Jakie pasze dajecie swoim koniom?

Proste pytanie, czy tego siana dawanego o 15 wystarcza do rana? Czy przed rannym zadaniem ma jeszcze to z poprzedniego dnia?
Na tej kwaterce bez trawy ma siano? To jest to poranne?

Zdrowy koń w użytkowaniu rekreacyjnym, na stałym dostępie do siana będzie wyglądał dobrze albo bardzo dobrze.
Nie przesadzajmy z tymi miarkami owsa. Ja przez kilka lat dawałem za dużo. Teraz 2 konie zjadają przez zimę 600-700 kg owsa. Co daje ok 100 kg na jednego konia miesięcznie (3 kg dziennie). Podajniki karmią je 8 razy na dobę, małymi porcjami. Siano w paśniku mają bez ograniczeń. Jedna belka wystarcza na ok 10 dni. I maja tylko wiatę, bez boksów, wolny wybieg. Nie są golone i nie są derkowane. Nie chudną przez zimę.
Oczywiście, nie wszystkie konie są takie same. Trzeba znaleźć "złoty środek".

Tęczusia   Po małym sporcie pozostał już tylko kac.
15 listopada 2021 21:53
Już mówię: nie, nie (gdyby nie dodatkowa porcja ode mnie) i nie.
Siano zadawane rano jest w boksie, przed owsem i do obiadu je zjada, siana z godziny 15 nie wystarczyłoby do rana, dlatego też dokładam sama wieczorem, z intencją by starczało.
Koń na kwaterę wychodzi na 1-2h, przed lub po obiedzie w towarzystwie drugiego konia. Wychodzi tam bez siana - ogrodzenie z taśmy i kwatera taka, że gdyby znowuż wcisnąć balot, to by już sobie tak chłopaki nie pobiegały, co praktykują chętnie. Jednak szczerze uważam to za mniejszą krzywdę, niż jakby miał stać przez całą noc bez siana właśnie (dlatego dokładam na noc a na padok wychodzi bez, za to może molestować kolegę).
Wydaje mi się, że tak powinno być okej. (?)

Edit: dziękuję za odpowiedzi. 💐 Wciąż czekam na więcej.
Dodam jeszcze tylko tyle, że jest to jakby nie patrzeć dla mnie nowe, bardzo ciekawe doświadczenie (widocznie muszę się jeszcze czegoś nauczyć, co mnie tylko dodatkowo motywuje). Bo... jeszcze nawiązując do wypowiedzi Iskra de Baleron - przy poprzednim karmieniu udało nam się jeździć małe WKKW i koń nigdy nie potrzebował więcej. Teraz ma znacznie mniej pracy i wszystko wygląda na to, że to też ma jakiś związek, tylko spodziewała bym się odwrotnej tendencji..... 🙈
Tęczusia, godzina padoku dziennie zdecydowanie nie jest ok. To.oznacza 23 godziny w zamknięciu 🙁
Podobnie, jak siano o 15 i koniec
Dokładasz kolację codziennie?
Treściwe wieczorem dostają?
Tęczusia, a nie ma opcji, żebyś przeniosła konia? 1-2h na padoku to zdecydowanie za mało. U mnie w stajni siano jest dawane tylko po obiedzie, jednak założyłam jej dwie duże siatki z sianem, żeby mimo wszystko miała do niego stały dostęp. Paszy objętościowej nie warto jakoś ograniczać, to samo ruchi dziennego :/
Tęczusia ale 4 miarki owsa to 2,8 kg. Zwykle. Jeśli koń dostawał wcześniej 3+, i to było si, a dostaje 2,8, to niby różnica niewielka - niedobór kalorii będzie się dzień po dniu kumulować. Zabierając owies ze stabilnego jadłospisu powinnaś czymś uzupełnić energię. Może trochę energetycznego balansera/koncentratu? Może jakieś bezowsowe musli, które dorzucisz po jeździe, gdy jesteś? 3 kg to trochę mało jak na dużego młp., chyba że uzupełnia trawą i posiłki treściwą są często (jak u LSW). Wbrew pozorom lekki trening (typu mały sport) a "zwykła" jazda w 3 chodach nie różnią się zbytnio co do zapotrzebowania energetycznego. Jedna solidna godzina pod siodłem dubluje potrzebną dawkę bytową, dubluje to, co koń może uzyskać z siana. Z trawy koń może jednak uzyskać sporo więcej kalorii, nawet z trawy dosyć umownej.
Tęczusia   Po małym sporcie pozostał już tylko kac.
15 listopada 2021 22:48
Oczywiście "ok" było w odniesieniu do siana.
Konie dostają treściwe ok 7, 14 i 19-20. Siano dostają najpierw przed 7, potem ok 15. Ja dodatkowo jak skończę dokładam siana, czyli około 18-19. Plus wtedy dostaje otręby ryżowe. Jak nie wsiadam, to zajeżdżam dorzucić. W weekendy jestem wcześniej żeby wsiadać na dworze, ale nie zostawiam go bez dodatkowego siana.
Na wstępie powiedziałam właścicielowi stajni, że jestem złym pensjonariuszem i będę dokładać siano, nie ma z tym problemu. 😉

