KOTY

keirashara, grudnik jest bezpieczny.
keirashara też mam takiego pamiątkowego po babci i miałam podobny dylemat. Zaryzykowałam, kotce zdarzyło się go skubnąć, nic się nie stało. Natomiast on nie jest specjalnie atrakcyjny dla kotów, zauważyłam, że one wolą takie cienkie, długie listki - zielistkę mam skoszoną mocno 😅
Jeżeli kot znajomych ma prawdopodobnie fip to czy odwiedzanie ich, w ich mieszkaniu jest ryzykowne jeśli ja też mam kotkę?
Myślałam, że tak ,natomiast znajomi dostali info od lekarza, że to przenosi się głównie z ojca na syna, głównie kocurki i bardziej genetyka niż złapanie wirusa w środowisku.
Oba kotki niewychodzące.
(Oczywiście mam na myśli to, że ja na ciuchach mogę przynieść wirusa, nie że zabieram swoją kotkę do mieszkania znajomych 😛😉
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
08 grudnia 2021 12:27
chomcia, z tego co się orientuję to FIP wywołuje koronawirus, którego nosicielem jest prawie każdy kot…
U niektórych korona mutuje i powstaje choroba w skrócie zwana FIP. Czyli zapalenie otrzewnej.
Niby rozsądek podpowiada, że raczej do domu tego na ubraniu nie przywleczesz… ale biorąc pod uwagę jakie to goowno, to chyba bym nie ryzykowała. 😔
chomcia, przeczytaj stronę 1137 tego wątku 😉
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
16 grudnia 2021 15:16
Może ktoś ma jakieś pomysły, strategie bo mi już się kończa... Co zrobic z kotem który je ale nie wystarczająco dużo?

Mamy kotkę która no, nie to że nie chce jeść ale ciągle wybrzydza. Karma jednego dnia pasuje, drugiego dnia zje pół i odejdzie od miski, trzeciego dnia w powącha i pójdzie a następnego zje całość aż się uszy trzęsą. Próbowałam różne metody - zimne, ciepłe, w temperaturze pokojowej, różne tekstury, dodatki, kilka różnych misek, talerzyk, mata... i nic. No najchętniej jadlaby z podłogi co ciekawe. Podbiera jedzenie drugiemu kotu jak ten coś zostawi a własne to jest "be" mimo tego że bywa że jest to dokladnie to samo 🙄

Nie jest chudzielcem, przybrała na wadze od kiedy ją mamy ale ze względu na to że ma 7 miesięcy to jeszcze rośnie i nie chce żeby miała jakieś niedobory w tej fazie.

Na dodatek mamy tego drugiego kota któremu przydałoby się trochę schudnąć więc ze względu na to nie mogę zostawić suchej karmy żeby sama sobie regulowała ile chce jeść. Mokrego nie zostawię w misce nie wiadomo ile, poza tym z tym jej wybrzydzaniem czasem muszę jej zmienić karmę a drugi kot nie toleruje większości karm. Więc jak jej zezre to ten drugi kot nie tylko nie schudnie ale także dostanie reakcji alergicznej 🤣

Poza miska z czytnikiem mikroczipa, nie mam żadnego pomysłu jak to ugryźć. Czytam i liczę te kalorie ile ta kocina zjada i już sama nie wiem. Czy sterylizacja miałaby u niej taki wpływ że mniej je/potrzebuje? Wiem że dorosłe wysterylizowane koty potrzebują mniej kalorii ale nie sądzę żeby to dotyczylo kotów poniżej 1rż (aczkolwiek chętnie usłyszę że nie mam racji).
Ona nie chudnie, nie wygląda źle ale też niezbyt przybiera na wadze (waży odpowiednio dla swojej rasy, ale ważę ja co tydzień i nie widzę przybierania za bardzo).

