Kupno konia

Z tym mierzeniem to jest różnie. Ja kupiłam dorosłego konia 167cm (zmierzył Wet przy tuv) , a 2 lata później przy mierzeniu wyszło 169 cm. Więc jak widać wszystko zależy kto mierzy 😉
Jeszcze zależy od kowala, czasem koń ma z linijka w ręku 165 cm ale np 5cm z tego to koturnowate piętki :P a konik postury mizernej
Ja szukałam konia 164-168, ale mniejsze też oglądałam,bo jakby się siedziało dobrze to też dla mnie ok.
Moja poprzednia klacz miała 163-164 a do 150 chodziła, nigdy nie czułam że jest mała i spokojnie śmigała pode mną 120.
Ostatecznie kupiłam teraz klacz wielkoluda, ale pasowała mi i siedziało mi się dobrze kłodą. W sumie nie wiem,ile ona ma , ale na oko ma 171cm myślę, bez podków jeszcze bo ma 3,5 roku. Modlę żeby za dużo nie urosła 🤣

Na pewno ją zmierzę, jak pożyczę sobie miarkę.
Ja mam 170, a mój koń z 160 +/- i uważam, że jesteśmy świetnie dobrani. Zastanawia mnie czemu ludzie sądząc po zdjęciach dają mu dużo więcej. Co prawda nie był już kupę czasu mierzony, no ale nie sądzę, że zaszły znaczące zmiany.
Większość ogłoszeń rzeczywiście przekłamuje wzrost ku górze, więc tym bardziej byłam zaskoczona, gdy pojechałam oglądać mojego nowego konia ogłaszanego jako 163 cm. Jak go przywiozłam i zmierzyłam to wyszło 165 cm.
espana, w tą stronę to rzeczywiście rzadkość.
Raz mi się zdarzyło, że zawodnik powiedział że koń ma 168 na oko, a miał też na pewno 170. Również siedziało się dobrze, bo na długiej nodze a kłoda delikatna.
Dużo myślę właśnie zależy od grzbietu i budowy, mi się źle siedzi na koniu typu baleron bo mam wąskie biodra, więc musze mieć konie takiej mniej okragłe żeby nie siedzieć w rozkroku.
kokosnuss, - może nie trafiałam na pająki :P ale serio, na każdym małym koniu było mi kosmicznie niewygodnie po prostu. Czułam się jak szympans na kozie. Jak jeszcze skakałam to czułam też jaki mam margines błędu na swoim czy innym większym koniu, a jaki jak jeździłam delikatną małopolaczkę. Tam tylko ciut wyszłam przed nią lub za mocno się złożyłam i już jej było mega ciężko wyjść i skoczyć czysto. Niby super, bo człowiek bardzo musi wyczuć równowagę i półsiad, ale z drugiej strony mocno to utrudnia zadanie, frustruje.
Także osobiście nie kupiłabym 10cm niższego konia, a w przypadku nastolatki, która może jeszcze urosnąć to tym bardziej.
Plus na tych koniko-kucach to zwykle śmigają może nie najniższe, ale drobne laski. Mnie jest kawał baby, jakbym nie była szczupła nie bede drobna, mam szerokie bary, mocne uda. Kompensuje to sobie uwielbieniem do mocnych w typie koni 😝
Z przekłamywaniem wzrostu i wysokości się zgadzam. Najlepsze jest to, jak widzisz konia na focie i już wiesz, że on nie ma tyle co w ogłoszeniu. Nie ogarniam tego, nie kupiłabym znacznie niższego konia niż zakładam i większość znanych mi osób też nie 🤦
Mam 176cm, Baleron 163cm z tym że jest baleronem i to nas ratuje.
Czy koń ma 160 czy 175 nie robi mi różnicy byle by miał kłodę, nie lubię koni wąskich.

Dziadek ułan mawiał że kłąb powinien być na wysokości czubka nosa, wtedy ponoć najwygodniej 😉

Ps. Sorry za wiochę na koniu ale tak musiało być 😉 Zdjęcie jest stare, proporcje obrazuje.
A470959E-ABAA-4980-8A63-5B45E51B4EFA.jpeg A470959E-ABAA-4980-8A63-5B45E51B4EFA.jpeg
O kurczę, piękny ten Baleron 😀 Wyglądacie super moim zdaniem!
Meise, dziękuję, acz niestety jest to czas przeszły 🙈 Przed Balerona ciążą i moimi perypetiami zdrowotnymi.

