stajnia wysoka.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się