Ewentualnie może ktoś zna jakieś karmy które są bogate w składzie, na ten moment eksperymentujemy z Feringa Kitten/Pure meat, próbowaliśmy z Josera, Dolina Noteci a i tak najchętniej wciąga gówniane saszetki Puriny 🙄 100g takiej Feringa ma 103-120 kalorii a Purina 78 🙃

PS. Kotce robiłam badanie kliniczne i podstawowa krew miesiąc temu i wszystko gra, hodowla z której przyjechała jest przetestowana wzdłuż i wszerz, przy zmianie domu została znowu przebadana i odrobaczona (ze względu na prawo importowe). Stres także bym wykluczyła - drugi kot jej nie stresuje, wręcz powiedziałabym że ona się rządzi w domu.
donkeyboy, - a mleczko kocie? Ja swoje jak były małe dopasałam mleczkiem, wchodziło jak złoto. Szczególnie, że Kicie w zęby gryzły suchary, więc jak zostawiałam na noc to tylko drugi grubas się dopchał, a ona nic 😒 I tylko rosła między nimi dysproporcja, więc gdzieś od roku nie dajemy, lecą tylko na mokrej Ferindze. Btw. moje chętnie jedzą miks w kolorowych puszkach, jak raz za punkty wzięliśmy takie małe brązowe to się wypięły.

Koty z jednego miotu, karmione tak samo. Jeden przy sterylce 2,5kg, drugi 5,6kg. Obie kotki... ta cięższa poszła pierwsza 🙃 Na szczęście oba są wizualnie w normie.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
16 grudnia 2021 15:39
keirashara, dzięki za sugestie, spróbować nie zaszkodzi ... a może akurat jest podpasuje. Też pije tak sobie, sytuacja podobna bo mamy miski przeróżne/fontannę/filtrowana woda i niefiltrowana a może akurat mleko dla kotow by ją to zachęciło żeby więcej pić też 😀
Czy ktoś może polecić jakąś interaktywną zabawkę dla kotów?
Ale nie chodzi mi o małą myszkę czy jakieś wędki, bo zabierze im natychmiast Borzoj 🙃 tylko o coś takiego co jest jakaś konstrukcją, której pies nie może od tak sobie zabrać.
Nie wiem czy ktoś zrozumiał mój opis.
Perlica, - u nas szałem jest to, zajechały już kilka wkładów do zera, piłeczkę turlają upierdliwie często, Kicia wściekłe morduje ptaszysko.
https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki_tunele_kota/sizalowe_zabawki/48384
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 grudnia 2021 01:06
Jak ja bym chciała mieć kota, który się sam czymś bawi…
DeJotka, ten tunel mamy już. Bawił się nim jeden cornish przez jakiś czas, reszta jakoś bez szału. Potem któryś do niego narzygał i go porzuciły
Strzyga, uważaj o czym marzysz. Ja bym wolała, żeby mojemu się nie chciało robić rozpierduchy w domu. Umie się bawić absolutnie wszystkim 😅
Taki długi post napisałam i mi nie pokazało.
Moje się bawią jednak razem, bo jest to 2 osobowa banda Cornishy plus zwykła kotka, którą Cornishe potrafią rozruszać mega i nauczyć rzeczy na które ona sama nigdy by nie wpadła, a jednak ich naśladuje.
W lecie nie ma problemu, bo jest ogród i wtedy one cały dzień tam siedzą, ba, nawet w lecie śpią między krzewami na ziemi lub wylegują się na meblach na tarasie.
Cornish to jednak ma inną temperaturę więc nagrzewa się jak jaszczurka.
Dodatkowo czasami kot sąsiada, który nie ma ogrodzenia antykotowego przechodzi do nas, więc to już wogóle jest taka atrakcja "obcy kot" w ogrodzie!
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
21 grudnia 2021 11:13
Perlica https://m.ceneo.pl/94162997 moja kotka szaleje za takim czymś podobnym z Amazona, niby wkurza bo to jednak jakiś dźwięk wydaje ale jak trzeba ją czymś zająć to działa.
Ale druga kotka z kolei się tego boi i obserwuje z daleka te piórka.