_Gaga, Kucek1331 - teraz poleci offtop - bardzo zależało mi na możliwości padokowania, nie na kwaterce i nie na piasku. Wyszło też zupełnie inaczej niż rozmawiałam z właścicielem... Przez covid życie przewróciło mi się do góry nogami i przez to zdążyłam stracić 2 prace i 2 razy się przeprowadzić. Wtedy przez prawie rok konia miałam jakieś 90km od siebie, w stajni gdzie atmosfera była toksyczna, jednak wiedziałam jaką koń ma opiekę, a dopiero pół roku temu udało mi się go zabrać bliżej. Mało tego, za niecały miesiąc się przeprowadzam znów (na szczęście 4km od konia i będzie mi łatwiej samej go wypuszczać), jednak nie potrafię powiedzieć, co będzie za pół roku. Stąd nawet nie wiem, w jakiej okolicy się rozglądać, a tu dookoła mamy podobny "luksus"...
Czuję się przez to padokowanie (tak samo jak i mój koń, na pewno), jak w za ciasnej koszulce... I równie dziwne co Wam wydaje mi się dawanie siana po raz ostatni o 15. Jest to dla mnie spory dyskomfort, jednak mam tu na miejscu dwie zaufane osoby, przez co będąc w zupełnie obcym (nowym dla mnie) miejscu, wiem, że gdyby miało mnie nie być koń będzie zaopiekowany.

halo - w tej stajni jest również możliwość karmienia paszą Złotowital, jednak nigdy się z nią nie spotkałam i boję się, że to jakiś odpowiednik Whiskasa. Chyba, że się jednak mylę i po otrębach warto spróbować?
Karmię musli złotowital i są znakomite. Także z powodu konieczności ograniczenia owsa.
Tęczusia   Po małym sporcie pozostał już tylko kac.
15 listopada 2021 23:49
Tutaj jest na miejscu dostępny granulat. Pasza jest wysypana w wózku, nie widziałam dokładnie co jest na worku, ale to chyba jest ten standard.

Teraz przy tym co dostaje głowę ma bardzo dobrą, jest świeży ale nie wybuchowy. Czy powinnam wprowadzić np. ten granulat raz dziennie tak jak mówisz halo a propos musli, czy może do każdego posiłku w jakichś konkretnych proporcjach?

