Co mnie wkurza w jeździectwie?

kokosnuss, ja w żadnej mierze nie popieram barowania, czy jakichkolwiek metod treningowych nie fair dla konia. Bo bólu do końca się nie uniknie (kto z nas nigdy bata nie użył, czy nie przesadził z rączką? ), ale co innego bat za łydką, co innego napylanie konia lagą po koronkach przy skoku... I oczywistym jest, że takie zachowania trzeba piętnować - szczególnie w wykonaniu osób, które są dla wielu koniarzy guru jeździeckim i trenerskim...

W WKKW generalnie duuużo mniej się dzieje w temacie zachowań nie fair - i to piszę ze sporym doświadczeniem komisarza na zawodach FEI w skokach i WKKW.

A sam oskarżany Ludger nie wypowie się bez mocnych prawników i konkretnie postawionych zarzutów.

Szkoda tylko że takie afery szkodzą samemu jeździectwu. Obawiam się że za kilka, moźe kilkanaście lat jazda konna wypadnie z Igrzysk, z czasem może być kompletnie zabroniona 🙁 Takie afery to woda na młyn dla animalsów...
https://swiatkoni.pl/oswiadczenie-ludgera-beerbauma?fbclid=IwAR1GO36uTwRglAXCckRB-xMYfw2tnnueRO9PTiv9lMB7-1blNzzvr4s74uM

Spoko, że federacja jeździecka dopuszcza takie "uczulanie". Mózg mi się przepala
Sasini, mi się właśnie jakoś kojarzyło, że w Niemczech mają coś w stylu "licencji na barowanie" niestety 🙁 jakkolwiek by tego nie nazwać
_Gaga, nie miałam o tym pojęcia... dokąd ten świat zmierza
"Podczas „uczulania” taki drążek może być uniesiony maksymalnie na wysokość przeszkody. Toucherien jest dozwolone tylko podczas skoków na niskich przeszkodach i tylko w pierwszej fazie skoku."

Zastanawia mnie ta wysokość przeszkody? Na filmiku podnosi drążek wyżej chyba? I nie w pierwszej fazie skoku?
Nie moge znalezc oryginalnych przepisow FN, niemniej to jest moment w ktorym kon dostaje kijem po nogach "na wysokosci przeszkody" 🙄


Jak zgodnie z przepisami mozna konie barowac to przepisy sa do dupy i tyle.

_Gaga, wlasnie WKKW dla mnie to jak powiew swiezego powietrza jesli o swiatek chodzi 🙂 wiadomo, i tu rozne rzeczy sie zdarzaja, ale poziom patologii duzo mniejszy niz u topki skokow i dresazu. Moze dlatego, ze sama sila wpie*dolu jednak zadnego konia nie przegoni przez 4* kros na zero...
beerbaum.JPG beerbaum.JPG
<b>jabooshko,</b> oo nogach koń dostaje cienką (kwadratową) dechą. Drąg z kolcami jest na "sztalkę na wyjazd". I nie piszę, że to jest w białych rękawiczkach, tylko że wolę jak robi to ktoś z pojęciem, niż ktoś bez<br>
A robić będą tak czy siak 🙁

_Gaga, przepraszam, może inny był cel i zamysł twojej wypowiedzi ale to, co napisałaś wyżej właśnie zdyskwalifikowało Ciebie w moich oczach jako osobę, która powinna mieć cokolwiek do czynienia ze sportem - jako oficjel.

Serio "wolisz" jak robi to ktoś z pojęciem? Czyli co, wolisz jak ktoś to robi celowo? I że jak ktoś ma więcej medali to robi to "lepiej".
To jest dla mnie dramatyczne, że ktoś kto jest stewardem/sędzią w ogóle może tak pomyśleć.
Przyznam, ze mi się tez oczy zrobiły jak 5zl po przeczytaniu tego.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
12 stycznia 2022 17:16
Zastanawia mnie ta wysokość przeszkody? Na filmiku podnosi drążek wyżej chyba? I nie w pierwszej fazie skoku?
jabooshko, i to sporo. Widać to dosyć wyraźnie.
Serio "wolisz" jak robi to ktoś z pojęciem? Czyli co, wolisz jak ktoś to robi celowo? I że jak ktoś ma więcej medali to robi to "lepiej".<br>
To jest dla mnie dramatyczne, że ktoś kto jest stewardem/sędzią w ogóle może tak pomyśleć.

