Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.

Naboo- informatyk w Norwegii musi znać norweski? Czy to jeden z tych zawodów, w których brak znajomości norweskiego, nie jest olbrzymią przeszkodą?
tunrida, Zanim Naboo odpowie, to tak się trochę wtrącę, że o ile "ogólnie" w IT w krajach hmm..... rozwiniętych/tj takich gdzie się po tym angielsku faktycznie gada nie potrzeba znać języka lokalnego tj. ten angielski faktycznie wystarczy, tak obstawiam, że norweski (czy jakikolwiek inny język lokalsów, szwedzki, fiński, niemiecki....) jest ogromnym atutem jeśli jesteś devem-juniorem.
Jeśli jesteś doświadczonym programistą-starym wyjadaczem, to pewnie da się bez języka wyhaczyć dobrą ofertę, no, ale pytanie czy lokalna społeczność będzie na Ciebie tak samo otwarta...?

Natomiast na innych stanowiskach "wokół IT" (bo IT to nie tylko programiści) język jest czasami warunkiem i prawdziwą kartą przetargową...
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 listopada 2021 16:14
tunrida, nawet w Polsce nie trzeba znać polskiego. Jeśli tylko dobrze kodujesz, to znajdziesz pracę bez przeszkód. Ostatnio na rynku jest giga ssanie. Ja pracując w rekrutacji IT dostaje po kilka ofert pracy dziennie czasem.
IT to wlasnie ta branża gdzie nie trzeba znac norweskiego. I tak jak dziewczyny piszą, jak ktoś koduje i robi to dobrze to prace ma od ręki i wystarczy angielski. Ale inne stanowiska, szczególnie techniczne, norweski jest atutem, ale nie wymogiem.
Bardzo wam dziękuję.
Młody się szykuje do Norwegii. Jest dobry, ale jest młody. Przekażę mu info. Podejrzewam że będzie próbował uczyć się tego norweskiego. Już mu współczuję!! 🤣
tunrida, to ile Twój syn ma lat ze sie gdzieś wybiera???
Na razie 21 i dopiero studiuje. Ale się chce już teraz ukierunkować konkretnie. Więc jeśli ten język nie jest niezbędny dla zajebistych fachowców, ale przydatny dla tych na razie mniej zajebistych, to niech to wie i decyduje.
O rany! 21? Czas mi sie jakoś zatrzymał, myślałam że jeszcze nastolatek 🙂

Norwegia jest bardzo zdygitalizowana, dodatkowo w Oslo jest mnóstwo firm technologicznych, ktore bardzo dynamicznie sie rozwijają. Zapotrzebowanie na IT jest olbrzymie.
tunrida, Też się jakoś zatrzymałam na wrażeniu, że Twój syn to takie gimnazjum może.... ^^
A kształci się stricte w kierunku programisty? Nie wiem jak rynek będzie wyglądał za kilka lat, ale może nawet teraz mógłby wyskoczyć na jakiś staż/zatrudnić się zdalnie, jeśli ogarnia angielski. Bycie młodym-niemłodym - nie ma jakiegoś ogromnego znaczenia, bo zapotrzebowanie jest tak duże (w sensie, na wiek nikt nie patrzy, tylko na umiejętności, o). Grunt, żeby kumać.
(no fakt, juniorzy trochę czasem muszą się nachodzić tj. trochę się trzeba wysilić, żeby znaleźć dobre miejsce do startu w karierę, bo kiepskich firm też nie brakuje).
tunrida, - Sankaritarina, dobrze prawi, nawet jak nie junior to trainee. Obecnie nawet trainee beż żadnego doświadczenia może liczyć na sporo wypłatę, próg wejścia jest niższy niż na juniora, do przeskoczenia dla kumatego człowieka, a z trainee na juniora już prościej niż pojawić się znikąd. Jeśli uderzy w korpo, które ma oddział w Norwegii to może się po skończeniu studiów starać o relokację do tamtejszego oddziału.
tunrida jak młody myśli o Norwegii, to może warto pomyśleć o jakimś Erasmusie tam? Byłam w Trondheim na NTNU na pokrewnym do IT kierunku i tam mnóstwo firm współpracuje z uczelnią, dosłownie co tydzień widywałam rozstawione stoiska różnych firm oferujących prace i staże dla studentów- łatwo się zaczepić w ten sposób i spróbować.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za wypowiedzi. Dałam młodemu do przeczytania i niech myśli i decyduje.
dempsey   fiat voluntas Tua
29 listopada 2021 22:04
https://www.change.org/p/bundesregierung-kein-2g-im-reitsport-adäquate-versorgung-der-pferde-muss-erlaubt-bleiben?signed=true

"! ICH BIN SCHOCKIERT !