Co ciekawe jedna z nich też potrafi też się wpatrywać z kocia fontannę z wodą godzinami, niby też zabawka 🙄

Jak się lubią razem bawić to polecam też tunele dla kotów, moje uwielbiaja się bawić w tym w chowanego, aż czasem muszę wynosic na inne piętro w domu bo tak harcuja w nocy i spać się nie da 🤣
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 grudnia 2021 11:24
falletta, czego ja mojej nie kupowałam. Nic. Tylko wędki i jak ja się namacham, teraz chce tylko jak się wędka rusza pod kocem. Inaczej nie.
No i kiedyś aportowała wszystko, teraz tylko branzoletki silikonowe i biegnie do nich, wraca bez i każe się głaskać.
donkeyboy, kurczaki, to bardzo fajne, ale nigdzie tego nie mogę znaleźć do zamówienia. Ma to jakąś nazwę żeby na amazon odnaleźć?
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
21 grudnia 2021 12:06
<b>donkeyboy,</b> kurczaki, to bardzo fajne, ale nigdzie tego nie mogę znaleźć do zamówienia. Ma to jakąś nazwę żeby na amazon odnaleźć?
Perlica, ja znalazłam to na moim Amazonie pod nazwą HomRealm Interactive Cat Toy (nasza wersja ma taką piłkę i światełka jeszcze) ale nie wiem czy będzie w polskim dostępna. Jak nie ma to zobacz sobie na AliExpress - bo to bankowo stamtąd przyjechało (jak wiele rzeczy z Amazona).
keirashara, nie zauważyłam Twojego postu. Niedostępne :-(

donkeyboy, dziękuję, obczaję.
Wysyłają do PL widzę także, to wezmę z Uk, bo mi się podoba mega a majątku nie kosztuje.
Niech mają święta :-)
Perlica, - jeszcze tu: klik i na allegro znalazłam 😉
U nas jest mega szał, jedyna wada, że to kółko do drapania się zużywa i zaczyna syfić w pewnym momencie, my już mamy chyba czwarty wkład. No i piłkę słychać jak się turla, więc jak przyjeżdżają goście i śpią w salonie to trzeba to skitrać przed kotami, bo się nie wyśpią 😂
Plus super do aportowania są małe, lekkie, miękkie myszki i pluszowe kulki oraz gąbki kuchenne. Gąbką się super rzuca, bo trochę się wczepia w pazurki i potem leeeeeci w górę, pełen czad.

A tak propo preferencji... rok nie ruszały tego legowiska, było fuu i bez sensu. Robiło nam za pufę jak więcej ludzi przyszło, bo mięciutkie jak nie wiem. Z miesiąc temu zaczęły się przekonywać. Od tygodnia jest miłość, do tego stopnia, że się nawzajem wywalają, albo wciskają oba. Koty 🤦
Sorry za bajzel, ono jest wciśnięte w biurze między odkurzacz a suszarkę, bo przesz nie używane 😂
20211220_133014.jpg 20211220_133014.jpg
Moje tunelu używały tylko do tego by po nim przebiec, po wierzchu. Totalnie nie kumają że można się w środku schować i polować na towarzystwo.
Jeśli nie próbowaliście to polecam patyki z zooplusa. Niby jakieś super drewno - nie wiem co w tym jest, ale koty lubią. Kółko z piłką i drapakiem kartonowym też mam i również spoko. A najlepszą zabawką jest cienka linka wspinaczkowa... Oczywiście do wspinania już jej nie użyję. Koty uwielbiają za tym sznurkiem biegać - szczególnie jeden, on to i sam się tym sznurkiem zabawia a przy okazji brata, bo sznurek 2 metry więc drugi koniec do dyspozycji.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
21 grudnia 2021 14:00
magda o tak! Te najtańsze z piórkami to hit naszych kotów. Wprawdzie szybko je demolują (zwłaszcza młodsza kotka... Nie moge tego na widoku zostawiać tylko muszę po szafkach chować), ale nawet na dźwięk/szelest wyskakują z nikąd.