A potem się dziwimy, że urzędniczki specjalnie jadą po godzinach pracy mechanika, żeby go wkopać bo im żarówkę za 10 zł zmienił i nie odprowadził podatku.

A mnie zastanawia to:
Parcowałam w tym biznesie, w na prawdę topowych stajniach i nigdy nie widziałam znęcania się nad koniem, bo każdy wie, że dobrostan musi być zachowany by taki zwierzak odniósł sukces.
Dwa lata temu usilnie przekonywano mnie, że w topowych stajniach jest top i nikomu się nie opłacają inne metody. Teraz Beerbaum jest ten zły bo baruje konie (i to w sposób niedozwolony nawet w swoim kraju). Nie ogarniam.
Jak w wielu wypadkach wypowiedzi _Gagi bym chętnie zablokowała to tu ma trochę racji. Nie chodzi o to, że jest to dobre tylko o to, że lepiej, iż robi to ktoś kto wie jak to działa niż jakiś Gąsienica czy inny Kowalski. Bo człowiek to podłe stworzenie i nigdy dobrze nie będzie. Jak by było tak jak byś chciała to obecnie w kraju nie mieliśmy tego co mamy. Tak niestety jest w każdej dziedzinie. I też można się przyczepić Twoich teori foliarskich, i tego, że nie powinnaś jeździć swojego konia bo jak to określiłaś Ty jesteś jego problemem.
Jak w wielu wypadkach wypowiedzi _Gagi bym chętnie zablokowała to tu ma trochę racji. Nie chodzi o to, że jest to dobre tylko o to, że lepiej, iż robi to ktoś kto wie jak to działa niż jakiś Gąsienica czy inny Kowalski.

Bo rzeczywiście zrozumienie mechanizmu barowania takie skomplikowane, że trzeba mieć dwa fakultety żeby zrozumieć, że to zło. I jak zawsze zamiast mówić o sednie to racjonalizujemy. I ten "Kowlaski", czyli kurde kto konkretnie bo porównywanie konkretnego zawodnika,że jednak może lepiej niż realnie nie wiadomo kto ale jakiś tam wymyślony słaby jeździec bo takich pewnie pełnoo- bardzo logiczna argumentacja.

Bo człowiek to podłe stworzenie i nigdy dobrze nie będzie. Jak by było tak jak byś chciała to obecnie w kraju nie mieliśmy tego co mamy. Czyli czego i co bym chciała? I co to ma do rzeczy w przypadku barowania przez top zawodnika.
I jako człowiek to podłe stworzenie? Jesteś podła? No to przykro mi, ja nie jestem ani moja rodzina czy znajomi i przyjaciele.

Tak niestety jest w każdej dziedzinie. I też można się przyczepić Twoich teori foliarskich, i tego, że nie powinnaś jeździć swojego konia bo jak to określiłaś Ty jesteś jego problemem.
dzikadermi, Słuchaj, jeśli moje foliarskie teorie mają coś wspólnego z tym, że oficjele sportowi powinni być takim praktykom bezwzględnie przeciwni to chętnie się dowiem, w którym momencie jest taka parabola.

I dalej, nadal nie rozumiem, jak moje przyznanie się do tego, że nie jestem top jeźdźcem ma się do aprobaty barowania w przypadku "bycia zawodnikiem"?!!!

