naturalna pielęgnacja kopyt

Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
04 stycznia 2022 11:43
Pati2012 ja stosuje ten:
https://www.animavet.pl/keralit-huffestiger-250-ml.html

Dieta jest ważna to prawda. Ja mam konia na diecie od ponad 3 lat, badany jest regularnie i dawka uwzględnia wszystkie jego potrzeby czy niedobory. Akurat jemu i bez suplementacji kopyta rosły szybko w porównaniu do reszty moich koni jednak po suplementacji przyrost i jakość jeszcze się polepszyły na czym mi bardzo zależało będąc w sytuacji w jakiej się znaleźliśmy ....
Aleks możliwe że daliście za grubą warstwę Hoofarmor i dlatego zszedł jak "lakier do paznokci". Jego się stosuje bardzo małą ilość.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
04 stycznia 2022 12:12
Nique możliwe, kowal który nakładał też tak stwierdził, że być może dał za grubo. Jednak ja już drugi raz nie powtarzałam bo koń ledwo był w stanie ustać przy nakładaniu Hoofarmor (trzeba chwile odczekać po nałożeniu, ta chwila to było za długo) i koniec końców Keralit spisał się lepiej, było mi go łatwiej stosować, efekt był widoczny i stosunkowo szybki.
No to nie pisz: "Hoofarmor nie polecam dla konia padokowanego 24/7. U nas po 3 dniach zeszło plastrami jak lakier do paznokci jak tylko zrobiło się mokro."

Nie zeszło dlatego, że mokro tylko dlatego że kowal dał za grubą warstwę. To nie wina produktu (który nota bene dobrze się sprawdza u koni padokowanych 24/7) tylko wina błędu przy aplikacji produktu.

Koń wcale nie musi odczekać po nałożeniu ani chwili - nakładasz cienką warstwę, odkładasz w trociny lub sypiesz trochę talku i gotowe.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
04 stycznia 2022 16:16
Piszę jakie mam doświadczenie z tym produktem. Poza tym sam produkt zachowuje się jak lakier do paznokci, powleka. Trudno mi uwierzyć, że nie będzie schodzić plastrami (nawet cienka warstwa) jak popada i koń np stanie na mokrej trawie bo jest akurat na łące 24/7. Woda zawsze znajdzie sobie miejsce by podsiąknąć pod taka warstwę co może spowodować i na pewno raczej spowoduje wcześniej czy później odłażenie. Podobnie jest z lakierem do paznokci jak pomalujesz i pozmywasz gary (nie pisze o hybrydzie).
Jeśli komuś się sprawdza, super. Ja wiązałam spore oczekiwania z tym produktem, jednak nie polecę. Ten sam efekt zrobił Keralit.
Masz złe doświadczenie, bo produkt został źle zaaplikowany.

Stosuję z powodzeniem u koni trzymanych w chowie wolnowybiegowym i nic z kopyta nie odchodzi, ani nie "podsiąka" wodą. Nie porównuj tego produktu do lakieru do paznokci bo to zupełnie inny skład chemiczny produktu i inne przeznaczenie.

Nique, ale to trochę nie fair z twojej strony (chyba, że się mylę), bo ty robisz influencerkę w SM i ten produkt też "promujesz"..
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
07 stycznia 2022 11:57
O rety. Wyraziłam swoją opinie, do której mam prawo. Być może jest nienajlepsza bo produkt został za grubo zaaplikowany, ale jest to bardzo wygodne tłumaczenie, ze strony producenta, że jak odłazi to za grubo. Ile to jest zatem już za grubo, a ile wystarczająco cienko. W tamtym czasie koń potrzebował natychmiastowego wsparcia no i póki było sucho powiedzmy, że je dostał (choć szału nie było, sytuacja była jednak bardzo trudna), ale jak popadało to produkt zaczął schodzić i tyle. Mimo, że kowal stwierdził, że może za grubo to oglądając filmiki jak aplikować, trudno mi było powiedzieć czy faktycznie nałożył za grubo, bo jakoś nie wyglądało, porównując by nakładał grubiej niż na filmach. No ale na podstawie filmu trudno ocenić.
Tak, tak czytałam ile warstw różni kowale potrafią nałożyć z jednego dozownika itd ... i że Pete Ramey to nawet więcej no i git, że komuś się to sprawdza. Jak jeszcze kiedyś, być może, będę mieć kontakt z tym produktem i się sprawdzi to zmienię zdanie. Na teraz mam takie.
Co do składu to jest to Top Secret of course więc oprócz kevlaru, czy jakiś składników p.bakteryjnych/p.grzybiczych to nie wiadomo co jest w środku. Reasumując, Keralit dał ten sam efekt, który utrzymywał i utrzymuje się bez względu na stan podłoża, aczkolwiek stosowałam go i stosuję, sumiennie początkowo każdego dnia wedle instrukcji producenta. EOT.
Nie sądze, że to sprawa "za grubo położył". Ten produkt ma problem wtedy gdy:
- żle jest przygotowana podeszwa pod aplikacje
- jest nieosuszona
- produkt nie ma odpowiedniej temperatury
- nie zmieszały sie odpowiednio 2 składniki (należy sprawdzić czy jedna z dziurek po wymianie mieszalnika nie jest przypchana.

