PSY

Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 lutego 2022 09:27
Bardzo przykre jest to,że ludzie sami powodują problemy,wynikające z totalnego ignoranctwa,braku wiedzy,braku zdrowego rozsądku!,nie słuchania,nie czytania. Przykład - szczeniak border(z pseudo ofkors) - bawili się z nim laserem. I teraz pomocy,bo pies gania własny cień i zachowuje się jak psychopata 🤦.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
01 lutego 2022 09:28
xxagaxx, cieszy mnie każda osoba, która rezygnuje z zakupu tej rasy! 😉

A tak serio, ja sobie jeszcze kupię kiedyś bosa, bo lubię te rasę, mimo że jest walnięta (jaki pan, taki kram, ponoć), ale takiego po pracujących dziadkach, pradziadkach i rodzicach, a to nie w Polsce. Najpierw muszę pojeździć i pooglądać te psy, bo na filmikach to i mój wygląda super. No i na razie mam dwa psy w treningu, a to maks dla mnie.
Natomiast na pewno nie jest to łatwa, miła rasa na początek, jak to reklamują hodowcy i to mnie wkurza, plus u nas można się nieźle nadziać zdrowotnie, bo co z tego że suka dała miot z połową chorych szczeniaków, zróbmy jej kolejny. I jeszcze kolejny.
madmaddie, odnosnie BOSow to managerka mojej bylej stajni ma BOSa z Polski wlasnie (nie wiem, od jakiego hodowcy, nie moja dzialka) i mnie wypytywala, czy BOSy w PL to nie cos jak wilczaki (ergo z wilkiem relatywnie blisko w genach), bo ten pies jest serio skrajnie lekowy i plochliwy...

Ale fakt, BOSy czesto sie reklamuje jako milsze i mnie rozjebane zdrowotnie ONki, bo na showy ON to az strach patrzec a przecietny BOS to chociaz taki prosty na spodzie w miare jest 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
01 lutego 2022 10:27
Bardzo przykre jest to,że ludzie sami powodują problemy,wynikające z totalnego ignoranctwa,braku wiedzy,braku zdrowego rozsądku!,nie słuchania,nie czytania. Przykład - szczeniak border(z pseudo ofkors) - bawili się z nim laserem. I teraz pomocy,bo pies gania własny cień i zachowuje się jak psychopata 🤦.
Wojenka, this 🙁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
01 lutego 2022 10:32
kokosnuss, z owczarami jest ten problem ze one są bardzo długie. I to generuje problemy, patolę ciągnięcia dupa po ziemi pomijam. Każdy włączany do hodowli powinien mieć zbadany kręgosłup.

A co do borderkow to znajoma miała stacjonarnie takiego z wyrokiem do uśpienia bo był skrajnie agresywny. I to nawet nie kwestia ludzi tylko z jednej strony behawiorystow którzy nie pomogli, a pogorszyli zasobowosc, a potem trenerki ktora leczyła rzucanie i bronienie zaszarpaniem psa na dlawiku. W efekcie pies rzucał się na wszystko bez jakiegokolwiek ostrzeżenia bo je tym dlawikiem skutecznie wypełniła. Ot. Laik nie ma szans ocenić czy trener jest dobry, niestety.
madmaddie, to nie byłby mój pierwszy pies, miałam kundelka, Goldena i Beagla, i właśnie opis rasy jako stosunkowo przyjemny we współpracy sprawił ze zaczęłam brać je pod uwagę. Nie przepadam za małymi psami, wolę zdecydowanie te duże, ale też nie chce psa strikte pracującego, bo przy pracy i koniach to już sie na pewno nie da u mnie ogarnąć.

Ale w takim razie będę myśleć dalej 😀
xxagaxx, polecam poczytać grupę BOS na fejsie. Poza oh i ah i polecajkach "pięknego piesia z cudownej hodowli" pojawiają się ciekawe dyskusje albo między wierszami przydatne info i problemy z jakimi mierzą się właściciele. Myślę, że na początek to dobry kubeł zimnej wody. Ja trochę za późno na nią trafiłam 🙃
madmaddie   Życie to jednak strata jest
01 lutego 2022 14:06
xxagaxx, poza reaktywnością, nadmierną wrażliwością, emocjonalnością bardzo częstym problemem w rasie jest pogoń za zwierzyną. Dużo bosów się gubi przez to. Więc przy koniach to średnio bo wyobrażam sobie, że nie masz stajni w środku miasta, no a nawet mając psa na prądzie, trzeba mieć oczy w tyłku żeby zobaczyć kiedy łapie trop.
madmaddie, napisałam o tych wystawach tylko tak, bo zdjęcie mi się wyświetlają. Jasne, że to nie ma przełożenia za bardzo.