Zdecydowanie przed kupnem pierwszego konia, jeździła bym długo na koniach różnych pokrojowo by wyczuć co mi odpowiada.
Tak samo w kwestii temperamentu.
Super opcją jest dzierżawa, można wtedy na własnej skórze przekonać się jak czasożerny jest własny ogon.
Iskra de Baleron, o raju, w życiu bym nie powiedziała , że ty taka długa a Baleron taki niewielki.

To pokazuje,że właśnie wiele zależy od budowy konia jak i wielkości foule. Bo testowałam różne konie, na niektórych jechało się jak na kucyku, a na niektórych super fajnie, mimo że były mniejsze od tych , do tych gdzie było uczucie kuca.

keirashara, to co piszesz odnośnie skoków to jeszcze może być co innego, a mianowicie siła odbicia, która nie musi iść w parze ze wzrostem, ale często idzie.
To ja w drugą stronę - 158 vs 169 (mierzony przy mnie, nie kłamany 😂😉




Nie polecam ogólnie, plecy swojej szkapy widuję parę razy w roku jak na schodki stanę z jakiegoś powodu. Przy schodzeniu z konia zawsze bolą mnie stopy jak zeskakuję na twarde :P A jak się spada, uuu. Z jednej strony rozumiem, czemu niektórzy lubią takie klamoty większe od siebie, bo amplituda ruchu jest dużo przyjemniejsza, ale jednak cała otoczka posiadania klamota to raczej negatyw :P (jeździłam też kiedyś coś grubo ponad 170, to dopiero była zabawa z siodłaniem).

To zdecydowanie jest mój gabaryt, bodajże 155 cm (choć fula fatalna i nie znam niewygodniejszego konia):

budyń no… widać różnicę 😁 Koń wydaje się jakimś gigantem przy Tobie, a nawet 170 cm nie ma.

U mnie też +\- 10 cm różnicy, ja mam 167 cm, a Johnny 158. Dla mnie idealny układ - wygodnie przy siodłaniu i oporządzaniu ogólnie, a na jeździe nie czuję się jak na kucyku, ale też nie mam „za dużo konia” do ogarnięcia. Wygodne toto.

F8525297-14A8-4444-8FB3-C3CA5B67E12B.jpeg F8525297-14A8-4444-8FB3-C3CA5B67E12B.jpeg
Post został usunięty przez autora
budyń, na tym arabie imo wyglada to duzo bardziej funkcjonalnie 🙂

No to roznica ekstremalna, kuca przedstawiac chyba nie trzeba 😉 i siega mi rzeczony kuc gdzies pod pache 🤣





Wedlug komentarzy na arkuszach podobno spoko z nas para, tyle co mi lydka ofc wisi pod brzuchem przy ujezdzeniowych strzemionach i nie ma dlubania pieta, trza lydke lydka dawac :P Ale kuc to harde bydle jest i mnie wciaga w odskoki z urwanej fuli z kilometra i skacze na czysto, nawet jak jest hen hen daleko albo jej wisze poskladana gdzies nad uszami czy zasadze rasowego angola 🙈

Inna sprawa ze kuc jest jeden jedyny w swoim rodzaju, drugiego konia tego rozmiaru never ever nie kupie, spokojnie 😉 i az tak duzej roznicy wzrostu nie polecam, IMO wzglednie zdrowy przedzial to kon o 10-20cm mniejszy od jezdzca (w zaleznosci od postury rzecz jasna!)
trochę offtop, bo to jednak wątek o kupnie, ale kokos ile kuca ma wzrostu? bo wcale nie wydaje mi się taka mała. Tj. widać, że jesteś wysoką babką i na tym zdjęciu z lądowania faktycznie jak na kucysiu, ale te na płasko wyglądają imo spoko.
Popieram to co piszecie, trzeba przetestować, co się lubi i co nam pasuje. Ja tam lubię większe konie, ale roboty z nimi dużo. Za to do przeszkody podjeżdża się przyjemnie 😉
IMG_5768_resize_31.jpg IMG_5768_resize_31.jpg
A ja wam powiem, ze można sobie gdybać, wybierać, szukać w określonych parametrach, a i tak życie przyniesie co przyniesie. Szczególnie, ze rynek jest bardzo trudny obecnie. Wygodnie jest ponoć jak wzrost jest bardzo zbliżony konia i jezdzca z daznoscia do niższego konia. Natomiast dużo zależy jeszcze od innych czynników jak chociażby budowa danego konia, zdolność bądź jej brak naturalnego zaokrąglenia, jezdnosc itd.
o raju, w życiu bym nie powiedziała , że ty taka długa a Baleron taki niewielki.