"Schwellenwert für 2G-Regelung im Sport beschlossen"

Ich habe gestern Abend erfahren, dass ich ab heute nicht mehr zum Stall darf um mein Pferd zu versorgen. Mir ist absolut bewusst, dass wir in dieser schwierigen Zeit mit Einschränkungen lernen müssen zu leben. ABER es kann nicht sein, dass Ungeimpfte Personen, den eigenen Reitstall nicht mehr betreten dürfen um das EIGENE Pferd zu versorgen."

zapadła decyzja: reguła 2G dla sportu

Wczoraj wieczorem przekonałam się, że od dziś nie mogę już wejść do stajni, żeby zająć się moim własnym koniem. Jest dla mnie jasne, że w tych ciężkich czasach musimy żyć z ograniczeniami. Ale nie może być tak, że osoba niezaszczepiona nie może wejść do własnej stajni, i nie może się zająć WŁASNYM koniem.
dempsey   fiat voluntas Tua
29 listopada 2021 22:07
Link wygląda na zbyt dlugi. Tutaj skrót: https://chng.it/sYXpDwnvGF
Ofc nie chodzi o wlasna stajnie, a o pensjonat, ale jakby mi ktos zaoferowal sugerowana alternatywe:

" Mögliche Umsetzungsmöglichkeiten am Stall:

Maskenpflicht
Testpflicht für ALLE!
Dokumentation über Stallbesuche
Zeitfenster einrichten -geimpfte/ungeimpfte-"

to niech spada na bambus i tyle. Trzymanie konia w pensjonacie wiaze sie z przestrzeganiem zasad i lamentowanie o prawie wlasnosci jest troche dziwne. A konia nakarmic czy wypuscic na padok moze ktos inny (co poza ekstemalnie golymi DIY jest norma).

Btw nie wiem jak w Dojczlandzie ale w NL rolniczy pensjonat w ogole nie podpada pod osrodek sportowy i jest covidowa wolna amerykanka 🙂
czy ktoś z revoltowiczów mueszka w Grecji?
dempsey Jestem dokladnie tego samego zdania, co kokossnuss - w obecnej sytuacji trzeba liczyc sie z konsekwencjami swoich decyzji.

Ankiete uwazam jednak troche nie na miejscu, bo Scholz wlasnie opowiedzial sie za ogolnym obowiazkiem szczepien (gloria!). Problem uchylania sie i zakazow wstepu zniknie.
W Hessen w moim osrodku nie mamy wlasciwie zadnych ograniczen, ale tez ludzie sa normalni i raczej trzymaliby sie zasad, zamiast probowac je naginac.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
06 grudnia 2021 10:56
Czy ktoś z revoltowiczów zagranicą (konkretnie UK ale może są jakieś uniwersalne rozwiązania) kojarzy jakąś apke z której mogę dzwonić na polski nr i ta osoba w Polsce nie będzie płacić grubych bilonów za odebranie połączenia? Mama ma nr w Orange i z tego co widzę minuta odebranego połączenia to 2zl 🙄

Pierwsze co mi przychodzi na myśl to kupić sobie polska kartę SIM ale nigdzie ich nie moge znaleźć w UK bo i tak większość osób korzysta z Whatsappa czy innych wynalazków. A moja mama jest absolutnym technofobem i ma jakiś telefon dla seniorów który żadnych apek po jej stronie na pewno nie obsłuży więc szukam sposobu gdzie ona nie musi nic robić poza odebraniem telefonu. Czy ktos ma jakieś pomysły? 🙏
donkeyboy, - WhatsApp po prostu?
majek   zwykle sobie żartuję
06 grudnia 2021 12:18
zartujesz... licza za odebrane polaczenie?
Jak nie whatsapp to kiedys sie uzywalo apki Viber.

