Co mnie wkurza w jeździectwie?


Dla mnie jest ogromna różnica między wymuszaniem na koniu czegoś ponad siły (nawet jeśli są to siły na obecny rozwój, przy młodych koniach), a podniesieniem drąga, żeby przypomnieć, że przeszkodę się szanuje, nawet jak ma pół metra.

karolina_, czyli jak przeskakuje te 50cm i nie strąca to co, profilaktycznie podnosisz żeby dać profilaktyczny wpier..l?
Tak czytam wątek i polecam przeczytać książkę "Mózg konia, mózg człowieka". Wiele zachowań koni jest dobrze wyjaśnionych. Tym większy niesmak budzi we mnie zachowanie Beerbauma, "żeby pamiętał" czy "głupek boi się traktorka co ciągle tu stoi".
kotbury, ja nic nie podnoszę, nie mam ani jednego skokowego konia. Natomiast rozumiem sytuację, gdzie koń się nie skupia raz i drugi i w końcu pada decyzja o podniesieniu drąga. Co do Twojego pytania: spędziłam kiedyś dużo czasu w skokowych stajniach, nigdy nie widziałam barowania profilaktycznie. W ogóle, jakiekolwiek profilaktyczne karanie konia jest bez sensu.
karolina_ miałam się nie odzywać, ale... jeśli jakiekolwiek profilaktyczne karanie konia jest bez sensu, to wszelkie barowanie też jest bez sensu, niezależnie kto to robi i jak. Bo barowanie to wszak profilaktyka (by nie zrzucił w przyszłości) poprzez sprawianie bólu.
halo, idąc tym tropem to trening jest profilaktyka nie zbłaznienia się w GP 😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
16 stycznia 2022 09:32
karolina_, ale nie skupia się czy jest źle odjechany, brakuje mu siły, jest pospinany, ma problem z równowagą?
To jak bicie konia za to, ze się szczurzy przy dopinaniu popregu. Zamiast się zastanowić, co go boli
Strzyga, myślę, że jeździec klasy Beerbauma to odróżnia, chociaż Ci którzy mogą potem próbować powtarzac metody za stodołą już niekoniecznie
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
16 stycznia 2022 17:06
Temat barowania, to jak dla mnie rzeka. Skoro niektórzy zawodnicy potrafią barować konie podczas trwania konkursu i sędziowie nie mogą za bardzo nic im udowodnić, to na podwórka raczej nikt im zaglądać nie będzie.
Constantia, podczas trwania konkursów mogą jedynie źle wybrać odskok. Barować tak stricte nie podbarują... po to są komisarze na rosprężalni i po to się sprawdza ochraniacze i nachrapniki...
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
16 stycznia 2022 17:21
<b>Constantia,</b> podczas trwania konkursów mogą jedynie źle wybrać odskok.
_Gaga, to jest działanie celowe, zawodnik robi to specjalnie, żeby koń się uderzył i żeby zapamiętał i dla mnie to jest barowanie. Zwłaszcza jak widzę taką akcję na 4 czy 5 skokach pod rząd. Nieświadomy widz powie "ojej konik nie ma dzisiaj formy" a to jest celowa kara za zrzutkę bądź zatrzymanie.
Na 4 czy 5 skokach powinien zareagować komisarz...
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
16 stycznia 2022 18:53
Na 4 czy 5 skokach powinien zareagować komisarz...
_Gaga, a jak rzecz się dzieje na parkurze to kto powinien reagować?
Constantia, Sędzia
Dokładnie sędzia. Tylko po co barować na parkurze? Przecież zrzutka = zły wynik...
_Gaga, jak kon zrobi ci 4 zrzutki na rozprezalni to ma zaregowac komisarz? Czy komisarz mi powie pani, zacznie panie widzieć te odległość?
To znowu wkroczę ja,ale w życiu nie widziałam żeby koń robił 4 zrzutki pod rząd na rozprężalni 😝 po drugiej nawet największy trup podniesie już nogi lub się zatrzyma🤣
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
16 stycznia 2022 20:24
_Gaga, zapytaj tych, którzy to robią.
No i sędziowie przejazdu nie przerywają. Chociaż publiczność gwiżdże.
Ten koleś nie baruje, ten koleś się imo znęca po prostu, bez, ekhem, celu treningowego.

