Jakie pasze dajecie swoim koniom?

Siesiepy   Ponczek bez rączek
01 grudnia 2021 15:58
Pomadka, myśmy z Rudą przerzucili się z Chrupki Omega Fiber na tę samą paszę. Poniekąd dzięki opinii w tym wątku. Jestem ciekawa jak to będzie pod kątem ilościowym w skarmianiu i jakościowym, czy mi nie spadnie z masy na zimę. Koń spalający się, typ budowy raczej "folblut", nie puchnie od powietrza, młodziutka, druga zima na wolnym wybiegu.
Na razie konsystencja kupy uległa poprawie i mentalnie chyba też trochę lepiej. Oprócz paszy dostaje niewielki dodatek czarnego owsa (pasza ma być głównym składnikiem treściwego), witamin hoveler reformin plus, probiotyk, granulowana lucke zmieniłam na sieczkę. Do tego dojdzie mi świeży makuch lniany. Siano oczywiście prawie do bólu.
Wcześniej na chrupce, mimo probiotyku, kupa była luźniejsza.
Czy karmi ktoś Mebio Frutti i ma może zdjęcie tej paszy?
Otręby ryżowe - coś łatwo dostępnego (allegro albo sklepy jeździeckie ale z szybkim czasem realizacji) i wartego polecenia? Ktoś coś?
Aktualnie kończymy worek Nuby, ale jakoś mega długo na nią czekałam no i z tego co widziałam w żłobie, to często zostaje po posiłku...
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
06 grudnia 2021 17:05
Unipasz. Smakują koniom i dobrze nam służą do przybierania na masie albo wyrabiania muskulatury.
Unipasz lub agrovital 🙂 mogę polecić z czystym sumieniem
Fokusowa, ja dawałam, ale nie mam zdjęć. Aktualnie moja klaczka jest na Mebio Balance, generalnie każde Mebio wygląda podobnie 😅
Fokusowa zobaczę może mi jeszcze resztka została, ale w sumie racja wszystkie mebio wyglądają prawie, że identiko 😅
Kucek1331, ja aktualnie karmię Basiciem, on jest bez melasy, a Frutti melasę ma i zastanawiam się jak bardzo "lepka" jest ta pasza?

infantil a próbowałaś Nuby ryżowe z miętą? Mój chętnie wcina.
Unipasz potwierdzam 🙂
azazu93, u nas idzie agrovital i konie chętnie jedzą.

Ja karmie buildem Mebio, jest lepkawe ale bez przesady.
Fokusowa, w sumie między lepkością różnicy nie widziałam. Na początku bylam kilka lat na Build Upie, potem wlasnie przeszłam na Frutti. Nie było różnicy, nawet jest porównywalny pod tym wzgledem z Active Balance
Wydaje mi się, że mimo wszystko lepkości dodają bardziej oleje

<b>infantil</b> a próbowałaś Nuby ryżowe z miętą? Mój chętnie wcina.

Fokusowa,

nie, tylko te zwykłe.
spróbuję te polecane z Unipasz, a jak nie, to będę kombinować ze smakowymi 🙂
dzięki za wszystkie odpowiedzi!
Pytanko mam do Was. Dawno się tutaj nie wywnętrzałam z problemami żarciowymi swojej królewny, jechałyśmy na (wydawałoby się, że zdrowym) kompromisie stosunkowo długo, koń wyglądał top, zaś wszelkie errory treningowe przypisywaliśmy jej trudnościom w budowie i nietuzinkowej osobowości. W ostatnim czasie wszystko się dość brutalnie zweryfikowało i teraz zaczynam się ostro drapać po głowie, czym tu karmić.