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. 💐

Obecnie koń wygląda tak:
IMG_20211115_234731.jpg IMG_20211115_234731.jpg
Tęczusia, skoro wyjada słomę spod siebie oznacza to że ma za mało siana. Koń powinien mieć siano non stop. Może dawaj siano do dużej siatki żeby jak najmniej marnował 😉

Siano od 15 do 7-8 rano? wrzucają tym koniom całego balika?
Ja po wiadomości jednego właściciela stajni, że będzie pobierał opłaty za dokładnie siana koniowi i pakowanie za dużych siatek, zaczęłam szukać w necie info o sianie. Właściciel twierdzi ze koniowi wystarczy 1.5kg siana na 100kg masy. Co przy koniu ok 600 kg daje 9kg.
Stojąc swego czasu w stajni gdzie musiałam placic za każdy kg siana, zauważyłam że mojemu zwierzakowi wystarcza ok. 12kg dziennie, zadawane w siatce. I teraz, jak to jest z tym sianem ? 9kg to naprawdę nie duzo, nie wiem jakim cudem kon miałby stać nie głodny, ale nie znalazłam artykułu mówiącego o stałym dostępie do paszy objętościowej co niejednokrotnie jest pisane w wątku wrzodowym..
xxagaxx, różne źródła bardzo różnie opisują zapotrzebowanie koni na siano. Wydaje mi się że to sprawa mocno indywidualna, zależy i od konia i ... od pogody.
Z własnych obserwacji (15 lat własnej stajni) zapotrzebowanie na siano zależy m.in. od pory roku, czyli temperatur. Zimą schodziło mi czasem i 15/20 kg na konia dziennie (prawdziwe zimy z mrozem i śniegiem), wiosną/ jesienią po 6-8 kg... w okresie pastwiskowym ciężko wyliczyć, bo konie trochę to siano skubały, ale trawa była lepsza ;-)
Siano w paśnikach było non stop, plus na noc konie dostawały do boksów tyle, aby rano jeszcze coś zostawało.
Z tym stałym dostępem, to mam mieszane uczucia... moje konie aktualnie lepiej wyglądają na dawkowanej sianokiszonce, niż na sianie w siatkach, paszach Saracena i suplach wszelakich... czują się też dobrze, energii aż za wiele czasami... więc nie wiem co lepsze.. Może to też kwestia indywidualna.
We własnej stajni też nie widziałam aby jadły non stop. Trochę jadły, trochę rozrabiały. Wracając do boksu nie rzucały się na siano... cośtam dzibnęły i czekały na treściwe (najedzone sianem z paśników).
_Gaga, ale jak wtedy dawkujesz ? Bo przede wszystkim chodzi o to, że nie ma być momentu ze koń nic nie je. Więc może być tak ze kon jak ma zadawane 3 razy dziennie, w siatce czy pasniku to praktycznie nie ma dłuższych przerw niż 2h,
Od lat nie mam już koni u siebie w stajni, więc nie ode mnie zależy dawkowanie.
Aktualnie konie dostają sianokiszonkę 2x dziennie. Jeśli zejdą na obiad z pastwiska (w złą pogodę), to 3x. I tyle. Babka (lat 23, emerytka) jest za gruba :/ 16 letni wałach pracujący 5x w tygodniu jest ok. Żadnych problemów ze strony układu pokarmowego w tej stajni nie ma (tfu tfu). Stoję tam od marca i w tym czasie była 1 kolka dzień po przeprowadzce konia.
Tęczusia   Po małym sporcie pozostał już tylko kac.
16 listopada 2021 10:43
anetakajper, a Wy nie macie czasem tak, że w momencie gdy wjedzie świeża słoma do boksu, lub chwilę przed tym jak dacie siano, koń się nią zainteresuje? 🤔
Niemniej jednak dziękuję za odpowiedź. Może siatka będzie adekwatnym elementem kontroli nad niemarnowaniem siana przez koniowatego. Bo faktycznie, zdarza mu się wciągnąć je pod siebie.

W temacie stałego dostępu rozumiem to tak jak xxagaxx - żeby nie było przerw, wtedy pomimo że to siano jest, nie znika w 5 minut i "daj człowiek od razu następne", tylko koń po trochę pobiera je regularnie w ciągu doby.