Jak koń 4-5 razy pod rząd zrzuca jakieś byle G to albo jeździec robi coś ewidentnie nie tak, albo koń jest chory lub kontuzjowany. Albo jest łupem nieumiejących skakać za grosz, widuje dresazowe konie zwłaszcza które nie kumają czaczy i tyle, choćby w siodle siedział dowolny talent olimpijski. Tylko że wtedy i tak na bambusowy kij zasługuje prędzej jeździec 🙄 no i barowanie ewidentnego nielota kończy się w 99% przypadków wyhodowaniem bardzo skutecznego stopera, też biznes roku...

<b>_Gaga,</b> jak kon zrobi ci 4 zrzutki na rozprezalni to ma zaregowac komisarz? Czy komisarz mi powie pani, zacznie panie widzieć te odległość?<br>

xxagaxx, haha, chce to zobaczyć 😁
<b>_Gaga,</b> jak kon zrobi ci 4 zrzutki na rozprezalni to ma zaregowac komisarz? Czy komisarz mi powie pani, zacznie panie widzieć te odległość?<br>
xxagaxx,
Jeźdźcy, którzy robią to celowo (a 4 czy 5 celowych zrzutek z rzędu to w życiu nie widziałam), jak najbardziej reagują jak się im zwróci uwagę. Co innego sztalka na wyjazd, po której jeździec galopuje już na parkur - co innego celowe i wielokrotne wpakowywanie konia w przeszkodę. To już nie barowanie, a głupota. Jest szansa, że koń przestanie skakać.
Strzyga, serio uważasz tę sytuację za barowanie konia? Z tego co pamiętam jeździec został zdyskwalifikowany za nadużycie pomocy. A co do przerywania przejazdów można posłużyć się art 241pkt 3.26 przepisów skokowych i czasami się jednak to stosuje... nie ma to jednak nic wspólnego z barowaniem. 4 czy 5 zrzutek z rzędu na parkurze to nie barowanie raczej...
<b>_Gaga,</b> jak kon zrobi ci 4 zrzutki na rozprezalni to ma zaregowac komisarz? Czy komisarz mi powie pani, zacznie panie widzieć te odległość?<br>
xxagaxx,
Byłam świadkiem jak na cavaliadzie komisarz podszedł do zawodniczki, która na rozprężalni dyktowała kosmiczne odskoki, a potem prała batem po zrzutce i albo dał żółtą kartkę albo nią zagroził, nie usłyszałam dokładnie.
Dokładnie. Komisarz ma dzisiaj środki, z których może skorzystać w takiej sytuacji. O ile jestem daleka od rozdawania kartek na prawo i lewo, o tyle sama dałam żółtą na zawodach FEI za podobne zachowanie.
Trochę, że tak powiem w komisarzach nadzieja. i w sędziach.
Tych, którzy nie robią draki, że odcień fraka nie taki ale tych, którzy niesportowe zachowania wobec konia piętnują.

Dlaczego to takie ważne? Ano dlatego, że laicy patrzą. Początkujacy, kibice, rodzice itd. i to jest wtedy dla nich wyraźny sygnał co wolno a czego nie wolno. I jeżeli dzięki przejrzeniu na oczy chociaż jedna osoba zmieni trenera, który ma sadystyczne metody treningowe to to już jest sukces.
kotbury, gorzej, że u nas organizatorzy nie przepadają za takimi "czepialskimi". A to oni decydują o obsadach 🙁
_Gaga, a to już w ogóle jest patola.
Powinien być imho system losowań. Z danego regionu podaje się stawkę, mogą się zgłaszać chętni i potem losowanie.