A więc tak: mój koń od nowości jest najbardziej wybrednym koniem świata. Nie ogranicza się w tym do preferencji, że coś co do zasady lubi/nie lubi. Ona raz je, raz nie je.
Wrzody wyleczone, ale wrzodowcem się nie bywa. Także zboże, które może by i żarła, odpada. Melasa i syropy również.
BTW postęp w leczeniu nie miał żadnego wpływu na apetyt, aczkolwiek miewa okresowo lepszy i gorszy. Uprzedzając pytania koń solidnie odpiaszczony i odrobaczony, zęby zrobione, siano wsuwa, słomę też, dlatego stoi na trocinach.
Nie tolerujemy lucerny nawet w niskim udziale (typu 5%). Od razu widać po koniu te 5%. Zatem niemal wszystkie gotowe pasze z rynku odpadają.
Ta, co spełnia wymogi, się definitywnie przejadła. Koń je znacznie poniżej potrzeb, nie ma z czego pracować i powoli acz konsekwentnie spada z masy. Obiektywnie wygląda dobrze, ale znam ją i wiem, że jeśli nie wyhamuje, to będziemy zaraz w czarnej D.

Powoli skłaniam się ku temu, by zacząć jej mieszać coś samodzielnie uzupełniając suplami i sieczką, które toleruje. Pomyślałam o pełnym ziarnie słonecznika, wytłokach jabłkowych i znalazłam jeszcze kilka fajnych makuchów: z malin, porzeczki, kozieradki i dzikiej róży. W formie płatków, więc nie wymagających moczenia.

Czy ktoś stosuje i ma jakieś przemyślenia na ich temat?
U mnie niestety nie będą figurowały tylko jako dodatek do paszy…
Jeśli nie węgle/cukry/białko - to zostaja ci tylko tłuszcze i włókno. Makuch z czegoś tłustego albo oleje?
Łuska sojowa?
Tylko z białkiem będzie ciężko, ona tylko na lucernę wrażliwa czy na białko ogolnie?
Chyba nie chodzi o bialko a stricte o lucerne, moze soja na mase? W formie sruty skoro gotowce odpadaja.

Poza tym moze sianokiszonka zamiast (czesci) siana?
a są na rynku jakieś polepszacze smaku dla koni? na zasadzie, że dosypujesz do żarcia np sam smak bananowy/jabłkowy/inny tylko po to żeby zmienić/poprawić sam smak paszy? Takie rozwiązanie mogłoby załatwić wiele problemów u wybrednych koni.
Otręby ryżowe, otręby pszenne, makuch lniany, śruta sojowa.
Słonecznik ma sporo białka, ok 20%.
Dodaję pełny słonecznik do diety od jesieni do wiosny.

Niestety nie każdy koń go lubi.

Jeden z moich koni przy jakiejkolwiek zmianie czegokolwiek w porządku w stajni - przestawienie koni, zmiana pory karmienia, pojawienie się ozdób świątecznych - ma "zaburzenia" jedzenia.
faith, na lucernę zdecydowanie (klasycznie obrzęki nóg, w lecie dużo gorsze odczyny poukąszeniowe) natomiast z ogółem białka też nie mogę szaleć, bo po przekroczeniu jakiejś magicznej granicy apetyt jej spada po prostu.
Soja to jest jakiś pomysł, ale zamiennie z makuchami, bo to wszystko i tak jest bardzo wysokobiałkowe. Najlepiej sprawdzały nam się pasze z białkiem na poziomie 10-12%.