Co do BOS to ja zanim wybrałam moją rasę to także brałam pod uwagę BOS, bo jako dziecko zawsze mieliśmy owczarki. Poczytałam ogólnie w necie i trochę się przymierzałam. Wszędzie napisane to co mówi xxagaxx, , że taka miększa i łatwiejsza wersja ON. To sobie pomyślałam , że jak zawsze były ON z linii policyjnej, to i z BOS będzie ok.
Ostatecznie nie rzuciłam jazdy konnej, więc zmieniłam profil na psa lenia, bo wiedziałam, że będę miała 6 miesięcy na wychowanie go czyli poświecenie na maxa czasu, a potem już znacznie mniej, a że Borzoj był w sferze marzeń od zawsze to sobie kupiłam. Ale rok sprawdzałam linie i hodowle, dowiadywałam się od praktyków.

Dwie moje znajome mają hodowle BOS.
Ja w życiu miałam kontakt z kilkoma BOSami, jeden na handlingu, którego tu opisywałam. Jezu co to był za pies to masakra jakaś, szczekał non stop przez 1h i nie przestawał. Nie sądziłam, że to możliwe wogóle.
Druga suka mieszka na osiedlu, bywa agresywna ze strachu, mimo że ma dość świadomą właścicielkę, no ale mówi ta znajoma, że nigdy więcej. Ze to co przeżyła z tą suką do 8 miesiąca to jakaś masakra, że nie poleca najgorszemu wrogowi.
Trzecia suka jest moich znajomych, bardzo świadome małżeństwo. Suka na treningi sportowe chodzi, do szkoły chodziła, generalnie ona jest top miła , kocha mojego psa strasznie ( bez wzajemności wiadomo 🤣 bo on się brzydzi takiego gwałtownego ruchu😜😉, ale? od grudnia do lutego jest masakra, bo petardy. Nawet jak nikt nie strzela, ona wie że niedługo sylwester , bo to jakoś czuje. Nie chce wychodzić na dwór itp.
No i kilka szczeniaków spotkałam ostatnio w moich okolicach : miłe , puchate, bawiły sie z moim chętnie.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
01 lutego 2022 15:34
Perlica, Aura nie zwracała uwagi na fajerwerki, ale ten sylwester był trudny 🙁 ogólnie, to znam dużo psów, których strzały nie ruszają, ale fajerwerki już tak. Podejrzewam, że to coś z częstotliwością tego dźwięku.
Ja wynajmuję na treningi obi plac obok lotniska i nawet jak lądował helikopter to się nie bała. Często też spacerowałyśmy przy strzelnicy i zero reakcji. Ale 31.12 strasznie mi było jej żal, choć pakowałam w nią sporo uspokajaczy 🙁
Więc ten sylwester to akurat nie kwestia białego owczarka :< nawet rasy myśliwskie często mają problem do siebie dojść po tym.
madmaddie, ale ta suka boi się wyjątkowo, bo jednak wiele psów boi się petard i sylwestra, ewentualnie wychodzą na dwór tego dnia wcześniej i tyle. U niej to jest coś strasznego i nie do opanowania, bo przestaje wychodzić na dwór przez cały miesiąc, choć nawet czasami niczego nie usłyszała. Jedyne zapomina jak wywiozą ją autem np. do Topacza i sobie tam biega z psami. Ma lepsze i gorsze okresy po prostu, jest lękowa na wszystkie dźwięki "dziwne".
falletta, ja się tak na poważnie nie zabrałam jeszcze za wybór psa, bo realnie uda mi się to gdzieś za rok, bo muszę zdecydowanie sobie trochę układ życia zmienić. Natomiast mi już wystarczy to co piszecie w tym wątku bo widzę tu dużo świadomych psich ludzi 😉

madmaddie, No właśnie miałam przy koniach Beagle I dałam radę, ale właśnie stajnia byla przy takim bardziej miejskim Lesie. Teraz stoje jednak bardziej w dziczy, nawet mamy lokalne sarny🤣 moje miejskie konie mialy lekki zawal pierwsze 2 miesiące Bo sarny sobie niewiele robia.