Ta patola to z kolei wynik tego, że często sponsorzy się nie znają na jeździectwie i koniach. Gdyby sponsorzy zagrozili, że nie dadzą kasy na zawody gdzie się przymyka oko albo wręcz zażądali wysokiej "wskazywalności" niesportowych zachowań sytuacja by się zaczęła zmieniać.
Tu można by sięgnąć po pomoc w uświadomieniu ich przez fundacje pro zwierzęce... tylko, że ci zazwyczaj o koniach wiedza jeszcze mniej niestety.
kotbury, - tylko nie tfundacje, błagam... oni więcej szkód niż pożytku przynoszą 🙄
Nie zgadzam się z systemem losowania, że taki super. Może niestety promować słabych fachowców kosztem lepszych, którzy nie będą mieli szczęścia. Praca nie powinna zależeć od losowania, a dla wielu komisarzy i sędziów to jest praca. Często, jak ktoś jest dobry i stałe współpracuje z ośrodkami/organizatorami to układa sobie terminy do przodu, uzgadnia, czasem to organizator dopasowuje termin do ekipy.
Jestem bardziej za edukacją i zmianą mindsetu, za promowaniem dobrej atmosfery na zawodach, traktowania konia po partnersku. Tak, żeby nie tylko ktoś nie robił jawnie, bo zakazane, ale żeby te praktyki nie były tolerowane też za zamkniętymi drzwiami.
kotbury, po pierwsze nie piszę o przymykaniu oka, bo pomiędzy stosowaniem ciężkich sankcji, a przymykaniem oka jest jeszcze sporo miejsca. Ponadto jak sobie wyobrażasz losowanie? Ja mam plan urlopów ułożony pod uzgodniony z organizatorami kalendarz zawodów, miałabym szefowi mówić, że nie biorę urlopu bo mnie nie wylosowali, czy że od jutra mam urlop, bo mi się poszczęściło? Są komisje sędziowskie i zespoły komisarzy, które współpracują w podobnych składach od lat (nie koniecznie w tym samym miejscu) i dobrze im się pracuje. Są ludzie których lepiej razem nie sadzać, bo profesjonalizm profesjonalizmem ale atmosfera w sędziówce też jest ważna. Ponadto ważne są przecież koszty - po co brać sędziego z drugiego końca kraju, opłaciç mu dojazd i nocleg, jeśli na miejscu są fachowcy?
A z tfundacjami to już Cię poniosło. Ze sponsorami też. Myślisz że Lotto przejmuje się tym kto jest szefem komisarzy w Sopocie czy Warszawie?
kokosnuss, offtop, ale te dresazowe to często nie kumają że trzeba się odbić - jakby w ogóle nie przychodzi im to do głowy. Bardzo dobrze się sprawdza po prostu kłoda na początek (nie próbowałam z innymi stałymi przeszkodami), wtedy juz łapią że można się odbijac i można śmiało sobie jakieś szeregi gimnastyczne czasami dla odmiany w treningu i ćwiczenia pleców pomykać
Kiedyś było tak, że kolegium sędziów (regionalne, centralne) decydowało o obsadach. Było x dobranych zespołów, ekip, i kolegium ustalało kto gdzie kiedy sędziuje, równo rozdzielając, pilnowało proporcji praktykantów etc. Sędziowanie nie zależało od organizatora.
halo, zawsze decydował organizator. KS wg starych przepisów ustalało SG i WZJ. Dziś nawet Przepisy mówią, że organizator ogarnia sędziów, a KS sędziego WZJ / PZJ w porozumieniu z organizatorem. To organizator zatrudnia sędziów i im płaci, więc moim zdaniem ma pełne prawo wyboru.
A praktykanci to już kwestia KS... organizatorzy nie miewają z nimi problemu.
_Gaga masz prawo tego nie pamiętać. No i nie w każdym okręgu (bo wtedy były okręgi) tak było.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się