Stajnie w Warszawie i okolicach

Falca,

Takie pytanie: dlaczego zarządca zabronił ważyć kostki? Bo ja widzę tylko jeden powód.

Sprostowanie: stajenni odeszli, bo Albert dostał wymówienie od końca stycznia i nie chcieli pracować z nowym zarządcą. Odeszli z pracy po prostu. Co do urlopu: Grzesiek (stajenny dla nie-zaborowców) miał urlop, ale pracował pomimo urlopu, bo nie chciał zostawić koni mną pastwę czyjegoś widzimisię. Było wiadomo, ze odchodzą przed końcem roku i był czas, żeby nowych ludzi nająć, ale tak się nie stało.

Co do podwyżek - też wprowadzasz w błąd, mówiąc, że od dwóch lat ich nie było.
Nie będę wnikać w interpersonalne sprawy Zaborowa, bo zupełnie nie jestem w temacie. Powiem tylko jedno - mój koń w poprzedniej stajni chudł do takiego stanu w sezonie zimowym, że mimo dokarmiania sieczką i otrębami nie byłam w stanie doprowadzić go do normalnego stanu. Mówiono, że stary. Obecnie koń ten jest drugi sezon zimowy w Zaborowie i wygląda jak pączek w maśle. W żadnej stajni tak zimą nie wyglądał, a młodszy się nie staje. Mam więc nadzieję, że ten poziom karmienia się utrzyma. Dziś siana miał na full, więc wierzę, że po wstępnym zamieszeniu do tego to zmierza.
No i łąk i terenów takich jak w Zaborowie nie ma nigdzie w takiej odległości od Warszawy.
Jasne, stajnia jak każda ma minusy. Chciałam się jednak dla równowagi odezwać, bo w porównaniu ze stajniami, które oglądałam przy różnych okazjach naprawdę ta wypada dobrze.
Przepraszam, pomyliłam się, a nowe wspaniałe forum nie pozwala na poprawki. Chciałam powiedzieć, ze Albert zakończył pracę w pod koniec grudnia, nie stycznia i w tym terminie zrezygnowali stajenni.

Nie przeczę, że uregulowanie niektórych rzeczy jest dobre, np. te biegające dzieci. Jaki jest zarządca wisi mi i powiewa, bo on ani mój brat ani swat i kontaktów towarzyskich z nim nie mam i mieć nie będę. Ale skoro tak się zna na żywieniu to jak jest możliwe, że nie wie, że siano to podstawa i te kilka plastrów nie wystarcza. Siana jest mało, po godzinie 16 (konie sprowadzane są teraz ok. 15) w boksach siana już nie ma i konie wyjadają ściółkę.

Sama z siebie się śmieję, bo jak usłyszałam, że jest podwyżka, żeby było lepiej, myślałam, że konie będą dostawać siano na padoki, do czego wielokrotnie próbowałam przekonać Alberta. A rzeczywistość wygląda tak: podwyżka jest, na padokach siana nadal nie ma, a w boksach mniej.

Może różne konie dostają różne ilości, skoro Dzionek miał dziś siana na full, a inne na full nie miały. Ale nie wchodziłam do stajni, gdzie stoi Dzionek, więc on pewnie miał, bo nie kwestionuję tego, co napisała Dzionka, ale wiem, co sama widziałam w dwóch pozostałych stajniach, więc nasuwa się jeden wniosek.


Smutne jest to co piszecie, bo to miejsce ma potencjał. Chciałoby się, żeby zmiany były na lepsze, bo słabych stajni mamy pod Warszawą w bród.
trusia,
stajenni (Ukraińcy - 6 osób) nie zrezygnowali, tylko dostali urlopy i pojechali do siebie na święta. Z tego co wiem, mają wrócić po 20stym (plus jeszcze kwarantanna).
Że Grzesiek pracował po świętach mimo urlopu? Widziałam co innego...raczej od czasu do czasu się pojawiał pomóc. Chociaż mi mówił, że nie jest na urlopie (dostał za niego pieniądze), tylko do 31.12 pracuje a później wyjeżdża.
Drugi ze stajennych-Maciek, miał być do końca grudnia? Ale dostał z góry kasę i na drugi dzień już go nie było - ale to akurat na plus, jeśli chodzi o niego. I on nie miał skrupułów zostawić koni na pastwę losu...
I właśnie, jak wyszło, że nie ma komu pracować, zaczęto szukać szybko alternatywy, ale nie jest łatwo z dnia na dzień zatrudnić kogokolwiek. O wcześniejszych ustaleniach urlopowych nowy zarządca nie wiedział, też został postawiony przed faktem, więc tu raczej pretensje do właściciela.

