kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Gillian   four letter word
17 lipca 2009 21:19
jest po prostu optyczniej przyjazna koniowi 🙂
Nie wiem czy to sie nadaje do tego wątku;D ale czy ktoś wie czemu w Ameryce przed Kolumbem nie było koni?;D kumpel mnie męczy i drąży a ja nie wiem co mam mu odpowiedzieć ;D
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 lipca 2009 20:00
No po prostu nie było, tak jak u nas ziemniaków  😉 
Pierwsze konie do Ameryki przypłynęły na statkach, ponoć mustangi są właśnie ich potomkowie.
(Ale mogę się mylić).
Dzisiejsze mustangi to potomkowie koni hiszpanskich conqistadorow.
No to wiem, tylko on pyta dlaczego wczesniej nie bylo;D i nie rozumie wytlumaczenia "bo nie bylo"  ale chyba bedzie musial zrozumiec;] dzieki w kazdym razie za checi;D
No bo nie bylo. Nie bylo na tamtych terenach warunkow zeby utworzyl sie gatunek koniowatych.
😉
A dlaczego w Polsce nie ma kangurów? (oprócz ZOO).
Bo przerobili je na ekotorby.. 🙂 .. a tak serio już mu przekazałam, dziękuje🙂
kalaarepa, w sumie odpowiedź dość późna, ale.... przodkowie konia byli w ameryce przed kolumbem.😉 Były to małe zwierzątka najpierw 5-cio, później trój-palczaste, które wraz ze zmieniającym się klimatem wysniosły się z Ameryki [bo klimat nie pozwalał im tam dalej bytować] do Europy [Ameryka i Europa to był stały ląd wtedy], wyginęły w Ameryce i dopiero Hiszpanie na powrót przywieźli konie, już w tej wlaściwej, formie "końskiej", do Ameryki. I tak, dzisiejsze mustangi to zdziczałe konie, potomkowie tych przywiezionych przez konkwistadorów.
Co to jest CRI? Na czym polega i czego dotyczy? 😡
Co to znaczy jechac konia łydkami ? Czyli poprostu uzywać więcej łydek w pracy z koniem niż wodzy ?
Jak najłatwiej zdefiniować pojęcie, że koń jest "przepuszczalny"?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
20 lipca 2009 19:57
Na pytania przedmówców pozwolę odpowiedzieć mądrzejszym ode mnie i bezczelnie wepchnę się z moim  😉

Czy ktoś wie co artysta rzeźbiarz miał na myśli tworząc to wędzidło? Czy powinno być zapięte tak jak na zdjęciu czy małe kółeczka idą do pasków policzkowych??? Mam wrażenie, że nie robi to dużej/żadnej różnicy, ale skoro małe kółeczka są umocowane od środka, to może jednak?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
20 lipca 2009 22:03
arabianka22,
no coś w tym stylu.
Łydki( i balans) przejmują część działania wodzy.
chestnut0,
przepuszczalność to szybkość +jakość wykonania poszczególnych elementów, nawet najprostszych.Koń jest bardziej przepuszczalny im szybciej reaguje na pomoce a jakość objawia się w sposobie wykonania zadania(zaangażowanie zadu, lekkość przodu , bez utraty rytmu i równowagi i inne) 
Lotnaa,
to wygląda trochę jak wielokrążek ale głowy uciąć nie dam 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
20 lipca 2009 22:08
Nio to jest wielokrążek. Ale mnie wielkość tych kółeczek intryguje  😉
chestnut0, przepuszczalność, jak ją rozumiem, to kiedy działanie pomocy wędruje przez całego konia, nie napotykając żadnych blokad, oporu (fizycznego ani psychicznego). A nie na przykład ręka, która może najwyżej skłonić do jakiegoś tam ustawienia głowy, ale do reszty konia nie ma dostępu. Albo łydka, która najwyżej spowoduje przyspieszenie kroku.
Lotnaa, to jest taki delikatniejszy wielokrążek zapięty do góry nogami.
[quote author=ms_konik link=topic=1412.msg301022#msg301022 date=1248123837]
Łydki( i balans) przejmują część działania wodzy.
[/quote]
🤔
O ile się orientuję, to "jechać łydkami" oznacza najczęściej "zamknięcie" konia między pomocami napędzającymi a wstrzymującymi/przytrzymującymi i jest używane w kontekście raczej tył-przód niż lewo-prawo. Miękko przyłożone łydki "obejmują" i uspokajają konia a (najczęściej rytmiczny) nacisk służy sygnalizacji i pobudzaniu dążenia do przodu.
Przepuszczalność można też zdefiniować jako niezakłócony obieg impulsu. A impuls to wzmożona, ale w pełni kontrolowana siła pchnięcia zadu.

