Stajnie w Warszawie i okolicach

Cześć, chciałabym was ostrzec przed Stajnią Zaborów (koło pałacu). Zdecydowanie odradzam wszystkim wstawianie tam swoich koni, jeśli liczy się dla was ich dobro. Ostatnio zmienił się zarządca i od tego czasu zdrowie koni zeszło na dalsze miejsce. Dostają malutko siana - całość zjadają w maksymalnie godzinę (zwykle mniej), a potem stoją o suchych pyskach. Dodatkowo wprowadzony został regulamin, który m.in. nakazuje opuszczanie terenu stajni o 19:50 i zabrania dawania samodzielnie koniom siana i słomy, przez co zwierzęta stoją głodne cały dzień. Jeśli ktoś dorzuci swojemu koniowi jedzenie i zobaczy to ktoś z zarządu, jest ono dosłownie wyjmowane z boksu. Kuszące mogą być duże łąki, jednak niestety nie ma na nich ani grama trawy (jedynie latem coś tam rośnie), a na pastwiska mimo to nie dostają ani trochę jedzenia. Słoma też zaczęła być oszczędzana i konie stoją praktycznie na betonie. O nowym zarządcy lepiej się nie wypowiadać - została nim osoba, o której zdanie stacjonujących jest od lat w większości negatywne. Niegdyś stajnia z czystymi boksami, dużą ilością słomy i siana oraz bardzo przyjemną atmosferą zmieniła się w koszmar pensjonariuszy i ich koni. Już nie mówię o tym, że chociaż warunki drastycznie się pogorszyły, to od 1 stycznia cena pensjonatu wzrosła o 200zł, o czym wszyscy dowiedzieli się... 1 stycznia. Bardzo wielka szkoda, bo stajnia ta kiedyś była przyjemnym miejscem, a obecnie na ponad 40 koni większość szuka nowych pensjonatów.

P.S. Ma ktoś do polecenia jakąś stajnię z pastwiskami, gdzie nie szczędzą siana? Błagam o pomoc, bo muszę uciekać jak najszybciej!
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
03 stycznia 2022 22:56
Stajnia Boska Wola koło Warki. Kawałek, ale warto.
Czy ktoś podzieli się opinią o pensjonacie w stajni Kabri?
Kropkowata, akurat zmiana zarządcy jedynie przypieczętowała ‚gównojakość’ tego miejsca 🙃
Kropkowata, patrycjasz, Kropkowata,
Zapraszamy do nas. Trochę dalej bo Łazy za Kampinosem, ale siano i wodę konie mają non stop. Na zimowych padokach stoją pełne paśniki, w angielskich boksach są pełne siatki i każdy koń ma „nocny wybieg” mały ogródek przy boksie na którym też cały czas jest pełny paśnik. Latem konie cały dzień stoją na trawiastych łąkach z realną trawą. Karmimy zgodnie z zaleceniami, sprowadzamy w ręku. Nie mamy hali, mamy dwa place do jazdy, jeden oświetlony i lonżownik odkryty.

Zapraszamy 🙂 tel. 660 055 112 - stajnia Kampinoska Ferajna
KampinoskaFerajna, dziękuję za zaproszenie ale w Zaborowie już na szczęście nie stoję, a mój koń stoi w końcu w miejscu gdzie ma należytą opiekę i nikt nie leci sobie w bambuko.
Hej,
czy wiecie coś o stajni Saltar?
Albo Primastella?
Albo Stajni nad Wisłą?

Będę wdzięczna za info tutaj lub na priv.

Byłam niedawno w stajni Casa Cavallo pod Grodziskiem Mazowieckim i zrobiła na mnie dobre wrażenie, tyle że nie pod mojego konia akurat. Są wolne boksy. Lonżownik kryty, hala, dużo siana. Konie wyglądają dobrze, mają dobrą opiekę. 1300 zł tam jest po podwyżce. Myślę, że sensowne miejsce, a o to trudno - wiem coś o tym aż za bardzo...
Dzionka, dzięki za wieści. Byłam kiedyś w tej stajni, bardzo mi się podobała tylko w tamtym czasie konie zimą w ogóle nie wychodziły na padoki. A to zdecydowanie nie było do zaakceptowania. Teraz kto inny zarządza, więc może być normalnie.