Jeśli chodzi o siano, to ja nadal trzymam się swoich obserwacji. Pewnie jak koń zacznie po nim deptać, też będą pretensje...nie dogodzisz.
Siana jest tyle ile przewiduje standard żywieniowy, skoro któryś zjada go szybciej i musi poczekać na następną kolacyjną porcję, to może warto zainwestować w siatki?
Nie wiem, jak Ty, ale jak ja zjem przed kimś posiłek, to nie dokładam sobie tylko dlatego, że inni jeszcze jedzą.
Siano balotowe jest dostępne, można je dokładać, nikt go siłą z boksów nie wyciąga.

I co do podwyżek - sprawdziłam kalendarze: do lutego 2020 było 800 zł, od marca lub kwietnia 900 zł (w marcu nie mam zapisanej płatności).Czyli od 20/21 m-cy a nie 24 nie było podwyżki....pomyliłam się max 2 m-ce. No chyba, że Ty miałaś zmieniane stawki w między czasie.
To że jest podwyżka, nie znaczy, że masz od razu czegoś więcej. Np. teraz lejesz sobie więcej do baku albo dostajesz więcej kg chleba? Ja w każdym bądź razie nie słyszałam, żebym miała w tej chwili dostać czegoś więcej - miał być zachowany standard i wg mnie jest.

I tyle faktów i sprostowań ode mnie. Z mojej strony koniec tematu, bo można tak w nieskończoność a i tak ktoś będzie wiedział lepiej. Czas pokaŻe (pardą za poprzedniego babola) czy jest lepiej czy gorzej. A nikt nikogo na siłę nie trzyma w Zaborowie, każdy ma swój rozum i wolną wolę do podejmowania decyzji.
Pozdrawiam🙂
Falca, a propos siatek - stajenni, mimo próśb, nie wkładają koniom siana do siatek, a kładą je na ziemi w boksie (mimo że siatka wisi i nie sposób jej przeoczyć). Dokładanie siana - zgodnie z regulaminem nie można tego robić, nie ma podziału w regulaminie na siano balotowe i z kostek. Nie można dokladać i już - i ja to rozumiem i akceptuję, jednak jeśli jest prośba od klientów stajni o wkładanie do siatek, to powinna być respektowana. A jeśli nie może być respektowana, to powinno być face to face wytłumaczone, dlaczego tak się dzieje.

Wszyscy mamy jeden interes - fajna stajnia dla naszych koni. Mam nadzieję, że po tych zawirowaniach osiągniemy wszyscy ten cel.
Siana jest tyle ile przewiduje standard żywieniowy, skoro któryś zjada go szybciej i musi poczekać na następną kolacyjną porcję, to może warto zainwestować w siatki? <br>
Nie wiem, jak Ty, ale jak ja zjem przed kimś posiłek, to nie dokładam sobie tylko dlatego, że inni jeszcze jedzą.
<br>

Falca, nie wiem, jakie masz "standardy żywieniowe", ale w dyskusji, w której próbujesz udowodnić, że konie mają full siana, powoływanie się na to, że TY jako CZŁOWIEK sobie nie dokładasz, jak inni jedzą, jest cokolwiek zabawne. Potrzebą gatunkową koni jest stały dostęp do objętościówki i używanie w argumentacji porównania do ludzi jest od czapy. Serio, oplułam się kawą, czytając ten fragment. Jak bardzo byś nie chciała udowodnić, że tego siana jest bez ograniczeń, to na razie wychodzi z tego tyle, że jednak siano jest limitowane i że jak któryś koń zje szybciej, a właściciel sam nie dołoży (choć jak widać ta kwestia też jest dyskusyjna), to koń będzie stał o suchym pysku albo z braku laku wyjadał ściółkę.
Moim standardem żywieniowym jest... żebym nie musiała samodzielnie dokładać siana. Bo co jeśli będę chora i przez miesiąc nie pojawię się w stajni?
Przecież dokładanie to obejście problemu. W dodatku jeden dołoży rozsądnie, a drugi wycieli cały boks. Rolą stajennch i zarządzającego jest takie dbanie o konie, żeby miały siano w miarę w trybie ciągłym, ale bez marnowania. I nie - nie musi być wszystkim równo. Musi być wszystkim wg realnych końskich potrzeb - niektórym trzeba limitować szybkość pochłaniania nawet w trosce o ich zdrowie. Ale limitować szybkość pochłaniania a nie dostęp do siana - to istotna różnica.

