Stajnie w Warszawie i okolicach

BUCK, serio??? Od kiedy?
Sivrite, nie, nie widziałam takiej stajni. Dlatego spytałam się tutaj 😉 nie spodziewałam się, że szybkie pytanie czy coś takiego istnieje wzbudzi burzę rozważań o błocie. Zdaję sobie sprawę, że logistycznie nie jest to łatwe, ale jeśli by ktoś oferował takie usługi to raczej jego wyobraźnia by sobie poradziła z ogarnięciem tematu bez zajechania się i wywrotek 😉
BUCK   buttermilk buckskin
03 października 2021 12:41
Rude dwie ram czasowych nie kojarzę.... i nawet nie kojarzę kto spośród znajomych rozwiał moje plany, że może by tam stanąć ze względu na te lasy obok
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
03 października 2021 12:45
Gniadata możesz spróbować zapytać czy Stajnia Boska Wola za dodatkową opłatą nie moczyłaby siana. Nie wiem, ale zapytać można jeśli bardzo Ci zależy. Są bardzo do dogadania.
Gniadata, to nie kwestia wyobrazni, a praktyki 😉

Kojarze takie stajnie ale to u nas, w Holandii znaczy sie 😅

Kwestia praktyczna - nadmiar wody odprowadzasz wtedy bezposrednio do ktoregos rowu melioracyjnego, ktory masz bezposrednio obok padoku , no bo polder + wszystko piaszczyste i tak jest z definicji zdrenowane do cna, bo inaczej sie na tym polderze utopisz. I wtedy mozna moczyc siano na wolnym wybiegu. Bez dobrego drenazu to srednio to widze 🙁
majek   zwykle sobie żartuję
03 października 2021 17:30
u nas tez takie sa (UK).
Z tego, co widze, to u nas po prostu zawozi sie siatke z sianem juz zamoczonym na padok (taczka). I powiedzialabym, ze wiekszosc ma to siano moczone. Konie akurat stoja na tych padokach parami. I tu chyba jest pies pogrzebany - jak jest duzo koni i bo jak sie postawi na jednym padoku te, co maja miec moczone z tymi, co maja suche, I poda dwie kupki, to przeciez nie przetlumaczysz koniowi, zeby jadl z tej kupki a z tamtej nie.

Gdybym miala wracac do zabawy w swoja stajnie, to pewnie kosztem nawet blota zrobilabym ten patent z wanienka. Mozna tez zainstalowac odplyw i pociagnac rure gdzies dalej, poza padok, do rowu, whatever.
Majek, ale to są konie wolnowybiegowe, jest im tak wożone siano 2-3 razy dziennie? Czy raz, w dzień na padok?
Ok, rozwiązanie z rowem obok padoku jest sensowne, wtedy można lać. Ale takie rowy w Polsce to rzadkość. A jak już są, to (jestem geografem z wykształcenia, więc temat mi dość bliski) takie padoki/pola są suche jak pieprz 3 dni po nawet największych deszczach i wtedy naprawdę bym się nie przejmowała kurzem z siana. 😂
Ja bym się nie zdecydowała na lanie wody w takiego balota choćby z powodów ekologicznych. Takie właśnie podejście do marnowania wody, zakorzenione w świadomości Polaków, doprowadzi nas któregoś dnia do klęski suszy, serio. Już teraz omijamy suszę glebową i przechodzimy od razu do hydrologicznej, bo ludzie nie potrafią przeboleć suchego ogródka, a rolnicy odmawiają starań o jakąkolwiek retencję. Bo taką mamy kulturę. Ale to bardzo odbiegam od tematu już. 😅
majek   zwykle sobie żartuję
04 października 2021 12:10
W zyciu bym nie pomyslala o moczeniu calego wielkiego balotu siana. Moczy sie tyle, co kon zezre w ciagu nastepnych godzin, a nie na dwa tygodnie na zapas 😲 przeciez tam zaraz by bylo siedlisko wszystkiego: plesni, grzybow, bakterii.
Kostka - tak.
Tak, u nas to siano sie wozi dwa razy na dobe rano i po poludniu. Po dwie wielkie siatki na konia.