To pokazuje,że właśnie wiele zależy od budowy konia jak i wielkości foule..

Perlica,
Powiedzmy że jest w okół czego opleść nogi XD
Albo na czym się rozsiąść.
Teraz sobie hoduję konia wyższego o dobre 10cm i wierzę głęboko że nie będzie suchoklates i ze mną zostanie 😀
IMG_6336.jpg IMG_6336.jpg
IMG_3116p.jpg IMG_3116p.jpg
Donia Aleksandra, wlkp ma być wlkp a nie trakeny? To jeśli chodzi o wlkp pani Anna Pacek (doplatowe), pan Krzysztof Lik zdaje się nadal opisuje w Wlkp, tak samo Aleksander Bressa (tu konie nie-doplatowe). Mlp Żabno, ale oni chyba wygaszają powoli interes hodowlany, natomiast coś tam jeszcze maja ponoć. W temacie mlp pomysl też o wyjeździe latem na czempionat do Białki, złapiesz mniejszych prywatnych hodowców.

Co do wzrostu u dyskusji wyżej - ja mam 173 ale krótka kość udowa, wszystko od 165 w górę działa, mniejsze jak trzeba (od 160) też się dało jeździć. Inna sprawa to moda na duże konie, w hodowli selekcjonuje (też) na wzrost, jeśli robię od tego odstępstwo to liczę się z tym, że konia nie sprzedam szybciej niż 5-6 latka a może wcale. Inna sprawa, że czasem nie pyknie i wyrośnie 165 max, też nie można pompować nie wiadomo jakimi paszami, bo rynek na źrebaki jest mały, a karmienie to jest balansowanie między problemami ortopedycznymi a wzrostem
trochę offtop, bo to jednak wątek o kupnie, ale <b>kokos</b> ile kuca ma wzrostu? bo wcale nie wydaje mi się taka mała. Tj. widać, że jesteś wysoką babką i na tym zdjęciu z lądowania faktycznie jak na kucysiu, ale te na płasko wyglądają imo spoko.

infantil, Fly ma 160cm jak czlowiek bardzo optymistycznie zmierzy 😉 a ze w NL "pony" wola sie jeszcze na wszystko do 158cm w klebie i takie konie chodza oficjalne zawody kucykowe etc. to do Fly z rozpedu tez mowimy per pony mimo ze jest o jakies 1,5cm powyzej bycia 100% prawdziwym oficjalnym kucem 😉 Na plasko imo wizualnie robote robi gleboka kloda i dluga szyja, jak jest w takiej fazie skoku ze kloda sie rozciaga a szyja optycznie skraca to jest efekt kucyka 😅 no ale skacze jak widac pomimo mojej indolencji i sedziom na czworoboku sie obrazek podoba, so who am I to judge?

Znalazlam dla porownania fotki na innych koniach w identycznej fazie ruchu i ten laciaty ma 170cm (zmierzony na moich oczach) a jakos 10cm miedzy nim a Fly ani nie widze, ani nie czulam. A siwa ponizej jakies 158 i to faktycznie daje efekt dziewczynki co dawno wyrosla z ukochanego kucyka 😅 chociaz o dziwo ten kon bardzo fajnie pode mna chodzil, zwlaszcza jak na mlodziaka, no ale w zyciu bym go nie kupila dla siebie.

Ale zeby nie bylo bezproduktywnego offtopa, chodzi mi z cala ta epopeja o to, ze IMO warto patrzec na konkretnego konia, a nie na centymetry, bo centymetry to zdradliwe mendy sa 😉 Jakiej kon jest budowy, jaka ma szerokosc klody (im szerszy rozstaw osi tym bardziej nosny kon), jakie siodlo sie na niego (nie) zmiesci - to juz w ogole kluczowe, sa male konie, na ktore wejdzie 18 cali i giganty bez miejsca na wiecej niz 17, i jak tylek jezdzca jest z takim siodlem niekompatybilny to jest kaszana straszna🙁 - jak pracuje pod danym jezdzcem, ile ma sily, jaka ma rownowage, jaki ma grzbiet etc. Zwlaszcza jak pisze Klami przy trudnym rynku na ten moment szkoda zmarnowac szanse na fajnego konia, bo nie pasuje w jakiestam teoretyczne widelki 🙂