A moze zorientuj sie czy w UK sa jakies oferty roamingu za darmo wsrod ktorychs ofert na doladowanie. Ja mam w O2 i jak jestem w PL to wykorzystuje moje darmowe minuty. I wyslij mamie karte... Tylko lipa ze mialaby wtedy dwa numery
donkeyboy, dziwne bardzo. Dzwonisz z UK do Polski i kasują osobę, która odbiera? Zdarza mi się rozmawiać z UK odbierając połączenia i nikt mnie za to nie kasuje... może czas mamie abonament zmienić?...
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
06 grudnia 2021 13:16
keirashara ale ja mam nr. +44 więc właśnie ja skasują za to bo poza UE mimo wszystko wydaje mi się?

majek no wlasnie żadna apka nie wyjdzie bo o ile ja mogę 10 różnych wybrać to nr zostaje ten sam - brytyjski? Sama też jak jestem w Polsce to mogę używać swojego nr tel normalnie jak w UK o ile nie przesadze i nie będę ściągać z nich po 20GB. Ja się o swój rachunek nie martwię tylko jej właśnie bo nawet za głupie odebrane połączenie naliczają (podobno).

Mam nawet kartę SIM na wydaniu i ile razy chciałam jej wcisnąć ale bez dual SIM to ona tego nie ogarnie. Już jej kupiliśmy tablet dwa lata temu, pousuwalismy wszystkie aplikacje i zainstowalismy tylko Messengerna głównym ekranie - też ja przerosło.

_Gaga u kogo masz taryfę? Wiem tyle że mama ma w Orange (razem z internetem i telewizja + stacjonarny) i tak wyczytałam w pobrexitowym artykule że tyle będą kasować. Więc nie wiem czy to zależy od operatora raczej a nie taryfy. U nas zresztą też tak jest - jeden operator daje ci wolna rękę poza UK inny kosi hajs. Jak jeszcze byliśmy w UE to nie było dodatkowych opłat, to fakt
donkeyboy, - nie 😉 WhatsApp idzie przecież przez internety, nie telefonicznie. Musi być podpięta do wifi/mieć włączony pakiet danych. Messengerem też zadzwonisz w sumie.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
06 grudnia 2021 13:40
keirashara, problem jest taki że ona ma jakiś taki mega prosty telefon dla seniorów i takie cuda to niestety na tym nie będą działać niestety. Bo rozumiem że ona musi mieć apke też - tak gadam ze wszystkimi w Polsce. Nie dam rady jej namówić na zmianę telefonu bo jedyny powód dlaczego ma telefon dla seniorów jest taki że jej 15 letniemu Samsungowi padła bateria i ku jej zdziwieniu nikt nie chciał naprawić. Mam mnóstwo działających telefonów mające androida/iOS które chciałam jej dać ale no nie przemowisz 🤐 to jest dla niej za skomplikowane
donkeyboy, ale tablet z zainstalowanym tylko i wyłącznie Messengerem tez odpada? Moja mama, lat 74, tak gada z wnukami, tylko nacisnąć "odbierz" przecież wystarczy. No ale do tego musi mieć net
donkeyboy, - ożeszku, no to przekichane. Kurka, a zmiena sieci z jakąś rozsądną taryfą zagraniczną? Bo 2zł za minutę brzmi jak ostatnio zdzierstwo.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
06 grudnia 2021 13:57
<b>donkeyboy</b>, ale tablet z zainstalowanym tylko i wyłącznie Messengerem tez odpada? Moja mama, lat 74, tak gada z wnukami, tylko nacisnąć "odbierz" przecież wystarczy. No ale do tego musi mieć net
kenna, tak, niestety odpada... Już to przerobiliśmy niestety. Ma swój tablet (którego nie używa poza podłączaniem go do ładowarki) i proponowaliśmy jej smartfona tez. Mama jest naprawdę uparta pod tym względem niestety i już od mojej emigracji (6 lat prawie) ten temat jest ciągle wałkowany w te i na zad. Obecny kompromis jest taki że mogę dzwonić do niej w weekendy jak tata jest ... Tylko że właśnie mi chodzi o kontakt z nią jak nikogo nie ma w domu.
I nie wydaje mi się że chodzi o wielkość ekranu/liter/przyciski etc. tylko po prostu strach że "coś tam kliknie". I jak już się niby przekonuje i jej pokazujemy i używa chwilkę to pod byle pretekstem faktycznie coś tam kliknie i już "zepsulam, ja się do tego nie nadaje".