Tez nie mowie o moczeniu duzych kostek/ balotow po kilkaset kilo, taki balot po paru dniach to by przeciez na wlasnych nibynozkach wylazl z padoku 😉

Siano pakuje sie w siatke w ilosci na jeden dzien albo jeden posilek i wtedy do wanny albo pod weza, nadmiar wody idzie w drenaz albo bezposrednio do rowu. I to rozwiazanie jakie stosuja mini paddock paradise'y, grupy po kilka koni. Przy stadzie kilkudziesieciu koni razem na jednym wybiegu i duzym zuzyciu siana za cholere tego nie widze.
Koń może stać wolnowybiegowo, a nie koniecznie w stadzie. Ja mam u siebie jedną, która wymaga moczenia i normalnie dostaje dostawy siana 3 razy dziennie w siatce. Siano moczę w wyznaczonym do tego miejscu, potem ono obcieka, żeby właśnie nie było masakrycznie ciężkie i taczuszką jedzie do wiatki. Nie mówię, że to nie upierdliwe, ale chcieć to móc ;p Błota nie zaobserwowałam.
majek   zwykle sobie żartuję
04 października 2021 14:16
kokosnuss, musialam sprostowac rozmiar balota po argumencie z kleska suszy 🤷
czy we wskazanym poniżej rejonie znajdę stajnię

- wyjście na padoki przynajmniej na 5-6 h dziennie
- padoki to nie mini kwaterki
- jeśli padoki to sam piach to ze skarmianiem siana
- codziennie sprzątanie, nie musi być do czysta wystarczy mokre i dościelenie
- jeśli jest rekreacja to kameralna
- możliwość wyjazdu w teren
- oświetlony plac z dobrym podłożem (nie musi być kwarc, byleby nie był kopny i grząski, po deszczu nie było oceanu tygodniami), z przeszkodami
- mile widziana hala
- sensowna osoba do pomocy z dołu dla osoby z aspiracjami ambitnej rekreacji
- jeśli da rade zmieścić się w 1500 zł za pensjonat byłoby super





BUCK, Wolica (Przyleśna) jak najbardziej jeszcze istnieje, nie wiem tylko jak z dostępnością miejsc - nie ma listy oczekujących, trzeba dzwonić i się dowiadywać u właściciela czy są boksy.
Ponawiam temat, teraz to nawet pilnie.
Poszukiwana stajnia w linii Piaseczno-Pruszków (do rozważenia okolice). Budżet 1200-1400zł. Dobra opieka, karmienie, spokój. Mile widziany las w okolicy lub jakieś ścieżki żeby wyjechać za stajnię.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
08 listopada 2021 22:03
Chciałam się tylko wyzewnętrznić, że naprawdę można sobie zaoszczędzić sił
i marnacji wody (a koniom zdrowia, bo żeby siano pomoczyć dobrze, to trzeba spoooro wody i czasu), używając sianokiszonki.
W ogóle nie kumam tego, że w stajniach, gdzie stoi kilka, kilkanaście kaszli, nie ma możliwości karmienia sianokiszonką. Bo, że człowiek-posiadacz jednego lub dwóch ogonów tego nie robi, to rozumiuju...
Ba, w tym roku testowałam na moim osobistym kaszlu, wysuszone całkiem siano,
owinięte folią (już wcześniej ktoś mi mówił, że to eliminuje problem pleśni i grzybów)
i kurde, miesiąc czasu dawałam i nawet jednego kaszlnięcia, gdzie przy skarmianiu
suchego siana, po dwóch dniach jest koncert.
ms_konik, Bo sianokiszonka oprócz zalet ma też wady.
Szukam stajni (najlepiej Służew, Urysnów, Wilanów i okolice, tak by można było dojechać komunikacją miejską), gdzie jest hala oraz przyjmą do pensjonatu młodego ogiera. Super, gdyby nie była bardzo droga, ale rozważę wszystkie propozycje 🙂😉
Odeślijcie mnie do innego tematu jeśli trzeba, ale kojarzę sprawę sprzed maksymalnie dwóch lat, kiedy to w mazowieckim, dokładniej w okolicach Warszawy zatrudniało się w stajniach małżeństwo. W niedługim okresie po rozpoczęciu pracy, w stajniach zaczęły znikać rzeczy a na samym końcu owa para. Czy jest tu ktoś to pamięta dokładniej sprawę? Mogę prosić o kontakt na priv?
Nie wiem gdzie zapytać, ale może ktoś coś tu się orientuje. Miał ktoś trening albo był na warszatach z Bettiną Biolik?
Szukam stajni w promieniu 50 km od Ursusa.