To powiedziawszy nie poszlabym juz wiecej ot tak ogladac konia do kupna ponizej 170cm, chyba ze bylby bardzo slusznej postury ala Baleron 😉
hop.png hop.png
IMG-20210405-WA0025~2.jpg IMG-20210405-WA0025~2.jpg
Screenshot_20210518-235217~2.png Screenshot_20210518-235217~2.png
trochę offtop, bo to jednak wątek o kupnie, ale <b>kokos</b> ile kuca ma wzrostu? bo wcale nie wydaje mi się taka mała. Tj. widać, że jesteś wysoką babką i na tym zdjęciu z lądowania faktycznie jak na kucysiu, ale te na płasko wyglądają imo spoko.

infantil, Fly ma 160cm jak czlowiek bardzo optymistycznie zmierzy 😉 a ze w NL "pony" wola sie jeszcze na wszystko do 158cm w klebie i takie konie chodza oficjalne zawody kucykowe etc. to do Fly z rozpedu tez mowimy per pony mimo ze jest o jakies 1,5cm powyzej bycia 100% prawdziwym oficjalnym kucem 😉 Na plasko imo wizualnie robote robi gleboka kloda i dluga szyja, jak jest w takiej fazie skoku ze kloda sie rozciaga a szyja optycznie skraca to jest efekt kucyka 😅 no ale skacze jak widac pomimo mojej indolencji i sedziom na czworoboku sie obrazek podoba, so who am I to judge?

Znalazlam dla porownania fotki na innych koniach w identycznej fazie ruchu i ten laciaty ma 170cm (zmierzony na moich oczach) a jakos 10cm miedzy nim a Fly ani nie widze, ani nie czulam. A siwa ponizej jakies 158 i to faktycznie daje efekt dziewczynki co dawno wyrosla z ukochanego kucyka 😅 chociaz o dziwo ten kon bardzo fajnie pode mna chodzil, zwlaszcza jak na mlodziaka, no ale w zyciu bym go nie kupila dla siebie.

Ale zeby nie bylo bezproduktywnego offtopa, chodzi mi z cala ta epopeja o to, ze IMO warto patrzec na konkretnego konia, a nie na centymetry, bo centymetry to zdradliwe mendy sa 😉 Jakiej kon jest budowy, jaka ma szerokosc klody (im szerszy rozstaw osi tym bardziej nosny kon), jakie siodlo sie na niego (nie) zmiesci - to juz w ogole kluczowe, sa male konie, na ktore wejdzie 18 cali i giganty bez miejsca na wiecej niz 17, i jak tylek jezdzca jest z takim siodlem niekompatybilny to jest kaszana straszna🙁 - jak pracuje pod danym jezdzcem, ile ma sily, jaka ma rownowage, jaki ma grzbiet etc. Zwlaszcza jak pisze Klami przy trudnym rynku na ten moment szkoda zmarnowac szanse na fajnego konia, bo nie pasuje w jakiestam teoretyczne widelki 🙂

To powiedziawszy nie poszlabym juz wiecej ot tak ogladac konia do kupna ponizej 170cm, chyba ze bylby bardzo slusznej postury ala Baleron 😉
hop.png hop.png
IMG-20210405-WA0025~2.jpg IMG-20210405-WA0025~2.jpg
Screenshot_20210518-235217~2.png Screenshot_20210518-235217~2.png
Była kiedyś tu, albo na starej volcie dyskusja nt. proporcji wzrostowych między koniem a jeźdźcem. Bardzo fajny był ten wątek, studiowałam go ostro zanim zdecydowałam się kupić mojego. Bo wszystko było idealne, tylko ten wzrost za niski się mi wydawał. "Swoje" na felinach, hucułach, arabach i konikach polskich odbębniłam i wydawało mi się, że mój własny koń musi być dużo większy, poważniejszy, itd. 😉

Teraz przejrzałam zdjęcia z jazd i uważam, że dobór jest wręcz idealny. Jak wsiadłam na mojego pierwszy raz po wysokim koniu z długą, cienką szyją a la żyrafa, to byłam mocno zaskoczona. Miałam przed sobą masywne, szerokie coś, ale jakbym się wychyliła to mogłabym rękoma wędzidło chwycić. Teraz klatka się pogłębiła i koń się wydłużył, więc 4-latek był pod tym względem jeszcze trochę "niedorobiony".