U nas w stajni jest Whippet, i pomimo ze w ogóle chartów nie bralam pod uwagę to wydają się całkiem ciekawe do rozważenia.
Kurczę, mieliśmy kiedyś airedale terriera i strzałów z broni myśliwskiej w ogóle się nie bał, mogli strzelać obok a on na luzie sobie szedł jakby wcale nie słyszał. Za to sylwester to był dramat i w sumie każdego roku dopóki nie ogłuchł i nie oślepł to musiał być na lekach od weta, bo inaczej leżał całą noc w łazience, dyszał i się ślinił jak nienormalny. A mój pembroke lękliwy i naprawdę wszystkiego potrafi się wystraszyć, nawet ptaka który akurat stuknie szponami o śmietnik :P a np. wichury, których inne psy się boją i odmawiają wyjścia albo sylwestrowe fajerwerki w ogóle go nie ruszają.
smartini   fb & insta: dokłaczone
01 lutego 2022 16:54
Ciężko o zasadę. Chorizo z entuzjazmem ogląda fajerwerki przez okno (Gru z resztą też), Opi, miotowa siostra Cho boi się wszelkich huków/strzałów/fajerwerków/wybuchów/wpisz dowolne
xxagaxx, u nas w stajni na 20 ha jest wszystko, są lisy pod samymi stajniami, są dziki na pastwiskach , sarny to jak psy się wałęsają 😂 Mój Borzoj ich nawet już nie goni, bo i tak wie że nie ma szans, bo one się schowają w iglakach lub on sam się nadzieje na prąd ( jest prąd żeby dziki i wilki nie właziły na pastwiska, bo duża część koni na nich mieszka całorocznie).
Waszego Whippeta często widuje na zawodach, raz nawet się umówiłyśmy , że pobawią się z moim Borzojem, ale Wasz nie mógł się zdecydować czy się boi czy jednak będzie dominował mojego, ale mój ma luzik na takie akcje całkowity.

Jak zabierasz psa do stajni od szczeniaka to się przecież nauczy. Wasze przecież też nie uciekają, ani Whippet ani Pudel. Mój nie ucieka też tylko sobie chodzi i obczaja co ukraść do żarcia innym psom/kotom 😂 Jak jestem w stajni 5-6h to widuję go co 20-30 minut, bo przychodzi pod boks swojego konia sprawdzić czy jestem, zamelduję się i lezie dalej.
Moje oba na strzały reagują tak jak powinny - podniosą głowę i popatrzą ale nie rusza ich to bardziej (generalnie nie jest prawdą, że retriever ma nie reagować na strzał w ogóle 😉 - jak strzał pada to mają zainteresować się czy przypadkiem po nim czegoś przynieść nie trzeba).
Za to fajerwerki - no tu jest obłęd. Jeden się jara - lubi oglądać ale szczeka z tym, że widać, że w tym nie ma lęku. Drugi miał w tym roku 3 sylwestra w swoim życiu i bał się bardzo bardzo. Nie pomogło mu nawet towarzystwo zaprzyjaźnionych kumpli psich. W sumie to siedziałam z nim na podłodze i jak chciał to się wciskał we mnie. No ale on generalnie jest boidupka tylko to swoje boidupstwo przykrywa burackim zachowaniem.
Psy dzielą się na te, które boją się fajerwerków lub się nie boją.
Mój się nie boi, jako szczeniak latał po ogrodzie w Wawie do 2 w nocy, bo ścigał Bichona albo Bichon jego ( był na przechowanie u znajomych), ale teraz to był jego 3 Sylwek to leżał w ogrodzie, a jak blisko ktoś strzelał z sąsiadów to wracał do domu i mu się nie podobało już to, a wcześniej tego nie zauważał.
Podobno jeśli chodzi o fajerwerki itp to jeśli psy zaczynają się ich obawiać to jest to późniejszy okres, często ok. 2 roku życia. Szczeniaki zazwyczaj się nie boją.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
01 lutego 2022 17:55
epk, ooo, ciekawe. Ale u nas by sie zgadzało z Aura. Mlody jutro kończy rok i sylwesterm był zachwycony - obudzili w nocy i dawali jedzonko, Disneyland 🤣
epk, z moim dobermanem się też to zgadza, bo nie bał się pierwszy rok,a potem była amba. Chciał wybić wszystkie szyby tak się rzucał na okno, masakra mega. Potem się uspokoił jakoś jak miał z 8 lat.
Borzoi póki co nie obawia się, ale widać że się zmieniło cokolwiek w jego zachowaniu vs szczeniak.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
01 lutego 2022 18:51
Wejdę z pytaniem o suplementy na stawy, co poza aniflexi jest fajne? Ktoś testował Aptoflex?
epk, a to wielokrotnie o tym słyszałam/czytałam, i o ile u pierwszego opisywanego psa się to sprawdziło, bo sylwestra jak miał niecałe 1,5 roku jeszcze zniósł w miarę (chociaż nie pamiętam dobrze, to było prawie 20 lat temu 😉 ), potem 10 lat dramatów dopóki nie ogłuchł. Ale z Churrosem to mam nadzieję, że mu tak zostanie, bo ma prawie 3 lata już i wszystkie 3 sylwestry były ok. Tzn jedynie w tym roku jak wyleciała cała salwa o północy to przyszedł do łóżka, pogłaskałam go i poszedł sobie spać dalej.
To ja jeszczę zostawię filmik o mojej rasie, gdzie w sumie wszystko się zgadza o rasie.
Nie powiedzieli tylko o tym, że nie powinien za bardzo się bawić z siłowymi psami o sporej masie przed ukończeniem wzrostu, bo do 9 miesiąca one sa jak ze szkła, a szkło jest kruche ;-)