To samo ze sznurkiem - my mamy taki ogrodniczy i też za tym szaleją ale ja się boje ze ta młodsza zje, bo potrafi to rozerwać. Więc kupiłam coś trochę innego - 2 metry tasiemki o grubości może 2-3 cm i na kiju. Działa tak samo a nie zdemoluje w ciągu minuty.

Taka ciekawostka jak ktoś z was chciałby brać kota na wystawy to te kijki na piorku to dość kluczowa sprawa czasem - sędziowie używają takich mniejszych (wielkości dlugopisu) żeby sprawdzić "expression" kota (eee wyraz? Wyraz twarzy? 🤣😉. Raz nam to tyłek uratowało konkretnie bo przecież jak te piórka zobaczyła to od razu się ożywiła.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 grudnia 2021 14:23
Moje piórka z wedka kiedyś kochała, ale potem się uderzyła, a ma ciężka ta zaczepkę z tym łańcuszkiem i się boi teraz.

Co do posłania, to mel uwielbia jak się zmienia ich miejsce, co jakiś czas, ale najbardziej lubi taki futrzany dywanik po biurkiem i spanie przy moich stopach przy komputerze.

donkeyboy, chyba o innych patykach mówisz. Mi chodzi o takie drewniane, matatabi, one zdaje się nie są dostępne z piórkami w żadnej formie. Te ok 20-30 cm plastikowe patyki z piórkami to może i fajne, ale się tak błyskawicznie niszczą, że nie kupuję w trosce o środowisko.
Ulubiona zabawka naszego kota to stary bat do lonżowania z piorkiem przywiązanym do końcówki 😁 te patyki niszczył w mgnieniu oka.
IMG_20211221_144856.jpg IMG_20211221_144856.jpg
IMG_20211221_135319.jpg IMG_20211221_135319.jpg
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
21 grudnia 2021 16:47
<b>donkeyboy,</b> chyba o innych patykach mówisz. Mi chodzi o takie drewniane, matatabi, one zdaje się nie są dostępne z piórkami w żadnej formie. Te ok 20-30 cm plastikowe patyki z piórkami to może i fajne, ale się tak błyskawicznie niszczą, że nie kupuję w trosce o środowisko.
magda, a chyba wiem które, sory zobaczyłam patyki z zooplusa i od razu myśli mnie odesłały do właśnie tych plastikowych. Fakt, nie są one jakoś szczególnie przyjazne środowisku ale właśnie ogarnelismy że można po prostu dokupować "wkłady" z piórkami z Amazona i dalej używać tego samego patyka.

Te matatabi to moze mają coś wspólnego z kocimiętka/waleriana? Np. kickeroo Konga mają coś w sobie tylko że w przeciwieństwie do zabawek z waleriana nie śmierdzi to jak niemyte stopy. Dla porównania mamy takiego szczura z aumullera i jak to otworzyliśmy to smród był obrzydliwy. A bawią się tak samo chętnie i jednym i drugim.

Ulubiona zabawka naszego kota to stary bat do lonżowania z piorkiem przywiązanym do końcówki 😁 te patyki niszczył w mgnieniu oka.
feno, świetny pomysł! Coś czuję że moje i bez piórka by latały za samym sznurkiem 🤣
Tak, jak wpiszesz w google matatabi to wyskakuje coś o japońskim odpowiedniku kocimiętki. Stary lubi te patyki wylizywać i gryźć. Młody jedem lubi, drugi mniej. Ale wszystkie 3 wykazują zainteresowanie. Mała rzecz a cieszy i zajmuje 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 grudnia 2021 11:03
Oczywiście, ze kupiłam te patyki. Oczywiście, ze zainteresowanie było zerowe 😀

Na szczęście oddaje znajomym, którzy mają koty.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
22 grudnia 2021 21:04
Keirashara, my na identycznym legowisku musieliśmy położyć kocyk. Z kocykiem jest akceptowalne. Bez kocyka nie tykają. 🤦
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się