Czy może się wypowiedzieć ktoś kto tam stoi?
Rude dwie moja szwagierka trzyma tam konia, jak coś to mogę ją podpytać o interesujące Cię rzeczy 😉
DeJotka, chętnie. W sumie to najważniejsze rzeczy dotyczą dobrostanu koni - na ile wychodzą na padoki (lato, zima, weekendy, święta...), czy mają siano na padokach, czy jest możliwość podawania siana w siatkach, kwestie podawania supli, derkowania, ogólnej opieki.
Ew. czy ma jakieś uwagi. Może być na pw, jeśli będzie miała opór przed publicznym pisaniem uwag.
Hej. W najbliższym czasie planuję przeprowadzkę do Warszawy, w związku z tym szukam fajnego pensjonatu najlepiej blisko Mokotowa. Czy ktoś coś wie o Poland Parku albo ma coś innego godnego polecenia? Jak to wygląda cenowo?
Rude dwie, no właśnie dla mnie wszystko było super poza tym wychodzeniem. Przyjechałam w ładny dzień, nie padało, a konie drugi dzień z rzędu stały w stajni, nie wyszły. Latem wychodzą od 8.30 do 12, co dla mnie też jest dużo za krótko. Gdyby tylko była opcja wychodzenia na cały dzień bez względu na pogodę (poza ulewa i innym ekstremum) to na bank bym tam wstawiła konia. Poza tym opieka wydaje mi się bardzo dobra, konie wyglądają ładnie. Szkoda.
Dzionka, do Primastelli poszedł stajenny od nas ze stajni kilka miesięcy temu, mogę spróbować popytać ludzi, którzy z nim utrzymują kontakt czy coś wiedzą.
A ten Saltar to gdzie jest? Bo w mapach pod tym adresem nie widzę żadnej stajni.
Fokusowa, no jak możesz podpytać, to będę bardzo wdzięczna 🙂 Saltar jest w Laskach, faktycznie nie ma żadnego nr tel ani dokładnych danych w necie.
Rude dwie, masz pw 😉
uszatkowa   Insta: kingaielif
05 stycznia 2022 22:01
Vanczi, Poland Park to stajnia nastawiona na rekreację, głównie dzieci. Mają swoje konie, szkółkę i większość czasu hala jest zajęta, jazdy są nawet do 22. Parę lat temu nie prowadzili pensjonatu, jak jest teraz nie wiem ale wątpię aby cokolwiek się zmieniło. Więcej mogę napisać na priv 🙂
Dzionka, dzięki za info. Zdecydowanie to dyskwalifikuje stajnię dla mnie 🙁 Szkoda, bo też mi się tam podobało.

DeJotka, dzięki wielkie!
Szukam pensjonatu dla emeryta (dalej sobie coś tam pracujemy) po prawej stronie Warszawy (a jeszcze bardziej północny-wschód)
Zależy mi na sianie 24/h, pastwiskach i braku problemów z bardzo indywidualną dietą.
Ma ktoś jakieś pomysły? Najlepiej okolice Wołomina, ale wiem, że mało tu takich stajni
Liskowy Staw! 😍
Stoję od maja i polecam całym sercem.
Siano 24 na dobę, pastwiska w sezonie letnim i duże padoki zimą. Są u nas i młodziaki na wychowie i emeryci. Z indywidualną dietą nie ma żadnych problemów (co więcej, są u nas konie, które przyjechały zachudzone, a teraz pączki w maśle). Właściciele z wielką wiedzą i doświadczeniem, przemili ludzie i do tego zawsze chętni by pomóc i się dogadać.
rybka   Różowe okulary..
06 stycznia 2022 22:33
Rudaska8),
https://www.facebook.com/uroczyskolyse
Polecam prowadzi lekarz weterynarii, wolno wybiegowa, dieta indywidualna, stały dostęp do siana i wody, wiata.
rybka, Kurcze za daleko trochę niestety
infantil, też zaraz zobaczę co i jak, dziękuję bardzo 😁 (edit, wolalabym coś bliżej ale w ostateczności może się skuszę)
Cześć, chciałabym was ostrzec przed Stajnią Zaborów (koło pałacu). Zdecydowanie odradzam wszystkim wstawianie tam swoich koni, jeśli liczy się dla was ich dobro. Ostatnio zmienił się zarządca i od tego czasu zdrowie koni zeszło na dalsze miejsce. Dostają malutko siana - całość zjadają w maksymalnie godzinę (zwykle mniej), a potem stoją o suchych pyskach. Dodatkowo wprowadzony został regulamin, który m.in. nakazuje opuszczanie terenu stajni o 19:50 i zabrania dawania samodzielnie koniom siana i słomy, przez co zwierzęta stoją głodne cały dzień. Jeśli ktoś dorzuci swojemu koniowi jedzenie i zobaczy to ktoś z zarządu, jest ono dosłownie wyjmowane z boksu. Kuszące mogą być duże łąki, jednak niestety nie ma na nich ani grama trawy (jedynie latem coś tam rośnie), a na pastwiska mimo to nie dostają ani trochę jedzenia. Słoma też zaczęła być oszczędzana i konie stoją praktycznie na betonie. O nowym zarządcy lepiej się nie wypowiadać - została nim osoba, o której zdanie stacjonujących jest od lat w większości negatywne. Niegdyś stajnia z czystymi boksami, dużą ilością słomy i siana oraz bardzo przyjemną atmosferą zmieniła się w koszmar pensjonariuszy i ich koni. Już nie mówię o tym, że chociaż warunki drastycznie się pogorszyły, to od 1 stycznia cena pensjonatu wzrosła o 200zł, o czym wszyscy dowiedzieli się... 1 stycznia. Bardzo wielka szkoda, bo stajnia ta kiedyś była przyjemnym miejscem, a obecnie na ponad 40 koni większość szuka nowych pensjonatów.<br>
<br>
P.S. Ma ktoś do polecenia jakąś stajnię z pastwiskami, gdzie nie szczędzą siana? Błagam o pomoc, bo muszę uciekać jak najszybciej!