Hoof Armor jest jednym z najbardziej wytrzymałych produktów do wzmacniania podeszwy z jakim się spotkałem, pomimo cieniutkiej warstwy materiału jaki pokrywa podeszwę. Do tego ma w sobie środek bakteriobójczy czego, zdaje się, nie ma żaden inny produkt na rynku.
Nie ma prawa odpaść od podeszwy prawidłowo przygotowanej, bo się z nią wiąże nie na zasadzie lakieru, a w nią wnika częściowo.

Co oczywiście nie znaczy, że nie ma innych dobrych produktów w tym segmencie rynku.
kotbury no to chyba mnie z kimś pomyliłaś, bo w żadne "influencerstwo" się nie bawię 🤣
<b>kotbury</b> no to chyba mnie z kimś pomyliłaś, bo w żadne "influencerstwo" się nie bawię 🤣
Nique,
Aha... https://www.facebook.com/CappucinoJackAQH
Pisanie do obcych osób w stylu "Kochani wielokrotnie polecałam wam..."; testy końskiego sprzętu, memey o koniach itd. to w ogóle nie jest influencerka 🙂 to koincydencja🤣
Faktycznie tyle rzeczy tam polecam, mam tyle obserwujących i jestem tak aktywna w internetach, że no istna "influencerka"! 🤣🤣🤣 Ale w sumie to może nawet miłe, że tak uważasz 😝
Tak czy inaczej nigdy nie polecałam HoofArmor ani nie mam żadnych korzyści z polecania go (bo kupuję go ja każdy "szary człowiek"😉, a skomentowałam to co napisane zostało przez Aleks tylko dlatego, że denerwuje mnie gdy ktoś źle użyje jakiś produkt, a później go odradza bo nie działa.
Chyba się ze mną w tej kwestii zgodzisz - nie można oceniać użytkowości danego produktu, kiedy został źle użyty 🙃
ale ty masz pewność ze został żle użyty ? byłaś ? widziałaś ? preparat nakładał kowal a nie Aleks sama. ja również uważam ze Hoofarmor nie jest tak idealny jak ,,reklama,, głosi, ale ja go czasami stosuje wiec mam swoje obserwacje, wiec jak rozumiem też przeczytam że go żle nakładam 🤣
tak samo zreszta jak bardzo rozreklamowana swego czasu wcierka, taka super-hiper, zero efektów, a potem wpisy bo - ty żle nakładasz ! ale że to przy okazji trzeba mieć wiedze i umiejetnosci fizjo to już nikt na opakowaniu i reklamie nie opisał 🙂 ważne ze produkt sprzedany.
Z moich obserwacji - jak jest dobrze nałożony to działa 😉

A co złego użycia - jak prześledzisz wszystkie wypowiedzi to ja zasugerowałam, że może została dana zbyt gruba warstwa, co Aleks potwierdził "kowal który nakładał też tak stwierdził, że być może dał za grubo", więc to nie moje założenie z góry było 🤦
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
11 stycznia 2022 11:33
Nique kowal, który nakładał sam nie był do końca pewien i dlatego w zdaniu, które zacytowałaś napisałam "kowal który nakładał też tak stwierdził, że być może dał za grubo". To jest taki mały szczegół, który nie upoważnia Cię do jednoznacznego wiedzenia jak było dokładnie w tym przypadku 😉 .