Mocno trzymam kciuki, żeby z tego całego zamieszania wyszło coś z korzyścią dla koni.
Siatki na siano powieś sobie na głowę jak nie wesz do czego to służy. Stainja Zaborów super. W końcu mamy człowieka który się zna na koniah
Za ten post użytkownik otrzymał: Ostrzeżenie
Komentarz moderatora: Trochę grzeczniej.
Wiktoria01, a ten passive-aggressive komentarz ze świeżutko zarejestrowanego konta to do kogo skierowany? Może ustalcie sobie jakąś wspólną linię obrony, bo póki co to przedstawiany obraz warunków jest niezbyt spójny...
Falca, to nie mój pomysł, to sam zarządca powiedział, że taka wysoka podwyżka jest po to, żeby było lepiej. Więc oczekiwałam tego lepiej, ale zamiast lepiej jest gorzej. Jak widzę, naiwnością było poważnie traktować to, co powiedział.

Nie wiem, jak Ty, ale jak ja zjem przed kimś posiłek, to nie dokładam sobie tylko dlatego, że inni jeszcze jedzą.
Tym zdaniem udowodniłaś, że nie masz pojęcia o karmieniu koni. Jak mniemam, to przekonanie dzielisz z zarządcą. Nie wiem jak ty, ale ja nie rzucam się na trawę tylko dlatego, że konie ją jedzą i jedzą i jedzą ... 😁

Ale masz rację, nie mamy o czym rozmawiać, bo wypowiadasz się w stylu pewnego wysoko postawionego polityka. Rozumiem, że jest to skierowane do ewentualnych nowych pensjonariuszy, który jeszcze nie mogą zweryfikować tego co piszesz ze stanem faktycznym, czyli nie do mnie, więc mówię pas. I jakoś przemilczałaś pytanie, dlaczego zarządca nie pozwala ważyć tych 13 kilogramowych kostek.

Podsumowaniem mojej wypowiedzi niech będzie fakt, że wyprowadził się koń, który stał w Zaborowie 23 lata.

Gillian   four letter word
09 stycznia 2022 18:52
Siatki na siano powieś sobie na głowę jak nie wesz do czego to służy. Stainja Zaborów super. W końcu mamy człowieka który się zna na koniah
Wiktoria01,