Jeszcze jedno mam spostrzeżenie. U nas koń wyglądał jak pełnowymiarowe konisko jak był w formie i podkasany - wtedy nogi były dłuuugie i koń wizualnie dużo wyższy się wydawał. Teraz jesteśmy Dr Jekyll and Mr Boczek i wydaje mi się, że w niektórych perspektywach wychodzę jak na masywnym kucu. Na szczęście ogolenie zrobiło niezłą robotę.

A co do przekłamań w ogłoszeniach i opisie wzrostu koni to wynika on z prostej rzeczy. Mało kto ma na stanie laskę i konie są niepomierzone, a jak się wystawia na sprzedaż to się szacuje na oko z tendencją do zaokrąglenia w górę 😉
Ja miałam konia równe 170cm w kłębie aale tak na serio nie był wielki bo kłąb był bardzo wysoki. Ale był szeroki dość, miał głęboka kłodę i realnie obszerny ruch. Ostatnio jeździłam na 2 koniach ponad 180 i nie czułam się źle wręcz przeciwnie - oba miały przyjemny ruch, w którym się łatwo odnajdywałam. Dla mnie najważniejsze jest właśnie to jak koń nosi - i nie chodzi i wybijanie a o tą obszerność ruchu, która powoduje, że na wszystko jest czas. Małe konie tego nie dadzą. Do tego daleko mi do drobnej sylwetki i potrzebuje mieć pod sobą kawał konia żeby to jakoś wyglądało. Jak ktoś jest szczupły i wysoki to tak nie razi jak ma małego konia.
A ja wam powiem, ze można sobie gdybać, wybierać, szukać w określonych parametrach, a i tak życie przyniesie co przyniesie. Szczególnie, ze rynek jest bardzo trudny obecnie. Wygodnie jest ponoć jak wzrost jest bardzo zbliżony konia i jezdzca z daznoscia do niższego konia. Natomiast dużo zależy jeszcze od innych czynników jak chociażby budowa danego konia, zdolność bądź jej brak naturalnego zaokrąglenia, jezdnosc itd.
Klami,

Święta prawda.
W życiu nie szukałam takiego konia jak teraz mam.
Ja mam 163 cm, kobyła około-ponad 180 (podobno 186 mierzona laską... ale imho coś koło 182 max).
I choć przeklinam to, że jeszcze nikt nie wymyślił drabinki składanej do plecaka albo najlepiej takiej, która bym sobie mgła "na stałe przyspawać do dupy" i narzekam, że suple i pasza to w ilości pdwójnej to boli kieszeń, i o nogi muszę mega dbać bo jednak waga robi swoje, sposób jazdy dostosować (mała wolta to po 30 minutach rozgrzewki jest uczciwa dla ścięgien) to bym w życiu nie zamieniła.

I teraz jak się będę rozglądać to też tylko za dużym koniem. Przywykłam. Ich jest w Pl stosunkowo niewiele. Mamy na rynku sporo małopolaków małych i folblutów też mikrych jak na wzorzec rasy.
Zawyżanie wzrostu to jakaś choroba narodowa.
hanka 1.png hanka 1.png
DSC_2461 maly.jpg DSC_2461 maly.jpg
Jeśli ktoś się zastanawia nad tym koniem: https://ogloszenia.re-volta.pl/5-letni-walach/o/369794/ to niestety nie podane w ogłoszeniu, że koń łykawy.
Nie rozumiem ludzi, którzy nie napiszą tak ważnej informacji i człowiek jedzie na marne...
Czy ktoś kupował konia przez pośrednika i mógłby pomóc mi jak ugryźć temat?
Nie chciałabym specjalnie przylatywać do Europy by kupić konia, więc chciałabym zlecić komuś znalezienie konia, obejrzenie, badania, podpisanie umowy(?), przewiezienie konia do stajni gdzie koń miałby stać. Jak to wygląda prawnie bym jedyne do czego była "potrzebna" to przesłanie pieniędzy? Oraz jak wyglądałaby taka umowa z pośrednikiem?
Anetkis, ja znam osobiście pośrednika, który kupuje dla ludzi głównie z półwyspu arabskiego, mogę dać ci na nią namiar
BUCK   buttermilk buckskin
17 lutego 2022 08:24
Anetkis mam znajomych którzy korzystają w tym względzie z opieki Pani Sandry Piwowarczyk-Bałuk. Spytać zawsze można 🙂
Anetkis, a czego szukacz (jaka dyscyplina) i gdzie koń ma wylądować?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się