Jedyna krzywda jaka dzieje się mojemu koniowi pode mną jest taka, że się płoszy, a ja się tego boję. Mój koń chodzi na zwykłym podwójnie łamanym wędzidle, bez skośnika i z luźno zapiętym nachrapnikiem. bez bata. I nie jest do niczego zmuszany waleniem po girach. Takie foliarskie jeździectwo.


A teraz jeszcze szczypta edukacji popkulturowej jak już sobie pozwoliłaś na tak debilna osobistą wycieczkę: Odnośnie mnie będącej problemem mojego konia - znajdź w sieci takiego mema jeździeckiego "the problem is me" (często ułożonego z obrazków z Jonny Deepem grającego Jack'a Sparrowa) - bo to sformułowanie z tego mema się wywodzi🙂
kotbury, może zamiast wyciągać część mojej wypowiedzi - bez kontekstu - przeczytasz ze zrozumieniem całość? Co do "debilnych osobistych wycieczek" - czyli że Ty możesz takowe wyrażać, ale inni - tu dzikadermi, - już nie?
Stosowana technika jakkolwiek okrutna, jest przez Federację Niemiecką dozwolona. Osoba oficjalna może się nie zgadzać z przepisami, ale nie ma prawa z nimi dyskutować - jest po to, aby ich przestrzegać. Podobnie wygląda temat hiperfleksji, czy stosowania mega dziwnych "patentów kiełznowych" w skokach - może mi się nie podobać, że ktoś jeździ na kwadratowym mikmarze w tandemie z metalowym nachrapnikiem, ale póki jest to dopuszczone przepisami, a koniowi się krew z buzi nie leje - mam g.. do gadania.
I nie, nie popieram barowania w żadnej wersji... Zawodnicy znają mnie z tego, że widzę - źle ustawione drągi, źle założone ochraniacze, itp.i jak jestem na zawodach to mniej kombinują. Jednak naoglądałam się w życiu "barowania" właśnie robionego przez "miszczów L klasy" i serio jeśli już ktokolwiek ma to robić, to lepiej ktoś, kto wie jak to działa.
Co do Twojego jeździectwa - rozumiem, że nigdy, przenigdy nie zdarza Ci się zostać z ręką przy spłoszeniu i koń przenigdy nie oberwał kiełznem. Angol na przeszkodzie też przenigdy Ci nie wyszedł, nie wspominając o za bliskim odbiciu. Zazdraszczam i podziwiam szczerze. Mi się zdarzają wszystkie te rzeczy 🙁
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
12 stycznia 2022 18:59
_Gaga, Co do Twojego jeździectwa - rozumiem, że nigdy, przenigdy nie zdarza Ci się zostać z ręką przy spłoszeniu i koń przenigdy nie oberwał kiełznem. Angol na przeszkodzie też przenigdy Ci nie wyszedł, nie wspominając o za bliskim odbiciu. Zazdraszczam i podziwiam szczerze. Mi się zdarzają wszystkie te rzeczy
Każdemu się zdarza, ale jest to zapewne raz na x jazd i przypadkowo, niechcący! A napierdzielanie konia drągiem po nogach jest w 100% chcący...

Do tego dzięki takim przypadkom mamy kolejną pożywkę dla tfundacji i ekoterrorystów na temat szkodliwości jeździectwa... Nic tylko czekać na wypływ postów
Pati2012, po raz kolejny napiszę: nie popieram tego w żadnym wykonaniu, nie ważne Berbaum czy Xsiński. I bardzo bym chciała aby nie było barowania, hiperfleksji, patentów. Co więcej FEI co roku wprowadza nowe ograniczenia. Sporo się zmieniło w kwestii dopuszczalnych ocbraniaczy. Od tego sezonu nie można na rozprężalni skokowej przed konkursem używać żadnych wskazówek. Wszystkie te działania mają m.in. za zadanie dbanie o dobro koni oraz poprawianie obrazu sportu jeździeckiego. I masz 1000% racji - takie afery bez względu a finał - zawsze są idealną pożywką dla ekoterrorystów (pisałam już o tym).
_Gaga, własnie czytałam regulamin nowy i nie do końca kumam o co chodzi z tymi wskazówkami? Że nie można sobie draga wysunąć trochę przed przeszkodę? czy co?
Perlica, tzw groundline do 129 cm wysokości moźesz postawić do metra przed przeszkodą, ale wskazówki na 3m to już nie wolno ani przed ani za.
A wiadomo dlaczego nie wolno? Albo czy ktoś może mnie oświecić?
moni, przepraszam za ton, ale nie wolno, bo taki jest przepis. Jaki był cel wprowadzenia takich ograniczeń - nie specjalnie ogarniam.
Rok temu zabroniono drągów przed okserem na rozprężalni. W tym roku jakichkolwiek poza groundline.