Ej ja mieszkam w kraju bordera (Szkocja), tu psy sie wlasnie pasie, zeby nie pasly 😀
Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 lutego 2022 21:44
ON w wersji eksterier to nie jest mój typ psa, ale nie jechałabym tak po nich. Znam ich bardzo dużo. Znam dużo stabilnych, normalnych. Znam też lękliwe. Ale przeważają normalne 🙂 . Osobiście ONki to moje ulubione psy na hotelu, mało z nimi problemów. Jakbym miała komuś doradzić ON eks czy BOS,to jestem za ONkiem(oczywiście z dobrej hodowli itp).
smartini   fb & insta: dokłaczone
01 lutego 2022 21:45
pasie żeby nie pasły?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
01 lutego 2022 23:11
Pati2012, aniflexi totalnie wymiata sklad/dawka/cena. Aptus jest w porządku, ale finansowo wypada gorzej, sklad jest chyba nieco uboższy. Magiczny jest ponoć flexadin ale pani, cena zwala z nóg, to jedno, drugie strasznie mnie ciekawi jak to jest ze wszystkie suple są odliczane na psiokilogramy, a on ma jedną dawkę na wszystkie psy.
Sa na tym świecie ludzie którzy aniflexi stosowali na sobie i efekty dobre 🤣
Ale kwestia dobrania tez. U znanego mi maliniaka ze spondy HA działał tak sobie, za to na wersji +V2 piesek kwitnie. A zaś u suki bos z problematycznym łokciem to HA najlepiej .0246974398934E+34;
Wojenka, a nie mają problemów zdrowotnych ?
smartini, właśnie też nie kumam tego zdania
Pewnie chodziło o przewrotne, pasą (tuczą psy) żeby nie pasły (nie miały chęci do pracy z nabytą nadwagą). Tak to rozumiem 😉
Pati2012, tak jak madmaddie pisze, aniflexi dobrze działa i zwyczajnie najbardziej się opłaca. Chociaż u nas flexadin też zdziałał jakieś cuda w miesiąc stosowania �‍♀️ tylko używaliśmy w trakcie całej serii wizyt u weta i fizjo, już w sumie po niecałych 2 tygodniach było widać poprawę, no a potem na takie podtrzymanie efektu wróciliśmy do aniflexi. Nie chcę się tu rozpisywać, ale objawy z którymi zaczynaliśmy dawać suple były mało optymistyczne :p także polecam 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się