<b>donkeyboy,</b> - ożeszku, no to przekichane. Kurka, a zmiena sieci z jakąś rozsądną taryfą zagraniczną? Bo 2zł za minutę brzmi jak ostatnio zdzierstwo.
keirashara, no właśnie o tym myślę, aczkolwiek szukam rozwiązania gdzie mama nic nie musi robić bo po prostu tego nie zrobi albo będzie odwlekać aż zapomnę i przestanę się upominać. Zawsze ostatnia deska ratunku jest taka że tata/brat mogą mi wysłać startowke z Polski ale mialam cicha nadzieje że może jest jakieś łatwiejsze rozwiązanie
majek   zwykle sobie żartuję
06 grudnia 2021 14:38
Brzm troche jak nasze przeboje z tesciowa. Tzn nie mogla sie przekonac do smartfona. Z mojego doswiadczenia tablety sa jeszcze trudniejsze dla seniorow do opanowania, wiec najpierw uzywala naszego starego PC i dzwonila za skype (miala tylko ikonke tego skype na pulpicie). Teraz dostala chromebooka i dzwoni z messengera. Mysle, ze chodzilo o to, ze poslugiwanie sie myszka jest latwiejsze, bo jednak jak sie dotknie ekranu przypadkiem, to dzieja sie cuda.
Latwiej jej bylo ogarnac taki system niz ze smartfona.
Tez 70 + na liczniku.
Oczywiscie to jej ulubiona codzienna rozrywka dzwonic do nas i opowiadac co zjadla na obiad, tak tylko uprzedzam 😉
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
06 grudnia 2021 14:53
Brzm troche jak nasze przeboje z tesciowa. Najpierw uzywala naszego starego PC i dzwonila za skype (miala tylko ikonke tego skype na pulpicie). Teraz dostala chromebooka i dzwoni z messengera. <br>
Latwiej jej bylo ogarnac taki system niz ze smartfona. <br>
Tez 70 + na liczniku. <br>
Oczywiscie to jej ulubiona codzienna rozrywka dzwonic do nas i opowiadac co zjadla na obiad, tak tylko uprzedzam 😉

majek, moja mama nawet komputera nie dotknie, telewizor też ma "swój" bo ten "nowy" jeszcze zepsuje (nowy to może był z 8 lat temu). 60tki nie ma nawet, po prostu taki bojaźliwy i uparty charakter plus parę innych rzeczy których nie chce wyciągać na publiczne forum. Nie mam nic przeciwko jakby dzwoniła bo ja pracuje zdalnie a na konferencjach dużo nie siedzę. Nawet jakbym miała jednym uchem wpuścić a drugim wypuścić to spoko, po prostu ona siedzi sama w domu 5 dni w tygodniu, ma jakiś tam krąg znajomych z którymi gada... ale też tam każdy ma swoje życie i codziennie wydzwaniać i gadać o dupie maryni nie będzie.
Jeszcze przed covidem to sobie chodziła tu czy tam a teraz to siedzi w czterech ścianach, siedzi i nic sobie nawet nie znajdzie żeby się czymś zająć/zainteresować, szczepić się nie chce, wychodzić nie chce, covida i tak złapała i przeszła łagodnie, ale nie zmienia to faktu że nie ma do kogo przysłowiowej gęby otworzyć i odbija się to na jej zdrowiu. No ale to już temat na inny wątek
donkeyboy, na stronie Orange jest napisane, że nie płaci się za żadne połączenia przychodzące z zagranicy. Czy to z UK, czy z RPA... nadal nie ogarniam skąd taka opłata 😳 za wychodzące, poza UE ok - płaci się dodatkowo, ale za przychodzące się nie płaci.
Ja mam telefon w Play, miałam w Orange. Nigdy za żadne połączenia przychodzące z UE i spoza UE nie płaciłam...

link do orange
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się