Chociaż przez nieco ponad 20 lat spotkałam się z różnymi systemami karmienia i utrzymania koni, włącznie z "im mniej dbasz tym lepiej się chowają" i widzę, że sporo zależy od "przyzwyczajenia" konia i w każdym przypadku problemem będą odstępstwa od "przyjętej normy". Ten koń, który ma wyliczoną porcję podaną co do minuty się pochoruje od nagłego nadmiaru, a ten co ma stały dostęp od nagłej przerwy w dostawie.
Jakie jest moje zdanie, pisałam już akurat wcześniej.

Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć w jakich proporcjach najlepiej wymieszać paszę przykładowo Złotowital standard z owsem?
Mam na myśli to, że czy gdyby rozłożyć ją na karmienie w ciągu dnia to czy powinnam dodać ją do owsa, czy częściowo zastąpić owies? Np. jeżeli dostawał 1,5 miarki owsa to do tego dodać 0,5-1,0 miarki paszy czy w proporcji 1-1?
Oczywiście mam na myśli docelowe proporcje, a nie nagłą rewolucję.
Tęczusia, nigdy, przenigdy żaden koń mi się słomą nie interesował . A mam słomę ze stodoły owsianą, pszenną, jęczmienną.

Jak będzie miał stały dostęp do siana to nie będzie się rzucał na widok każdego kęsa 😉 Tylko będzie sobie pobierał wtedy kiedy chce.
anetakajper, chyba że będzie moim Baleronem 😂
Tęczusia, koń który ma stały dostęp do objetosciówki interesuje się słomą w stopniu niewielkim.
Wyszukaj sobie paszę złotowital i przeczytaj jakie dawkowanie podaje producent - powinno być podane na opakowaniu.
_Gaga, sianokiszonka jest bogatsza niż siano.
anetakajper, na podstawie moich własnych dwudziestu paru koni mogę ocenić, ze jest to kwestia indywidualna 😉 znajdzie się taki, który słomy nie ruszy choćby miał nic innego, a znajdzie się taki któremu mimo stałego dostępu do siana słoma tez w boksie ubywa. Wystarczy przejść przez stajnie, mimo tego ze ścielenie maja tego samego dnia to nie w każdym boksie jest tak samo.
anetakajper, a moje konie lubią słomę podgryzać i lubiły zawsze i przy stałym i ograniczanym dostępie do siana. Nie wyjadają spod siebie do betonu, ale trochę zawsze wszamią.

Iskra de Baleron, wiem, że sianokiszonka jest bogatsza od siana. Dlatego lepiej, że jest wydzielona. Przy stałym dostępie konie mogłyby się rozpęc 😉 uwielbiają ją
Na margnesie: stoję w stajni, w której mogę sobie dowolnie dorzucać co chcę. Na początku dorzucałam siano. Dziś kombinuję jak odchudzić nie pracującą emerytkę 😉
tak dopowiem tylko ze konie anetykajper nie są w żaden sposób hmm... miarodajne, ona ma te konie po prostu nie mieszczące sie w żadnym standarcie tematu KOŃ 🤣
blucha, nikomu tego nie życzę 😂
anetakajper, a ja się nie zgodzę.
Moja kobyła ma siana często "po korek" i jak się naje sianem to odchodzi i je słomę.

Słoma to całkiem dobre uzupełnienie objętościówki, żeby się koń niepracujący nie upasł jak prosie. Wygrzebywanie "lepszej" słomy z boksu to także sposób na końską nudę.

Tęczusia- jak dla mnie to twój koń wygląda ze zdjęcia doskonale. Jest typowym (bardzo ładnym, czy on nie ma Huza w papierach?) małopolakiem w kondycji dorosłego konia niepracującego. Ewidentnie tego, czego mu brakuje to mięśnie. I zapewne jak koniom na owsie i sianie lub owsie, sianie i małym dodatku paszy- witamin.

Jeżeli ta kondycja jest znacząco inna od jakiejś niedawnej, czyli chudnie szybko to:
a) czas na odrobaczanie jesienne jest właśnie. ale takie porządne
b) może trzeba mu pomóc nie tracić zbyt wiele energii i zaderkować. Nie wiem jak macie stajnie ciepłą.