kokos może ciemna masa jestem, ale kiszonki się boję. Trzymam konia w pensjonacie, jest tylko siano. Gdybym kupowała kiszonkę to tylko ona by ją jadła. Zdaje się, że jest jakieś ograniczenie czasowe na skarmienie balota po otworzeniu 🤔
lillid, - są kiszonki w paczkach mniejszych, hippovet ma na swojej stronie takie 😉 Tylko to dość drogi biznes chyba wyjdzie.
lillid, jęczmień mikronizowany+ kukurydza mikornizowana+ otręby ryżowe + makuch lniany. Do tego jakieś tam pierdolety na dobre poczucie właściciela (czyli kozieradki sradki, wytłoki z jabłek i malin i inne).
I jedziesz.
Ja właśnie muszę znów sama pomieszać jako dodatek do tego czym karmimy, bo mi koń z masy spadł, bo robi więcej, a gotowej paszy nie chcę dodatkowej - bo nie mam takiej kontroli.
Zboże miało byc off.
To chyba poszłabym w łuskę sojowa, niskobiałkowe sieczkę i olej.
Względnie utrzyma ci to białko na poziomie circa 11-12%, włókno i kalorie. Nie wiem jak bilans Ca/p tylko.
keirashara niby na biednego nie trafiło, ale faktycznie finansowo by to było dosyć bolesne 😅 no i tam motylkowych jest też sporo.
faith, jest fajny produkt (z lipną nazwą) - kiszone kolby kukurydzy.
To na stronie royal horses funkcjonuje chyba jako jedna z sieczek.
To są lekko podkiszane mielone kolby kukurydzy z naturalnymi probiotykami. Śmierdzi jak rzygi (probiotyki), ale konie to żrą jak dzikie.
O tej porze roku, można na jednego konia zaryzykować worek. Przesypać sobie do pojemnika plastykowego i trzymać.. nawet na dworze.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
07 grudnia 2021 11:12
lillid, Sprawdź sobie Nuvena Light, ja tym karmię od jakiegoś czasu mojego konia specjalnej troski. Fajna pasza jako baza, możesz do tego dołożyć sobie inne składniki jeśli wam będzie nadal energii brakowało. Makuch lniany, słonecznikowy, otręby ryżowe, łuska sojowa - te wszystkie dadzą sporo energii, ale też białka więc musiałabyś przeliczyć czy to już za dużo dla niej będzie, czy jeszcze ok. Wysłodki buraczane może? Energii całkiem sporo z tego włókna uzyskasz, a białka mają tyle co kot napłakał.
lillid, z sianokiszonka mam jak najbardziej 100% pozytywne doswiadczenia, u nas wiekszosc pensjonatow karmi tylko pakowana objetosciowka ze wzgledu na klimat i niechec nadzoru budowlanego do stodol i wiat 😉 i nic sie nie dzieje. Konie sianokiszonke jedza chetniej niz siano i latwiej trzymaja kondycje.

Co do skarmiania to max 2-3 tygodnie zima, 1-2 latem, zalezy od wilgotnosci, mozna dluzej jak sie rozlozy i wysuszy. Ale w pensjonacie jako jedyny konsument (a raczej wlasicicel jedynego konsumenta ) wydaje mi sie to dosc upierdliwe i malo realne, zeby duzy balot tak szybko zuzyc.

Osobiscie szlabym w srute zadawana np. w rozmoczonym granulacie z tymotki czy wyslodkach z czyms smacznym (sama sruta raczej koni nie zachwyca) i do tego olej.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
07 grudnia 2021 11:29
Szukam inspiracji na dietę przyjazną kopytom. Klacz nie jest metaboliczna. Ma bardzo zaniedbane kopyta, dawno nierobione, ale nie ma śladu ochwatu. Jednocześnie wymaga podtuczenia. Do tej pory karmiona pszenżytem.
Pod ręką mam: lucernę, otręby pszenne, makuchy (lniany, czarnuszkę, kokos, konopie, dynię, sezam, ogórecznik), drożdże, wytłoki z aronii i porzeczki i owies.
Myślałam, żeby bazę zrobić z łuski sojowej. Czy może lepsza byłaby śruta sojowa dla nabrania masy?
kotbury zboże odpada całkowicie. Kukurydza i jęczmień, nawet mikronizowane, mają więcej skrobi od owsa. Dawałam w homeopatycznych ilościach w ramach tego naszego zgniłego kompromisu. Nigdy więcej.
Teraz sprawdzam, czy i w jakich ilościach mogę jej dawać otręby. Na razie pszenne/owsiane jako dodatek do meszu i jest git.

zembria ciekawa jest ta pasza. Faktycznie dobra jako baza, mogłabym do niej dorzucić trochę słonecznika, żeby energetycznie wyjść na swoje. Zamawiam próbki, ciekawe, czy zje 😅
lillid, pytam z ciekawosci, a co sie dzieje przy zbozu? Chodzi o wrzody czy zachowanie?
kokosnuss, lilid pisała:



Wrzody wyleczone, ale wrzodowcem się nie bywa. Także zboże, które może by i żarła, odpada. Melasa i syropy również.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się