To ja może skomentuję, jako stojąca od kilku lat w stajni Zaborów, powyższą wypowiedź, bo zupełnie się z nią nie zgadzam.
W stajni od lat nie było kolorowo i tylko codzienna wizyta gwarantowała, że koń będzie miał zapewnione podstawy podstaw, czyli siano, wodę i suchy boks. Pod koniec roku 2020 była tragiczna kwestia siana (spleśniałe, z błotem itd), ale niestety, większość pensjonariuszy nie chciała podpisać się pod pismem do właściciela z obawy przed eksmisją. Od początku 2021, poprzedni zarządca już mocno chorował i niestety nic nie działało, jak należy, bo nie było komu dopilnować pracowników. Na uwagi i prośby nie było żadnej odpowiedzi, każdy robił co chciał.
Pod koniec tego roku, okazało się, że stajnia z dnia na dzień została bez stajennych, którzy zostali puszczeni na urlop (nie było nikogo na zastępstwo) i też na szybko właścicielowi udało się w końcu namówić nowego zarządcę na objęcie stanowiska o 1ego stycznia. Zgadza się to, że nie jest on mile postrzegany przez niektórych, ale to raczej wynika z tego, że niejednokrotnie zwracał uwagę, że tak czy siak nie powinno się postępować z koniem, bo albo robi się krzywdę zwierzęciu, albo zagraża to bezpieczeństwu innym koniom lub korzystającym z infrastruktury stajni. Niestety "instruktorom", "behawiorystom" itd. nie wolno zwracać uwagi, bo tylko oni wszystko wiedzą najlepiej. Stąd niechęć. Proponuję porozmawiać z nim np. na temat żywienia, ciekawa jestem, czy ktokolwiek okaże się merytorycznym rozmówcą.
Od końca grudnia (okres międzyświąteczny), pomimo braków kadrowych, konie mają codziennie sucho w boksach i pościelone na full (poproszę o info, które stoją od tego czasu na betonie?), jest woda na padokach (której od grudnia właściwie nie było, bo pozamarzały baniaki i nikomu się nie chciało nic z tym zrobić), dopiero po świętach rozwiązano problem. I jest dobrej jakości siano, bo zakupiono dodatkowe siano w kostkach (każda ok 13 kg) - kostki są dzielone po pół (na obiad i kolację), rano jest siano z balotu. Czy to są głodowe racje?
Nie kojarzę, żeby ta stajnia obfitowała do tej pory w siano i słomę na full - może z jakieś 7 lat temu, po przeprowadzce tak było, ale na przestrzeni kilku ostatnich lat-niekoniecznie. Oczywiście, siano zawsze było ogólnodostępne, tylko niestety, nie zawsze nadawało się na dołożenie do boksów i trzeba było się mocno nakombinować, żeby coś z niego wyłuskać. W tej chwili siano balotowe jest dostępne dla wszystkich i jak dotąd nie byłam świadkiem, żeby ktoś zabierał je siłą z boksu, jeśli zostało dołożone. Co więcej, te konie, którym jest dokładane na siłę i tak go nie zjadają.
Jest regulamin (chyba pierwszy, bo ja wcześniej nie miałam żadnego do wglądu), po to, żeby w końcu było jasne, kto bierze odpowiedzialność za niepełnoletnie dzieci, luzem biegające psy pensjonariuszy lub określa, gdzie można lonżować konie (zazwyczaj lonżowano gdzie popadnie, pomimo lonżownika, bez zwracania uwagi, że są np. jazdy na ujeżdżalni).
Godziny zamknięcia są jeszcze zmieniane i wydłużane, wiadomo, że nikt siłą nikogo nie wygodni, chodziło tu raczej o to, żeby konie zjadły w spokoju kolację.
Podwyżki też nie zarządził nowy zarządca a właściciel i tak udało się ją zredukować do 200 zł a nie 600 co było w pierwotnym założeniu. Wspomnę, że od ponad 2 lat nie było podwyżki a kwota, jak na odległość od Wawy i infrastrukturę nie jest wybujała. A nowemu zarządcy właśnie na tym zależy, żeby za tę kwotę konie miały dobre siano, wodę, padoki, sucho w boksach. I przede wszystkim - z dnia na dzień cud się tam nie wydarzy, trzeba czasu, żeby odgruzować zaniedbania, które były tam przez lata i pewnie jeszcze jakiś czas będą wypadać jakieś trupy z szafy. Wg mnie pomału będzie coraz lepiej i mam nadzieję, że nareszcie będę spokojna o dobrostan mojego konia.
Rozumiem, że niezadowoleni z obecnej sytuacji są Ci, którzy do tej pory robili co im się żywnie podobało i teraz wprowadzenie zasad jest dla nich nie do przyjęcia. I wcale nie chodzi tu już o ilość siana czy słomy, tylko chyba ogólnie, że trzeba się do czegoś stosować.
Nie bardzo rozumiem ten wpis o koszmarze pensjonariuszy, który niby zaczął się 1 stycznia? Ja uważam, że koszmar to już był. Chyba, że dla kogoś brak wody, dobrego siana oraz stanie w mokrym jest fantastyczną sytuacją...
A najlepiej to samemu przyjechać, zobaczyć i porozmawiać - spokojnie i rzeczowo, zamiast na dzień dobry obrzucać wyzwiskami lub wysuwać roszczenia, które nijak mają się do bieżącej sytuacji lub czerpać wiedzę tylko z internetu, gdzie każdy może napisać wszystko co mu się podoba.
Tyle ode mnie. A odchodzącym z Zaborowa życzę tylko, aby w nowych miejscach zostali jak najdłużej - powodzenia!🙂
Witaj. Serdecznie polecam stajnie u Pana Janusza w Zawadach k. Radzymina tel. 504 217 563.
Idealne miejsce dla emerytów i nie tylko..
indywidualna dieta i nieograniczony dostęp do siana... piękne tereny...
Falca..... Twoja opinia o Stajni Zaborów jest delikatnie mówiąc mało obiektywna, ponieważ zapomniałaś wspomnieć że jesteś żoną nowego zarządcy!