Imho, dodatek granulatu podstawowego nie zaszkodzi, ale warto pomyśleć raczej o zwiększeniu częstości i jakości pracy i wtedy dobrać żarcie (np. balancer do owsa, otręby ryżowe, makuch lniany plus witaminy) już pod te podniesione wymagania energetyczne.
Tęczusia   Po małym sporcie pozostał już tylko kac.
16 listopada 2021 14:52
kotbury, ma, pewnie, że ma. Przyjrzyj się, bo chyba go już kiedyś widziałaś. 😉 No właśnie, odrobaczanie było niedawno, czemu to nie dało mi do myślenia też... Zmiana nie z dnia na dzień, ale po ok. 4 miesiącach stała się zauważalna.
Następnie mieliśmy mały problem z grzbietem, przez to krótką/niekrótką przerwę od jazdy, interwencję weta, następnie lonże, a potem wjechał Rice boost (i czuję że to był też dobry wybór ze względu na wspomaganie mięśni, bo po kontuzji ani śladu). Tylko chyba tych otrębów nie daje się w nieskończoność?
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
16 listopada 2021 16:13
anetakajper, mój mimo siana czasami zagryza sobie słomę 🙂
Tęczusia, oj to nie wiem gdzie go widziałam. Ja mam słabą pamięć do cudzych koni niestety.
Ja otręby daję ciągle. Sieczka, otręby, makuch lniany to moje standardowe dodatki do żarcia basic (musli podstawowe).

Tęczusia   Po małym sporcie pozostał już tylko kac.
16 listopada 2021 17:53
kotbury jeszcze zapomniałam napisać, że konia mam niegolonego i derkowanego. No i że jesteś najlepszą ciocią jaką ten koń kiedykolwiek miał. 😇
Dziewczyny to nie mój koń i nie mam wpływu na to, że właścicielka nie chce go przenieść, dlatego walczę o 3 posiłek. Na szczęście problem z biegunką ustał 🙂.
Derkować zaczęłyśmy od tego weekendu, on ma z tego co pamiętam 25 lat albo coś koło tego, dotychczas w całkiem niezłej formie.
Oczywiście źle sobie wcisnęłam - walczę o 2 posiłki, sorki za post pod postem ale nie da się już edytować.
Jeszcze dodam, że konisko pomimo wieku całkiem nieźle się czuje - nawet bryka teraz na padoku co mu się dawno nie zdarzało. Stoi cały czas na polu więc po Waszych sugestiach został zaderkowany na razie w plandekę z polarem - nie jest golony. Zastanawiam się czy ona mu wystarczy czy kombinować coś więcej, bo jest mocno zarośnięty.
Co do żarcia paszę winter zamieniłyśmy na https://agro-vital.pl/agrovital-multikokos-14-kg-p-29.html , jadł ją tamtej zimy i całkiem nieźle po niej wyglądał do tego dostaje namoczone otręby ryżowe z Nuby, wysłodki buraczane (wiórki), plus słonecznik, olej lniany, witaminy dla seniorów, drożdże, marchewkę. 3x w tygodniu siemię lniane z miodem. Chyba tyle a i najważniejsza rzecz od przyszłego tygodnia ma dostawać 2x dziennie jedzenie przygotowane w 2 wiaderkach - w jednym to co trzeba namoczyć pół godziny przed podaniem, w drugim - to co ma być wymieszane i podane od razu. A i oczywiście ma stały dostęp do siana plus na 5h dziennie wychodzi na inne pastwisko z trawą więc cały czas coś miętoli w paszczy.
Tęczusia, o ty dupo jedna!! Tak się skryłaś za nikiem, że nie poznałam.🤣
I w ogóle moje rozsypanie level master.
Ale jaki ekspert ze mnie - konia "nie poznaję", nie wiem "kto do mnie gada" ale "czy ona ma Huzara". 🤣
Czy ktoś już próbował nowy mesz z Nuby? Jakie wrażenia?

https://www.nubaequi.pl/pl/dodatki-zywieniowe/204-nuba-herbi-mash.html
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się