Z moich wymagań:
- czysto
- podawanie przygotowanych przeze mnie pudełek
- możliwie długie padokowanie (pastwiska) + siano zimą na padokach
- możliwość dogadania się w sprawie derkowania
- możliwość podawania siana w siatce

Znajdę coś takiego do 1200 zł?
Obdzwoniłam wczoraj połowę stajni po północnej stronie Warszawy i to jest jakaś masakra 😒 Nie łudzę się, że znajdzie się wolny boks w stajni z halą, bo wiadomo, winter is coming, ale w ogóle ciężko znaleźć cokolwiek😓

Stąd moje pytanie, czy u Was w stajniach jest cokolwiek wolnego? Boks dla dużego konia, nie zależy mi na hali, tylko dobrej opiece, padokach, odległości od metra Młociny. Ktoś coś? 💐
Poncioch,
Doprecyzuj wymagania- może coś podpowiem na priv
Sankaritarina, a co chciałabyś wiedzieć? Pisz śmiało 🙂
Renobiusz, Cokolwiek więcej ^^ Spodobała mi się ogólna oferta, ale jestem ogólnie mega zrażona do trenowania jakiegokolwiek i trochę się boję, że zaproszę, a potem będę miesiąc wyprowadzać konia z nerwicy.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
26 listopada 2021 00:48
Sankaritarina, Bettina jest oazą spokoju. U niej nie ma pracy na czas, że koń ma wykonać daną rzecz natychmiast, a jak nie to wpier**l. Koń ma chcieć współpracować. Nerwicy na pewno się nie nabawi. Natomiast jeździec musi mieć cierpliwość.
Kochani, może pomożecie, bo w Warszawie jestem od niedawna, a szukam stajni po prawej stronie Wisły, najlepiej na linii między Legionowem, a Sulejówkiem.

Zależy mi na:
- czystych boksach i dużej ilości siana
- przyzwoitej hali
- najlepiej bez rekreacji lub ze znikomą
- padokach

Cena jest u mnie flexi. Szukam miejsca nastawionego na sport, które oferuje odpowiednie warunki do rozwoju i treningów.

Pomożecie i polecicie coś?😉
LORENZO_G,

ciężko coś podpowiedzieć, mało tu sensownych stajni niezależnie od zasobności portfela - niestety...

Sankaritarina,
jak już Lanka_Cathar, wspomniała - tutaj koń dyktuje tempo i to praca z głową jest stawiana na pierwszym miejscu. Dla wielu taki trening z boku może wydawać się nudny, ja widzę jak bardzo angażuje się mój młodziak i jak bardzo jest przy tym zrelaksowany. Na początku większość pracy odbywa się w stępie, koń z ziemi uczy się rozumienia wszystkich pomocy - jak wodza wewnętrzna/zewnętrzna, Bettina dużą wagę przykłada symetrii i równowadze. Generalnie do wyboru są 3 bloki tematyczne - praca w ręku, lonżowanie i praca w siodle. Przeciętnie trening trwa ok 45 min, można odbyć 2 tego samego dnia, wtedy bardziej opłaca się finansowo. Ewentualnie zebrać przynajmniej 2 uczestników.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
29 listopada 2021 17:29
Poszukuje stajni, w której dbają o konie, da się pojeździć i poskakać w zimę (może być bez hali, ale chociaż zadbany plac), konie dostają wodę i siano na padoku i jest to możliwie niedaleko szwadronu 😩
Hej, czy na Żoli albo w okolicy znajde szewca ktory podejnie się wymiany zamka (calej tasmy, nie tylko suwaka) w oficerkach? Bede wdzieczna za namiar
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
06 grudnia 2021 11:53
azzawa, ja mam, ale w Wołominie. Jedyny, który nie spierdzielił mi oficerek i zrobił to mega porządnie, nawet naprawił mi dziurę wielką w oficerku.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się