Lotnaa Logika wskazuje, że jest założony do góry nogami. Ale czasem zakłada się kiełzna przedziwnie - o ile tak działa, ot tak, na zasadzie "just magic"  🤣
Lotnaa   I'm lovin it! :)
21 lipca 2009 07:58
Dzięki dziewczyny. Jeździłam z założonym odwrotnie (czyli dobrze), wczoraj założyłam go tak jak na zdjęciu, ale "just magic" wciąż nie było - Bango powiedział, jak zawsze: "whatever" i robił swoje  😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 lipca 2009 11:19
kolec to takie jakby wędzidło do prowadzenia ogierów. Zamiast kantara. Przypinasz do tego uwiąz i masz nad koniem większą kontrolę.

Wygląda to to tak:
http://animalia.pl/produkt,11790,525,Tattini_Kolec_dla_ogiera__.html

A na koniu już tak:



Kółeczka boczne - do przypięcia pasków policzkowych.
Kołeczko dolne - do przypięcia uwiązu.
Na kolcu się nie jeździ. Nigdy.



jako ciekawostka "uzupełniająca" 😉

http://www.flickr.com/photos/rockandracehorses/2736951919/in/set-219439/
Chifney Bit
[img]http://farm4.static.flickr.com/3130/2736951919_61b8d05aa1.jpg?v=0[/img]
Chifney Bit by Rock and Racehorses.
Used for leading in hand. The Chifney was invented by a jockey named Samuel Chifney (1753 - 1807).


...bo byłam ciekawa jak to się nazywa po angielsku 😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 lipca 2009 13:22
Czy do udziału w zawodach regionalnych wystarczy rejestracja (konia i jeźdźca) tylko w okregowym związku jeździeckim? czy coś sie zmieniło w tej kwestii?
Tylko to, że teraz nazywają się Wojewódzkie ZJ  🤣
ano wojewódzkie :] wiemy o co chodzi 😉
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
22 lipca 2009 09:35
Nie wiem czy w dobrym temacie zapytam, ale mam nadzieję, że tak.

Tak sobie ostatnio przeglądałam dokumenty mojej kobyłki i mam coś takiego jak "Świadectwo wpisania konia do głównej księgi koni zarodowych rasy wielkopolskiej". Jest podany numer wpisu, wszystkie jej dane - wzrost, wiek, pochodzenie, właściciele itp.

Skoro została wpisana do księgi koni zarodowych to musiała mieć źrebaka, tak?

W uwagach mam wpisane "1995 - og po 121 Elpar xx" - czyli w 95 roku urodziła ogierka po Elparze - dobrze to odczytuję?

No i moje pytanko - chciałabym go odnaleźć - od czego najlepiej zacząć? Szukałam na http://www.bazakoni.pl/ ale niestety nic nie znalazłam w potomstwie tego ogiera (http://www.bazakoni.pl/database.php?op=show_offspring&horse=2752)
Horciakowa,  a na all breed pedigree szukałaś? Jest tam jakiś ogier Elpar na pewno, tez kiedyś szukałam jego potomstwa i tam jest opcja by potomstro sprawdzić - "progeny" 😉 Powinna wyskoczyć Ci lista źrebaków po nim, zobaczy, może któryś to syn Twojej kobyłki.
czy ujeżdżenie na arabach jeździ się na gumowym chambonie???
http://picasaweb.google.pl/agnieszka.murak/Janow_06_09#5360654349442824802
caroline   siwek złotogrzywek :)
22 lipca 2009 18:33
wow 😲



6 koni w gumach...
a to wyglada jak dekoracja w ujezdzeniu 😲


edit
runda gumorowa...
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
22 lipca 2009 18:36
Horciakowa,  a na all breed pedigree szukałaś? Jest tam jakiś ogier Elpar na pewno, tez kiedyś szukałam jego potomstwa i tam jest opcja by potomstro sprawdzić - "progeny" 😉 Powinna wyskoczyć Ci lista źrebaków po nim, zobaczy, może któryś to syn Twojej kobyłki.


Dzięki za podpowiedz, niestety też nic nie znalazłam. Co prawda są dwa konie bez podanej matki, ale sądząc po imionach to raczej klacze, a w tym dokumencie chyba chodzi o ogiera lub teraz już wałacha.

Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł gdzie mogę go szukać oprócz próby zdobycia informacji u ówczesnej właścicielki Horodnej?
abre   tulibudibu
22 lipca 2009 18:44
Chyba najprostszy sposób, to danie ogłoszenia w prasie branżowej lub na branżowych portalach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się