Za to w końcu można używać legalnie butów dla koni, a ich masy nie wlicza się do ochraniaczy.
Nie przeszkadza mi ton. Miałam po prostu nadzieje, ze ktoś zna szkodliwość wskazówek, ja nie. Ale ja jednak naiwny człowiek jestem i wychodzę z założenie, ze jak jest jakiś przepis to i jego sens jest.
moni, Bo możesz tak ustawić ze kon się wpierdzieli w drąg i podbaruje.
moni, wskazówki na nieprawidłowych odległościach są barowaniem koni... może o to chodziło, chociaż to tylko domysły...
Ok, to teraz rozumiem. Potwierdza to tylko fakt, ze jestem naiwna, bo bym na to nie wpadła. Choć w mojej opinii to i tak głupota (zakaz wskazówek). Jak mam młodego konia, pierwszy raz na zawodach to chce mu jednak ułatwić i na pierwszy skok położyć wskazówkę a nie barowac,
moni, jak masz dziecko, które nie widzi odległości, też na pierwsze skoki ustawisz ze wskazówką...
Dokładnie tak.
Ja tez nie rozumiem idei barowania, bo do tego „nadają się” tylko szczere i ambitne konie, które nie potrzebują juz zwiększania uważności na dragi. Z kolei te, które ambitne nie są można bardzo szybko zniechęcić do skakania juz całkiem.
_Gaga, teraz czaję, bo ja się wystraszyłam, że to chodzi o groundline.
Wskazówek jako takich mówiąc szczerze to nie widziałam nigdy na rozprężalni.
Perlica, dziwne, bo wskazówki widzę na każdych zawodach od ZT do CSIO5*...
ZT nie jeżdżę od dawna, choć teraz pewnie będę musiała.
Tyle ludzi zawsze za sobą skacze,że nie ma czasu na ustawianie wskazówek i ich zabieranie potem, bo wystarczy że jest bitwa o wysokość przeszkody 🤣 bo ten zaczyna, a ten chce na wjazd😜
ZT prawienie robili ostatnie 2? lata, przez Covid. Nawet miniLL było ZR :P
No ale prawda, mnie wkurzały zawsze wskazówki, bo skad mam wiedzieć na ile jest rzucona? I taka przeskoda była dla mnie wyłączona z rozprężenia.
nie jestem profi skoczkiem, ale na żadnych zawodach regionalnych na których byłam nie widziałam wskazówek 🙂
Moon   #kulistyzajebisty
13 stycznia 2022 09:24
Wydaje mi się, że to zależy od trenera, który pojawia się z zawodnikiem na rozprężani. (pomijam luzaków, mamy, tatów i inny znajomków, którzy często są rozprężającymi) Sama już raczej na szczęście wskazówek nie widuję, bo tak jak xxagaxx, pisze, taka przeszkoda jest w tym momencie wyłączona z rozprężenia dla mnie. Z drugiej strony, ustawiając wskazówkę, przeważnie jest tak, że zawodnik wykonuje 2, 3 skoki ze wskazówką i potem już jest ona usuwana.
Swoją drogą, lata temu w pomorskim światku było kilku trenerów lubujących się we wskazówkowaniu na rozprężalni 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się