Po poście jednak olorin669 uważam, że produkt został nałożony chyba tylko po to żeby cokolwiek zrobić i mieć odhaczone. Grubość warstwy nie była problemem. Tym samym (kończąc) nadal podtrzymuję, że są produkty łatwiejsze w aplikacji z gwarancją skuteczności zwłaszcza jeśli chodzi o przypadki gdzie nie ma czasu na suszenie kopyt np.suszarką ...
Ale w sumie to może nawet miłe, że tak uważasz 😝 <br>
Przepraszam, nie chcę cię urazić ale w moich ustach akurat takie określenie nie jest komplementem... co potwierdza poniżej:

a skomentowałam to co napisane zostało przez <b>Aleks</b> tylko dlatego, że denerwuje mnie gdy ktoś źle użyje jakiś produkt, a później go odradza bo nie działa. <br>
Chyba się ze mną w tej kwestii zgodzisz - nie można oceniać użytkowości danego produktu, kiedy został źle użyty 🙃

Nique, niestety nie zgodzę się z Tobą. Każdy ma inne oczekiwania od produktu oraz tego ile ceregieli wymaga jego używanie.
Nie tyle twoje zdanie w tej kwestii jest dla mnie kontrowersyjne co ton w jakim je wyraziłaś. W zestawieniu z profilem, gdzie obcym ludziom "polecasz" rzeczy...
Po prostu mam inne oczekiwania co do poziomu dyskusji i relacji na tej re-volcie. Tu trochę jak "rodzina" jednak ludzie są.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
11 stycznia 2022 19:58
Odpisałam w innym wątku, bo tu się OT robi 🙂.
https://ogloszenia.re-volta.pl/forum/topic/80308/293/
kotbury możesz sobie uważać o mnie co chcesz. Nie znasz mnie w życiu, a oceniasz mnie i mój ton po kilku wypowiedziach (pisanych z resztą...), taka to już nasza "rodzinna" re-volta 🤷

Chyba nie ma sensu dalej ciągnąć tej dyskusji między nami.

Żeby nie odbiegać od tematu - u nas akurat Keralit nie pomógł ani trochę, więc dla każdego konia pasuje co innego 🙂

Nique, ale to napisz to, że nie pomógł a tamten sprawdza się super.
Napisz co, jakie koń miał problemy itd. to są wartościowe informacje.

A z innej beczki. Natknęłam się na wideo gościa strugającego kopyto, zwykłe, żadne ochwaty czy inne, który wcześniej opala podeszwę palnikiem. I mnie trochę zszokowało. Po co się robi coś takiego? Ktoś się spotkał z taką techniką?
Hej.. Szukam (o ile takowy jest) dodatku który wspomoże odbudowę gnijących strzałek od wewnątrz dodatkowo oprócz działania zewnętrznego. Możecie coś polecić?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
13 stycznia 2022 07:51
secretary, Miedź, cynk i magnez. Do tego aminokwasy siarkowe.
kotbury ja delikatnie opalam w celu zmiękczenia zbetonowanej, fałszywej podeszwy, ale nigdy tak mocno jak ten gościu na filmiku.
Kowal mi mówił, że jak kopyto jest bardzo suche i twarde to można je opalić i wtedy dużo łatwiej się tnie podeszwa, kąty itp.
O!...
To może zamiast elektrycznego tarniczka powinnam sobie opalarkę sprawić 🙂

Ale czy to nie masakruje strzałki? Bo jednak nawet takim płomieniem z malutkiej dyszy to ciężko jest wycyrklować aby nie opalić strzałki właśnie.
kotbury na pewno to tańsza opcja niż tarnik elektryczny :P

Nie zmasakrujesz strzałki, płomieniem można bardzo precyzyjnie "opalić" dokładnie te miejsca które potrzebujesz.
Ktoś z Was czytał już "Kopyta"
Ciekawa jestem wrażeń.
Szczególnie nie wiem co sądzić o terminologii...
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
28 stycznia 2022 08:18
Jest recenzja od "kopyta Magdy" na facebooku
helcia, widziałam, ale ona czytała w oryginale. Najbardziej zdziwiłam się opuszką palca... Mamy przecież po polsku dobra nazwę- strzałka gąbczasta. Albo mamy termin tworzywo... Kto to tłumaczył...?
Szkoda, że strzałki żabą nie nazwali.... 🙂
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
28 stycznia 2022 13:13
krutyń, translator 😅 też zastanawiam się nad kupnem tej książki. Czekam też na dodruk "Kopyt Doskonałych"
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
28 stycznia 2022 13:41
Kto tłumaczył, powinno być napisane. BTW kto ? Czy ktoś, kto miał/ma w ręku może napisać ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się