Stajnia Zaborów powinna dodać do opisu oferty - miła, sympatyczna, rodzinna atmosfera! 😍😇
Gillian, to samo chciałam napisać.. Boję się też zapytać do czego służą te siatki na siano skoro nie do podawania w nich siana 😅
Fokusowa, no jak to do czego - do zakładania ich na głowę przecież 🙃
Tłumaczę .018731559256E+34;
Wiktoria01, chyba kot Ci się przeszedł po klawiaturze? Bo coś nie wyszło...
Gillian, zrobiłaś mi dzień 😁
A zmieniając temat - Stoi ktoś albo stał w Primastella koło Łomianek 🙂? Dawajcie tu lub na priv plis.
A ja tę stajnię polecam. Nigdzie w pobliżu Warszawy nie ma takich dużych padoków i przestrzeni, to miejsce z potencjałem. Nieprawdą jest też opinia, że konie stoją na betonie, bo tak nie jest, ani że są głodzone. Pierwszy bym zaprotestował w trosce o mojego ulubieńca. siana jest mniej, ale za to jest dobrej jakości, i podawane jest w normalnej, standardowej ilości. Może zanim się coś napisze, warto najpierw coś przeczytać? np.normy żywiewniowe dla koni w dziale: pasza objętościowa.
BUCK   buttermilk buckskin
10 stycznia 2022 08:36
roland normy żywieniowe, no sorki, ale jak koleżanka 2 lata temu odbyła podyplomowe dokształcanie rolnicze, to dawki żywieniowe które tak wpajano studentom to był jakiś horror ! głównie mowa była o owsie liczonym w kilogramach i objętościówce na poziomie niecałego 1% per kilo masy ciała. no NIE ! 1,5% to minimum, 2% nieomal ideał, a 2,5% podaje się w celu całkowitego zabezpieczenia konia przed zapiaszczeniem jelit. Nauka/badania naukowe dot.żywienia koni dużo wniosły wobec sposobu jakim się te konie żywiło kilkanaście lat temu albo dawniej. Uczelniane normy stanęły na sposobie użytkowania (niewłaściwym bo ekonomicznym) z czasów PGR-ów albo stadnin rozpłodowych. Konie trzymane hobbystycznie siano muszą mieć na maxa i to już chyba nie wymaga dyskusji 🙂
Toteż nie będę się wikłał w dyskusję. Przez kilkanaście lat mój koń dostawał w innych stajniach kostkę siana na dobę i nie miał żadnych problemów zdrowotnych. Wyglądał też jak pączek w maśle. Oczywiście stał też cały dzien na trawiastym padoku. Myślę, że warto po prostu poczekać na rozwój sytuacji, przekonać się jak funkcjonują nowe porządki, jak się to podoba i koniom i ludziom. Bo zmiany nie muszą oznaczać zmian na gorsze, może z czasem na lepsze? Dajmy szansę nowemu zarządcy, który póki co własnoręcznie wybiera nawóz z boksów, bo nie ma na razie ludzi do pracy i może dlatego bywa mniej miły, niż mógłby być. Może spróbujmy porozmawiać, zanim się pokłócimy i odejdziemy ze stajni w poszukiwaniu ideału, którego przecież nie ma. Pochopne decyzje rzadko bywają trafne.
A tak przy okazji, czy ktoś pomyslął o tym, że podziekować choć jednym słowem Albertowi, czy Grześkowi, ktorzy opiekowali się naszymi końmi przez tyle lat? Czy naprawdę wszystko było takie złe? Pewnie, nikt nie jest idealny, ale my też nie. Życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku, a nade wszystko rozwagi.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
10 stycznia 2022 15:21
roland, zarejestrowałeś się dziś tylko po to, żeby bronić stajni - to baardzo obniża wiarygodność.
To, że Twój koń nie miał objawów chorobowych (bo głowę dam sobie uciąć, że gastroskopii nie robiłeś) nie znaczy że jest zdrowy.
Wszystko ma wady i zalety, ale to nie znaczy, że mamy akceptować znęcanie się nad końmi (w mojej opinii nie zapewnienie absolutnych podstaw to znęcanie się) bo "nie ma ideałów". Ideałów może i nie ma, ale od podstaw do ideału to jest przepaść.
roland, . Przez kilkanaście lat mój koń dostawał w innych stajniach kostkę siana na dobę i nie miał żadnych problemów zdrowotnych. .
roland,
rozumiem, że robiłeś gastro i sprawdzałeś , że w brzuchu nic się nie dzieje? Nie ma wrzodów czy zapalenia błony śluzowej żoładka ?
Prawdą jest, że o Zaborowie można było wiele złego powiedzieć ale nie to, że ktoś oszczędza na sianie (tym w boksach, bo z tym w sezonie zimowym na padoku od kilku lat był problem) - mówie tu o ostatnich 10 latach.
Ktos tam pocisnął po stajennych - może wystarczy po prostu być czlowiekiem dla drugiego człowieka a nie chamem tylko dlatego, że ta osoba sprzata kupe twojego konia... O co nigdy nie poprosiłam Macka czy Grześka bylo to zrobione. no ale ich już nie ma 🙂
Siano zaczęlo być fatalne w zeszłym roku i wtedy okazało się, że niestety w stajni nie ma solidarności pensjonariuszy i każdy dba o swój tylek a podpisanie się z imienia i nazwiska pod pismem jest problem w walce o lepsze siano dla koni 🙂 My konia zabraliśmy i rozwiązalismy swój problem.
Wpadłam ostatnio w odwiedziny do Zaborowa i przepraszal ale jeśli koń o 19 dostaje kolację a o 20.20 nie ma już pół źdźbła siana to znaczy, że... że do rana stoi o suchym pysku albo wyjada spod siebie słomę. Pisanie, że kostka siana na konia jest git i cieszmy się, że jest dobre siano i może go być mniej jest smieszne... Koń ma mieć dobre siano ZAWSZE i jak ktoś tego nei ogarnia to raczej nie powinien zajmować sie prowadzeniem stajni.
O potraktowaniu penjonariuszy jak kupa i podneisienie im pensjonatu od stycznia i informowanie ich o tym 1 stycznia już wiele mówi o cżlowieku 🙂 Cena 1100 zł tylko za wielkie padoki (zima bez siana) to chyba jednak wielkie przegięcie, bo w Zaborowie nie ma nawet pół placu, który dawałby się do użytkowania od jesieni do wiosny (a latem się kurzy, nie można podlać bo trzeba oszczędzać wodę), aktualnie po plastrze siana na obiad i kolację (na snadanie siano z balotu więc też trudno określić ile konie go dostają)...
Falca czy nowy zarządca odpowiada też za krowy w Zaborówku? Bo jeśli pracownicy z Ukrainy na świętach, stajenny znający temat odszedł, to mam nadzieję, że ktoś da jeść krowom. Bo ludzie z bloków znowu wezwą policję jak im będzie śmierdziało padliną. Już tak było, jak obecny właściciel przejmował PGR, oby się nie powtórzyła historia.
Masiaka, Stałam, nie polecam. Ogromna rotacja koni, nie bez przyczyny.
Bonczek, napiszesz coś więcej? Może być na priv.
Stajnia Zaborów super miejsce dla koni .W końcu 👍nareszcie czysto w bokse dobre siano, woda. Może pszypomnimy co bylo za pana Alb-ta
Post został usunięty przez autora
Za ten post użytkownik otrzymał: Ban 10 dni
Komentarz moderatora: Przerosło mnie to!
O nie, teraz się nie dowiem do czego są siatki tak dokładnie 😕
Nie było nic o siatkach 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się