PS. Na re-volcie można sprawdzać historyczne posty danego autora...
Vanczi, nie ma pensjonatu w Poland Park.
aconcagua,
coś kiepskie to Twoje śledztwo i źle wyciągnięty wniosek - nie jestem nikogo żoną akurat🙂
Tak jak napisałam, czas pokaże czy zmiany wyjdą na dobre i wtedy można będzie wszystko zweryfikować. Ja mam porównanie do tego co było do końca grudnia i to co jest w tej chwili.
I tyle ode mnie, bo zaraz zrobi się offtop.

PS-o spr historii wiem, nie jestem użytkownikiem od wczoraj. Dlatego też chciałam zweryfikować niusy, które napisał użytkownik zarejestrowany o diwo w tym samym dniu, co popełniony przez niego post.
<b>aconcagua,</b> <br>
coś kiepskie to Twoje śledztwo i źle wyciągnięty wniosek - nie jestem nikogo żoną akurat🙂<br>
Tak jak napisałam, czas pokaże czy zmiany wyjdą na dobre i wtedy można będzie wszystko zweryfikować. Ja mam porównanie do tego co było do końca grudnia i to co jest w tej chwili. <br>

<br>

Falca, czyli prawie 8 dni 🤣🤣🤣
Majowa,
Oficjalnie od 8, nieoficjalnie od dwóch tygodni...czyli jakieś porównanie mam vs do już powiedzmy, że tylko roku 2021. Chyba lepiej, że nawet te 2 tyg. po zmianach wychodzą na plus a nie na minus. I oby tak zostało, ale jak wspomniałam - czas pokarze.
Oby tylko nie pokarał za mocno 🤣
uszatkowa   Insta: kingaielif
08 stycznia 2022 16:18
martrix, zdarza mi się popełnić błąd i zorientować się po czasie dlatego staram się nie zwracac uwagi na pomyłki u innych ale tu aż dałabym kopytko w górę do komentarza 😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się